Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony => Wątek zaczęty przez: discomaniac71 w 13-12-2013, 11:06
-
Wraz z forumowiczem o nicku rochu szykujemy na połowę stycznia 2014 roku w Krakowie spotkanie miłośników magnetofonów połączone z odsłuchem porównawczym. Nie zamierzamy tworzyć żadnych rankingów bo po pierwsze opinie lepszy/gorszy są szalenie subiektywne a po drugie mogłoby to stać się pożywką dla handlarzy z Allegro.
Chcielibyśmy stworzyć podwaliny klubu miłośników magnetofonów opartego na spotkaniach w cztery oczy i wymianie spostrzeżeń. Zależy nam na skompletowaniu jak największej liczby dobrej jakości sprzętu. Mile widziani są wszyscy: zarówno osoby mające mnóstwo sprzętu i potrafiące bez końca opowiadać o swojej pasji dzieląc się między sobą spostrzeżeniami jak i ci którzy na temat magnetofonów kasetowych chcieliby się po prostu czegoś dowiedzieć i zależy im na rzetelnej informacji z pierwszej ręki.
Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii co do metodologii samych porównań. Do dyspozycji będziemy mieć dobrej klasy elektronikę: trzy oddzielne systemy Naima z kolumnami Studio 16 Hertz (od drogich podłogówek po średniej klasy monitory). Taki przejrzysty system pozwoli wielu urządzeniom rozwinąć skrzydła. Jaka więc Waszym zdaniem powinna być metodologia rzetelnych porównań? Według mnie należy użyć podobnej, typowej kasety (np. TDK SA z serii wciąż dostępnej) i wszystkie decki wysterować według zaleceń producenta. Kopiować jeden, przemyślany materiał z różnych gatunków muzycznych. Z technicznego punktu widzenia przydadzą nam się selektory pozwalające podpiąć więcej urządzeń do jednego źródła. Czekam na Wasze sugestie.
Termin: połowa stycznia 2014 (na pewno sobota)
Miejsce: okolice Krakowa (15 minut samochodem ze ścisłego centrum miasta)
Niniejszym otwieram listę obecności. Specjalne zaproszenie wystosowuję do MaciejaLK.
1. discomaniac71 (Kenwood KX-9010, Pioneer CT-S820S)
2.
-
2. Może ja bym się wygrzebał z KX-9050 i czymś jeszcze.
Tak na gorąco można by przyszykować jakąś wypaloną płytę z miksem różnych nagrań od jakiejś audiofilskiej akustyki przez wszelaką elektronikę do nawet disco. Można by nagrać cały pakiet na każdego decka i zobaczyć, jak sobie poradzą. TDK SA to jest jakaś sensowna propozycja, choć jak wiemy różne magnetofony lubią różne taśmy.
-
Ale pod TDK SA są w większości ustawiane. Zapraszamy oczywiście z KX-9050 i czymś jeszcze. No właśnie a z czym? Jeśli mogę wiedzieć.
-
Zatem lista na dzisiaj wygląda tak:
1, discomaniac71 (KX-9010, CT-S820S)
2. aulait (KX-9050)
3.
-
Trzymam kciuki super inicjatywa mam nadzieję że będzie sporo chętnych i czekam z niecierpliwością na fotorelację .
Pozdrawiam Marek
-
Też tak myślałem jednak na bliźniaczym forum nie ma żadnego odzewu. Chyba przeniosę się na stałe na AH. Tutaj nie ma takich jazd i wycieczek personalnych.
-
Sądzę, że ten brak odzewu jest spowodowany różnicą w odległości między Krakowem a miejscem zamieszkania. Sam bym chętnie wziął udział w takim spotkaniu, jednak z Bydgoszczy miałbym spory kawałek żeby pognać z magnetofonami.
-
Przyjedź Marek, browara postawie! Będzie fajnie :)
-
Atmosfera u rocha jest pierwszorzędna. A i sam Gospodarz bardzo w porządku.
-
Ruszajcie koledzy do Krakowa bierzcie zabawki i się cieszcie bo jesteście na miejscu a co ja mam powiedzieć cho chęć jest nie zaprzeczę :=)
-
Może być fajnie, mam AKG K701 i Sennheiser HD580 i HD 560, może też bym je przytargał, tylko jest u Rocha jakiś parking blisko?
-
rochu mieszka poza Krakowem. Jest gdzie postawić auto. Bardzo blisko. Zdarza się że parkuje kilkanaście aut ;-)
-
Oj to będzie można przytaskać parę gratów spokojnie.
-
I to całkiem ciężkich.
-
szkoda ze nie mieszkam w okolicach krakowa... choc pewnie bardziej bylbym uczestnikiem-kibicem bo moj Pioneer CT-S830S jest w niekonczacej sie naprawie, Sony TC-K790 chyba sie na nia nie doczeka a na chodzie jest tylko prosciutka Yamaha KX-580.
a moze jest na forum wiecej ludzi z wroclawia?
-
Czyli jak na razie jest nas dwóch.
-
Witam
Być może bym się skusił na spotkanie. nie mam deka mam za to revoxa a77
Czy z taką zabytkową maszynką można zgłosić się na spotkanie?
Jeśli znajdę czas to będę.
-
Ja się wypisuje z tego spotkania.
-
Zatem na dzień dzisiejszy lista wygląda tak:
1. discomaniac71 (KX-9010, CT-S820S)
2.
-
Dj pewnie że tak. Zapraszam ;-)
-
Nie obiecuje że będę. Mogę zabrać do porównania jeszcze jakiś wzmak sansui średnia półka, luxmana L230. kolumny quadral phonologue altan. Słuchawki DT880 Grado sr60,dt 150 hd 545 i pionnery piezoelektryki.
hehe i mam jeszcze jakieś budżetowe magnetofony sharpa i phillipsa
-
Jakie modele Sharpa i Philipsa? Optonica?
