Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: bezfazowy w 03-05-2012, 18:48

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 03-05-2012, 18:48
Drodzy Forumowicze!

 Wielu już próbowało, wielu nadal próbuje stworzyć ideał.

 Oglądam, porównuję wiele konstrukcji okiem dyletanta.

 Co zauważyłem. Bardzo niewielu konstruktorów, garstka jedynie, stara się stworzyć konstrukcje na prawdę proste. Taka metoda postępowania jest szczególnie bliska skandynawom.

 Z tego co kojarzę na mój chłopski rozum to w układach elektronicznych, które mają przewodzić - i wzmacniać przy okazji - sygnał audio to czym mniej elementów tym lepiej. Bo każda część dokłada swój błąd.

 Ergo należałoby z zasady starać się budować całość z możliwie małej ilości klocków, tylko z takiej liczby, która jest niezbędna.

 To jest teoria i chyba całkiem słuszna, z którą trudno się nie zgodzić.

 Jednak wszyscy przeglądając różne fora diy widzimy na zdjęciach zupełnie coś innego.
 Kolorowych robaczków na płytkach przybywa...Po co?!

 Przepraszam, zapewne wielu osobom narażę się taką uwagą. Trudno. Chciałbym skupić się na chwilę na jednej tylko, symbolicznej sprawie.

 Potencjometry.
 Każdy z nas zauważa to przykre zjawisko za każdym razem gdy miernikiem sprawdza jakiś element. Mianowicie problem właściwego styku. Trzeba coś mocno "styknąć" do końcówek przewodów pomiarowych aby uzyskać miarodajny wynik.
 Jest to temat nawet nie rzeka ale ocean - zwieranie, stykanie poszczególnych elementów elektronicznych, w których leci prąd. O tym co się dzieje w mikroświecie miejsc, w których zbliżone są do siebie dwa przedmioty, przez które płynie prąd napisano już nie jedną pracę naukową i zapewne napisze się jeszcze wiele.
 Czy audiofile dostrzegają ten problem. No mi się wydaje, że nie bardzo...

 Bo w swych super, hiper wypaśnych konstrukcjach wsadzają w newralgiczny punkt toru, po którym w końcu leci ich kochana muzyczka, potencjometr właśnie.
 A ten potencjometr to fajne jest rozwiązanie, owszem wygodne bardzo, ale jakby nie było bardzo kalekie gdy chodzi o sprawność, czystość działania.

 I dopiero chyba od niedawna zauważam, że jednak coraz więcej osób inwestuje trochę pracy, bo paradokslnie nie kosztuje to dużo, i sami składają drabinki.

 I ja też mam w planach taką przyjemność sobie zrobić. Choć nieco zacuduję, bo będzie specyficzna w budowie, wykonaniu i materiałach.

 Wiem, czepiam się tych potencjometrów. Może. Ale ja tam przeczuwam niezły bigos na tych czarnych ślizgawkach...


 A teraz wracam do meritum.
 Proszę mi pomóc i podpowiedzieć jakie rozwiązania musiałbym wykorzystać by spełnić poniższe postulaty:

1 - ma to być wzmacniacz słuchawkowy (jak raz ja mam Grado na 32 Ohm)

2 - zasilanie akumulatorowe (czyli 6V albo 12V, lepiej pojedyncze)

 bo czysto będzie już u zarania prądu

3 - system dwóch, niezależnych torów dla każdego kanału

4 - regulacja głośności również osobna

 proszę się nie martwić, zamierzam wykonać "wajchowe regulatory głośności" (srebrne ze złotymi - nie pozłacanymi - stykami...) i dobiorę precyzyjnie sparowane oporniki, będą do wyboru jedynie 3,4 max 5 pozycji (tyle mi wystarczy), działać będą skokowo, więc nic się nie rozjedzie pomiędzy kanałami...


Sprawą dowolną jest jaka klasa i jakie elementy - scalaki, mosfety czy inne cuda.

Ma być PROSTO! Ma być najprościej...

Wyobrażam sobie montaż wręcz pająkowy. Obudowy będą mocno drzewniane choć będze też szczypta sreberka i złotka, kamyczków może nawet. A niech tam, zaryzykuję i złożę Wam już teraz uroczyste przyrzeczenie, że jeśli doradzicie mi sensowne bebechy to opakuję je tak, że będzie to opiewane na zagranicznych forach...


dziękuję za wyrozumiałość i wierzę, że choć jedna, dobra, elektroniczna dusza pomoże mi zrealizować to proste marzenie...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Safar w 03-05-2012, 22:50
Widze ze kolejnym forum wrzuciles swoj temat. Jesli chodzi o audiohobby to tu jest kopolnia informacji ktore szukasz.. Poswiec troche czasu i urzyj wyszukiwarki a dowiesz sie wiele o tych kostkach.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Safar w 03-05-2012, 22:53
Nie wiele szukania....przejrzyj na poczatek to

http://audiohobby.pl/topic/1/4599/1
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 03-05-2012, 22:55
Dobrze i łatwo się pisze ogólnikami ale niestety do dobrych rzeczy, które się akceptuje i chce trzeba nie łatwego i precyzyjnego zasilania i czyste układy z dodatkowym sprzężeniem zwrotnym dają profesjonalne parametry i nic prostego robi jakość. Zatem albo wsadzić precyzyjnie kupę rzeczy albo nic się ma dobrego. Stosując czyste układy to mają to do siebie że innych rzeczy nie ma sensu robić i dlatego jako nic nowego  podaję moje znane rzeczy.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Safar w 03-05-2012, 23:01
Super robota!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 03-05-2012, 23:15
dziękuję za odpowiedzi!

ostatnia mnie przeraża - i chyba takie było zamierzenie autora, litości, premierze, jak żyć z takimi układami...

oczywiście, że się naczytałem wielu forumowych mądrości
jednakże proszę wziąć pod uwagę, że nie wszyscy są takimi elektronicznymi magikami jak uczestnicy tych fascynujących dyspót

ale co zapamiętałem - na czoło rankingu opampów wysuwa się chyba OPA2228

ja bym jednak chciał dwa tory czyli 2 x OPA228

ale znalazłem wypowiedź Pana Majkela, że lepiej jakoby wypadają kości podwójne i lepiej wypadają te, które są zasilane symetrycznie - przyznaję, że to mi nie w smak...

no ale zatrzymajmy się na chwilę przy tym rozwiązaniu 2 x OPA228

jaki byłby najlepszy, najprostszy schemat, o najmniejszej liczbie części, dla niewielkich mocy i słuchawek 32 Ohm\'owych?



 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 03-05-2012, 23:17
Przepraszam! ERRATA: nie "autora", winno być "Autora".
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 03-05-2012, 23:52
Prosty i sprawdzony, zasilany z 12V jest MxM. OPA228 do pędzenia słuchawek wprost jest nie do końca dobry, bo ma małą wydajność prądową. Wątek jest na forum mp3store.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 00:11
Panie Majkelu, jestem zaszcycony...Poważnie. No, że Pan raczył zajrzeć na mój głupiutki post. Dziękuję.

To jeżeli MxM, to jaka dokładnie kość - bo istnieją różne opinie.

Zależy mi na czystości, neutralności.

Lampy nie chcę podrabiać bo i tak ją sobie kiedyś zrobię. No może za 100 lat.

A jak już Pan będzie tak uprzejmy i wskaże kość to bardzo proszę o najlepszą, najprostszą aplikację dla niej. Wzacniacz ma być stacjonarny, na duży, żelowy akumulator.

Zamierzałem puścić dwa tory. Dlatego chciałem 2 x OPA228. I konsekwentnie dwa kable do samych głośników w słuchawkach. Kiedyś widziałem takie rozwiązanie. Ma to sens?


jeszcze raz dziękuję za pomoc!

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-05-2012, 09:36
Nie jestem elektronikiem ale OPA228 wielu osobom nie pasuje brzmieniowo. Może musisz, autorze tego wątku, zacząć od określenia cech dźwięku jakich szukasz? Przyjmując, że op-ampy są jak lampy, czyli brzmią wyraźnie różnie, okazać się może, że twój dopieszczony wzmacniacz w szykownej obudowie nie zagra tak jakbyś sobie tego życzył.

Co do regulacji głośności potencjometr i drabinka to nie są jedyne rozwiązania, przykładowo Meier stosuje coś takiego: "The volume control is technically very sophisticated. The position of the potentiometer is measured with the use of an AD-converter. The output of this converter is then used to switch a bank of relais to set the proper volume level. There are a total of 64 levels which allows for very small stepsizes and a very analog feeling. The advantages of this concept are strongly reduced channel-imbalances and a much cleaner and more detailed sound. The use of a conventional stereo-potentiometer does add its own sonic signature which is now prevented."


Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 04-05-2012, 09:59
To co wymyślił Meier działa jak drabinka - puszcza przez rezystory, tylko styki są realizowane na przekaźnikach, a nie za pomocą tarczy z blaszkami. Przekaźniki pewnie lepsze, ale w DACTach styki też są niczego sobie.

Co do MxMa - najwięcej mocy będzie miał z 2x AD8397. Temat tego wzmacniacza był poruszany także tutaj. Jeśli to ma być stacjonarny wzmacniacz, to można spokojnie obniżyć wartości rezystorów w sprzężeniach zwrotnych, np. Rf=3k, Rg=1k, od potencjometru 750 omów.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-05-2012, 10:13
Masz rację co do Meiera, zresztą wyjaśniałeś jak to działa już w innym wątku, chciałem tu tylko pokazać, że są i inne rozwiązania konstrukcyjne niż potencjometr i klasyczna drabinka.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 10:48
Panowie, chyba znalazłem to, o co mi chodzi.

