Audiohobby.pl
Audio => Audio z PC => Wątek zaczęty przez: sandacz w 20-09-2014, 00:27
-
Skusiłem się na odsłuch koaksjalnego ponad 3 razy droższego niż mój obecny WireWorld Chroma (między CDP a DAC). Człowiek, który ma mi go przysłać na dniach, twierdzi, ze ten co mam nie nadaje się w ogóle do słuchania muzyki, a jedynie do średniej klasy video. Marketing czy jednak coś jest na rzeczy?
-
Ten stary kabel nie nadaje sie do sluchania muzyki (tak zazwyczaj twierdza osoby co same nie maja pojecia o muzyce), a ten nowy nadaje sie tylko do handlowania nim, czysty marketing dla naiwnych, zwlaszcza te sloganowe teksty ;'))
-
"Po wpięciu tego kabla usłyszy Pan już tylko muzykę"
"Z tym kablem naprawdę ciężko będzie się Panu rozstać"
"Jakiego rodzaju muzyki Pan słucha ? . . . To broszę brać ten, tylko ten, żaden inny"
itd.
A tak serio to napisz co wynikło z tego porównania.
-
Czasem coś tam potrafi ale nie jest to zależne od jego ceny.
-
Jeszcze przed decyzją o teście wyraźnie dałem znać facetowi o swoim sceptycyzmie, szczególnie po doświadczeniu ze "wspaniałymi" sieciówkami innego producenta. Ten mimo to napisał co napisał.
Posłuchamy, najwyżej po raz kolejny na zabawie zarobi wyłącznie Poczta Polska.
Wrażenia opiszę za ok. tydzień zapewne.
-
Cyfrowy kabel to najważniejszy element toru, powinien kosztować ok. 30% całego systemu. Oczywiście systemy grające dźwięki, a nie muzykę tj. <100kzł nie potrzebują dobrych kabli, tzn. takich pow. 3000 zł. W ich przypadku wystarczy kabelek za śmieszne 1000 zł.
-
Ok. 10 godzin odsłuchu już za mną, więc chyba czas na pierwsze wrażenia.
To, w jaki sposób producent podsumował Chromę, nie ma żadnego wpływu na dźwięk uzyskany dzięki jego produktowi. Równie dobrze mógł napisać, że jego kabel potrafi ugotować obiad. Mnie słowa nie obchodzą. Ten kabel robi różnicę. Jest gładziej i z lepszą szybkością. Teraz chyba zaczynam rozumieć, co mówił właśnie o szybkości majkel w temacie o elementach. Faktycznie może ona być tym, który determinuje znaczną większość pozostałych. Jak szybciej, to i holografia lepsza, i głębia, i selektywność, i coś jeszcze na pewno.
Oczywiście, to subtelności. Różnica jednak na tyle słyszalna, ze można by ją porównać do tej między interkonektem dołączonym przez producenta taniego cd-eka a jednym z najniższych QED-ów.
Warto jednak w naszej skądinąd zacnej cesze audiosceptycyzmu nie wylewać kabla z kąpielą.
-
Ciągle sprawdzamy jakieś kable, cyfrowe dość często. Wprowadzane zmiany są różnej wielkości, czasami niewielkie, czyli ... kosmiczne ;)
Ostatnio najlepszą cyfrówką okazał się drugi od góry w cenniku kabel Audiomica Lab. Cena ok. 1800zł a według nas gra lepiej niż Transparent za 7000zł. Zachęcony pozytywnie, czekam na topowy model. Nie nastawiam się, że musi być lepiej. Miałem kable głośnikowe innej firmy, najtańszy "grał" według nas lepiej, niż dwa modele wyższy. Trzeba wszystko słuchać, nie ma innej rady. Cennik to nie wszystko...
-
Moja przygoda z "lepszym kablem" zakończyła się w ten sposób, że go zwróciłem. Robi różnicę / nie robi różnicy... Robi / nie robi... Nie interesują mnie zgadywanki na granicy percepcji słuchowej.
Możliwe więc, że to co pisałem poprzednio, wynikało z psychologii - mimo że wstępnie byłem nastawiony bardzo sceptycznie. Ot, cała audiofilia - rzadko kiedy wymierność i pewność.