-
phillips f6133 i sharp chyba z jeszcze niższej półki:)
-
Miałem F 6335 ;-)
-
Mieszkam poza granicami kraju i zazdroszczę Wam że macie takie możliwości spotykania , proszę Was o szanowanie sobie tej możliwości ja napiszę tak mam 350km w jedną stronę górskiej drogi do pokonania aby móc od czasu do czasu spotkać się i posłuchać czarnej płyty , szpulaka czy kaseciaka nie narzekam jadę cały dzień słuchamy całą noc i wracam uskrzydlony.
Gdybym mieszkał w Krakowie czy w Warszawie organizował bym więcej takich spotkań bo to sprawia że poznajemy się na wzajem a reszta jest tylko miłym uzupełnieniem hobby audio jest po to by łączyć a nie dzielić trzymam kciuki za to i inne spotkania powodzenia.
-
Panowie, usunąłem lub edytowałem zgłoszone przez Was wpisy. Dobrej Nocy.
-
Tu na przykład moja ostatnia zajawka jaką miałem z Castle
http://www.audiostereo.pl/castle-acoustics-club_26269.html/page__st__240
Ale mam różne kolumny zawsze a moje ulubione od dawna to Jamo Concert 8
-
Rafał napisz coś więcej na temat tego spotkania.
Czy to będzie 2 do 4 godzin czy może dłużej?
Z jakim zestawem będą grać magnetofony ? .
Myślę że sposób prezentacji połączony z nagrywaniem i porównaniem to spore wyzwanie choćby z tego powodu że każdy magnetofon musi swoje po podróży odstać .
Aby wszystko zagrało trzeba by poświęcić co najmniej kilka godzin.
Sam wiesz jak w niektórych przypadkach trudno jest to wszystko połączyć w całość.
A może każdy w domu przed przyjściem na spotkanie powinien nagrać ten sam materiał muzyczny załóżmy że bez Dolby i z tak przygotowaną kasetą/taśmą przyjechać na spotkanie ?
Oczywiście kasety /taśmy powiedzmy jednego typu np II .
Ja już mam kilka takich spotkać gdzie porównywaliśmy właśnie w ten sposób.
-
Marek, na takie pytania czekałem. Postaram Ci się dokładnie odpowiedzieć.
1. Jeden z tych zestawów jest do wyboru:
Salon - Naim Nait XS-2, Naim CD5 XS, 2 x FlatCap XS, Thorens TD 3001, SME 3009 II imp., Ortofon MC 20 Super 25Y, Ortofon MCA76, Naim Stageline, Sonos ZP90, Studio 16Hz Aries Plus, NAC A5.
Biblioteka I - Naim Nait 5i-2, Naim CD5i-2, Studio 16Hz Custom (węglowy SS+Morel), DNM Reson.
Biblioteka II - Naim Nait XS, Naim CD5X, Teddy DualCap, Rega P5 (mod), Ortofon Black, Naim Stageline, Sonos ZP90, Studio 16Hz Canto One, NAC A5.
Sypialnia I - Sonos ZP120, Labirynthos, DNM Reson.
Sypialnia II - Sonos ZP120, jakieś kolumny Sony, DNM Reson.
2. Weekend, spotkanie całą sobotę do późna w nocy z możliwością noclegu.
3. Są różne źródła więc nie sądzę aby pomysł z nagrywaniem we własnym zakresie był dobry. Jednak mogę się mylić. Jednak wydaje mi się że każdy powinien mieć minimum dwie kasety nagrane we własnym zakresie możliwie jak najlepszej jakości którą udało mu się uzyskać.
Napisz proszę coś więcej na temat tych spotkań. Kwestia metodologii jest przecież do ustalenia.
Pozdrawiam serdecznie. Rafał
-
> discomaniac71, 2013-12-16 13:10:59
Napisz proszę coś więcej na temat tych spotkań. Kwestia metodologii jest przecież do ustalenia.
Nasze spotkania odbywają się dość często , oczywiście nie zawsze jestem obecny na tych fantastycznych spotkaniach.
Nasze stowarzyszenie jest rozległe wiekowo od dziadków po wnuki :) tak to prawda przedział wiekowy od kilku lat do
seniorów 80 plus.
Spotkania dzielą się na rodzinne 3 do 5 rodzin lub sami pasjonaci audio wtedy jest nas większa liczba niejednokrotnie do kilkunastu osób.
Słuchamy muzyki z wszystkiego co jest zdatne do jej generowania ostatnio mieliśmy po magnetofonowym spotkaniu spotkanie z czarną płytą.
Jest wielu seniorów których słuchamy a ich opowieści są naprawdę wciągające , kiedy to opowiadają jak było w czasach kiedy nie było takich możliwości w kwestii wyboru czy kupna nowego gramofonu czy wzmacniacza lub głośników.
Napisał bym że w przeważającej większości to ludzie kochający vintage niejednokrotnie grający na instrumentach zawodowo.
Jest też wśród nas śpiewak operowy , dyrygent , grafik komputerowy, operator koparki który fantastycznie gra na trąbce a i jedna skrzypaczka.
Pijemy przeróżne napoje przy fantastycznych przekąskach , nie wspominając że niektórzy piją napoje które w znacznym stopniu ingerują w odbiór muzyki:) ale jest wesoło.
Niebawem będzie spotkanie u mnie raczej w mniejszym gronie słuchawkowo magnetofonowe.
Ponagrywamy przesłuchamy i będzie fajnie jak zwykle .
Najważniejsze aby nie robić z tego super testowych spotkań z doświadczenia wiem że takie nic nie wnoszą a wręcz przeciwnie stają się ubogie towarzysko bo każdy stara się oceniać , obecnie tego nie robimy skupiamy się na poznawaniu modeli uczeniu się odpowiedniej kalibracji , czy funkcji i jest nam z tym dobrze.