Anglosasi zowią to rozwiązanie "balanced amplifier" a do tego "balanced headphones".

Znalazłem bardzo przyjazny artykuł wyjaśniający sprawę:

http://www.6moons.com/audioreviews/balancedheadphones/one.html

Nawet przemądrzała Wiki poświęciła sporo na ten temat:

http://en.wikipedia.org/wiki/Balanced_audio


Wychodzi na to, że to ma wiele niezaprzeczalnych zalet. A niepopularne to jest chyba tylko z powodu niepopularności...
 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 10:51
zapomniałem wspomnieć o dźwięku jaki chcę

jeżeli to ma być krzem, bo na miodną lampę i tak w przyszłości przyjdzie kolej, to życzyłbym sobie by możliwie nic nie dodawał od siebie
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Sim1 w 04-05-2012, 11:45
Długo byłem miłośnikiem zbalansowanego toru ale ostatnio w końcu dotarło do mnie parę faktów:
- Jak stoi w wiki - przyszło ze studyjnych rozwiązań w zasadzie by zmniejszyć szum na kablach
- tamże jest chyba w większości wykorzystywane do transportu sygnału a nie do przetwarzania (sygnał w urządzeniach jest chyba zawsze sumowany od razu na wejściu by skorzystać z dobrodziejstwa owego odszumienia)
- w urządzeniach w pełni zbalansowanych wymaga w zasadzie podwójnego toru dla kanału a to powoduje, że taki tor pracuje efektywnie jak równoległe wzmacniacze w kanale - nie do końca szczęśliwe rozwiązanie jeśli nie jest perfekcyjnie wszystko parowane
- sygnał jest 2x mocniejszy od single ended ale to żadna zaleta
- lepsza separacja kanałów to jedyna zaleta

Suma sumarum aktualnie uważam, że chyba tylko dla słuchawek elektrostatycznych (z definicji wymagających zbalansowanego syngału - więc niech będzie taki od samego początku do końca) warto się bawić w tor zbalansowany. Ale jak już to cały - od źródła po słuchawki.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 04-05-2012, 11:57
Separacja między kanałami jest lepsza tylko wtedy, gdy masa jest kiepsko poprowadzona w urządzeniu niesymetrycznym, natomiast fakty są takie, iż uczciwe urządzenie symetryczne ma drugi taki sam układ wzmacniający co jego wersja niesymetryczna, czyli drugie tyle elementów "po nic", a jak wiadomo, najlepszy rezystor to żaden rezystor, najlepszy kondensator to brak kondensatora, itd.

Moja teoria jest taka, iż wypromowanie symetrycznych wzmacniaczy słuchawkowych miało na celu czterokrotny wzrost mocy uzyskiwanych z urządzeń opartych o znane i lubiane op-ampy, bo taki wzmacniacz symetryczny działa w układzie mostkowym na wyjściu, inaczej szkoda zachodu, zero uzysku. Ograniczeniem narzuconym przez producentów "kultowych" kostek jest np. to, że zasilanie łykają maksimum +-18V, niektóre więcej lub mniej, i dalej się nie pojedzie mimo iż tranzystory by na to pozwoliły. Pójście w układ mostkowy na wyjściu daje 4x dostępnej mocy co z niesymetrycznego. Nie dziwi fakt, iż największym promotorem takich wzmacniaczy symetrycznych był swego czasu sprzedawca urządzeń opartych właśnie o op-ampy w stopniu napięciowym. W technice dyskretnej można sobie pojechać np. +-60V jak to jest u SPLa, i tam jest tylko wyjście jack mimo symetrycznych wejść.

I jeszcze jedna uwaga - wzmacniacz z symetrycznym wyjściem karmiony sygnałem niesymetrycznym to będzie krok w tył zamiast wprzód. Taka zabawa ma sens tylko przy zachowaniu symetrii od źródła do przetworników elektroakustycznych. Jeśli druga połówka sygnału ma być dorabiana sztucznie, albo połowa układu symetrycznego ma tylko przetwarzać ciszę, to lepiej dać sobie spokój z symetrią.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-05-2012, 12:05
Pewnie wyjdę na fanboy\'a ale muszę znów wspomnieć, że jest rozwiązanie jeszcze inne tj Active Balanced Headphone Ground, któe w temacie gdzie wałkowaliśmy sprzęty Meiera było już opisywane.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-05-2012, 12:06
Nigdy nie udało mi się uzyskać lepszego efektu brzmieniowego we wzmacniaczu słuchawkowym w pełni zbalansowanym niż niezbalansowanym.Zawsze gorsza była mikrodynamika i przestrzenność-stereo.W przypadku wzmacniaczy głośnikowych efekt ten jest maskowany niedoskonałością głośników i daje poprawę mocy i basu,co w przypadku lampowych układów jest bardzo porządane.A przenigdy nie należy robić osobnych zasilaczy do kanałów.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 12:09
dziękuję za rzeczowe uwagi


ja przyczyny powszechności występowania "scalenego" systemu a nie "zbalansowanego" czy używając może innego, szerszego określenia "rozdzielnego", "dwutorowego" doszukuję się w samych scalakach właśnie

no jak to się działo historycznie (proszę mnie poprawić jeśli ta chronologia jest niepełna lub zafałszowana)- była lampa, później tranzystor a następnie te tranzystory upakowano w poczciwych scalaczkach

proszę zauważyć jaki był cel nadrzędny - miniaturyzacja

dla wielkich koncernów rynkiem docelowym jest szary człowiek, z szarymi uszami,  któremu wystarczy jak coś tam z radyjka plumka

o audiofilów to raczej się nie martwią

audiofile martwią się o siebie sami

paradoks polega na tym, że swoje audiofilskie zamki budują z typowych, powszechnych, szarych  klocków


a czemuż to słuchawki "zbalansowane" nie są popularne

odpowiedź jest chyba prozaicznie oczywista - bo są nieco cięższe (no kabli więcej), mniej wygodne w użytkowaniu i mniej uniwersalne
czuli takich się mniej sprzedaje, czyli mniej produkuje


no ale niby cały czas się rozchodzi o słynne "kwestie soniczne"...

na chłopski, zdroworozsądkowy rozum to dwa tory, wydają się być rozwiązaniem lepszym
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-05-2012, 12:17
Znaczy jakie dwa tory na chłopski rozum?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Kraft w 04-05-2012, 12:20
Było już o zwykłych potkach, drabinkach i mikroprzekaźnikach, a są jeszcze inne rozwiązania. Takie jak gain cells z GCHA. Za 6 moons:

"The PS Audio GCHA attempts to circumvent the signal degradation associated with traditional volume control approaches by utilizing gain cells instead. These devices allow the listener to alter the volume by adjusting the circuit\'s gain value rather than attenuating the full signal of the fixed gain as it is utilized in most headphone amps that feature pots or stepped attenuators as volume controls. The gain cells operate in completely analog fashion. A knob on the front panel raises or decreases the gain by increments of 0.001 dB over a range of -102dB at the lowest setting to +32dB at the highest. The gain cells feed its output into the power amplifier section of the GCHA"
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Kraft w 04-05-2012, 12:31
GCHA słuchałem kiedyś i nie powiem, zacny był to wzmacniacz, o dość analogowym brzmieniu.

Wracając do potków... Skośnoocy zadali sobie trud by pomierzyć popularnego RK27, a właściwie jego wpływ na odstęp sygnału od szumu w zależności od tłumienia. I wyszło tak (na osi X stopnie, określające pozycję gałki):
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 13:09
co do "gain cells" to jako dyletant też się spodziewałem takiego rozwiązania - faktycznie, po co wzmacniać sygnał na full żeby za chwilę go stłamsić, wystarczy wzmacniać tyle ile potrzeba

a teraz jak ja sobie wyobrażam moje dwa tory

źródło jest jakie jest, nie jestem aż tak biegły, żeby sobie robić nowe źródło, nie jestem w ogóle biegły...

ale przez chwilę przemilczmy ten problem

czyli mamy dwa kable biegnące od CD

marzy mi się, żeby te kable biegły sobie tak beztrosko aż do dwóch przetworników w słuchawkach

oczywiście w połowie drogi każdego kabla są niezależne wzmacniacze

kwestia ich zasilania - czy mogą być również dwa niezależne akumulatory (czyli problem z różnym napięciem, czy może jednak są sposoby żeby to wyeliminować)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 13:46
takie coś znalazłem, nawiązujące to mojej zachcianki

tyle, że jedno pudełko jest

http://www.ibiblio.org/tkan/audio/beta18.html
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 14:07
i jeszcze:

http://octopart.com/blog/archives/2007/6/hardware-blog%253A-doublet-amplifier

pomijając, że gość lubi piskliwego OPA2134 i że sygnał ze źródła i tak leci na jednym kablu, no i że wszystko zamknięte w tym malutkim blaszaku, to idea jest podobna

bym się jeszcze nie zdziwił, że stosując dwa tak nieprecyzyjne potencjometry, jakby mu się niestety stereo mocno rozjeżdżało...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 14:15
kolejna repeta:

http://www.qeslabs.com/e_listening.asp

i tam stoi jak byk:

"Two independent channels with independent power supplies for best channel separation and wider stereo image, fully differential (balanced) circuitry for improved linearity, dynamic response and definition, making the membrane much more prompt to signal solicitations."

na zdjęciu bebechów widać jednak, że trafo jest jedno
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-05-2012, 14:17
>> bezfazowy, 2012-05-04 13:09:25

Kabel kablowi nieróny, wyjścia na RCA z CD Playera to sygnał niezbalansowany, więc "robienie" go zbalansowanym niekoniecznie zrobi Ci mu dobrze. Od układu zbalansowanego można odróżnić układ dualmono jak w Rudistore czy Holdegronie, może o to Ci chodzi?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 04-05-2012, 14:18
Powyższe dwa projekty konstrukcynie nie mają ze sobą nic wspólnego.

