Żebyś wiedział, Wojtku. Zgnilec straszny :( Dziś również całe popołudnie nad nim spędziłem, ale koniec końców, nie mogę być zadowolony z efektów. Gra od biedy, ale to tak naprawdę - od biedy. Znowu były problemy ze sprzęgłem, rolki udało mi się trochę zmatowić papierem ściernym, delikatnie zwiększyłem ich docisk i OD BIEDY chodzą, ale przyczepność mają już słabą, więc niektóre taśmy prowadzi lepiej, inne gorzej... O tej głowicy nie wspomnę... Za kalibrację nawet się nie biorę, bo przy takim prowadzeniu taśmy, zwyczajnie nie ma sensu. I co jeszcze zauważyłem - w drugą stronę odtwarza wolniej (miernik pokazywał okolice 100 Hz mniej, więc beznadzieja :/). Moim zdaniem, tu też wina leży po stronie całego sprzęgła, ale kombinowałem na różne sposoby i tak jest źle i tak niedobrze...