W uproszczeniu typowe wejście przedwzmacniacza/+wzmacniacza to potencjometr na wejściu, a w jeszcze większym uproszczeniu jest tam rezystancja. Jeżeli impedancja (uproszczając: rezystancja) wyjścia będzie równa impedancji wejściowej, to na wejście pójdzie tylko połowa napięcia (głośności). Przeważnie stosowane potencjometry to 10k-50k plus w szeregu rezystor dla bezpieczeństwa, może być i dla stabilności.
Zbyt niska impedancja wejściowa drugiego urządzenia może powodować problem ze sterowaniem końcówki pierwszego urządzenia. Może też mieć wpływ na THD. Może dać ci pewną wartość stałą napięcia. Może przesuwać filtr dolnozaporowy. Wszystko zależy do czego to jest wpinane i jak jest skonstruowane.
Przykładowo: masz wzmacniacz słuchawkowy, końcowka jest na typowych opampach bez bufora, dajmy też na to R wyjściowe 1 om. Do wyjścia słuchawkowego wpinasz jakiś wzmaczniacz, który ktoś tak zaprojektował, że impedancja wejściowa wynosi 100 omów. Popłynie ci prąd jak dla 101 omów. Dajmy na to skok napięcia 5V na wyjściu, popłynie niecałe 50mA. Część opampów nie da z siebie tyle. Jakość dźwięku będzie słaba, powinien być clipping.
Inny przykład. Ktoś zrobił DACa z wyjściami napięciowymi i wypuścił goły sygnał. Wpinasz wzmacniacz z impedancją wejściową 1 kom. Gra. Dasz 10 kom, wpada ci THD znacznie, dasz 500 omów, masz clipping czy inne efekty, spada głośność. Dasz 10-100 omów i przykładowo spalasz DACa, jeżeli nie ma zabezpieczeń przeciwzwarciowych. To oczywiście skrajność. Prawie nikt tak nie robi. Na takim clippingu dla częstotliwości ponadakustycznych uzyskałem kiedyś cudowny efekt, nie powtórzyłem. Z chęcią kiedyś powtórzę.
Z drugiej strony idąc z impedancją wysoko w górę możesz pogorszyć stabilność. Pojemności pasożytnicze, stabilność temperaturowa rezystorów (szumy), wszystko zaczyna wariować.
Do tego mogą być pewne błędy (lub założenia) konstrukcyjne, np. oszczędność energii. Przykładowo wzmacniacz kieszonkowy czy co tam innego. Robimy regulację napięcia na LM317 i chcemy np. dojść do prądu obciążenia 10mA, które sobie wyznaczamy jako nasz cel. Układ nam zbierze np. 2mA, a 8mA do obciążenia minimum pójdzie. Zwiększy impedancję odbiornika i prąd spada, pogarsza nam to regulację. Zmniejszamy impedancję odbiornika, prąd rośnie, regulacja się poprawia.
Możliwości jeszcze więcej, gdy zacznie się rozważać wyjście liniowe stałe, wyjście liniowe regulowane i wyjście słuchawkowe.