Piszesz,  że masz słuchawki Grado.

Nie kombinuj tylko ulep sobie klonika Grado RA-1. Spełnia wszystkie założenia, ktróre przyjąłeś a przy okazji gra

dobrze. Kity za grosze dostępne są na ebaju.


Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 04-05-2012, 14:19
powyższy mój wpis: do bezfazowego
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 14:34
przyznaję, dotychczas nie umiałem się jasno wysłowić...przepraszam

najprościej rzecz ujmując to poszukuję systemu dual mono dla słuchawek

dwa źródła zasilania (akumulatory) -> dwa wzmacniacze (dwa pudełka, dla każdego kanału po jednym) -> dwa przetworniki (założone razem na głowę tworzą słuchawki...)



Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Sim1 w 04-05-2012, 14:43
Źródło (CD?) będzie w pełni zbalansowane? Jeśli nie to nie przeszkadzam dalej w zabawie ;)

Mówisz o rozjazdach stereo na potencjomentrach a chcesz mieć 2 niezależne, "na ucho" ustawiane?
Stereo to nie mono, wiele razy byłem przekonany że mi jedno ucho przytkało i bardziej mi z jednej strony gra i po korekcie balansu jak przełączałem na mono by finalnie zweryfikować okazywało się, że rozjechałem kanały zamiast je skorygować.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-05-2012, 15:43
Dual mono jest niestety wymysłem tzw. zdrowego rozumu.Niestety niezbyt doinformowanego.Parę razy tłumaczyłem już tę sprawę,ale zrobię to powtórnie,ponieważ ciagle są jacyś nowi na forum,a ja ciągle mam jakieś ciągoty edukacyjne...Koncepcja dual mono,tak przebóstwiona przez audiofilski świat ponieważ rzekomo daje niezależne zasilanie bez wpływu między kanałami, jest zła ponieważ stwarza zupełnie zbędnie dodatkową różnicę parametrów zasilaczy obu kanałów.Różnice kilkuprocentowe oporności,pojemności i indukcyjności są nieuniknione nawet przy dobieraniu celowym elementów.Odbija się to tragicznie na stereofonii,co można bardzo łatwo dowieść doświadczalnie gdy mamy owe dualmono i w trakcie odsłuchu połączymy odpowiednio zasilacze,aby powstała integra(zwykle wystarczy połączyć wspólne punkty plusa zasilania).Doznasz szoku.Dual mono to głupota lansowana przez audiofili tylko dlatego,że większość urządzeń ma zasilacze krojone oszczędnościowo,które nie wyrabiają się w impulsach we wzmacniaczach głośnikowych.Dobrze zrobiony z zapasem mocy i pojemności zasilacz wspólny dla obu kanałów działa lepiej ponieważ parametry RLC widziane z wzmacniaczy obu kanałów są jednakowe.W przypadku słuchawkowców dual mono to prawdziwa katastrofa!!!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 16:02
smutno mi się zrobiło
przepraszam, ale jeszcze dopytam skoro mam szczęście rozmawiać z Pedagogiem...


no dobra, problem nierównego zasilania był do przewidzenia, to można wzmaki do jedngo źródła podpiąć

ale co stoi na przeszkodzie aby dać jednak dwa wzmacniacze, w dwóch puszkach, i od nich prowadzić druty do każdego przetwornika osobno - no przecie to ludziska stosują i żyją

jestem pod wrażeniem wspaniałomyślności i wyrozumiałości Współforumowiczów...pozdrawiam...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Safar w 04-05-2012, 17:44
W takim wadku po co ci dwie oddzielne puszki? Moze to juz przejaw audiofilizmu? A tak na marginesie moze sprawdz ktorys ze schematow na tranzytorach co przeslal Cin pare postow wyzej..Zamist bawic sie dataszitowymi podlaczeniami kostek..
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 18:19
co do dwóch puszek to tak mi się zamarzyło...a i sensu jest w tym troszenieńkę bo nie tylko mi się tak ubzdurało

przeglądam te wszystkie OPY i ADY i faktycznie można się zakręcić

najgorsze jest to, że te kości z zasady są podwójne, a ja poszukuję coś prostego co mi wzmocni jeden kanał

schematy Cin\'owe są fajne zapewne dla starych wyjadaczy ale nie dla raczkujących elektronicznych bobasów

jeszcze raz - jak najprościej przeprowadzić wzmocnienie jednego kanału, dla przetwornika 32 Ohm i zasilania akumulatorowego?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-05-2012, 19:20
Potrzeba znać efektywność przetwornika,albo wartość napięcia sygnału wystarczającego do normalnego słuchania oraz wartość napięcia ze źródła,aby ustalić wymagane wzmocnienie napięciowe.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-05-2012, 19:23
Co rozumiesz przez zasilanie akumulatorowe,tzn.jakie zakładasz napięcie zasilające,wszak łącząc odpowiednia ilość akumulatorów można i lampy zasilać.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 20:05
co do mojego "przetwornika" to są to Grado SR60 i z pudełka spisałem parametry:

SPL 1mV____________98
driver matched db____.1

oporność oczywiście 32 Ohm\'y

co do "wartości napięcia ze źródła" to nie mam pojęcia, jeśli to można jakoś pomierzyć zwykłym miernikiem to chętnie to zrobię   -  mam prosty odtwarzacz Yamaha CDX-E410

tyle o nim znalazłem:

Współczynnik zniekształceń nieliniowych + szumy (1 kHz) 0.003%
Stosunek sygnałów do szumów (1 kHz) 105 dB
Zakres dynamiki 95 dB

co do "wartości napięcia sygnału wystarczającego do normalnego słuchania" to chyba mam wymagania jak każdy, raczej ciszej niż za głośno...

na przykład w głupiutkiej wieży to ustaloną mam zawsze głośność na ok. 40-50% pełnej mocy (przperaszam, wiem, że to jest mało rzeczowa informacja ale zawsze - jak cyferki są od 0 do 50 to ja kręcę jedynie w zakresie od 20 do max.30)

za nietypowe podejście uważam to, że jakbym już znalazł optymalny poziom, to praktycznie bym go już nie musiał ruszać, dlatego też wystarczyłaby mi zupełnie możliwość regulacji wzmocnienia jedynie w niewielkim (bo różne płyty są różnie nagrane), wstępnie ustalonym zakresie i tylko w kilku stopniach (3,4 do 5)

dlatego też nie planuję żadnych potencjometrów, będą natomiast wzamian dwa (dla każdego kanału) "wajchowe regulatory wzmocnienia"

wyobrażam to sobie w praktyce tak, że wstrzelę się doświadczalnie (no potencjometrem), metodą prób i błędów w odpowiedni zakres, a później od tego jakby punktu odniesienia zrobię parę schodków w dół i do góry

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 20:08
co do akumulatorów to chyba tak żeby było w miarę wygodnie i ekonomicznie cenowo/prądowo
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 04-05-2012, 21:01
>> bezfazowy, 2012-05-04 18:19:16
....jeszcze raz - jak najprościej przeprowadzić wzmocnienie jednego kanału, dla przetwornika 32 Ohm i zasilania akumulatorowego?

Poczytaj tu:

http://audiohobby.pl/topic/1/3031/1#poczatek

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 04-05-2012, 21:37
czuję, że to chyba to...!

jednak ja mogę tylko czuć bo nie ukrywam, że prawie nic z tego nie rozumiem...

bardzo, bardzo proszę o przedstawienie możliwie zrozumiałego i prostego schematu ze spisem elementów i opisem, chociaż dla jednego kanału

rozumiem, że sam Pan spróbował się z tą konstrukcją

z góry dziękuję za pomoc!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 05-05-2012, 00:06
Poczytaj o zasilaniu: http://www.tnt-audio.com/clinica/solidstate.html
Dużo dobrych artykułów i projektów w tym słuchawkowce: http://sound.westhost.com/

