U mnie te słuchawki generalnie zastąpiły BD T50p, i to z powodzeniem.
Wykorzystuję je tylko jako quasi portable, tzn. jak jestem w pracy zagranicą, ostatnio przetestowałem je też w samolocie - no tu niestety zbyt słabo izolują - Audio-Technica ATH-M50 pod tym względem jak do tej pory wydają się być najlepsze. Lepiej pod tym względem również spisują się dokanałówki Sennheiser CX400 II Precision.
Natomiast co do dźwięku - tu muszę powiedzieć, że z Cowonem X7 zgrywają się bardzo dobrze. Jest przestrzennie, fajna góra, średnica i dół. Chce się słuchać muzyki, a o to w końcu chodzi, nie? :-)
Natomiast jedno jest pewne - wbrew pozorom wcale nie tak łatwo je napędzić. X7 "wyrabia się", ale na 80% mocy (mam wersję europejską, niestety).
Po podłączeniu do Black Pearla dostają skrzydeł :-) Ale nie zawsze mam taką możliwość ;-)
Dla mnie są to jedne z najbardziej wygodnych jakie miałem do tej pory - no i welurowe pady :-)))
Zgadzam się z fallowem, że na headfonia.com dosyć trafnie te słuchawki opisano, natomiast chyba w komentarzach do tej recenzji pojawia się stwierdzenie, że lepsze są Sennki HD598. Tu mocno bym się kłócił. Ja po kupieniu Shure\'ów bardzo szybko pozbyłem się w/w senek.
Mam nadzieję, że na jakiś czas mam spokój ze słuchawkami :-) Chociaż chyba sam nie wierzę do końca w to co piszę ;-)