>> asmagus, 2010-04-14 23:32:42
wyłączyłem wzmacniacz, nie zdejmując z głowy słuchawek, nim wyłączyłem źródło ... muzyka grała jeszcze długo. Zaciekawiło mnie to, sprawdziłem dokładnie, w zależności od muzyki, głośności etc po odłączeniu zasilania Concerto napędza jeszcze słuchawki 7 do 15 sekund.
To samo bylo/jest w przykladowo takim Rudistorze RPX-33, pamietam kiedy pierwszy raz wylaczylem go i sluchawki nadal graly z pelna moca (nie wiem czy nawet nie dluzej, do prawie jakiejs minuty) wowczas przemknela mi mysl: \'no to pieknie, wylacznik sie zepsul i nie da sie drania wylaczyc\' ;\'))
ps. testowalem tez na nim rozne kable zasilajace i nie zanotowalem chyba zadnej zmiany w jego graniu, ciekawe jak bedzie w przypadku Concerto.