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 05-05-2012, 00:22
przykro mi bardzo ale dla mnie to za skomplikowane progi
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-05-2012, 06:49
Moje trzy grosze.
Poczytałem sobie i bogato różnorodne są wypowiedzi, dla tak prostej rzeczy jak wzmacniacz słuchawkowy. Osobiście daleko mnie to nie interesuje bo mam na uwadze tylko wysoką jakość z krzemu i nie traktuje to jako: nic z niego muszę uzyskać. Nawet lampy elektronowe nie przewyższą techniki tranzystorowej i dowodem tego są profesjonalne audio konstrukcje które z pewnością dawno nie posiadają lamp elektronowych, czyli gdzie szukać audio informacji czystego zastosowania krzemu -przynajmniej ja wskazałem tą drogę. Może ktoś myśli że dobrze zastosowany tr.2N3055 firmy ST lub MOT jest zły w konstrukcji wzmacniaczy słuchawkowych to się myli. Bardziej zaufani w technikę tr.MOSFET mają trudności i brak wiadomości co do czystego zasilania tranzystorów przy ich dużym prądzie i to są przeszkody stosowania wysokiej jakości dla precyzji aplikacji dobrych schematów. Przeważnie pokazane schematy wzmacniaczy na lampach elektronowych nie są klasycznie czyste i traktowane tylko jako wzmacniające sygnał transformatory -mam na myśli sprzęganie ze sobą stopni wzmocnienia i obciążenia w nich kl.A, co nie jest dobrze spełnione a od tego zależy niska i prawdziwa barwa dźwięku. Szukajcie sprawdzajcie a znajdziecie i zabawa będzie z sensem -układy scalone to tylko tranzystory z ograniczeniami w konstrukcji.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-05-2012, 07:14
Mam dla Was dobrą informację; tylko poszukać wysokiej klasy karuzelowych odtwarzaczy CD z lat 93 rok i odczytać w nich typ układu scalonego wzmacniacza słuchawkowego i bezpośrednio na jego plusach i minusach zasilania zastosować filtr kondensatorowy:20 000uF el., 150uF tantal -min, 3uFcer. Nic lepszego i prostszego można sobie zrobić -tak samo można zrobić dla nowych modeli odtwarzaczy, jeśli można tam w ogóle wyodrębnić jakiś wzmacniacz słuchawkowy. To nie są bzdury od takiego sposobu zaczyna się wysoka jakość.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 05-05-2012, 11:25
"układy scalone to tylko tranzystory z ograniczeniami w konstrukcji. "

święta prawda

to truizm ale chyba wielu zapomina, że tak jest

proszę odpowiedzieć, pocieszyć, czy istnieją proste, prostackie, rozwiązania oparte tranzystorach właśnie

ale proszę zrozumieć, jestem zielony jak jest teraz zielona nasza wiosenna trawa

nie potrzebuję dużych wzmocnień

chcę mimo wszystko prowadzić dwa, niezależne tory


dziękuję za cierpliwość!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 05-05-2012, 11:49
Prosty na tranzystorach to jest kit AVT bodajże 2464. Można go napędzić z pojedynczego akumulatora żelowego 12V, bo zakres jego napięć w zależności od stopnia naładowania będzie adekwatny.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-05-2012, 16:14
Odpowiem że czy dwa niezależne kanały czy jeden to jest to samo czy stereo czy mono. Te moje schematy mieszczą się w sensie tytułu, bo projekty nie są w układzie przeciwsobnym ale w kl.A i żadna to jest trudność dla znajomego elektronika aby takie coś wykonał i tym bardziej że miałby satysfakcję pomóc, bo układy są dobre -a to jest ważne dla elektronika, bo sam jest ciekawy końcowego efektu i chce się jemu taką rzecz robić i dla kogoś i w następnej kolejności dla siebie samego.
Rzeczywiście tylko było tanio kupić popsuty wysokiej klasy odtwarzacz CD i z niego wyciągnąć co się da: zasilanie i wzmacniacz słuchawkowy i odczytać jego schemat aby to samo przenieść na płytkę.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 05-05-2012, 20:54
No to może coś takiego?

http://gilmore2.chem.northwestern.edu/projects/showfile.php?file=szeke1_prj.htm

Dobrze grające, proste, pojedyncze napięcie, klasa A

A tu wariacja ze stabilizacją BIASu:

http://diyaudioprojects.com/Solid/IRF610-Class-A-Headphone-Amp/

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 05-05-2012, 22:51
Cypis\'ie! Wielkie dzięki, tyle razy byłem na tej stronie i nie zaskoczyłem...

ale jeszcze dopytam...ta wersja wypaśniejsza będzie o dużo lepsza? ja jednak się boję większej ilości robaczków jak ognia...

pozdrowionka
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-05-2012, 23:44
I ja dodałem jednego robaczka i schemat jest ciekawy bo profesjonalny i dzięki dodatkowemu tranzystorowi BD139 nikt powie że tr.mocy 2N3055 jest za wolno sterowany.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-05-2012, 23:59
Na schemacie brak jest jednego rezystora w emiterze tr.2N3055 -Re=0.25R.  Patrzę się na te małe pudełeczka dla słuchawek i widzę że są za małe aby dobrze odprowadzić ciepło i wynika wniosek jeśli coś ma się grzać to na prawdę musi mieć jakość i dalej... widzę że coś komplikuje myślenie: i po co coś robić inaczej jeśli są gotowe wzmacniacze z zasilaczem w uszkodzonych odtwarzaczach CD i po ich uzdolnieniu w zasilaniu i lampa nie lepiej działa.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 15:52
Drogi Cin\'ie, a Ty nadal czarujesz...

Twoje mrowiska, choć piękne, są dla mnie nieosiągalne.

Doradź proszę, które mniejsze zło byłoby bardziej małe, jedno z dwóch zacytowanych wyżej, przypomnę:

1. http://gilmore2.chem.northwestern.ed...szeke1_prj.htm

2. http://diyaudioprojects.com/Solid/IR...Headphone-Amp/
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 06-05-2012, 16:15
>> bezfazowy, 2012-05-05 22:51:12
>> ale jeszcze dopytam...ta wersja wypaśniejsza będzie o dużo lepsza?

Jeśli w ogóle to marginalnie, tym bardziej, że chcesz to zasilać z akumulatorów. Rób pierwszą wersję. Ja zagra dobrze to zawsze możesz zrobić modyfikację i posłuchać tej "lepszej".

Ja miałem wersję wg Elektroniki Praktycznej. To był taki układ jak ten drugi ale ze stabilizacją biasu na MOSFETcie. Grało wystarczająco głośno na Grado i bardzo dobrze. Prąd był ustawiony na bodajże 0,1A. Bez radiatorów grzało się jak cholera. ;)

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 16:40
No i spokój, zrobię ten pierwszy projekt.

Wobec tego ma już konkretne pytania:

1. Czy można to zrealizować na pająka. Czy można wręcz dosłownie traktować schemat jako model przestrzenny?

2. Jeśli tak, to jak prowadzić masę. Proszę o wyjaśnienie łopatologiczne.

Gdzie wprowadzić minus z akumulatora, jak podpinać masy z wejścia i wyjścia.

Czy można stworzyć masową swego rodzaju belkę, sztabę, czy dodatkowo musi być rodzaj ekranu/puszki/casis?

3. Jak zrealizować doprowadznie zasilania dla dwóch wzmacniaczy (przypominam, że uparłem się, że bedzie dla każdego kanału jednen)? Jak wtedy rozwiązać "masowanie", czy to będzie istotny problem?

4. Czekają mnie zakupy części. Jakie są najlepsze odmiany tranzystorów, jakie marki, gdzie kupić?


Te moje pytania to szczyty lamerstwa i bezczelności. Jestem tego świadom, proszę o wybaczenie.
Pocieszam się tym , że choć mi się dostanie ale może te posty i Wasze odpowiedzi wielu innym pomogą. Wszak każdy kiedyś zaczynał.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 06-05-2012, 17:23
>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
"Te moje pytania to szczyty lamerstwa i bezczelności. "

Raczej lenistwa- wszystkie informacje o tej konstrukcji znajdziesz w 5 miut.

Zachęcam do odrobiny samodzielności.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 06-05-2012, 18:33
>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> 1. Czy można to zrealizować na pająka. Czy można wręcz dosłownie traktować schemat jako model przestrzenny?

Tak.

>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> 2. Jeśli tak, to jak prowadzić masę. Proszę o wyjaśnienie łopatologiczne.

Jak najkrócej, najlepiej do jednego punktu.

>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> Gdzie wprowadzić minus z akumulatora, jak podpinać masy z wejścia i wyjścia.

Do masy i/lub wspólnego punktu.

>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> Czy można stworzyć masową swego rodzaju belkę, sztabę, czy dodatkowo musi być rodzaj ekranu/puszki/casis?

Można ale nie potrzeba. Płynące tam prądy nie uzasadniają takiego rozwiązania i nie poprawią "czystości" zasilania a wręcz przeciwnie. Ekran (puszka) nie jest potrzebny. Układ ma niewielkie (poniżej jedności) wzmocnienie. Choć zabudowanie do metalowej obudowy na pewno nie zaszkodzi (ale i nie pomoże). Pamiętaj tylko by nie łączyć masy układu z obudową bo zrobisz sobie antenę do odbioru zakłóceń.

>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> 3. Jak zrealizować doprowadznie zasilania dla dwóch wzmacniaczy (przypominam, że uparłem się,
>> że bedzie dla każdego kanału jednen)? Jak wtedy rozwiązać "masowanie", czy to będzie istotny problem?

Proponuję rozdzielić (zrobić rozgałęźnik) przy akumulatorze ze względów praktycznych - włączania i wyłączania wzmacniacza.

>> bezfazowy, 2012-05-06 16:40:19
>> 4. Czekają mnie zakupy części. Jakie są najlepsze odmiany tranzystorów, jakie marki, gdzie kupić?

IMO tranzystorami nie ma co sobie głowy zawracać. Wpływ kondensatorów będzie większy (choć nadal IMO trudny do wysłyszenia). Szukaj w sklepach (Allegro) po hasłach Gold Tune, Muse, Black Gate, Cerafine, WIMA odpowiedniej pojemności i wartości dopuszczalnego napięcia pracy. Im większy nadmiar napięcia dopuszczalnego tym zasadniczo lepiej.

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 18:51
Niby w naszym systemie prawnym, społecznym, przyświeca nam idea domniemania niewinności / ~dobrych intencji.

Jeśli ktoś pyta, to dlatego, że nie wie. No niby to proste.

Dla znawcy tematu wszystko jest banalnie proste, dlatego, że tym znawcą tematu jest.

