Silnik idlera i jego wpływ na poziom zakłóceń - modyfikacja.

[Krzysztof_M]

W moim Nakamichi CR-2 po raz pierwszy "usłyszałem" silnik szpulek w sygnale audio.
Oryginał Mabuchi siał niestety, ale oczywiście zamiennik z Chin również.
Dopiero ciężkie ekranowanie wymyślnymi materiami pomogło, zwykłe magnetyczne blachy nie umiały skutecznie stłumić brumu, jaki wnikał do głowicy.
Aby się upewnić, że to pole elektromagnetyczne to nawet silnik zasilałem z osobnego izolowanego zasilacza zewnętrznego - dalej brum/bzyczenie od silnika trafiały do głowicy.

Ale w CR-4 była cisza, mimo bliżniaczej geometrii mechanizmu - tzn. byłem w stanie bez taśmy usłyszeć w tle silnik od szpulek, ale nawet pusta taśma już to zagłuszała.

Nie mniej to rzecz, na którą jestem wrażliwy i bardzo mnie denerwuje.
Obecnie na "kanale" RX-202, z mechanizmem również geometrycznie podobnym, ale silnika nie słyszę wcale w sygnale audio.

[Frytejro]

Ja się właśnie zastanawiam jakim sposobem taka firma jak nakamichi potrafiła wypuszczać takie babole. Bo rozumiem "nie kupuj szuflady polskiej bo brumi", ale żeby taka półka decków robiła takie cyrki...

[Krzysztof_M]

Ja się właśnie zastanawiam jakim sposobem taka firma jak nakamichi potrafiła wypuszczać takie babole. Bo rozumiem "nie kupuj szuflady polskiej bo brumi", ale żeby taka półka decków robiła takie cyrki...

Osobiscie nie uważam, że taki magnetofon nowy oraz w czasie gwarancji robił takie rzeczy.
Rozmawiamy o bardzo starych urządzeniach, które nie były projektowane nawet na 1/3 tego wieku, jaki mają dzisiaj.
Dlatego nie wyciągałbym aż tak radykalnych wniosków.
Szczególnie, że zakłócające elementy to silniki - czyli nie produkcja Nakamichi, co więcej, wada dotyczy jakiejś mniejszej statystycznie ilości.

Bankowo problem dotyczy silników od szpulek i sieją zakłóceniami elektromagnetycznymi nawet gdy nie są galwanicznie podłączone do magnetofonu (wymontowałem silnik i zasiliłem go z zewnątrz i tylko trzymałem rękami w pobliżu miejsca zamontowania).

Ogólnie temat do opanowania, nie łatwo ale do zrobienia.

[Destroyer]

Niedawno miałem ten sam problem z moim PCG-8AD Toshiby Aurex. Dzięki sugestiom kolegów z forum, założyłem opaskę na silnik wygrzebaną w piwnicy i brumienie  zmniejszyło się do poziomu pomijalnego.

[Frytejro]

zakłócające elementy to silniki - czyli nie produkcja Nakamichi,

Właśnie ze trafo w nakach też potrafi  brumic. Np w 480. Dlatego zetka już miała w ekranie...   Natomiast jeśli silnik brumi to brumil zawsze, tak jak Pień zauważył np specyficznie montowany a nie po latach.  Trafo mogło się rozkleić, ale silnik... A to nie była firma w której nie było kontroli jakości. Zresztą.. Naklejali swoje logo na silniku więc je testowali.  A z 2 strony... Zasilacz np w takim 480 to wybitny nie jest, najprostszy z możliwych, do tego dochodzą harmoniczne których w tamtych latach nie było to mogą obecnie się dziać cuda.   

[Krzysztof_M]

zakłócające elementy to silniki - czyli nie produkcja Nakamichi,

Natomiast jeśli silnik brumi to brumil zawsze ...

Zupełnie się nie zgadzam, nie wiem na jakiej podstawie takie wnioski wysuwasz. Nic nie jest wieczne w swoich parametrach, a już na pewno nie silniki na prąd stały.
Wystąpienie brumienia osobiście zaobserwowałem w AKAI GX-6, w którym, wcześniej silnik nie siał zakłóceniami aż do któregoś momentu gdy zaczął to robić tak, że było to słyszalne (chociaż na szczęście niezbyt mocno).

[Frytejro]

Znaczy że coś się z nim podziało. Albo zaczął pracować na sucho, albo szczotki zabrudzily komutator czy inne elementy i jest iskrzenie, albo układ zasilania silnika zaczął przepuszczać coś do niego. Silnik działa jak nadajnik i przenosi. Zastosowanie blachy permalloy może pomóc ale to na zasadzie nie wyeliminowania problemu a jego przykrycie (jeśli nie było wcześniej objawów) . Dlatego też napisałem że ważny jest cały układ filtracji jego zasilania. A co do tego skąd i co. Np takie pojęcie jak strefa obojętna w silniku prądu stałego. Zagadnienia z maszyn elektrycznych, tylko nie pamiętam czy w technikum czy na 100diach to było. Można jeszcze dodać luz na łożyskach no ale to już też wina dłuższej pracy na sucho. Może być też opór na innych elementach mechanicznych poza silnikiem, silnik jak ma większe obciążenie to również będzie się zachowywał inaczej...pulapki do eliminowania iskrzenia też się stosuje w niektórych konstrukcjach

[Krzysztof_M]

Dlatego po 30 czy 40 latach jeśli dostajemy magnetofon i silnik brumi to jak wysnuć wniosek, że on tak z fabryki wyszedł?
Według mnie wniosek taki jest błędny.
Ale skoro się upierasz, to przecież nic mi to nie przeszkadza :)