hehehehe jak coś znajdę na szrocie ...ciekawego b o soniaków mam całą stertę i nawet sie nie sprzedają .......coś tak czuje że za parę lat będzie boom na cd tak jak z kaseciakami...
Wczoraj w nocy prułem Philipsy z napędem CDM12xxxx i okazało się że nie zawsze przełożenie lasera coś daje, nie zawsze wymiana kondensatorów tez pomaga.....nie zawsze mycie lusterek coś daje.... człowiek się uczy dopóki mu się jeszcze chce.
Siedziałem i kombinowałem jak rozlutowac całą tasme od zawieszenia
Teraz przygrywa mi cd Philips CD713 i tam jest CDM12xx , przełożyłem laser na zamiennik chiński i działa, ale nie jest to działanie takie jaki ten napęd powinien prezentować, w cd eku zrobiłem wszystko co możliwe, ale nie ma juz żadnych regulacji m podkówek itp, wszystko ustalone w fazie projektowania i produkcji, ustawione , a jak sie coś rozjedzie oprócz kondziorkow to rączki do nieba i szrot.
Cd to gorsze czasem od kasetowców, bo są czasem usterki i nikt nie wie paciemu...., bo nagle skacze w środku płyty, na początku albo na końcu.....
Jedyna rada to nagrywarka płyt musi być dobra, jeśli zaczyna szwankować to wymienić na nową .
Bo ?
Jak popatrzymy na optyke w trakcie pracy i odczytu płyty to widać jak pracuje śledzenie ścieżek, całe zawieszenie soczewki pracuje więcej lub mniej zależnie od tego czy płyta została nagrana dobrze czy jest centryczna, wyważona sztywna ( od dłuższego czasu niestety producenci zmniejszyli grubość płyt cd co odbiło się na sztywności nośnika.).
jeśli zawieszenie pracuje mało, nie słychać go, odczyt mechaniczny jest cichutki to oznacza że śledzenie jest minimalne co też wpływa na żywotność l całego układu i korerkcje błędów.
Ja tam się nie znam na tym wszystkim do końca ale wiem że tanie płyty no name to nadają się do nagrania tak max ok 60 min muzyki, a tak do 80 min raczej stosujmy płyty bardzo dobrej klasy.
Mnie się trafiły 2 pudełka z dawnych lat złote płyty Philipsa takie lifetime, ale to na specjalną okazje.
Ciekawostka jest to że nawet oryginalne tłoczenia czasem maja koszmarne wady, trzeba szukać dobrych wydań....to tak jak z analogami też jest.