Tylko proszę też zauważyć, że rozmowy w gronie samych fachowców dotyczą czasami bardzo błahych z pozoru kwestii.

No ta przysłowiowa masa. No niby jest i tyle. No a jednak się okazuje w praktyce, że tak prosto z nią nie jest i powstają całe szkoły, teorie, sekty "masowe".

Nie wiem, czy o tym już wspominałem, ale dla mnie absolutnie żadnym problemem - a jedynie samą przyjemnością! -  jest problem numer jeden dla niemal wszystkich forumowych elektroników czyli obudowa.
I co?! Też powiniem kpić, naśmiewać się i drwić. Bo ja wiem lepiej, bo ja umiem o niebo lepiej. Nie. Ciężko o osoby o uzdolnieniach i umiejętnościach interdyscyplinarnych. I mając świadomość tej prawidłowości, świat nasz od dawna radzi sobie w ten sposób, że tworzy system specjalizacji. Jest on w ostatecznym rozrachunku szkodliwy ale to już inny temat.

Bardzo dziękuję wszystkim za dotychczas okazaną pomoc. Dla mnie to było bardzo dużo.

 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 18:58
Drogi Cypis\'ie!

Pan Bóg Ci w dzieciach/wnukach (do wyboru) wynagrodzi za Twe dobre serce!

Forma odpowiedzi godna uwiecznienia w annałach forumowiczostwa...

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 19:07
Znowu małe dopytanko ale dotyczące chyba grubszego zagadnienia...mianowicie:

Czy trzeba koniecznie regulację głośności przeprowadzać poprzez tłumienie opornikami sygnału na wejściu? Mając nastawione na stałe duże wzmocnienie na zapas - rozwiązanie typowe.

Czy można to samo przeprowadzić regulując jedynie samą siłą wzmocnienia? Jeżeli istnieje taka możliwość, to gdzie należałoby zaingerować w schemat i w jaki sposób?

tradycyjnie dziękuję i pozdrawiam Cypis\'sie!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Sim1 w 06-05-2012, 19:09
Bezfazowy :) idea jest jak najbardziej przejrzysta i prosta... tylko podejście jest troszkę od d*py strony (ale to dosyć powszechne od czasów kiedy przestało się używać usenetu i zaczęło bywać na forach).

Masz na pewno świadomość, że temat który zainicjowałeś to ni mniej ni więcej jak zadać pytanie:
"Znam już wszystkie litery, chcę stworzyć krótki przejmujący wiersz o miłości dla swojej kobiety"

Sensowne odpowiedzi są 2:
- "Przepisz sobie jakiś, który się podoba" (były podsyłane przykłady konkretnych schematów)
- nie ma szybkiej prostej odpowiedzi, musisz poczytać trochę poezji i spróbować swoich sił, jak będziesz miał pomysł konkretny to forumowicze pomogą efekt końcowy wyprowadzić "na prostą"

Temat dla eksperta może być banalny ale tylko dla tego że rozmawiając o czubku góry lodowej ma szeroką wiedzę o wszystkim co się dzieje pod spodem.

Ja sugeruję wybrać jak najprostszy schemat, oklepany na wszystkie strony i ruszyć... mógłby to być nawet podwójny gainclone dostosowany do zasilania słuchawek ;)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 06-05-2012, 19:41
"Znam już wszystkie litery, chcę stworzyć krótki przejmujący wiersz o miłości dla swojej kobiety"

ale ja nie znam żadnych liter, najwyżej wiem jak wyglądają


a już na pewno nie znam kobiet...


ostatnimi czasy to nawet okazało się, że o dużo bardziej  ich nie znam niż przypuszczałem...

pozdrawiam Szczęściarza!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 06-05-2012, 22:44
>> bezfazowy, 2012-05-06 19:07:47
>> Czy można to samo przeprowadzić regulując jedynie samą siłą wzmocnienia?

Można ale to nie jest IMO dobre rozwiązanie. Wzmocnienie układu, określone między innymi sprzężeniem zwrotnym, nie jest dobierane "z rękawa", tylko tak by spełnić jakieś tam określone parametry, zapewnić jakiś punkt pracy stopnia wzmacniacza. Jednymi z nich są np. minimalizacja zniekształceń nieliniowych, przesunięć fazowych, itp. Zmieniając tylko wzmocnienie układu zmieniasz punkt pracy stopnia wzmacniającego a tym samym wpływasz na zmianę tych parametrów, które mogą ulec pogorszeniu a tym samym wpłynąć na gorsze odtwarzanie dźwięku.

W przypadku schematu o którym mowa na wzmocnienie ma wpływ rezystor R4 (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę), który jednocześnie ustala maksymalny prąd BIAS dla stopnia końcowego.

Dużo lepiej jest zatem wybrać optymalny punkt pracy a siłę sygnału regulować dzielnikiem napięcia (czyt. potencjometrem).

Jeśli masz problem "psychologiczny" ze stosowaniem potencjometru to z mojej praktyki użytkowania wzmacniacza słuchawkowego wynika, że potrzeba raptem dwóch, może trzech nastaw głośności, które z powodzeniem można zrobić na dzielnikach z wysokiej jakości oporników i przełączać to zwykłymi przełącznikami.

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 07-05-2012, 10:39
Moje trzy grosze; na wielu forach jest podobnie: http://www.diyaudio.com/forums/solid-state/212197-gateway-professional-quality-headphone-amplifiers.html  -ktoś otwiera wrota do jakości a drudzy chcą je zamknąć i niby nie wierzą i wierzą że to jest prawda. Wynika wniosek: coś z prawdy jest -kto ma taką technikę że lipy nie odstawia.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 07-05-2012, 11:17
Nie jeden forowicz jest zdezorientowany i nie wie kto pisze prawdę. Ekspert nie jest projektantem układów, bo nim by był, a tylko ma dostęp do wielu konstrukcji aby je przesłuchać i porównać i właściwie ma wyczucie co do jakości dźwięku. Tylko projektant wie co co i jak dobrze zaprojektował: jeśli wie jak się sterują tranzystory mierzone właściwym układem do pomiaru dynamicznego i wie jakie napięcia zasilania tranzystora decydują o jego szybkości działania i o detalu dla obwiedni sygnału: w tym prądowym i napięciowym zakresie i na jakiej to się dzieje rezystancji dynamicznej tranzystora, poza tym zastosował klasycznie małe obciążenie stopnia kl.A i klasycznie luźne sprzężenie ze sobą stopni wzmocnienia dla małych zniekształceń inter modulacyjnych i zadbał aby odpowiednia wielka rezystancja sterowania bazy nie dała zniekształceń skrośnych oraz właściwie dobrał dynamiczną rezystancję wejściową tranzystora do jego rezystancji szeregowej bazy. Wniosek projektowanie jest wielce ograniczone ale proste i możliwe aby wszytko dobrze w tranzystorze.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 13-05-2012, 00:13
To ktoś sie zdecyduje na wzm. kol.Cin?
A może jednak prostota czyli pojedyńczy tranzystor mosfet ?Czy ktoś gdziekolwiek coś negatywnego napisał
o wzmacniaczu słuchawkowym na pojedyńczym mosfecie ? Oczywiście mam na mysli układ z wyjściem na słuchawki z "kolektora" tranzystora.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 13-05-2012, 18:07
Atmeg\'u drogi, rozwiń swą myśl proszę...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 13-05-2012, 18:12
Przymierzam się do realizacji tego prostego schematu na mosfet\'ach autorstwa Szekeres\'a:

http://gilmore2.chem.northwestern.edu/projects/showfile.php?file=szeke1_prj.htm

Mam problem z zakupem tranzystora IRF513.

Czy można zastosować zaminnik? Jeśli tak, to który z poniższych byłby najlepszy:

1. 2SK628
2. BUZ20
3. BUZ72
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 13-05-2012, 18:16
Szekeres to tylko bufor. Do wysokoomowych słuchawek za słaby ze względu na powtarzanie amplitudy źródła. Zrób całego AVT2464. Tam jest wzmocnienie, a do tego tranzystor ma ustalany prąd obciążeniem aktywnym, a nie rezystorem.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 13-05-2012, 18:46
Ten Szekeres do moich 32 Ohmowych zupełnie wystarczy.

Przy okazji tematu mocy - czy istnieją konstrukcje wzmacniacza z założenia słuchawkowego ale z możliwością podpięcia kolumn małej mocy (~10-20W), szerokopasmowców?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 14-05-2012, 00:15
bezfazowy@
Podam schemat wieczorem (musze narysować) , generanie jest to podobne do tego z twojego linka ale tranzystor pracuje w innym układzie .
Co do typu tranzystora to najłatwiej kupić IRFP 520,530,540  to dość pospolite tranzystory .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Haka w 14-05-2012, 01:28
>> majkel, 2012-05-13 18:16:19

> ... Zrób całego AVT2464. Tam jest wzmocnienie, a do tego tranzystor ma ustalany prąd obciążeniem aktywnym, a nie rezystorem.




