>>aasatByć może jest to efekt naszego codziennego obcowania z muzyką kształtowaną wg określonego schematu realizacji /większości/ nagrań.Mam wiele płyt, które są koszmarnie zrealizowane - głównie nadmierna kompresja, płaski, zbity w jedność dźwięk - niemal monofoniczny, często clipping, jednak lubię ten gatunek muzyki i słucham pomimo ewidentnej "kaszany" ;)Binaural pozwala znaleźć się pośród muzyków, na scenie, brzmienie naniesione na album muzyczny, również po remasterze nakreśla najczęściej sztucznie dobrane położenie źródła dźwięku - bo "tak jest łatwiej".Albumy AAD są jedynie naniesione na cyfrowy nośnik, mnie delikatny szum tła /reel to reel/ absolutnie nie przeszkadza a barwa nie męczy. ^..^ ^..^ ^..^