Te regulatory, to super rzecz. Tak jak pisze Molibden. Nie potrzeba tracic czasu i pieniedzy na poszukiwania kabli, innego wzmaka, bo za ostro, za ciemno itp. Jak mamy nagranie ze sporymi sybilantami, to lewym pokretlem ujmujemy 1,5 dB..., a jak malo, to nastepne 1,5 i po sybilantach. I analogicznie jak za ciemna w druga strone. Natomiast prawym pokretlem mozemy dokonac zmian w zakresie troche nizszym. Jak np. wokal jest zbyt ciemny, wycofany dodajemy 1,5 - 3 dB i dzwiek od razu robi sie bardziej otwarty i obecny. No ale takie rzeczy robiono w dawnych dobrych czasach, z ktorych pochodzace kolumny graja zywa muze, a nie jak dzisiejsze hi endy - cos tam zza koca :-)