Wymiana kondensatorów Bang & Olufsen 4802 :):)

[Sound_Chaser86]

Witam serdecznie. Jak w tytule, dość długo stały, kupiłem je ponad pół roku temu i od początku, jak tylko sprawdzałem, było słychać, że grają częścią takiego pasma, jakim na pewno powinny. W środku stare kondensatory Wicon, czytałem już, że bardzo słabe. Będę wdzięczny za dobre rady, jakie kondensatory najlepiej wstawić, by jak najbardziej zbliżyć się do oryginalnego brzmienia, barw tej marki/modelu. POZDRAWIAM FORUMOWICZÓW!!

[pień]

Widzę że tutaj trafiły się kolumienki z parafii którą lubię :)  Obudowa zamknięta.    Chyba nie słyszałem tych Bangów i nawet nie jestem pewien że te konkretne 4802 widziałem---  tam są dwa głośniki niskotonowe, jeden średniak i wysoki?  Zapewne strasznie paskudne po zdjęciu maskownicy -  bo inne tak miały-  ale to nie szkodzi :)    Taka duńska wersja grundig box-ów.
    Jakie kondensatory?    Nowe :)  potrzebne to na bank ale żył sobie nie wypruwaj  i bierz >pierwsze z brzegu<  z potrzebnymi pojemnościami.
(ed:   w tamtych czasach wiedza audiofilska jeszcze nie była tak rozwinięta jak teraz i nikt się nie przejmował cudownymi właściwościami kondów X  czy Y -  liczyła się pojemność i bywało że sztukowali potrzebną z kilku innych a i często równolegle dawali jakiś foliowy żeby podrasować kiepskie elektrolity które im w łapy wpadły) 
  Jeżeli moje podejrzenie o analogiczną konstrukcję do grundig box-ów  jest słuszne to same kondensatory nie wystarczą.
Zakładam że wytłumione są mieszanką rozszarpanych szmat zmieszanych z włóknem szklanym-  strasznie szaro i paskudnie to wygląda-sprawia wrażenie nieco mokrego, sfilcowanego i być może już nieco śmierdzi hehehe.   To wytłumienie już parę lat ma i pewno już się sypie bo >szkło< połamane na proszek.   Trzeba to wywalić :( i zastąpić nowym.   W moich box-ach  świetnie sprawdziło się polskiej produkcji wypełnienie poduszek :)   Taka granulowana wata-  musiałbym sprawdzić jak to się nazywa-   ale majątku nie kosztuje.  Ile tego wepchać to już będziesz musiał sam zbadać.   U mnie sprawdziło się wypełnienie w całości-  luzem-  bez ugniatania.    Tak zupełnie swobodnie ile dało się >wsypać< tych kuleczek.