Audiohobby.pl

Fetishizator, czyli brat Lampizatora na tranzystorach.

lancaster

  • Gość
18-09-2008, 11:05
sprawdx napiecia w punktach racy, jak koledzy wczesniej pisali.
Jezeli problem nie zniknie to znaczy ze cos jest nie halo z tranzystorem


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
18-09-2008, 11:28
napięcia zasilania posprawdzane, za opornikami też i są ok.. tranzystor musi mieszać - źle sparowane? na razie odpuszczam sobie tego FET\'a. Pogadam ze znajomym elektronikiem, może podsunie jakiś fajny pomysł na iną warjację tego układu.

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
01-10-2008, 15:52
Takie szybkie pytanie odnośnie projektu Dietmar\'a http://lampizator.eu/LAMPIZATOR/FETISHIZATOR/JFET_CDout.pdf  
Czy w miejscach gdzie jest napisane omitted (opuszczony) wstawiamy zworę czy pozostawiamy wolne miejsce, w szczególności chodzi o opornik R1 i dioda D1? W przypadku kondensatora C25 wiadomym jest, że wstawiamy zworę (wyjaśnienie w tekście).

Molibden

  • 1906 / 6107
  • Ekspert
01-10-2008, 22:46
R1 -  zwora; R11  i D1 - brak, zostawiamy puste miejsce.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
02-10-2008, 06:57
Dzięki za odpowiedź... zadałem szybkie pytanie i szybko się pomyliłem bo faktycznie pytałem o R11 i D1 :]
Mogę prosić o małe wyjaśnienie dlaczego w miejsce R1 wstawiamy zworę?

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
06-10-2008, 08:08
Zmontowałem układ Dietmar\'a jak na schemacie - podaje wartości elementów jakie wmontowałem + napięcia (w przybliżeniu)
Jako, że nie mam wielkiego odniesienia co do brzmienia urządzenia to jedyne porównanie CD820 mam do Yamahy CDX-393. Pierwsze co słychać to mniej ofensywny dźwięk Philipsa z dobrze poukładaną sceną zarówno na boki jak i w głąb oraz jakby delikatnym zmatowieniem brzmienia, coś jak przester wzmaczniacza - o ile pamięć mnie nie myli to brzmienie z pojedyńczym FET\'em ŁukaszaF było tego pozbawione? Yamaha jest jakby bardziej dynamiczna ale może to jest spowodowane tym, że charakter tego brzmienia można porównać do funkcji LOUDNESS.  Wysokie tony w Philipsie wydają się mieć pewną szorstkość/zapiaszczenie wg mnie nie do końca te tony są czyste i tak powinny brzmieć... podobna naleciałość jest też na pozostałym paśmie aczkolwiek tylko na wysokich jest to najbardziej zauważalne.

Generanie układ fajnie pracuje ale wydaje mi się, że można więcej z niego wycisnąć. Tylko co i gdzie "nacisnąć" aby to ulepszyć?

marivs

  • 220 / 5937
  • Aktywny użytkownik
09-10-2008, 15:56
Pomyliłem się z napięciami:
zamiast 6V jest 9V
zamiast 3V jest 5,3V
3V są dopiero na wyjściu BS170
Podłączyłem układ tak, aby wykorzystać układ mutujący gdyż czasami zapominałem włączyć na początku CD a potem wzmak - fatalny widok wyskakujących membran :/
Efekt to typowy widok DIY, wszędobylskie kabelki. Dźwiękowo zaczynam się przyzwyczajać do tej specyficznej formy prezentacji dźwięku, pozbawionej podbicia jak w loudness.. to chyba taka kultura :)