Jak już pisąłem trafił się przypadkowo egzemplarz w nie grzebanym stanie.
Z moich oględzin wynika że ktoś tylko głowice kiedyś wymieniał, elektronicznie i pozostała mechanika nie ruszana.
Zewnętrzna powłoka lakiernicza spokojnie do zrobienia, sama czołówka nie uszkodzona, reszta do pomalowania.
Płytki CNRS a widać składane na czym co było w pudełkach, parę komponentów różni się od siebie, tym zajmiemy się później, jak mechanicznie kaseciak powstanie.
W obecnej chwili silnik kręci się lampy się palą więc połowa sukcesu jest.
Reszta to pikuś ......czyli wiele godzin upierdliwej mozolnej pracy.
Na razie idzie do poczekalni do worka