-
Nie przejmuj sie Sandacz, mialem tak wiele razy, jak wowczas gdy pozyczylem sygnalowy Chord Anthem Reference (3000PLN) albo Van den Hul The Hill Hybrid (~3000PLN) i skonfornowalem je z jakims taniakiem z Maplina za 55PLN (XLR wersja). W pierwszej chwili roznice byly oczywiste, kiwalem glowa ze TAK, to jest TO. Po kilku dniach, jak wrocilem do kabla z Maplina, to juz kompletnie nie bylem pewien tych roznic, ostatecznie uznajac, ze jak sa to gdzies na granicach mojej percepcji, a uwzgledniajac roznice w cenie...konczylo sie to zwrotem tym sygnalowek do audio-salonu.
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Dla jasnosci, kable sygnalowe maja wplyw na brzmienie, ale dla mnie jest on praktycznie NIEISTOTNY, bo taka zmiana zrodla badz wzmacniacza (o kolumnach nawet nie wspominam) to jest cos OCZYWISTEGO, zadnych porownan nie trzeba robic.
-
Nie przejmuj sie Sandacz, mialem tak wiele razy, jak wowczas gdy pozyczylem sygnalowy Chord Anthem Reference (3000PLN) albo Van den Hul The Hill Hybrid (~3000PLN) i skonfornowalem je z jakims taniakiem z Maplina za 55PLN (XLR wersja). W pierwszej chwili roznice byly oczywiste, kiwalem glowa ze TAK, to jest TO. Po kilku dniach, jak wrocilem do kabla z Maplina, to juz kompletnie nie bylem pewien tych roznic, ostatecznie uznajac, ze jak sa to gdzies na granicach mojej percepcji, a uwzgledniajac roznice w cenie...konczylo sie to zwrotem tym sygnalowek do audio-salonu.
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Dla jasnosci, kable sygnalowe maja wplyw na brzmienie, ale dla mnie jest on praktycznie NIEISTOTNY, bo taka zmiana zrodla badz wzmacniacza (o kolumnach nawet nie wspominam) to jest cos OCZYWISTEGO, zadnych porownan nie trzeba robic.
Pastwa, zwariowałeś?? Jeśli plujesz na świętości wiary audiofilskiej, to albo masz uraz w rejonie czaszko- mózgowia, albo jakiś wirus. Bo samoistne ustąpienie głupoto-ślepoty audiofilskiej jeszcze nie zostało przez naukę opisane.
BTW. Wyjaśnienie od strony psychologii percepcji i wpływu somatyki bardzo trafne .
-
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Wreszcie coś z sensem.
-
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Wreszcie coś z sensem.
Oj tak. Strasznie można się nakręcić i to wymaga sporej dyscypliny żeby sobie nie wmawiać, że droższe lub nowe gra lepiej.
-
Pastwa, dzięki za słowa pocieszenia. Prawdę mówiąc jeszcze z rok-dwa temu martwiłbym się kondycją mojego słuchu - teraz jestem dumny ze swojej "głuchoty" i uradowany możliwością zakupu kilku płyt dzięki zaoszczędzeniu kasy.
Pastwa, zwariowałeś?? Jeśli plujesz na świętości wiary audiofilskiej, to albo masz uraz w rejonie czaszko- mózgowia, albo jakiś wirus. Bo samoistne ustąpienie głupoto-ślepoty audiofilskiej jeszcze nie zostało przez naukę opisane.
Warto nie przeginać w obie strony, zarówno audiofilii jak i audiosceptycyzmu. Niepotrzebnie ideologizujesz to pierwsze. Prawda bardzo często leży po środku, jak i w tym przypadku.
-
Warto nie przeginać w obie strony, zarówno audiofilii jak i audiosceptycyzmu. Niepotrzebnie ideologizujesz to pierwsze. Prawda bardzo często leży po środku, jak i w tym przypadku.
Prawda w tym przypadku nie leży po środku. Usłysz kabel cyfrowy a dostaniesz od Randiego miliona. I to dolarów.
A Rolandsinger chyba żartował, co?
;)
-
Niedawno wymieniłem WireWorld Chromę na Prolink hi-end-coś-tam, konfekcjonowany przez Nostromo. Czyli droższy na tańszy, za to z wyglądu i zapewne materiałów - solidniejszy. Moim zdaniem różnica była dość wyraźna na plus - pod kątem szybkości. Słyszałem to od pierwszego utworu, w przeciwieństwie do kabla za ok. 260 zł jednej z polskich manufaktur, gdzie w ogóle nie byłem pewien różnicy.
-
Ale konkretnie co ? Jakie różnice ?