A pisałeś kiedyś, że ten wzmacniacz, to gadżet zamieniający prąd w ciepło :-)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 14-05-2012, 09:25
Bo w stosunku do bardziej złożonych konstrukcji tak jest - ma mało mocy z racji niewielkiego napięcia zasilania, a wydziela z kilka watów mimo to. Tyle że Szekeres pod tym względem zachowuje się podobnie, a przy tym nie wzmacnia.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 14-05-2012, 17:52
Schemacik prostego wzmacniacza słuchawkowego . Wartości rezystorów podane na schemacie oraz napięcie zasilania to takie niezbędne minimum aby zminimalizować grzanie się tranzystora (trzeba zamontować do niego niewielki radiator ).
Układ jest dość "elastyczny" zmieniając wartość rezystorów można zwiekszyć moc , można też podnieść i to znacznie napięcia zasilania dopasowując układ do wysoko impedancyjnych słuchawek.Nie chciałbym pisać o brzmieniu układu aby nie rozkręcać jakiś "złych" emocji :) , można zaryzykować opinie iż to "gra" zupełnie przyzwoicie .
I to na tyle . Jeśli Autor tematu jest zainteresowany wykonaniem tego układu ( a polecam bo jest to pewien standard)
to postaram się odpowiedzieć na ewentualne zapytania . Pozdrawiam Audiomaniaków.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 14-05-2012, 19:28
Drogi Atmeg\'u!

Bardzo dziękuję za pomoc i za przedstawienie alternetywnego schematu.

Tyle, że ja jestem wyjątkowo problematycznym przypadkiem. Bo jestem elektronicznym analfabetą...

Już się cieszyłem na ten prosty układ Szekeres\'a jest skrojony do mich potrzeb.
A i w jego realizacji pojawił mi się problem z zamiennikiem głównego aktora, tego IRF513. Czy dowolny z podanych przez Ciebie tranzystorów mogę spokojnie zaimplikować do tego schematu?

I pytanie drugie - tzw. "lamerskie" (Wasze ulubione) - czy propozycja przedstawiona przez Ciebie będzie lepsza/łatwiejsza/realniejsza dla mnie do wykonania?

dzięki raz jeszcze!


P.S.
Panowie! Wiem, że wam witki i piersi opadają jak czytacie te moje amatorskie jęki i płacze ale uroczyście oświadczam Wam, że opadnie Wam wszystko drugi raz (i znacznie niżej) gdy zaprezentuję opakowanie tych bebechów, które mam nadzieję, że nareszcie sklecę...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 14-05-2012, 19:59
A co by sie złego stało gdybyś zmontował obydwa układy i wybrał lepszy dla siebie ?
Wspomniłem wcześniej iż nie chce pisać o brzmieniu itp. skąd mam wiedzieć czy lubisz gruszki czy jabłka ?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 14-05-2012, 20:03
Ad. Pyt. 1.

Na forach doradzają IRF510. Można zastąpić wprost, bez zmieniania innych elementów w układzie?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 14-05-2012, 20:06
Na pewno nie lubię kwaśnych owocków...

No np. takich jak OPA2134...nie dość, że kwaśny to krzykliwy.

Jak już coś ma być, to ma być słodko i miło.

Słodki wokal i milutki basik - lepszy żwawszy, precyzyjny niż mocny...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 14-05-2012, 20:08
PS.Mogą być IRF520,530, lub podobnego typu.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 14-05-2012, 23:48
A gdyby jeszcze dławiczek zamiast rezystorów w anodę i PIO kondensatory,to byłby cymesik.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 15-05-2012, 04:49
Święte słowa z tym dławikiem :-)



Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 15-05-2012, 10:22
Dławiki są dobre i na zasilaniu, częściowo zastępują drogie kondensatory tantalowe i doskonale filtrują śmiecie i tylko po nim dodać do elektrolitycznego kondensatora nie drogi kondensator ERC np.150uF/35V i ma się spokój i pewność że lepiej nie potrzeba.
Wstyd aby ten temat prowadzić dla jednego tranzystora, a przecież wzmacniacze słuchawkowe kl.A to jest nic prostszego i wystarczy pobrać do układu tranzystory o wzmocnieniu jak na schemacie pisze i to dobrze połączyć i ekranować i zasilić.
Pisałem o gotowych wzmacniaczach w popsutych odtwarzaczach CD i aby je wyciągnąć i dobrze zasilić i lepszych nie potrzeba i na pewno działają o wiele lepiej, bo nie mają sygnału z nie wiadomo jakiego odtwarzacza i są dobrze zasilone i dobrze mają połączone elementy elektroniczne.
Podałem schemat taki jak jest w Młody Technik i to z barwą dźwięku i jak dla młodych to mają czym lubią kręcić. Jest też i inny przedwzmacniacz z funkcją kontur -bo po co kręcić skoro jest od razu dobrze.
Po co robić lipę na jednym tranzystorze i aby się to grzało, podałem inne i tańsze rozwiązania i nie tak tanie ale pewne i lepszych mieć rzeczy nie potrzeba.  
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 15-05-2012, 13:32
Wzmacniacz słuchawkowy PROSTOTA ma być na jednym dobrym elemencie aktywnym!
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 15-05-2012, 13:34
Przedstawionemu układowi daleko od PROSTOTY ;-)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: almagra w 15-05-2012, 13:37
Przy odpowiednio dużej indukcyjności dławika uzyskamy brak konieczności stosowania kondensatora w zasilaniu.Po prostu włączyć można akumulator bezpośrednio przez dławik.Dławik przesłoni niekorzystny wpływ akumulatora na sygnał,gdyż nie dopuszcza składowej zmiennej do akumulatora.Dławik fajna rzecz.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 15-05-2012, 14:11
Ja również apeluję, miała być PROSTOTA...

Panowie, jeszcze raz - trzeba wzmocnić sygnał, wystarczy lekko, i można to zrobić dowolnym sposobem ale ma być prosto i możliwie bezbłędnie.

Przypominam, że prund mamy z bateryjki, więc w miarę grzeczny.

Interesują nas małe moce i dla słuchawek 32 Ohm.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 15-05-2012, 17:47
Jeśli chodzi o apele to ja też mam ...
Apel nr1 do kol Bezfazowy - zlutować coś i posłuchać .
Apel nr2 do kol Cin   - także zlutować jakiś swój projekt i pokazać .
:).

Uzasadnienie -zbyt oczywiste aby uzasadniać .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 15-05-2012, 18:16
Apel przyjęty.

Polutować to bym już bardzo chciał, tylko że nie mam wszystkich części bo w jedym z wielkich sklepów elektronicznych w jedym z wielkich miast wojewódzkich nie mieli wszystkich robaczków, nawet pewnego głupiego opornika, nawet diody nie mieli... Premierze - i jak tu lutować?


 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 15-05-2012, 18:49
bezfazowy @
Czy zwróciłeś uwage na to że na moim schemacie są dwa rezystory polączone równolegle ? Czy pomyślałeś choć chwile dlaczego ?
Wyjaśnie , może ci sie to przydać . Otóż poco  szukać rezystora np. 50 Ohm /0,5Wata jesli można wstawić w to miejsce dwa standardowe i dostępne w każdym sklepie elektronicznym dwa rezystory 100 Ohm /0,25Wata .
Aby prawie dowolnie manipoluwać składaniem docelowej rezystancji z kilku sztuk dostępnych rezystorów  wystarczy poznać podstawowe wzory na sumaryczną rezystancje oraz moc połączonych rezystorów .

Co do diody tu sprawa ma sie troszke inaczej , ta magiczna zastosowana dioda to... hmm może spełniać bardzo magiczną funkcje w wtedy musi być taka lub zgodna z zamiennikiem ale jeśli niespełnia żadnej magicznej funkcji może być dość pospolitą podobną diodą jakich mnóstwo na ziemi.Wystarczy poprosić sprzedawce o diode 100mA/100V lub podobną (o ile domyślam sie o jakie diody chodziło).
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 15-05-2012, 19:44
Uczestniczę w tej fascynującej elektronicznej rozmowie wręcz bezprawnie.

Bo ja o prądzie wiem tylko tyle, że albo mnie kopnie albo nie...

Co do łączenia, zastępowania oporników, to o tym akurat jak raz wiedziałem.

Ale kojarzę też to, że i takie oporniki szumią, w ich działaniu występują błędy, nieprecyzyjności. Skoro tak, to należy dążyć do tego, żeby ich liczby niepotrzebnie nie zwiększać. Choć teoretycznie 2 x 50 Ohm daje 1 x 100 Ohm to w praktyce tak już chyba nie jest? Proszę o sprostowanie i wyjaśnienie jeśli bluźnię...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Haka w 15-05-2012, 20:03
> ... Choć teoretycznie 2 x 50 Ohm daje 1 x 100 Ohm to w praktyce tak już chyba nie jest?


2x 50 daje 100, jeżeli połączone są szeregowo.

Połączone równolegle dają 25 .


