To jest taki temat "ku przestrodze", aby chłodniej patrzyć na pojawiające się ostatnio okazje zakupowe.
Kupiłem ostatnio rozsądne kable HDMI, USB Wireworlda, nowe, na fakturę, z likwidowanego sklepu. Ceny kilkakrotnie niższe od "normalnych". Na tyle "normalne", że USB Ultraviolet, czy HDMI Ultraviolet stały się "rozsądnym zakupem".
Znalazłem również likwidowany sklep audio w Niemczech, mający w ofercie kable NEOTECH-a. O ile IC i przewody cyfrowe wydają się dobrym nabytkiem w kategorii jakość/cena (25% normalnych cen) to zupełnie niepotrzebnie poszedłem za ciosem i dałem się namówić na zakup kabli kolumnowych. Ludzie, tymi kablami można leczyć pewne kompleksy (załączone zdjęcie). Jak się je ogląda na stronie NEOTECH-a to wyglądają normalnie, ale w naturze wyglądają jak zrobione z węża strażackiego. Mimo, że mają "szpady" to niezbędne jest ich podparcie przed kolumną (zrobiłem to za pomocą metalowych pudełek po cukierkach z Anglii. Dla porównania obecnie używany kabel Furutecha FS-Alpha. Też wydawał mi się gruby ale opisywany NEOTECH to totalne przegięcie.
Kabel działa, jest bardziej transparentny od Furutecha. Furutech to miedź monokrystaliczna a to jest srebro monokrystaliczne. Co ciekawe, wychodzi na to, że z poprzednim kablem środek był lekko "wypchnięty". Z tym tego nie ma i to jest powiedzmy jedyna zaleta (no może ta większa transparentność).
No i mając ten kabel zrozumiałem, czemu "niezbędne" są podkładki pod kable ... Żeby podobne jak ten wynalazki nie sciągnęły amp-a ze stolika i nie przewróciły kolumn. Kabel pewnie zostanie bo jestem zwolennikiem srebra (jako materiału o dobrych właściwościach elektrycznych i nie mającego problemu z utlenianiem - tzn tlenek srebra ma jeszcze lepsze właściwości). Ale gdybym widział go wcześniej w naturze - nigdy bym nie kupił.