-
Jak napisałem - szybkość. Bardziej energetyczne uderzenia sekcji rytmicznej w motorycznych momentach. Więcej staccato tam, gdzie miałem do tej pory portato, i portato, gdzie miałem legato. Emisja dźwięku jakby gładsza także - ale nie wiem czy tego sobie już nie dopowiadam.
-
Dzięki.
Mam WireWorlda UltraViollet i nie wiem czy nie zmienię ?
Masz jakiegoś linka do tego Prolinka ? rymło mi się niechcący :-)
-
Proszę:
http://projektnostromo.pl/e-sklep/kable-cyfrowe/kabel-do-polaczen-cyfrowych-1m-detail
-
@sandacz
Czyli reasumując Prolink HiEnd OFC Coaxial posiekał WireWorlda Chromę?
Tak/Nie
Tylko, że oba te kable są do siebie zbliżone ceną w porównaniu np z WireWorld UltraViolet 7
-
Prolink jest moim zdaniem lepszy od Chromy, dość wyraźnie (jak na kabel).
Jest tańszy o prawie 30 zł, ale solidniejszy - grubszy, mniej giętki i z ciaśniejszymi wtykami, choć to ostatnie to akurat zasługa Nostromo.
-
Zamówiłem żeby sobie obadać ten temat, ale chętnie skonfrontuję go z jakimś Wireworldem Ultraviolet lub innym może ździebko droższym.
:D
-
Fajnie, chętnie poznam opinie innych osób, bom sam mało doświadczony, a szczególnie w temacie kabli.
-
Dla porównania kupiłem w RMSie Profigolda PGD4000
http://sklep.rms.pl/interkonekt-coaxial-rca-rca-pgd4000-profigold-oxypure-0-75m
Na to jeszcze wypożyczę może coś z Wireworlda Starlight 7 lub UltraViolet 7, zobaczę co uda mi się zastać w sklepie, bo sam ciekawy co z tego wyjdzie.
Coś z pewnością zostanie, pozostałe oddam z powrotem, albo w dobre ręce na AH.
:)))
P.S.
Za transport będzie robił budżetowy Advance Acoustic MCD 203II, a reszta jak w opisie na moim profilu.
-
Niestety Prolink ma być na marnej jakości wtykach, dostałem info z projectNostromo.
-
Czy marny - nie wiem, nie znam się. Na pewno ciasny, z "pstryk".
-
Sir.jax, i jak ten Profigold, do którego link dałeś? A może inni mieli do czynienia? Przymierzam się do zakupu. Skoro Prolink hi-end-coś-tam pobił WireWorld Chromę, to może Profigold pobije Prolinka, w moim mniemaniu.
-
Kable cyfrowe powinny być robione zgodnie z techniką wysokich częstotliwości i być obciążone odpowiednią opornością.Chodzi o SWR,czyli współczynnik fali stojącej i to w szerokim zakresie częstotliwości.W ogóle nikt o tym nie mówi.
-
nie spotkalem urzadzenia audio w ktorym kabel cyfrowy nie "wisialby" na 75ohmach
W antenowych pamietam dochodzil temat krotnosci, tu jak rozumiem podobnie ?
Ostatnio najczesciej krozystam z usb - takiego do drukarki ale wezme sie kiedys i rozbije żyly zasilajaco masowe od + i - i sprawdze czy co dobrego sie zrobilo. Na razie spoko i nie mam motywacji :-)
-
Kable cyfrowe powinny być robione zgodnie z techniką wysokich częstotliwości i być obciążone odpowiednią opornością.Chodzi o SWR,czyli współczynnik fali stojącej i to w szerokim zakresie częstotliwości.W ogóle nikt o tym nie mówi.
Almagra, normalnie jakbyś własne podejście zmienił o 180 stopni. :) Weź poeksperymentuj z sygnałem S/PDIF na różnych kablach, obciążeniach, itp. Popatrz najlepiej przy okazji na oscyloskop, co się dzieje z przebiegami.
Ja znam odpowiedzi na te wszystkie pytania, bo się bawiłem. Powiem od razu co mi wyszło. Otóż jeśli to jest jakikolwiek koncentryk (w plecionki się nie bawiłem, niech to pozostanie falowód i kabel ekranowany), to kształt przebiegów w 100% zależy tego, jakie one wyszły z wyjścia S/PDIF transportu. Natomiast wpływ na dźwięk kabla koncentrycznego to jest dziedzina spoza samego przesyłu danych.