Supereliptyczna tuba o profilu tractrix.
Cały projekt to na razie popłuczyny po projekcie dużej tuby średniotonowej o profilu Tractrix.
Idea zrodziła się dawno temu ale że dużą tubę trudniej zrobić a założenia materiałowe były ambitne także słowo jak do tej pory ciałem się nie stało.
Jakoś wiosną tego roku stwierdziłem że coś jednak trzeba zrobić i że może łatwiej zacząć od czegoś mniejszego.
Także gotowy "produkt" to tuba wysokotonowa jako zastępnik dla stosowanego w Kilpschach K77.
Ogólnie to co do samego profliu, wstępnie myślałem o zamiennikach do tub Klipscha stąd prostokątny kształt.
Drugim powodem tego kształtu jest to że wydaje mi się że jednak nieokrągłe tubki są trochę jednak stosowniejszym ustrojstwem do domu.
Równe pokrycie w płaszczyźnie pionowej jest mniej ważne w domu a w niższych pomieszczeniach może być wręcz niepożądane.
Po co nam jakieś dodatkowe odbicia od sufitu i podłogi, skierujmy całą parę w gwizdek. No ale wtedy napotykamy inne problemy.
Oryginalnie tractrixowe tuby ludzie robili dające dwie płaskie płyty i wyginając po ich bokach po profilu ze sklejki lub czegoś giętkiego łukowate boczki.
No ale im idziemy bardziej w górę tym bardziej ostre krawędzie w narożnikach mogą powodować problemy, poza tym przejście z okrągłego wylotu tuby
do prostokątnego kanału jest już robione na oko i bez specjalnie jakiegokolwiek profilu.
Jakiś czas temu ludzie na forum Klipsch zaczęli lansować
tuby o kształcie elipsy wpisanej w prostokąt. Ok czyli mamy połączenie dwóch światów ale tak nie do końca. Po pierwsze eliptyczna tuba wpisana w
prostokąt ma wyższą częstotliwość odcięcia niż tuba prostokątna bo po prostu wykorzystuje mniej przestrzeni. Co do reszty ideologi jakoś nie mam
obiekcji ale jak sobie popróbowałem teoretycznie coś policzyć to żadne z tych formowych tubek nie wydawały mi się policzone do deklarowanych
parametrów lub np posiadały cylindryczne fragmenty.
Także zacząłem sobie liczyć na boku swoje tubki. I wtedy wpadłem na fajną krzywą która nazywa się superelipsa.
Co to takiego? To fajne równanie opisujące figurę geometryczną która, poza kilkoma innymi figurami, w zależności od parametrów,
może być kołem, elipsą, czy nawet w skrajnym przypadku właśnie prostokątem.
I to była brakująca część układanki która pozwoliła mi połączyć okrągły wylot drivera z prostokątnym otworem w obudowie.
Operując trzema parametrami można przejść płynnie od jednej do drugiej, zachowując po drodze, w każdym jej punkcie zgodność z danym typem tuby,
Tractrix w moim przypadku.
Za matematyką przyszedł model w FreeCAD.
Potem małe poszukiwania kogoś kto wykona całość na CNC. Udało się i po dwóch tygodniach miałem tubki w rękach.
Materiał to lite drewno bukowe, lekko pobejcowane i pociągnięte lakierem półmatowym. Tuba zaprojektowana pod driver B&C DE120, popularny na Klipschach zastępnik K77.
Tubka policzona na F3 - 1544Hz i proper loading - 4147Hz czyli idealnie do Klipscha gdzie zwrotki za zwyczaj były do 45000.
Pomiarów za dużo jeszcze nie porobiłem. Tu tylko on-axis porównanie pomiędzy K77 (alnico), K77 (ferryt) i DE120 w rzeczonej tubce.
Ogólnie mój mikrofon ma jakieś +3dBa (może więcej) od 16Khz w górę, także trzeba wziąć poprawkę ale widać różnicę między driverami.
Całość gra świetnie i na pewno był to progres w stosunku do stockowych driverów.
Ostatnio non stop słucham jakichś albumów koncertowych i często mam efekt wow, holografia z aktualnej konfiguracji bywa fenomenalna.