Audiohobby.pl

Uszkodzenie sprzętu podczas kontroli celnej

dong

  • 541 / 6074
  • Ekspert
27-04-2009, 09:53
Może to powinno być w Pogaduchach, ale... w sumie sprawa dotyczy sprzętu stereo :)  a tam są jednak watki typowo bocznicowe.

Zamówiłem ostatnio u Boba Critesa kopułki tytanowe do moich Forte (takie jak na załączonym obrazku, patrz też wątek Klipschowy). Dotarły sprawnie, większą część czasu spędzając oczywiście w Urzędzie Celnym. I niestety oprócz naliczenia opłat (co wkalkulowałem w koszty) Urząd tym razem odcisnął swoje dodatkowe piętno w bardzo przykry sposób.

Kopułki tak mocno zainteresowały jakiegoś neandertalczyka celnego, że w ramach kontroli, bez dodatkowych opłat wykonał dodatkowo testy wytrzymałości mechanicznej jednej z membranek. Została wciśnięta w głąb, a następnie wyciśnięta, wygładzona i jak gdyby nigdy nic włożona z powrotem do pudełka.
Nie muszę chyba dodawać, że druga sztuka, zapakowana w oryginalny celofanik, dotarła czyściutka i nienaruszona.

I mam pytanie - czy ktoś z Was zetknął się z podobnym barbarzyństwem i czy są jakiekolwiek szanse na wyegzekwowanie od Urzędu jakiejś odpowiedzialności? Czy istnieją w ogóle stosowne procedury, czy pozostaje się sądzić?
Koszt tych kopułek nie jest duży, ale dla mnie to kwestia zasad.

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
27-04-2009, 10:35
Daj sobie spokój , stracisz zdrowie a przepraszam nie usłyszysz - ja prawie dwa lata dochodziłem się sądownie ( przez komornika ) zwrot kasy od jednego "byznesmena" , który leciał mi forsę - przyszło pismo o umorzeniu ( gość nagle strasznie zbiedniał i nie było z czego wyegzekwować  ! - uzasadniono ) no a  facet nawet w KRD nie figuruje co sprawdziłem !
Napisz skargę , wiele nie osiągniesz , ale może trochę ulży na duszy jak im wygarniesz .
Pozdrawiam .

Bacek

  • 2414 / 6101
  • Ekspert
27-04-2009, 13:04
>dong

Poza tym raczej nie udowodnisz mu że to on a nie osoba wysyłająca lub producent (no chyba że odciski palców zostały).

A tak w ogóle już zamontowane? Jak wrażenia?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

dong

  • 541 / 6074
  • Ekspert
27-04-2009, 13:27
^Bacek

póki co, nie montuję - a nuż będą potrzebne jako dowód rzeczowy?  :)

wytrzymałem do tej pory, wytrzymam jeszcze chwilę. poza tym mierzi mnie myśl o instalowaniu tak potraktowanej kopułki... nie wiem, na ile da się to wysłyszeć, ale podświadomie będę się bez przerwy doszukiwał wpływu na dźwięk.  :(

udowodnić celnikowi oczywiście nie udowodnię - aczkolwiek poszlaki moim zdaniem będą mocne, a i odciski palców być może da się zdjąć (nie znam się).
osobiście najbardziej odpowiadałoby mi po prostu dotrzeć do osoby, która moją przesyłkę kontrolowała, i po ludzku pogadać... ale to pewnie marzenie ściętej głowy, nie sądzę, by urząd był skłonny udzielać takich informacji.

cypher

  • 252 / 6080
  • Zaawansowany użytkownik
28-04-2009, 11:50
@dong - to się nazywa niefart. Mojej paczki od Boba nawet nie rozpakowali. Innym razem jak ściągałem Altec-ki jakiś urzędas rozpakował pudła poodcinał mocowanie głośników oraz przekładek kartonowych po czym wrzucił je luzem przykrywając kartonami. Na szczęście nic się nie stało.
A wracając co meritum, na kartonie powinieneś mieć chyba jakiś dokument z odprawy celnej. Może można dojść po numerze sprawy/referencyjnym czy innym kto i kiedy wykonywał odprawę.

dong

  • 541 / 6074
  • Ekspert
28-04-2009, 12:26
^cypher

Numery pewnie znajdę - pytanie czy Urząd zechce mi udzielić supertajnej informacji, który z baranów kryje się za identyfikatorem.
Na razie czekam jeszcze na jakiś odzew, może ktoś jednak przechodził podobną ścieżkę i coś wywalczył. Żadnych publicznie dostępnych procedur postępowania nie namierzyłem, szukałem na stronach celnych i ogólnie w sieci.

nygus

  • 217 / 6093
  • Aktywny użytkownik
28-04-2009, 18:41
Celnicy USA zniszczyli fortepian Zimmermana warty 100k$, bo dziwnie pachniał (był tuż po renowacji)...
Ja osobiście przestałem sprowadzać cokolwiek z USA, taniej jest polecieć (i zwiedzić jak już się jest na miejscu) i wrócić. A ile mniej stresu. W każdym razie życzę powodzenia...

---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
"it is just a ride" - Bill Hicks

iwok

  • 169 / 6104
  • Aktywny użytkownik
28-04-2009, 20:40
Urząd Celny jak każdy inny urząd musi "urzędowo" zareagować na każde wpływające do niego pismo.  Chociaż nie sądzę, żeby odciski palców celnika zostały - w końcu postępowaniu administracyjnym  - wykorzystane, to choćby dla sprawy napisałbym zażalenie.  Jak wszyscy machną ręką to urzędnicy będą się czuli zupełnie bezkarni a tak to choćby przed szefem bedzie sie musiał taki barbarzyńca wytłumaczyć.

__kot__

  • 724 / 6107
  • Ekspert
29-04-2009, 09:44
Również myślę, że niezależnie od tego czy dowiesz się kto to zrobił, powinieneś złożyć oficjalne zażalenie na piśmie.
Jeżeli nie będziemy reagowali na bezmyślność urzędasów i służb... to pozostaną bezmyślni

broy

  • 179 / 6060
  • Aktywny użytkownik
29-04-2009, 13:16
dong

a ja sądziłem, że kopułki wciskają natrętne dzieciaki ;-)
a tutaj nawet Pan Urzędnik też wciska!
swoją drogą jakich debili tam trzymają z tego wynika :-)

  • Gość
06-05-2009, 09:41
nie ma co dawać sobie siana, państwówka nie wykręci się od płacenia za szkody w taki sposób, jak osoba prywatna.