Oczywiście każdy ma swoje ulubione marki czy modele ale to chyba zrozumiałe:)
-
Porównań na siłe nie będzie ale każdy magnetofon musi mieć swoją szanse ;-)
-
>> discomaniac71, 2013-12-16 17:14:55
Porównań na siłe nie będzie ale każdy magnetofon musi mieć swoją szanse ;-)
Napisałem ogólnie jak to się u nas odbywa , jasne że człowiek może sobie pisać i mówić do woli ale w głowie ciągle wiele pytań bez odpowiedzi się miota.
Magnetofony to super maszyny które uwielbiam przede wszystkim za to że dalej mnie fascynują swoją budową działaniem itd.
Słuchać na nich w dobie innych źródeł jest raczej ciężko ale mnie czasem ta przyjemność spotyka i wtedy zmysły nie tylko słuchu są zadowolone:)
-
Ja dużo słucham decków. Z sentymentu ale nie tylko. Lubię kręcącą się szpulkę. Zaraziłem kolegę który po prawie 20 latach powrócił do tematu. Wczoraj zadzwonił rozentuzjazmowany i zasłuchany w Sonne Schillera na kasecie chromowej JVC. Też ją mam i bardzo lubię. A pomyśleć że Mariusz ma tylko Kenwooda KX-9010.
-
Termin odsłuchu zbliża się dużymi krokami zatem chciałbym zapytać czy są chętni aby wpisać się na listę obecności.
-
Ostatnio też się poddałem i kupiłem decka . Technics 765 PXS w stanie nie wskazującym na używanie . Brzmieniowo są lepsze ale te wskaźniki wysterowania są nie do pobicia :)
Dzisiaj ogromnie żałuję że rok temu sprzedałem w pięknym stanie Pioneera CT 979 . Na dobrej metalce z dobrego źródła grał lepiej niż bardzo dobre budżetowe odtwarzacze CD .
Rafał , jak dobrze pamiętam wystawiałeś do sprzedaży KX-9010 . Prawie go kupiłem ;)
W przyszłości planuję regalik z kilkoma rodzynkami .
Pozdrawiam fanów kasety CC
-
Poszedł po koleżeńsku. Kupił go człowiek którego znam od 11 roku życia. Jest bardzo zadowolony. A propos CT-979 to też prawie go kupiłem. Wybrałem 820S i w sumie nie żałuję. Może kiedyś kupię 979 bo wizualnie jest najładniejszy z Pioneerów poza 93.
-
Mi nie leży wygląd decków z kieszenią na środku .Nawet super ich brzmienie mnie do nich nie przekonuje . Niedawno był do sprzedania 910 . Nie przekonałem się do niego .
-
910 może nie ale 920... Choć 920 był oceniany identycznie jak 820. Jest jednak kilka różnic: inne głowice (to dlatego chciałbym mieć 920) ---> minimalnie wyższe pasmo przenoszenia na normalu i chromie (na metalu dużo wyższe ze względu na zastosowanie elektronicznych bajerów), wyłączane HX Pro i opcja Line Straight. Chyba że trafię CT-95. Prawdę mówiąc nie biorę na razie pod uwagę żadnej innej firmy. Chyba że trafi się dobry model Nakamichi za uczciwe pieniądze. Resztę już przerabiałem.
Decki z kasetą na środku grają inaczej. Bardziej górą. Mają sporo szczegółów i fajną dynamikę. Troszkę jak nie kaseciaki.
-
Koledzy a co z tą kieszonką na środku to jakiś żart:)
Pioneery mają swój urok niezapomniane są wspomnienia kiedy pierwszy raz zobaczyłem najwyższe modele w salonie za kościołem Mariackim niestety nie pamiętam nazwy ulicy może Rafał mi podpowie.
Jak w tamtym czasie zobaczyłem takie modele jak CT-95,93,979,959,939 to nie można było zasnąć nie mówiąc że wtedy nawet ledwo można było sobie pozwolić na polskie produkcje *zakupione w późniejszym czasie w D.T.WANDA.
A i tak to był odlot.
Teraz możemy się cieszyć bo nie ma parcia i każdy z nas ma lub miał kilka modeli.
Czekało się na brata jak z Krakowa przywiezie nowo nagrane kasety do tej pory działają i niewiele straciły na jakości a to było około 30 lat temu!!!
-
Pioneera sprzedawał wtedy w Krakowie Big Fox na Karmelickiej. Był też jedyny w mieście salon firmowy (krótko) na ulicy Królewskiej pod koniec tam gdzie dzisiaj jest chyba salon Play.
Marku, widzę że nagrywałeś kasety w Krakowie ale ciekaw jestem w której z niżej wymienionych wypożyczalni z możliwością nagrania kasety...
- CD Man - najpierw Westerplatte koło Poczty Głównej potem Karmelicka (zaraz za Teatrem Bagatela) - decki Hitachi
- ABC Disc - mało znana wypożyczalnia płyt CD na Dietla przy Krakowskiej (na piętrze) - Technics RSB-755
- chyba najbardziej znana w Krakowie i największa - Belliny-Prażmowskiego - dwie opcje: tańsza - Technics RS-B 565 i droższa - RS-B965
- ciekawa opcja przy Czarnowiejskiej (tam nagrałem swoją pierwszą kasetę z CD - The Cars - Heartbeat City) gdzie można było nagrać SAMODZIELNIE na RS-B 605 (była już w 1988 roku)
- na Floriańskiej były dwa sklepy gdzie można było kupić nagrane kasety Koda lub nagrać swoją kasetę (ta sama niebrzydka pani siedziała wcześniej z listą płyt CD w punkcie krawieckim naprzeciw Korony) - nie wiem na jakim sprzęcie ale odtwarzali na RS-B505 WSie 503 i Altusach (pamiętam jak kolega nagrał Mike\'a Mareen\'a -m Let\'s start now na TDK AR-X)
- Salon Muzyczny - Rynek Główny - niesympatyczny pan i jego Technics RS-T22 a w salonie magneo ctofony TEAC i 40-stki z bierną membraną
- S.D.H. Jubilat (tak to się kiedyś nazywało) i nagrywalnia na piętrze tam gdzie kawiarnia - magnetofony Pioneer\'a
Samych wypożyczalni było znacznie więcej.
