>> szwagiero, 2009-04-01 10:15:34
>violett
a skąd masz pewność, że nie różnią się dźwiękiem?
Szwagiero, oczywiście na podstawie konsensualnego kryterium prawdy. Moim celem było dostarczenie aparatury logicznej pozwalającej na zdefiniowanie i analizę konsensualnego kryterium prawdy. Zaproponowana analiza ujmuje zgodę powszechną jako szczególny przypadek zgody większości. Zdania o uznawaniu zostają przetłumaczone z języka naturalnego na język logiki predykatów pierwszego rzędu z dodanym kwantyfikatorem większości zdefiniowanym w aparaturze kwantyfikatorów uogólnionych. Język ten otrzymuje interpretacje w modelach: standardowym, czuciowym i semiczęściowym. Przejście pomiędzy modelami podyktowane jest dążeniem do zgodności z intuicjami dotyczącymi uznawania, prawdziwości i większości. Wnioski natury logiczno-filozoficznej: 1) zasada biwalencji nie zachodzi w związku ze wspomnianymi powyżej intuicjami, które decydowały o kształcie i modyfikacji modeli, w których kryterium jest definiowane; 2) niemonotoniczność kryterium ma swe źródło w logicznej charakterystyce kwantyfikatora większości; 3) wybór zakresu stosowalności kryterium zależy od naszych preferencji filozoficznych. Wyjątkiem są tu zdania orzekające uznawanie przez większość innych zdań.
Po tej krótkiej analizie logicznej zdecydowanie doszedłem do wniosku, że te dwie wersje nie mogą się różnić dźwiękiem. Ale to chyba naturalne i całkowicie logiczne? ;)