Można powiedzieć, że magnetofon jedyny w swoim rodzaju. 3 głowice i Quick Reverse - praktycznie niespotykane połączenie.
Niestety ma jedną, sporą wadę fabryczną... Głowice nie są od spodu zabezpieczone i wystarczy przechylić magnetofon, żeby wysunęły się z mechanizmu i później jest zabawa z zakładaniem ich i ustawianiem zębatki, która napędza je przy zmianie kierunku odtwarzania. Co ciekawe, producent przewidział to, bo od spodu jest klapka, dzięki której mamy dostęp do tej części mechanizmu i nie trzeba wybebeszać całego magnetofonu, żeby je ustawić. Niestety nie mam zdjęć, jak to wygląda, a nie mam teraz czasu wyjmować magnetofonu z reszty zestawu. Ale te zdjęcia powinien mieć Wojtek, więc może dorzuci :) Widać na nich dobrze, jak niewiele wystarczyłoby zrobić, żeby zabezpieczyć te głowice przed samoczynnym wypadaniem (mogą wypaść także przy zmianie kierunku odtwarzania, jeśli np. włożymy kasetę bez docisku!). Podobnie jest z głowicami kasującymi - są luzem wsadzone na dwóch bolcach i też potrafią wypaść. Aż dziwne, że producent zrobił coś takiego... Dopracowanie tego to byłby naprawdę drobiazg, który znacznie zmniejszyłby awaryjność tego magnetofonu - wtedy prawdopodobnie wypuściliby ich znacznie więcej!
Poza tym, to dobry, ciekawe i nieźle brzmiący magnetofon, a działanie Quick Reverse'u potrafi zadziwić - muzyka w zasadzie nie przestaje grać ;) (zmiana kierunku odtwarzania to jedynie 0,2s!!!)