-
MAG mi nie leży ta kieszeń na środku .
Zaczynałem od radiomagnetofonu Emilia w 1987r. Później nietypowy deck MAGMOR z kilkoma diodami jako wskaźnik wysterowania .
Później szuflada i wzmak do kompletu . Zawsze lubiłem patrzeć na " wysterowanie " ale jak na żywo w 1990r zobaczyłem Technicsa to się oderwać od niego nie mogłem .
W tym czasie zachodziłem w Zielonej Górze do " Śmiałków " Tam była wypożyczalnia i nagrywalnia płyt na Technicsie .
To było coś .
Później w 1995r kupiłem za 10 000 000 RSBX 646 . Wtedy to było coś :)
Do dzisiaj lubię się patrzeć na te wskaźniki . Próbowałem z korektorami i analizatorami widma ale to nie to .
Tak więc wracam do decków . Jest RSB 765 i kolekcja będzie rosła :)
-
RS-BX 646... Kolega miał. Podobał mi się dokąd nie kupiłem RS-B965.
-
Wiesz , w 1995r po szufladach i krajowych wynalazkach to było jakby porównać rower do promu kosmicznego . Dzisiaj wiem że taki Pioneer 777 jest dużo lepszy o 979 nie wspominając .
-
W 1995 miałem RS-B965. Ale masz rację.
-
Pamiętam mój oczopląs w sklepie jak otworzyłem kieszeń , wsadziłem kasetę i ...
Kieszeń sama się zamknęła i naciągnęła się kaseta ...
To był szok na tamte czasy . Do tego zmienna szybkość przewijania czy kalibracja z wyborem korekcji .
965 miałem ale gniótł mi DTK MAXG do tego brzmieniowo mnie nie powalił . Wstawiając DBX wstawili układ przełączający DOLBY vs DBX i przez to więcej układów w torze . Za to po nim i 765 pozytywnie mnie zaskoczył zwykły 606 . Tam jak pamiętam DOLBY było od SONY i inaczej zrobiona elektronika . Tani , podstawowy i jak na Technicsa może być .
A wracając do oczopląsu to ponownie go przeżyłem patrząc na samo ustawiającą się gałeczkę z mikro LEDem BIAS w CT 979 .
Dobra , bo się nakręcam ;)
Z przyjemnością poczytam wrażenia ze spotkania i już nie zaśmiecam wątku .
-
Magnetofony mają swój urok i jak pokazuje praktyka potrafią bardzo dobrze zagrać.
-
Kilka razy byli u mnie znajomi ze sprzętem lub po odbiór ( modyfikuję ) i kilka razy ich zrobiłem puszczając jakąś płytę z CD a muzyka leciała z CT 979 . I za każdym razem było pytanie czy ten CD był modyfikowany bo tak fajnie gra ;)
Jakie było ich zdziwienie gdy w czasie grania otwierałem szufladę odtwarzacza a muzyka dalej leciała :)
Dwóm tak się spodobało że też kupili decki .
No i się podkręciłem i w piątek powinienem mieć CT-900S . X3X i X5X mi się nie podobają a nie liczę że w ludzkich pieniądzach dostanę idealnego 979 . Ponoć 900S to to samo co 777 ale z dolby S . Jednak budową w środku się nieco różnią .
Ale nie o tym chciałem napisać . W ogłoszeniach jest wystawiony złoty 710 w idealnym stanie i Japońska wersja PD 75 :)
Do dzieła Panowie :)
-
Miało być CT 95
-
Co do japońskich wersji mam swoje zdanie. Co zresztą wynika z filozofii jaką wyznają Japończycy. CT 959 był wyżej oceniany niż 979 ale 979 jest niewątpliwie ładniejszy. Nie wiem czy nie zapoluję właśnie na 979 choć miałem możliwość zakupu w bardzo dobrym stanie za uczciwe pieniądze. Wybrałem 820 S i jestem z niego bardzo zadowolony. Gra górą ale nie zapomina o średnicy i basie. Dość późna zaawansowana wersja Super Auto Ble powoduje że kalibracja jest bardzo dobra. Czasem lekka korekcja biasu. Jest jednak kilka powodów dla których myślę także o 920S. Niby dźwiękowo są niemal identyczne czego dowód poniżej. O innych głowicach, wyłączniku HX Pro i Line Straight pisałem chyba wcześniej. Zapomniałem o jednej najważniejszej wersji. Super Auto Ble nie kalibruje bodaj w 15 punktach (820S) ale aż w 64. To chyba poza głowicami najważniejszy powód by kupić 920S. Przynajmniej dla mnie.
Odsłuch został przeniesiony na jeden z dwóch terminów: 22.02 lub 1.03.2014. Zrobiłem to na prośbę Gospodarza czyli forumowicza o nicku rochu.
-
Ów dowód:
-
Rafał myślałem dużo o takich tabelach i testach przeprowadzanych kiedyś bardzo pobieżnie obecnie to my mamy więcej czasu który poświęcamy naszym magnetofonom i spora część użytkowników ma więcej pojęcia i wiedzy niż w tamtym czasie taki człowiek który miał krotki czas na przetestowanie kilkunastu modeli w tydzień .
Myślę że to nasze opinie wpływają na przyszłe wybory niezdecydowanych jeszcze użytkowników magnetofonów na jaki model zwrócić uwagę a jakiego modelu nie brać w ogóle pod uwagę.
