pieknie napisane. ja osobiscie przepraszam za rzygacz stingowa. moze mialem slaby dzien. wczesniej sluchalem brahmsa pod simonem rattle. moze to byla przyczyna klopotow gastrycznych. moze, ale nie wiem na pewno. w kazdym razie - plizzzz- wybaczcie, mili moi i drodzy przyjaciele.