Mogę po części się sprzeczać, ze względu, że część prostych mechanizmów w organizmie człowieka przebiega za pomocą synaps, w przypadku których mózg nie ma żadnego udziału.
Poza tym sygnał bólu nie ma wiele wspólnego ze sposobem odbierania dźwięku. Cały czas mówię, że może być ból, ale nie musimy tego "słyszeć" przez mózg, a jedynie możemy to czuć poprzez ból. Ciągle nie widzę tu sprzeczności.