Oczywiście cena status firmy wyjątkowość niepowtarzalność produktu daje pewien punkt postrzegania wartości i klasy urządzenia ale to my mamy w tym swój wielki udział.
Czytam także testy z przeszłości i staram się je konfrontować z własnym doświadczeniem tabele były wyznacznikiem jakości niezawodności , wybitnego dźwięku czy to kwalifikacji do grupy której kiedyś nie było sprzętu kolekcjonerskiego.
Nie maiłem doświadczenia z serią 820,s i 920,s 979 miałem i podobało mi się w tym modelu dobre działanie elektronicznej kalibracji mechanizm był niezwykle cichy i grał bardzo dobrze .
-
820 S i 920 S mają chyba bardziej zaawansowaną kalibrację. Muszę to sprawdzić. Co do opinii masz rację. Kategorie cenowe i testy są jakąś wskazówką ale czasu na przetestowanie tych magnetofonów było wtedy niewiele.
-
Czas na informacje potwierdzone dotyczące kalibracji układu Super Auto Ble:
Pioneer CT-93 oraz CT-979 ustawia bias w 130 krokach przy 15kHz. Kalibracja poziomu zapisu dokonuje się w 32 krokach przy 400Hz. EQ w 16 krokach przy 3kHz oraz w 3 krokach przy 15kHz. Równocześnie modele CT-900S oraz CT-777 kalibrują bias w 64 krokach zamiast 130 dla modeli wyższych. Bias w modelach CT-95 oraz CT-S920S ustawiany jest w 64 krokach przy 15kHz. CT-S820S ustawia bias tylko w 3 krokach. Kalibrację poziomu zapisu CT-95 oraz CT-S920S wykonują w 32 krokach przy 400Hz. CT-S820S robi to w 16 krokach. Ustawienie EQ to dla CT-95 oraz CT-S920S 16 kroków przy 3kHz oraz 4 kroki przy 15kHz. CT-S820S ustawia tylko w 16 krokach ale przy 15kHz.
Z własnych analiz mogę stwierdzić że autokalibracja 820S działa dużo lepiej niż 710. Zaraz zerknę czym się dokładnie różnią.
-
Dla modeli CT-S710 oraz CT-S910 kalibracja wygląda następująco:
- bias: 64 kroki - 15kHz
- kalibracja poziomu zapisu: 32 kroki - 400Hz
- EQ - 16 kroków przy 3kHz oraz 4 kroki przy 15kHz
Przytoczone info pochodzi z instrukcji obsługi. Zastanawia mnie jedna rzecz: otóż CT-S820S wyświetla podczas kalibracji EQ info: M-EQ i H-EQ. Oznaczałoby to kalibrację EQ dla średnich i wysokich tonów (analogicznie jak jest to w modelach wyższych). Tymczasem wszędzie podana jest informacja że EQ kalibruje się tylko dla 15 KHz. Tym niemniej słychać różnicę dokładności pomiarów między 710 a 820S.
-
Kalibracja 820S która działa lepiej niż w 710 skupia się na EQ i ustawia je w paśmie 15kHz. Ciekawa sprawa bo 710 na papierze wygląda bardzo dobrze. Ma też minimalnie lepsze pasmo. Natomiast w odsłuchu to 820S wydaje się być lepszym deckiem. Nie ma żadnych problemów z górą pasma - przeciwnie doskonale sobie z nią radzi. Lepiej kalibruje kasety i jego dźwięk podoba mi się bardziej niż 710. Chętnie kupię 920S lub CT-95 choć wizualnie moim faworytem jest CT-979.
-
A pamiętasz jak chciałem sprzedać 979 i się Ciebie pytałem ?
Trzeba było brać . Od tamtej pory nie trafiłem na tak zadbany egzemplarz w ogłoszeniach .
-
Ale ja trafiłem. I nie od handlarza - prywatnie. Bardzo dobra cena. Poniżej 600 PLN. Wybrałem wtedy 820S i dźwiękowo nie żałuję. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia...
-
Dzisiaj ma przyjechać CT 900S . Jestem ciekaw w jakim stanie i co jest wart.
Ponoć mechanikę ma ciut inną od 777 . Elektronika chyba też inna .
-
Uważaj na Super Auto Ble. Podobno jest dużo gorsze niż w 979.
-
Okaże się na miejscu :)
-
Z tego co widziałem to 900s w środku wygląda bardziej jak 93...
-
:) No to jeszcze lepiej .
Przy okazji
Chcę sobie do kolekcji kupić decka Sony . Ma mieć kieszeń z boku i jak najlepszy model .
Coś w stylu 750 , 770 czy 850 , 870 ES .
Jakieś inne propozycje ewentualnie uwagi do tych ?
-
Nie wiem czy tak jest. To niepotwierdzone info. Potwierdzisz mam nadzieję (lub zaprzeczysz) ;-)
-
Na razie nie mam zz dużo czasu żeby się pobawić ale wsadziłem Basfa Chrome Maxima .
Ta sama kaseta na RSB 765 przy +2 już się przesterowuje . Na CT 900S można nagrać do + 8/10dB
Nie miałem jeszcze decka z Dolby S ale różnica w wycinaniu szumów jest znaczna w stosunku do Dolby C , zwłaszcza w niższym paśmie .
Wyczyszczę go , rozmagnesuję i zobaczymy co jest wart . Najważniejsze że technicznie wygląda jak nowy . Wizualnie prawie też .
-
A ja mam taki problem że mimo iż biorę pod uwagę sprzedaż 820S i kupno modelu wyższego (z przyczyn wcześniej podanych) to nie mam się w zasadzie do czego przyczepić. Dźwiękowo jest nieźle. Kalibracja zadowalająca. Świetna góra pasma, bas i średnica na bardzo dobrym poziomie. Jedyny powód to chyba trwałość głowic.
-
Zastanawia mnie też pokrewieństwo pomiędzy CT-900S a CT-S810S.
-
W środku z daleka wyglądają podobnie . 810S ma brzydki wskaźnik wysterowania i ten dziwny bajer z kalibracją na wyświetlaczu .
Ponoć 810S to nieco okrojona wersja 900S
810S jest 1,2kg lżejszy od 900S , pobiera też kilka wat mniej więc elektronika może być też okrojona .
-
Taki sam jak w 959. Masakra. Kalibracja na wyświetlaczu stosowana była w modelach 6xx. Być może została przeniesiona do 810. Parametry 810 były okrojone nawet w porównaniu do 710.
-
Generalnie 820S wygląda w środku bardzo biednie ;-)
-
Do wglądu:
-
Ważne żeby sygnał przechodził przez jak najmniej elementów , kabli i ścieżek .
-
Dotarł do mnie Sony 750 ES .
Nigdy nie miałem decka tej firmy . Ciekawy deck . Ciekawy sposób kalibracji , fajnie podświetlone przyciski i wskaźnik daje radę ;)
-
I jak porównanie 750 ES z 900S?
-
Trochę to potrwa . Dopiero kupiłem lepsze kasety i demagnetyzer.
Przeczyszczę też co się da i dopiero wtedy spróbuję .
Kupiłem jeszcze z sentymentu 747 Technicsa :)
Tak czy inaczej wskaźnik w 900S w stosunku do 750ES jest mocno niemrawy :/
Kurcze , nie mogli zrobić decka ze wskaźnikiem jak w Technicsie 765 , podświetlanej klawiatury z 750ES , mechaniką z 900S i brzmieniem 979 ?
:)
-
Sądzę, że nie jeden z nas miałby podobne oczekiwania do Twoich. :)
-
Miałem trochę czasu i tak .
Grają podobnie . Najpierw załączyłem obydwa na kilka godzin żeby się rozruszały .
Nagrałem na obydwu z takim samym poziomem wysterowania takie same kasety - SONY Metal XR
Poziom zbliżony . Pioneer gra z większym rozmachem , dociążeniem , potęgą .
Sony jest bardziej zrównoważony . 750ES tak mi się spodobał że na dniach będę miał 870ES :)
Ten już nie ma tak ładnie podświetlanych przycisków ale kieszeń ma ładniejszą , amorficzne głowice i wyłączane HX Pro
Przy okazji porównałem Technicsa 765 PX .
Brzmienie nieco gorsze od powyższych . Więcej góry ale nie jest źle
Technics 747 odstawał najbardziej . Może nie jest zły ale nie można na nim nagrać głośno kaset jak na pozostałych . Nagrywam bez DOLBY i tu stosunek sygnału do szumu nie jest już tak ciekawy chociaż całościowo 747 to ciekawy deck.
Zawsze mi się podobało automatyczne zamykanie kieszeni po wsadzeniu kasety czy dwie prędkości przewijania .
Szkoda że nie mam miejsca na więcej decków i zostawiam tylko 3 :/
-
870 jest świetny. Jeśli miałbym zostawić sobie tylko 1 deck to chyba byłby to on. Duży wygodny telewizorek ze skalą, duże klawisze i miły dla ucha dźwięk. Z bokami wygląda naprawdę przebojowo. Ma u mnie "dożywocie" no chyba że sie rozsypie to wtedy skołuję sobie taki sam drugi.
-
Robiłeś coś w nim ?
Chcę od razu wymienić paski . Są dwa i są akurat do kupienia ale wyprodukowane w Niemczech .
Nie miałem wcześniej Sony . Na coś zwrócić uwagę jeżeli chodzi o mechanikę czy eksploatację ?
Stał długo na aukcji i nikt go nie kupił . Cena nie była mała , może będzie odzwierciedlać jego stan .
Ciekaw jestem jak wypadnie jego porównanie vs Pioneer 900S .
Dla mnie 870ES to taki wizualnie CT 93 kosztujący teraz koszmarną kasę :/
Pozwolę sobie dodać fotki 850ES , ech te podświetlane przyciski :)))
I 870ES , wygląda bajecznie z tą kieszenią ale przyciski to krok do tyłu :/
I jeszcze jedno . Jakby ktoś chciał sprzedać w idealnym stanie CT 979 to chętnie przygarnę .
Tym razem na zawsze :)
-
W sony jest problem z lewą rolką dociskową gniecie cienkie taśmy często, to jakaś wada fabryczna. Pozatym małym felerem wszystko przez lata chodzi jak nowe jeśli nie było grzebane. Pasek tylko raz mi padł w sony tylko, właśnie w 870. Największy problem to tak jak wspomiałem ta lewa nieszczęsna rolka.
-
Ten 850 też robi wrażenie. Kiedyś go licytowałem na ebay w samochodzie z laptopa i gdy miałem wpisać moją ofertę 5 sek przed końcem auckji bateria padła. Po tym "wydarzeniu" dałem se spokój z 850 :D i założyłem konto na snajperze :D
-
Pewnie rolka nie do dostania ?
Zmartwiłeś mnie trochę .
750ES nic mi nie gniecie a 900S już minimalnie pływa . Wiem że paski od nowości nie ruszane i już do mnie jadą .
-
W serwisie sony rolki nie są już do dostania. Widzialem na ebaju niemieckim ale cena bagatela 40 euro za 2 rolki i nieoryginalne wiec jakosc niewiadoma.
-
A nie idzie dopasować ?
Kiedyś kupowałem do Technicsa i dopasowałem ale ta prawą , dużą . Nie wiem co z Sony ...
Kurcze , odbiliśmy od tematu ...
Co z tym odsłuchem ?
-
Jutro od 17 w górę.
-
Wielki odsłuch magnetofonowy skończył się tym że przyszedł poczciwy discomaniac i przyniósł swojego rupiecia. Miał być McGyver z Akai, miał się pojawić neomammut z Warszawy i sporo innych osób a w rezultacie CT-S820S grał w samotności. W wątku odsłuchowym na zaprzyjaźnionym forum panowie napiszą czy im się podobało. W moim zestawie brzmi o klasę lepiej. Na zdjęciu CT-S820S z elektroniką Naima. Sorry za podłą jakość ale to z ręki na szybko.
-
Szkoda :/
Ladnie NAIM wygląda w komplecie ...
Ale ponoć NAIM lubi grac tylko z NAIMem ...
-
Dlatego tak właśnie grał. Roksan tak samo.
-
Ładnie wyszedł CT-S820S na tym zdjęciu .
Może się skuszę na Pioneera z kieszenią na środku :)
-
>> muda44, 2014-03-02 14:35:26
Szkoda :/
Ladnie NAIM wygląda w komplecie ...
Ale ponoć NAIM lubi grac tylko z NAIMem …
Nigdy nie słyszałem przyzwoicie grającego NAIM-a. Jego liczne zalety są z pewnością dobrze ukryte, tak jak niegdyś broń chemiczna w Iraku.
-
Ja tam słyszalem CD5 to sie chyba nazywalo i mialo ladna barwe i ogolnie chcialo sie mu grac.
Disco, co to za kolumny na Audaxach (?)
-
Ja tam słyszalem CD5 to sie chyba nazywalo i mialo ladna barwe i ogolnie chcialo sie mu grac.
Disco, co to za kolumny na Audaxach (?)
-
Ja niestety nie trafiłem na dobry dźwięk ale wcale się nie upieram, że nie można.
-
Miałem NAIM CDX . Pancernie wykonany odtwarzacz , do tego bardzo dobre brzmienie chociaż wygląd cegłówki :)
Te nowsze mają swój urok ( wizualnie bo brzmieniowo nie znam ) . Miałem krótko wzmacniacz XS .
A mało by brakowało a bym miał teraz 5si albo XS2 :)
Cenię tą firmę za to że nie ładuje szmelcu do środka co wróży lata bezawaryjnej pracy ...
My tu o pierdołach a gdzie opis wrażeń ?
-
lancaster - Labirynthos.
-
Discomaniac71
Dlaczego akurat CT-S820S " wystawiłeś " na to spotkanie a nie innego decka ?
Drugie pytanie - co z tym filmikiem na PW ?
-
Bo akurat tego decka mam. Filmik będzie ;-)
-
A jak byś odniósł jego brzmienie do innych decków które masz czy miałeś ?
Miałeś 710 , jak byś te dwa porównał ?
-
Ja mam 710 i dzwiekowo to nic specjalnego. Wykonanie jednak jest na wysokim poziomie (wyzszym niz 820) bo ma lepszy wyswietlacz i nozki z gabka tlumiaca drgania. Seria 910/710 to chyba ostatni moment przez tym jak pioneer zaczal oszczedzac.
-
Marcin, dobre pytanie bo skłania do zastanowienia. Przede wszystkim kupując 820 mogłem mieć za podobne pieniądze 979. Wybrałem 820. Wyboru nie żałuję. 710 na pewno nie kalibrował tak dokładnie jak 820 (o tym już pisałem). Nie miał też Dolby S. Brzmienie dość podobne ze wskazaniem na 820. Wydaje mi się że 820 gra nieco szerzej, zapis jest wierniejszy oryginałowi (kalibracja o której wspominałem). Oba decki zachowują się świetnie na górze pasma. Mam taki zwyczaj że olewam dane katalogowe zwłaszcza że 710 i 820 mają identyczne głowice (710 ma teoretycznie nieco szersze pasmo). Robiłem próby z generatorem częstotliwości i 820 zachowuje się identycznie jak 710 i inne Pioneery. Może uda się oba porównać bo - mam nadzieję - że zaproszenie na odsłuch magnetofonowy przyjmie Robinson a on kupował ode mnie 710. Czy dźwiękowo to nic ciekawego? Myślę że to zdanie gotyka1. Moje jest nieco inne. 820 był zdecydowanie wyżej klasyfikowany niż 710 (w sumie to nawet nie wiem dlaczego). Na identycznym poziomie jak 920 i parę innych znakomitych decków. Późniejszy 830 też jest świetny dźwiękowo. Dla mnie gadanie o tym że Pioneer skończył się na serii x10 nie ma kompletnie sensu. To tak jakby napisać że po CT-93 nie było świetnych decków bo w porównaniu z nim CT-95 wygląda w środku dość ubogo.
-
Nie miałem ani nawet na żywo nie widziałem tych decków to się nie wypowiem , zresztą nadal nie mogę się przełamać do decka z kieszenią na środku .
Rozmawiałem z pewną osoba zajmującą się Pioneerami która stwierdziła że bardzo nieudane Pioneery to 820 , 620 i jakiś " 800 " .
Wiem na pewno ( robiłem dokładne porównania ) że jak dla mnie to Sony 750ES jest lepszym deckiem od Pioneera 900S . Jeżeli przyjąć że nagrywamy na metalce i liczy się dla nas jak najwierniejsza kopia tego co dostajemy z płyty to Sony jest dużo lepszy . Ma też inny charakter grania . CT-900S jest ciepły i stonowany a 750ES to wulkan dynamiki i szybkości . Mi to bardziej odpowiada , no i ma ręczny BIAS a to się przydaje chociaż 900S super kalibruje kasety . Mam go w sklepowym stanie i chyba już zostanie .
Jutro przyjedzie Sony 870ES ale trzeba będzie przy nim popracować mechanicznie i elektronicznie .
Dziwne , deck w idealnym stanie a raz że gnie taśmy a dwa coś ma z nagrywaniem z lewym kanałem - zaniża o 4dB .
Tak czy siak chciałem mieć Pioneera z drewnianymi bokami dla tej " powagi " , " dostojności " ale nie dam ponad 2koła za trupa . 870ES jest bardzo ładny i powalczę z nim .
Najwyżej zostanie jako ładna podstawka ;)
-
W takim razie jeszcze bardziej nieudanym musi być 710 skoro ten nie jest lepszy od 820. Dla mnie to są bzdury. Ot kolejna czyjaś prywatna opinia i nic więcej. Gdyby 820 był nieudany to chyba nie zakwalifikowaliby go do Referenzklasse - nie sądzisz? Tym bardziej że niżej było kilka decków uznanych za bardzo dobre jak np Kenwood KX-9050 który nieraz załapał się do najwyższej klasy. Na pewno pomyłką w tym zestawieniu był Sony 808 ES. Nie wspominam go dobrze.
-
820 nie gra miękko. Przeciwnie. Gra z energią i wykopem. Tak jak lubię. Miękki jest 959.
-
Nie znam tych decków więc swojej opinii o nich nie wydaję :)
Znowu słyszałem że 959 jest szybszy , bardziej przejrzysty od 939 , 979 .
Ile ludzi , tyle opinii ale i też fakt kto , jak i na czym to sprawdzał a także w jakim stanie był ten sprzęt .
Nie ma też co ukrywać że duża część osób bawiąca się deckami ma sprzęt niskiej klasy .
-
To mnie rozbawiłeś tym że 959 jest szybszy od 979. To tak jakby napisać że Sony 700 ES jest jasne i przejrzyste.
-
To nie jest moja opinia tylko powtarzam to co usłyszałem .
A usłyszałem w rozmowie tel od pana Andrzeja - tego co serwisuje Pioneery .
Pytałem o Pioneera który jest szybki i przejrzysty jak Sony 750ES i powiedział że z 939 , 939 MKII , 959 , 979 to 959 jest najbardziej zbliżony brzmieniem do 750ES .
-
Szybkie i przejrzyste są magnetofony z kieszenią na środku. 959 jest miękki. Żyje w swoim świecie jak Sony 700/730 ES. 979 jest bardziej neutralny. 939mkII już nie pamiętam ale chyba nieco zbliżony do 979.
-
>>Czy dźwiękowo to nic ciekawego? Myślę że to zdanie gotyka1. Moje jest nieco inne
To nie tylko moje zdanie lecz również jednego z innych forumowiczów, który mojego decka miał u siebie. Dzisiaj po pracy zrobiłem jeszcze bezpośredni test 870es i 710 i stopka perkusyjna w pionerze brzmi jakby ktoś bił butem w tekturowe pudło :D W 870es instrumenty są bardziej zwarte i pełniej brzmią. To są 2 różne klasy. Pamiętam że kiedyś porównywałem tego pioneera do gx-95 (którego ostatnio musiałem sprzedać ) i różnica była jeszcze bardziej drastyczna, choć gx-95 i 870es napewno są bliżej do siebie niż 710 i 870es. W ogóle 870es i gx-95 mają podobny charakter grania taki który bardzo nadaje się w moim odczuciu do np. jazzu.
poniżej ten, po którym pozostało już tylko wspomnienie :/
-
Jako że nie mam co robić dzisiejszego wieczoru pochwalę się jeszcze moją w znacznej części już niebyłą kolekcją sony es :D Po licznych odsłuchach stwierdziłem, że najbardziej przemawiały do mnie 950es (mam 2 sztuki) i 870es i te postanowiłem sobie zostawić. 990es i 890es nigdy nie posiadałem i to jak grają znam jedynie z opowieści.
909 grał dla mnie zbyt syntetycznie, choć również na bardzo wysokim poziomie, 970 miał za to mocno rozwiniętą górę z tego co pamiętam.
-
Gotyk1 gratuluję fajnej kolekcji, aż miło oko zawiesić. Zawsze jak oglądam takie fotki to włącza mi się pragnienie gromadzenia następnych decków. Kusisz, oj kusisz ;)
-
Wiele zależy od posiadanego systemu. U mnie 710 grał dość długo z Krellem. Nie stwierdziłem żeby miał upośledzoną stopę perkusji. Przeciwnie. Natomiast GX-75 którego miałem wcześniej nie zrobił na mnie wcale wielkiego wrażenia. Przyznaję że nie znam 870 ES. 820S wg mnie jest lepszy od 710. 820S był w każdym teście wysoko notowany tak jak 920S. 710 nie przypominam sobie żeby w ogóle był gdzieś klasyfikowany. Zaraz sprawdzę test Stereoplay\'a gdzie klasyfikowano magnetofony kasetowe. W razie czego służę zrzutem ekranu lub plikiem PDF na PW.
-
Tak to widzi Stereoplay. Z tym że ja nie wierzę w testy.
-
Miałem Sony 808 ES i to była porażka dźwiękowa. Stan top.
-
Jaki model pilota jest do Sony 870ES ?
-
Do wszystkich esów jest chyba jeden pilot RMJ701. Pamietam ze ktos opowiadal ze podobno po zakupie nowego decka trzeba bylo jeszcze extra dokupic ten pilot gdyz nie byl w cenie w zestawie.
-
Witam jako nowy na forum.
Byłem w trakcie okresowego przewijania i przesłuchiwania swoich kaset kiedy nieco przez przypadek trafiłem na to forum.
Z ciekawością przeczytałem prawie cały wątek o magnetofonach i przy okazji znalazłem parę osób z dawnego audiostereo na którym byłem parę lat temu. Pod wpływem forum zainteresowałem się deckami SONY i zakupiłem dwie sztuki do kolekcji TC-K711S i TC-K990ES. Sprawdziłem, że oba są sterowane pilotem.
Nie mam oryginalnego RMJ701, dlatego użyłem pilota uniwersalnego programowalnego Oskar firmy Elmak. Na kodzie 4079 działają podstawowe funkcjei : odtwarzanie, przewijanie, pauza, stop.
-
Dzięki wielkie :)