Audiohobby.pl

'na ucho'

yapann

  • 163 / 5945
  • Aktywny użytkownik
11-11-2009, 19:37
Jak z Waszego doświadczenia prezentuje się Wasz sprzęt, w stosunku do reprodukcji przez słuchawki?

Nie chodzi to w ogóle o dyskusię w peerspektywie co możn/nie moża a osiągnąć przez słuchawki a co z zestawu z kolumnami. Chodzi wyłącznie o oderwany od technikaliów i faktów, epiryczny, subiekrywny efekt, powodujący łaskotanie szarych audiokomórek użytkownika końcowego.
- Jak dalece sprzęt który udało Wam się skompletować nie dorównuje / dorównuje / przerasta to co dają słuchawki. Nie chodzi tu o porównanie tych samych aspektów - wręcz całkiem wymniennie - może najtrafniej określając: sumę wrażeń.

Zapewne osobiste kryteria są istotne - dla mnie (obecnie) największym bum w odbiorze jest detaliczność. W piśmie audiofislim spotkałam się natomiast ze świetnym  kryterium, że sprzęt jest tak dobry/doskonały, jak dalece podoła udawaniu sali koncertowej. Pewnie są różne inne (może ja niektóre z nich usłyszę dopiero, jak sie o nich dowiem) - interesują mnie wszystkie.



ps:
Rozwinięciem powyższego jest tutaj pytanie, jak powinnam podchodzić do odsłuchania sprzętu przed kupnem: oczywiście wiadomo istotny jest cały zestaw  no i pomiesczenie, ale co z samych technik osuchiwania pacjenta - jaka muzyka, jakie elementy testowe. Na kupno słuchawek puszczałam 'holofoniki'. Inną z opracowanych przez siebie metod 'kontroli jakości' (to zdaje ezgamin i dla słuchawek i dla kolumn) jest porównanie bardzo dobrze znanych fragmentów utworu (tych co mają jakieś tam szczególności). A szczególnie jak porównam odsłuch ze słuchawek i kolumn i zestawię całość (o czym wyżej). Jakie są Wasze metody, z takich co można 'sprzedać' (czyli oprócz własnego osobistege dresczu na plecach, jak tu gdzieś ktoś na forum wspomniał) - ?  


 


 




marcow

  • 1045 / 5561
  • Ekspert
11-11-2009, 19:54
Słuchawki są bardziej szczegółowe za stosunkowo nie duże pieniądze ale grają w środku głowy.
W naturze mamy scenę przed sobą, ale to kosztuje parę razy więcej od dobrych słuchawek

marcow

yapann

  • 163 / 5945
  • Aktywny użytkownik
11-11-2009, 20:04
owszem, jednak utwory nie są nagrywane pod słuchawki (chya, że są (sztuczna głowa))

A moje pytanie wynika z tego, że nauczyłam się niektórych utworów na słuchawkach i pierwsze odtworzenia na głośnikach powodują zamęt (bo albo jest \'prawie dobrze\' albo jest \'całkiem naczej\' - utwór potrafi być innym (i to w zancznym stopinu mniej lub bardziej interesującym). Zastanaiam się więc, jak dalece wśród sprzętów głośnogrających (dobrej/porównywalnej półki) takie rozbieżności występują (z pomienięciem/uwzględnieniem (czyli świaodmością) subiektywności odbiru)? = na ile lat odsłuchów muszę sobie przygotować kanapki :)))

marcow

  • 1045 / 5561
  • Ekspert
11-11-2009, 20:19
Głośniki i  słuchawki to inne światy! Musisz to zaakceptować.
Na koncercie na żywo można zweryfikować co wolisz!

marcow

josef

  • 536 / 6107
  • Ekspert
11-11-2009, 21:20
no to już wiesz, że nagrania "na kolumny" na słuchawkach brzmią dziwnie - w środku głowy, nie ma takiej sceny i lokalizacji - brzmi to sztucznie - z drugiej strony nagrania binaural to prawie nie istniejący margines
dlatego zestaw kolumnowy dla mnie brzmi lepiej - nie jest tak detaliczny jak słuchawki, nie ma takiego zejścia basu ani dynamiki ale brzmi naturalniej

yapann

  • 163 / 5945
  • Aktywny użytkownik
12-11-2009, 00:12
no właśnie zapewne dlatego, że Twój sprzęt głośngrający \'dorównuje doznaniu\' (w kontekście sumy docenianych aspektów / wrażeń)
a nie każdy taki jest, nawet jeśli każdy z Was taki ma :>

(ja z wielu innych względów wolę granie z grajków grajków zewnętrzych (mimo, że - zaryzykuję taką ewaluację - granie słuchawek bardziej cenię). No ale w życiu wybieramy to co wolimy a nie to co cenimy, choćby ktoś się nie zgodził :))

Wracaąc do meritum, pytanie totalnie praktyczne - jak oceniać sprzęt, po wynikach nausznych (co zapuścić, czego wysłuchiwać, ..). Zanim sama wyrobię sobie system oceny, może zdołam zaadoptować coś, co pomoże dotrzeć bliżej celu.. o ile to możliwe.

 

konrad

  • 850 / 5741
  • Ekspert
12-11-2009, 02:53
Po tytule myślałem że to foxbat założył ten temat ;D

Gustaw

  • Gość
12-11-2009, 14:05
>> yapann, 2009-11-12 00:12:08

Wracaąc do meritum, pytanie totalnie praktyczne - jak oceniać sprzęt, po wynikach nausznych (co zapuścić, czego wysłuchiwać, ..). Zanim sama wyrobię sobie system oceny, może zdołam zaadoptować coś, co pomoże dotrzeć bliżej celu.. o ile to możliwe.

yapann,

Bez urazy, ale może zamiast dzielić włos na czworo, zaczniesz w końcu sama słuchać i wyrabiać sobie indywidualnie opinie ? To Tobie ma się podobać a nie nam.

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
12-11-2009, 14:45
"jak oceniać sprzęt, po wynikach nausznych"

Tylko słuchając na testowanym sprzęcie muzyki klasycznej  , gdyż tylko w niej występują instrumenty , których możemy posłuchać w naturze . Porównać , czy odtwarzanie danego instrumentu zbliża się do tego zapamiętanego z koncertu "na żywo"  . Jeśli tak , to mamy zestaw akustycznie przeźroczysty , a więc jest tak jak ma być . Zestaw ma stanowić tylko "przekaźnik" .
Typowa muzyka rozrywkowa to już syntezatory i tak naprawdę nie wiadomo , czy instrumenty tam "grają poprawnie" - brak rzeczywistego punktu odniesienia - za każdym razem będzie przecież "idealnie" .
Najlepszym instrumentem do testów jest fortepian i głos ludzki .
Słuchawki stanowią swoiste uzupełnienie każdego zestawu , ale dobre kolumny to podstawa . Dźwięk nalepiej poczuć na sobie . Kto słuchał prawdziwej orkiestry , ten wie o co chodzi .
Trudno polegać na opiniach innych ludzi , każdy bowiem ma "swoją akustykę" w pokoju .