@Lan, za audiofila się nie uważam, jednak do słuchania muzyki używam sprzętu uchodzącego za audiofilski. Gdybym używał innego, czyli takiego, który nie sprawiałby mi takiej satysfakcji po pierwsze na słuchanie poświęcałbym 10% czasu, który poświęcam, a z muzyki odpadło by pewnie z 50% kolekcji bo wielu rzeczy bym nawet nie odkrył. Wówczas pewnie zajmowałbym się czymś innym sprawiającym mi taką przyjemność i dającym satysfakcję, a skoro zajmuję się muzyką to słucham to czego słucham i tyle ile słucham :)
Czy wydawnictwa uchodzące za typowo audiofilskie np. Chesky Rec to już muzyka zarezerwowana dla audiofilów? Nie koniecznie. Kolega wziął ode mnie kiedyś składankę i bardzo mu się tego dobrze słuchało w pchełkach na Vedii i stwierdził, że ogólnie super płytka.