Witam,
Zrobiłem kiedyś podobne ustrojstwo ale do pomiarów drgań lin na statkach żaglowych. Amplitudy znacznie większe niż przy obudowach głośnikowych a okres z kolei znacznie dłuższy niż przy wspomnianych obudowach.
U mnie sprawdził się czujnik "zero-jedynkowy" na podczerwień, do którego firma zajmująca się elektroniką dorobiła całą resztę.
Sam czujnik nie był aż tak drogi natomiast zaprojektowanie i zbudowanie elektroniki rejestrująco - wyświetlającej kosztowało mnie wtedy 3 tys. zł.
W przypadku rejestracji drgań obudów mógłby się sprawdzić czujnik przyspieszeń montowany bezpośrednio w danym miejscu obudowy. Trzeba by tylko poszukać takiego, który będzie wystarczająco czuły w tym zakresie amplitud. Drugim rozwiązaniem mógłby być zdalny pomiar laserowy. Obie te wersje kiedyś rozważałem natomiast problemem jest cały czas obróbka zarejestrowanego sygnału i tutaj pojawiają się koszty.
Być może kupno jakiegoś gotowca było by najtańszym rozwiązaniem ale ja wtedy (z 8 lat temu) takiego urządzenia nie mogłem namierzyć więc musiałem zrobić wszystko od początku.