Od dwóch dni walczę z nietypowym zjawiskiem.
Siedząc rozparty wygodnie w fotelu i wsłuchując się w którąś tam z rzędu płytę,
zauważyłem dziwne zachowanie głośników.
Dwa nisko - średnio-tonowe w moich JMLabach gwałtownie się wychyliły ,
praktycznie w maksymalnej - niespotykanej amplitudzie ruchu.
Nie ma żadnej reguły, czasami jest to jeden ruch czasami 2, 3 szybko po sobie następujące (nie ważne czy system gra czy nie)? Przeważnie jest to lewa kolumna ,ale prawa tez to potrafi ?
Ponieważ na co dzień staram się wyłączać wszystkie świecidełka , tym razem podszedłem do końcówki mocy i załączyłem wskaźnik "Peak output power" wyskalowany w Watach.
Teraz nie musiałem uporczywie śledzić zachowań głośników wskaźnik robił to za mnie , wartości osiągały ok. 2,6.
Od wczoraj usiłuje ustalić winnego, podejrzenie padło na DACa ,ponieważ ok.3 dni temu wrócił od "strojenia"
I przyjechał z grającym jednym głośnikiem i tylko szumem w drugim (chyba firma Pocztex robiła co mogła, aby zniwelować wszelkie poczynania pana który dostrajał DACa ).
Rozkręciłem DACA i odklejona metalowa oprawka podstawki lampy plus poluzowana lampa sugerowały ,ze to jest właśnie to.... przykleiłem ,docisnąłem lampę i jest bardzo ok.
Szybko zapomniałem o niemilej przygodzie ponieważ sam DAC robił co mógł , aby tak było ;-)
No i wczoraj te głośniki........ , żeby ustalić winnego odłączyłem DACA i....... dalej to samo ?
Podejrzenie padło na preamp KLimo i na lampy, ale tez nic nie ustaliłem ;-(
Wymieniłem dwie lampy w preampie na inne i niby było ok. ale dziś rano problem powrócił ? ;-(
Na tą chwilę nie ma nic pewnego , nie ustalilem kompletnie nic, ani nie wiem która część systemu jest winna ?!!
Podejrzewam DACa lub preamp, moż kable ?
Poza podejrzeniem jest końcówka mocy ,kolumny i CD ( tu jakby nic nie zaobserwowałem )
Pisze ponieważ kompletnie się pogubiłem i już nic nie wiem ;-(
Poza tym cichym wychyleniem czy inaczej balansowaniem głośników od czasu do czasu to nic złego się nie dzieje ?
Może ktoś zna to zjawisko i mi pomoże .......