Sporo ostatnio robie i bardzo często brakowało mi takiego niedużego zasilacza, regulowanego powiedzmy do ok 15V.
Są opcje że mozna zrobić samemu , ale jak się policzy wydatki i czas to jakoś mi się nie chciało.........
Wczoraj trafiłem z kartonu z wystawek taki oto zasilacz.
fakt ze nadaje się do maszynki do tatuaży, nie oznacza top że nie napędzi miniszlifierki, czy wiertarki, silniczka do magnetofonu itp szpeja, zamiast stosować w kółko bateryjki.....
Prosta konstrukcja na LM317, ale ma sterowanie pedałem co może się przydać i wskaźnik napięcia.
Dorobie sobie do niego wtyk zwierny zmiast pedała, pedał widziałem gdzieś to może dokupie, no i kable zasilające się zrobi.
Mały, lekki i przydatny`.