Kup metalizowane -  są lepsze od węglowych.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 15-05-2012, 20:23
Uniknołem wkręcenia w temat brzmienia tematowych wzmacniaczy i nie zamierzam tym bardziej rozmawiać na temat szumów połączonych rezystorów  :)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 15-05-2012, 22:08
Ja nadal podtrzymuję że za proste wzmacniacze nie mają sensu, ale każdy słuchawkowy wzmacniacz Kl.A jest prosty a ilość użytych części aby osiągnąć jakość ma tylko znaczenie dla seryjnej produkcji i w takich konstrukcjach jest ograniczenie do minimum dla stosowania  części. Dopiero każdy i najprostszy wzmacniacz mocy w stopniu przeciwsobnym to wielki kłopot i kosztowna rzeczy aby wszystko dokładnie dobrać a nie tylko wsadzić części i wtedy głośniki i słuchawki nie chcą dobrze i efektywnie grać i basy i średnio-niskie tony są całkiem złe.
Poco robić coś całkiem prostego jeśli to nie ma sensu i podkreślam zrobić słuchawkowy wzmacniacz kl.A to jest nic takiego i części nie stoją na przeszkodzie, a pisanie że się jest na bezludnej wyspie i się nie zna elektroniki też jest w tym przypadku nie prawdą.
Osobiście za młodych lat to bym od razu marzył sobie zrobić wzmacniacz słuchawkowy ale w ogóle nie mam na te rzeczy ochoty, choćbym je zrobił profesjonalnie -po prostu do takich rzeczy nie mam już zdrowia i wolę jak mi coś gra z głośnika i nie pobiera dużo prądu i takim czymś też można na słuchawkach słuchać.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 16-05-2012, 09:40
Nie chcę zniechęcać do prostoty tematu, ale podanie przykładów Tr. MOSFET i  ich punktów racy i liniowości i zasilania i obciążenia było by bardzo wskazane i uczciwe i jednoznaczne w stosowaniu i byłby to jedyny sens tego tematu. Jak na razie wszelkie pomiary tranzystorów dynamicznego zakresu liniowości ich pracy są jak tabu i czymś na góra Syzyfa na którą wspiąć się nie można -obcięte ręce do tego czy coś takiego, ale apetyt na takie informacje jest wielki /jeśli ktoś siłą woli pomierzy takie tranzystory i poda gotowe wyniki.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 16-05-2012, 09:49
Może lepiej jest pożegnać się na zawsze z elektroniką, która jest nienormalna i opłacana na ciągle za zbrodnie dla kosmicznych programów i czy tranzystor normalnie działa i tym bardziej polowy i czy nawet lampa elektronowa normalnie działa?, ogólnie elektroniczne elementy są robione programami z kosmosu ale to jeszcze nic i jeśli nie normalnie działają to ludzie sami włączając urządzenie zmuszają do pracy kosmiczne programy, pracujące na wielkich zbrodniach rozmiaru kosmicznych mas złota mocy, a nie kosztuje to pojedyncze złotówki. Takie kryminalne rzeczy brać na swoje barki to jest wielkie ryzyko i powinna być wojna aby nie produkować nie rzeczy.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: GolaS w 16-05-2012, 14:09
bezfazowy czy nie prosciej bylo by zlozyc sobie objective 2 na bazie projektu NvAvGuy\'a ?
schemat pomiary etc masz na jego blogu http://nwavguy.blogspot.co.uk/
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 17-05-2012, 04:44
BTW Ktos próbował tego O2 ? Jak toto gra ?



Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 17-05-2012, 08:37
NwAvGuy ciekawie pisze dlaczego nie stosuje zbalansowanych wyjść, pokrywa się to poniekąd z tym co Rafael pisał gdzieś tu na forum:
"No Balanced Outputs – Balanced audio is great for pro use with long cables and electrically hostile environments. But it’s generally more of a liability than an asset in home audio gear. All else being equal, balanced stages usually have higher overall noise and distortion than their unbalanced counterparts. Headphone drivers don’t magically somehow work better when driven by a balanced source. Most of the stuff you hear and read about balanced audio for home headphone gear is myth, hype and even snake oil.ę
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 17-05-2012, 09:43
Odnośnie zalet i wad  wzmacniaczy nazwijmy je "niesymetrycznymi" na potrzebe chwili  i zbalansowanych oraz ich połączenia ze słuchawkami mam pewne spostrzeżenie .Rozpatrzmy  pewne sytuacje podczas "transportu" sygnału z wzmacniacza do przetwornika słuchawek.

1 Weżmy na początek klasyczne słuchawki i wzmacniacz niesymetryczny . Jak wiadomo sygnały kanału L i kanału P są inne i w pewnych momentach fazy sygnałów maja przeciwne zwroty . Co naprawde dzieje sie w układzie w takiej sytuacji ?  Jeśli wzmacniacz kanału L dostaje na wejście sygnał  A o wartościach napięcia dodatniego a kanał P sygnał B o wartościach napięcia ujemnego to jaki naprawde przebieg otrzymamy na przetwornikach słuchawek ?
Oczywiście rozpatrzyć należy sytuacje gdzie na jakimś odcinku wzmacniacze polączone są z przetwornikami trzema przewodami a więc jeden przewód jest wspólny .

2 Analogicznie rozpatrzyć te założenia dla układu dual mono i wtyczką oraz połączeniami 4 przewodowymi do przetworników słuchawek.

3    --//--  dla wzmacniacza i połączenia w układzie zbalansowanym .  
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 17-05-2012, 10:04
C.D.
Ciekawą sytuacją do przeanalizowania jest układ klasycznego nie zbalansowanego wzmacniacz + słuchawki z instalacją 3 przewodową podczas wysterowania sygnałem dla kanału L i P np.  idealnie symetrycznym lecz przesuniętym fazowo pomiędzy kanałami o 180 stopni. Jaki jest rozpływ prądów w słuchawkach ?
 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: majkel w 17-05-2012, 10:16
W zdecydowanej większości przypadków kabel od słuchawek posiada cztery przewody. Do każdego przetwornika idzie para przewodów - sygnał i masa. Ta ostatnia z obydwu kanałów łączy się w jacku. W związku z tym w podanym przykładzie nie będzie się działo nic niezwykłego. Czasami jak są trzy przewody przy prowadzeniu jednostronnym - bodajże AKG lubi tego typu oszczędności - i wtedy sumaryczny prąd płynący kablem masy powinien wynosić zero.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 17-05-2012, 11:05
Ten ostatni przypadek podałem jako taki najłatwiejszy do przeanalizowania :)/Poprostu w tym przypadku ciężko to przeoczyć że przez jakiś odcinek połączenia prąd nie może popłynąć w obu kierunkach jednocześnie.
.....
Majkel@
Jak to jest , np. istalacja 4 przewodowa a wtyczka 3 stykowa , na jakims odcinku mamy wspólny "przewód".
Czy mamy wtedy do dyspozycji rzeczywiste niezależne dwa kanały transmisji.
...
Stosowanie połączen zbalansowanych w sprzecie profesjonalnym zostało wymuszone inną potrzebą , głównie wzrostem odporności na sygnały zakłócające zewnętrzne i niebardzo pasuje ich porównywanie do omawianych tu sytuacji .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: bezfazowy w 17-05-2012, 14:42
Na bardzo ciekawe tory skierowała się rozmowa...

Uprzejmie proszę kontynuować!

Dodam, że jestem zwolennikiem puszczenia każdego kanału oddzielnie.
Wiem, że teoretycznie niby jest to samo, ale w praktyce to w tym ścisku, w tych warkoczach, to się musi robić niezły bigos.
Czemu przyjęło się robić wszystko razem?! Wydaje mi się, że takie rozwiązanie fundamentowało się wraz z miniaturyzacją. I tak już zostało.
A i nawet złotouchy audiofil woli na szafce postawić jedno zgrabne pudło niż dwa.
Woli używać słuchawek z "normalnym" kablem niż z dwa razy grubszym...
Ot i przyczyna, chyba...
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: GolaS w 18-05-2012, 13:44
>> WaldeK, 2012-05-17 04:44:11
BTW Ktos próbował tego O2 ? Jak toto gra ?

http://www.head-fi.org/t/570299/objective2-mini-review-and-discussion
http://www.head-fi.org/t/598670/review-jds-labs-objective2-amp
http://www.head-fi.org/t/571317/small-objective-2-review
http://www.head-fi.org/t/568705/review-nwavguys-o2-diy-amplifier
i dla odmiany
http://www.headfonia.com/nwavguys-objective-2-by-jdslabs-and-epiphany-acoustics/

NvAvGuy - narobil troche zamieszania w swiatku head-fi jak i innych forach audio - co najwazniejsze nie bez powodu. Jedyny minus tej skrzyneczki(o2) to fakt ze w najlepszym przypadku mozna ja nazwac "transportowalna". Jezeli ktos szuka niemalze zerowej kolorystyki (naturalnego brzmienia podciagajac ja pod "transparentnosc" wzmacniacza) - czarnego tla -  detali - up to date IMO jeden z najlepszych "transportowalnych" wzmacniaczy na rynku. Wersja strikte domowa jak i DAC w drodze :)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 16:28
Napisze kilka zdań , nie są one w jakimkolwiek stopniu obiektywne bo wiem iż obiektywizm zwłaszcza idealny jest sprzeczny z tym jak funkcjonuje umysł i zmysł ludzki .
....
Lubie brzmienia lampowe , nasycone barwami i niepozbawione naturalnej dynamiki dzwieku poszczególnych instrumentów .
Lubie kiedy słysze brzmienie barwne złożone z wielu brzmień poszczególnych "nakładek" zrealizowanych w studio , kiedy wyrażnie słychać jak nałożono na siebie (zmiksowano) 3-5 głosów instrumentów aby osiągnąć odpowiednią  w wyrazie gęstość dżwięku dla pojedyńczego głosu .
Ale nie tylko rozdzielczość jest ważna  , równie ważna a nawet ważniejsza jest złożona barwa i dynamika pojedynczego instrumentu . I nie chodzi tu o np. jakieś solo na pierwszym planie lecz o dowolny instrument  jaki odnajdziemy w przestrzeni muzycznej np. 2 ,3 plan.
.....
Jasne jest że nie napisałem niczego odkrywczego :)
....
Myśle tak sobie że wzmacniacze "reklamowane" jako "transparentne"  nie muszą być złymi ale też nie są wybitnymi , to w odniesieniu do zareklamowanego tu w postach wyżej wzmacniacza . A my tu rozmawiamy o naj prostszych konstrukcjach i niekoniecznie ustepujących jakością reprodukcji .

