No jakoś tak obserwuję że mi z tym uziemieniem nie po drodze. Tam gdzie się da puszczam optykiem nota bene. Ale dzięki rezygnacji z uziemienia jest sporo ciszej, bo miałem takie przypadki że coś tak szumiało lekko, zbyczało, prawie niesłyszalnie, a po tych zabawach z eliminacją uziomu jak 'czarniejsze tłoooo'