Kupiłem stare- 35 letnie kolumny w obudowie zamknietej,
Woofer ma zawieszenie materiałowe i membrenę z pulpy papierowej, wygląda jak odwróćony do góry nogami SS węglowy (znaczy się fałdy i nierównosci są od spodu). No i teraz pytanie.
Czy zawiesznie w takim głośniku MUSI być szczelne ? Czy nie koniecznie..
Jest tak, że wciśnięcie woofera palcami powoduje ze ugina się do środka obudowy ale już nie wychodzi tak chętnie, działa jak by go nasmarowna gęsty smarem.
Skutek jest taki, że jest zdecydowany brak basu. Po wyciągnieciu wooferea na zwenątrz gra jak się patrzy membrana pięknie skacze w górę i w dół ;-)) bas jest soczysty i głęboki ..
Samo zawieszenie jest wysmarowane lepkim mazidłem koloru czarnego i zdecydowanie w dolnej częsci zawieszenie mazidła jest więcej, wygląda jak by spłyneło.
Pytania być może banalne ale nigdy nie miałem do czynienia z obudowami zamkniętymi, i według mojej wiedzy powietrze zamknięte w obudowie powinno działac jak poduszka, ale w takim wypadku szczelnośc głośnika jest niezbędna..
Czy ktos mi naświetli sprawę ??