A ja powiem tak - miarą jakości słuchawek jest ich skalowanie się ze sprzętem. Nic odkrywczego, ale... Przedwczoraj był u mnie GRADO__fan i tak sobie słuchaliśmy na RS1 moich "wynalazków". Koniec końców doszliśmy do powiedzmy idealnego zasilania wzmacniacza, dźwięk się jeszcze oczyścił i urealnił, jest lepiej niż na samym stabilizowanym zasilaczu, który znowu jest lepszym rozwiązaniem od impulsowego. No i następnego dnia słuchałem sporo na DT880 Pro, i tak sobie myślałem, że w zasadzie jest wszystko świetnie, dodać tylko odrobinę dosadności i bezpardonowego podejścia do prezentacji. No zbyt grzecznie było. Biorę Creative i realizm jest wręcz nachalny chwilami. To już nawet nie jest realizm, to zahacza o natrętność, kiedy gość śpiewa przy uchu i dobrze mu z tym. Podczas gdy DT880 Pro to pozostaje taka bezpieczna loża, wokalista nie zaczepi mnie i nie każe zaśpiewać do mikrofonu, podczas gdy z CAL na głowie mogę się obecnie poczuć. Pewnie, że jestem ciekawy, jakby sobie poradziły w tym zestawie E9 lub GS1000, bo jedne i drugie ostatnio u Piotra Ryki były na moim sprzęcie co najmniej dobre. Chodzi mi tu jednak o to, że chyba doszedłem do bariery modelu DT880 Pro, bo gdybym nie sięgnął po CAL, chciałbym dalej kombinować przy elektronice, nota bene dostrojonej na Grado RS1. Te dawały podobny stopień realizmu do CAL, choć to zupełnie inne granie. Jeszcze jeden problem jest taki, że większość z nas nie poświęciła dostatecznej ilości czasu niektórym modelom słuchawek. Otóż, trzeba sobie je rozpracować w zaciszu własnego kącika muzycznego i znaleźć tą ich wyjątkowość. Słuchawki z górnej półki grają cały obraz muzyczny, tyle że jego kopia trafia na różne płótno i w różne ramy, które mogą się jednemu podobać innemu nie. Mógłbym w ten sposób postawić HD650 i DT880 na tej samej półce jakościowej, ale sposób ubarwiania muzyki jest dla mnie bardziej akceptowalny w DT880 Pro niż w HD650. W HD650 to już nawet nie jest prezentacja, a lekka ingerencja w muzykę, wszystko się w nich robi na jedną modłę, przynajmniej w tych z fabrycznym kablem. HD600 są prawdziwsze, a E9 odebrałem w bezpośrednim porównaniu jako ogólnie lepsze od HD600, czyli jednak wysoka półka.