Dawno nie smucilem, wiec male podsumowanie odnosnie moich (!) wrazen z Amarra 3 oraz iTunes.
Musze przyznac ze zaraz po zainstalowaniu, Amarra 3 wydawala sie grac ciut pelniej (z wiekszym dociazeniem i ekspozycja basu) wzgledem programu appla i bylo to w zasadzie dosc latwo wychwytywalne za kazdym razem, ale...
Zainstalowalem teraz najnowsza wersje iTunes (12.3.1.23) i pomimo kilkunastu przelaczen, za cholere nie moge wyslyszec tej roznicy, co wiecej, iTunes wydaje sie grac czysciej, moze zludzenie, moze nie... Koniec koncow, przestalem korzystac z Amarra i jade wylacznie na iTunes. Takie zycie ;')