Od dwóch tygodni słucham Apple AirPods Pro gen 2. Słuchawki są sterowane z iPhona i z aplikacji Apple Music. Streaming muzyki odbywa się w formacie bezstratnym 16/44 lub w gęstości HiRes przez Wifi. Muzyki słucham bez programowych korekcji. Słuchawki posiadają system ANC, który, moim zdaniem, bardzo efektywnie odcina dźwięki z zewnątrz. Same słuchawki są wykonane z niezłego tworzywa sztucznego i występują tylko w kolorze białym.
W moim przypadku słuchawki dobrze leżą w uszach, na standardowych nakładkach. Są wygodne, dobrze izolują od otoczenia, słuchawki dobrze trzymają się w uszach i nie wypadają. W pudełku znajduje się jeszcze kilka kompletów nakładek o innych rozmiarach, futerał z wbudowaną baterią i kabel USB-Lightning. Bateria może być ładowana za pomocą kabla lub indukcyjnie. Futerał posiada mini głośniczek działający w sytuacji kiedy próbujemy słuchawki odszukać za pomocą funkcji "znajdź" w telefonie. Bateria w futerale starcza na ok 30 godzin. Słuchawki mogą grać od 4 do 7 godzin, w zależności od tego czy aktywny jest system redukcji szumów otoczenia.
Każda ze słuchawek posiada przycisk/gładzik, za pomocą, którego można regulować głośność (palec w górę lub w dół). Po naciśniecie przycisku można włączać tryb wyciszania dźwięków otoczenia lub włączać tryb kontaktu z otoczeniem.
Słuchawki doskonale wpisują się w ekosystem Apple. W banalnie łatwy sposób można ich używać zarówno na komputerze Apple jak i na iPhonie.
Ciekawą funkcją jest dźwięk przestrzenny, z dodatkowym pozycjonowaniem źródła dźwięku i śledzeniem ruchu głowy.
Upraszczając. Jeżeli słuchamy np. muzyki z telefonu i YT lub oglądamy film, i np. bezwiednie obracamy głowę, dźwięk może dobiegać ciągle z tego samego kierunku. Efektowanie to działa. Wspomnę jedynie, że przy początkowej konfiguracji dźwięku przestrzennego iPhone skanuje kształt lewego i prawego ucha tak aby zoptymalizować dźwięk pod danego słuchacza.
Jak grają Apple AirPods Pro ? Grają miło i zarazem efektownie - potrafią dynamicznie walnąć. To co się "rzuca w uszy" do bardzo fajny i sprężysty bas. Nie schodzi tak nisko jak w dużych słuchawkach nausznych ale jest jego wystarczająco dużo lecz nie można napisać, że te słuchawki są przebasowione. Wokale są przyjemne dla ucha ale jednocześnie są trochę odsączone i minimalnie "syntetyczne" ale słucha się tego przyjemnie i dźwięk nie męczy. Jeżeli chodzi o wysokie tony to są one lekko wycofane i nie są specjalnie rożnicowane, chyba właśnie po to aby nie męczyć nimi słuchacza podczas długich odsłuchów. Przy wyłączonym dźwięku przestrzennym scena dźwiękowa jest raczej w głowie słuchacza i jest raczej 2D niż 3D.
Jak oceniam te słuchawki? Z punktu widzenia "audiofilskiego" to dobry, bezpieczny, średniak. Jako uniwersalne słuchawki do iPhona, moim zdaniem super. Kiedy n.p. prowadzę rozmowę przez te słuchawki, lub słucham muzyki w niezbyt sprzyjających warunkach biurowych, to system wyciszania dźwięków z zewnątrz, działa kapitalnie.
Oczywiście kiedy wkładam słuchawki do uszu, to iPhone, automatycznie to rozpoznaje i przełącza wyjście dźwięku właśnie na AirPods-y. Słuchawki bardzo dobrze wpisują się w cały eko-system Appla. Widać i słychać, że to wszystko ze sobą doskonale współpracuje i, że ktoś trochę nad tym pomyślał.
Jako ciekawostkę, dodam, że tylko te małe słuchaweczki generują firmie "sadowniczej" z Ameryki więcej miliardów zielonych papierków w roku, niż daje np. Twitter i Spotify swoim właścicielom. Z tego co pamiętam mówimy o liczbie kilkunastu :-)
Kolejna ciekawostka - Apple AirPods Pro mogą razem z iPhone działać jako aparat słuchowy (!) iPhone staje się mikrofonem i wzmacniaczem i przekazuje dźwięk do AirPodsów. Jednocześnie ten układ może działać jako system podsłuchowy (!). Zostawiasz iPhona, wychodzisz z pomieszczenia (zasięg 7-8 metrów) i w słuchawkach wszystko słyszysz.
Dobre dla szpiegów albo zazdrosnych mężów :-)
Zdęcia ze strony producenta:
