Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Recenzje => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 17-10-2013, 22:30

Tytuł: Musical Fidelity X10-D
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-10-2013, 22:30
To dosyć leciwe urządzenie wywodzące się chyba z ubiegłego tysiąclecia. Okrągła i sympatyczna obudowa dodaje urządzeniu audiofilskości. ;-) Zasilacz wywalony na zewnątrz, Nie wiem co za lampa siedzi w środku i dlatego skupię się na bardzo krótkim opisie. Otóż włączyłem to urządzenie pomiędzy wzmacniacz a mojego Benchmarka DAC1Pre.

Pierwsze wrażenie jest takie, że gra przyjemniej. Niestety to wrażenie ulega po kilku minutach pewnej weryfikacji.
Generalnie na pierwszy plan została wypchnięta średnica i ona dominuje a konkretnie jej ilość. Ma się wrażenie, że system ma więcej mięcha ale ..... na tej wypchniętej średnicy wcale nie ma więcej informacji. Dodatkowo zostają spiłowane wysokie powodując wrażenie utraty szczegółów, Bas może staje się bardziej masywny ale wolniejszy i gorzej definiowany. Wszystko staje się niby przyjemniej ale wolniejsze. Można w zasadzie napisać, że "Prosiak" to umilaczo-przymulacz, Niestety to przymulanie bierze górę nad umilaniem przez co dźwięk staje się zwyczajnie nudny.

W mojej opinii to urządzenie do spiłowywania bardzo, ale to bardzo, jasnych systemów. Taka ostatnia deska ratunku jeżeli ktoś nie chce wymieniać kolumn grających w stylu "Wilkinson / Gillette" lub dla osób mających problemy z nadpobudliwością, jako substytut herbatki z melisy.
Tytuł: Musical Fidelity X10-D
Wiadomość wysłana przez: zakk w 17-11-2014, 20:42
mám ho v domu,  po tuning. jest super.
(http://www13.picfront.org/picture/2KR4zYPiJf/thb/3.jpg) (http://www.picfront.org/d/9cAi)
po tuningu.
(http://www7.picfront.org/picture/YGbFFFvA7X/thb/20131227_132911.jpg) (http://www.picfront.org/d/9cAj)