W pocie czoła to trzeba zap...c, żeby te 70 kzł uzbierać :) No, jest jeszcze wersja bez lakieru fortepianowego za 60 kzł.
Ja tam się na elektronice praktycznej nie znam, ale zawsze w hifizinach pisali, że słabowita lampka nie ma szans pociągnąc takich kolosów, a tu bingo! Wszystko z drivem i basiszcze że, ho ho!
Bassreflexy z tyłu, że spokojnie rękę wsadzisz - prawie jak odgroda :)