Ja kilka słuchałem tych miniLP, ale poza wizualną stroną to nic specjalnego, zwykły remaster bodajże z 2 połowy lat 90-tych dostępny, nawet chyba jeszcze japończyki dodatkowo troche go podgłośnili, ale tu 100% nie jestem pewien, bodajże tylko z tych słuchanych "Burn" i "Fireball" mi się podobało, a jak wiadomo "Fireball" i "In Rock" w tych wydaniach mają dodatkowo inną zawartość niż europejskie wydania. Purpli to należy raczej szukać pierwszych wydań EMI czy japonskich z pierwszego tłoczenia :), tam dynamika jest super i bardziej bliska winylowi. Nie mówię już o "Made in Japan" DCC czy "Who Do We Think We Are" Audio Fidelity, bo to dopiero cud, miód, malina ! :)))