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 16:33
Temat niby taki "ble ble" ale nawet w metnej wodzie coś....
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-05-2012, 16:40
>> atmeg

"...a nawet ważniejsza jest złożona barwa i dynamika pojedynczego instrumentu..."


Od tego własnie zaczyna się MUZYKA
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-05-2012, 16:41
Przepis na najprostszy wzmacniacz słuchawkowy:

prosto do wyjść RCA odtwarzacza.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 16:47
jjurek @
dodam iż muzyke można słuchać ale też można kochać.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 16:51
I wtedy można nawet słuchać wprost z wyjścia :)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 17:00
Dziś mam wene na pisanie . Z 5 dni temu (może z 7) polutowałem na pająka jeden kanał wzmacniacza słuchawkowego w układzie Circlotron .Tranzystor mocy IRF530 , słuchalem w mono jakies 5 godzin .... teraz przygotowuje wersje stereo ... ten wpis niema za zadanie robić wrażenie , to jedynie słowa by szukać i nie być oszukanym.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 18-05-2012, 18:08
>> atmeg, 2012-05-18 16:47:29
dodam iż muzyke można słuchać ale też można kochać.


Mozna kochac muzyke i nie sluchac, a mozna kochac sluchanie muzyki, bez kochania tejze, sporo opcji :)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 18:50
:)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 18-05-2012, 19:42
>> atmeg, 2012-05-18 17:00:03
Dziś mam wene na pisanie . Z 5 dni temu (może z 7) polutowałem na pająka jeden kanał wzmacniacza słuchawkowego w układzie Circlotron .Tranzystor mocy IRF530 , słuchalem w mono jakies 5 godzin .... teraz przygotowuje wersje stereo ... ten wpis niema za zadanie robić wrażenie , to jedynie słowa by szukać i nie być oszukanym.





Napiszesz coś więcej na temat swoje konstrukcji?

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:04
waldek@ Napiszesz coś więcej na temat swoje konstrukcji?
...
Wiem z czym wyskoczylem ale tak jest .
...
Jestem w rozterce , rozdarty jestem , z jednej strony jako miłośnik Diy wypada podzielić sie z innymi.
Z innej strony myśle sobie że za wcześnie zwłaszcza że nie uruchomiłem jeszcze wersji stereo.
Problem pomiędzy wersją mono a stereo jest w tym że stopień sterujący przekazuje sygnał za pośrednictwem "pływającej masy" i na dziś niewiem jakie bendą wzajemne wpływy kanałów L i P w ten sposób połączonych.
Napisze wprost iż na dziś to za wcześnie.
Ale niejestem z tych aby wszystko trzymać w tajemnicy więc przedstawie stopień sterujący , może jest niedopracowany ale daje rade .Patrząc na ten schemat można sie uśmiechnąć :) należy nawet. Schemat wkleje chwile .


 
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:16
Stopień sterujący
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:20
WaldeK@
A co cie tak ciekawi taki typ wzmacniaczy?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:25
Ps . Ten schemacik powyżej jest najprostrzym schematem wzmacniacza do zasilenia słuchawek w układzie zbalansowanym , niedziekujcie za to że zamiesciem to czego nieznajdziecie gdzie indziej nawet na największych forach . :).
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:27
Nic nienapisze o brzmieniu , trzeba to zrobić samemu i przekonać sie , mi to zwisa jak to brzmi.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:30
Ponieważ kocham lampy :)
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 18-05-2012, 20:31
Po prostu - zwykła ciekawość .
To mało popularna konfiguracja i jeszcze się nie spotkałem z wersją słuchawkową.


Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 20:42
Wersja słuchawkowa jest wielokrotnie tansza w realizacji , A mi już chodzi po głowie wersja na lampach :).
Najwiekszy problem to że wiekszosci tego typu wzmacniaczy potrzebny jest transformator o dwóch uzwojeniach wtórnych , ja postawiłem sobie za cel zrobić taki wzmacniacz prosto i bez transformatorów (pisze o wzmacniaczu na tranzystorach) .Wersja mono zagrała , niestety nienależe do tych co bendą sie onanizować opisem . :).
Niechce i to batrdzo aby te moje wpisy na forum zabrzmiały jako jakies przechwałki ..... dopuki niedokończe konstrukcji niemoge nic napisac pozatym że .......................................................... i to powinno wystarczyć .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-05-2012, 22:06
>> atmeg, 2012-05-18 20:25:51
"Ps . Ten schemacik powyżej jest najprostrzym schematem wzmacniacza do zasilenia słuchawek w układzie zbalansowanym , niedziekujcie za to że zamiesciem to czego nieznajdziecie gdzie indziej nawet na największych forach . :)."


Nelson Pass dziesięć lat temu  zrobił  to sprytniej. Patrz pre Aleph P 1.0.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 23:19
No i fajnie jjurek @
Ja zastosowałem te układy kiedyś jako pre w 92 roku ale nie to miałem na myśli , chodzi o wlączenie słuchawek w taki układ .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 23:20
i nieściemniam z tym 9o tymi latami.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 23:24
Dokadniej jako przedwzmacniacz do ukladu mostkowego ale to oczywiste.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 18-05-2012, 23:32
Mnustwo ludzi powoła sie na to co gdzieś widzi , nieliczni przedstawią cos swojego.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 19-05-2012, 18:35
Moje trzy grosze: była mowa o lampach których nie znam, chociaż w dziecięcych latach je słuchałem i są one mocnym audio filtrem i do pewnego stopnia nie wzmacniają harmonicznych sygnału sterującego i łatwo i korzystnie się zasilają o dobrym stosunku zakłóceń zasilania do poziomu amplitudy wzmocnionego dźwięku -a Wam jest trudno się przestawić na trudniejsze rzeczy i dobrze zasilać tranzystorowe rzeczy o niskiej rezystancji pracy i obciążenia. Ktoś powie przecież lampy przenoszą szerokie pasmo i owszem ale i mój audio filtr AFE przenosi szerokie pasmo a działa podobnie jak lampa elektronowa i zamiast gazu elektronu w filtrze jest bezwładność elektronów na ich dużej rezystancji czynnej i biernej pojemnościowej a dowodem tego jest położyć filtr i od razu gorzej działa, bo linie siły grawitacji działają prostopadle na szczelinę kondensatora i dlatego asymetrycznie się polaryzuje i to wnosi takie zniekształcenia i jest dowodem zastosowania bezwładności elektronów. Wniosek są zwolennicy lamp elektronowych i mało jest tak co doskonale opanowali technikę tranzystorową. Stosując specjalną ceramikę(o małych zniekształceniach dielektryka) do audio filtru można uzyskać dźwięk niesamowicie prosty i nie do rozpoznania -chociaż taki filtr pracuje szeroko pasmowo.
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 20-05-2012, 17:09
Wracając do projektu O2.Na schemacie autor zamieścił blok nazwany Power Management. Jest on niezbędny nawet przy zasilaniu tylko bateryjnym/ akumulatorowym. Dlaczego?
Jednocześnie w opisach jako jedna z ważniejszych zalet wymienia się ze ze wzmacniacz jest wybitnie cichy( szumy itp)
Czy w/w moduł jest za to odpowiedzialny?

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: GolaS w 20-05-2012, 18:36
>> WaldeK, 2012-05-20 17:09:38
Wracając do projektu O2.Na schemacie autor zamieścił blok nazwany Power Management. Jest on niezbędny nawet przy zasilaniu tylko bateryjnym/ akumulatorowym. Dlaczego?
Jednocześnie w opisach jako jedna z ważniejszych zalet wymienia się ze ze wzmacniacz jest wybitnie cichy( szumy itp)
Czy w/w moduł jest za to odpowiedzialny?

WaldeK

"Don’t remove the power management circuitry as it’s still required to protect headphones from power on/off transients"

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 05-06-2012, 19:07
Więc czy powstał jakikolwiek prosty wzmacniacz zbudowany przez założyciela tematu ?
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 05-06-2012, 19:10
Te dyskusje przypominaja mi rozmowy w temacie budowy przetwornicy z 12V na 2x 50V dużej mocy gdzie założyciel tematu ciągle martwił się czym i jak nawinie transformator nie mając najmniejszego pojęcia jak uruchomi ten układ .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: atmeg w 05-06-2012, 19:14
Co do wzmiankowanego w temacie wzmacniacza O2 , mnie osobiście odrzuca jedna cecho tego wzmacniacza , dokladniej tak zwana przezroczystość . Co to oznacza w praktyce ? Pod pozorem doskonałej cechy kryje sie poprostu brak charakteru , wzmacniacz nijaki .
Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 06-06-2012, 09:34
>> atmeg, 2012-06-05 19:14:18


Co to oznacza w praktyce ? Pod pozorem doskonałej cechy kryje sie poprostu brak charakteru , wzmacniacz nijaki .

To wniosek poparty doświadczeniem czy domysły? A może to brak dosładzania wyostrzania itp?Może wzmacniacz po prostu przekazuje tylko to co zostało zarejestrowane?

W sumie - bardzo mnie korci aby pospawać sobie to ustrojstwo ,tym bardziej ze użyte w nim scalaki są śmiesznie tanie

http://sklep.avt.pl/p/pl/45192/uklad+scalony+njm4556jrc4556.html


Odrzuca mnie jedynie koszt wysyłki...





Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 06-06-2012, 09:44
PS
Uprościłbym troszeczkę układ- wywaliłbym niepotrzebną mi regulacje wzmocnienia No i zrobiłbym  swoją wersje PCB
No i niezbyt mi pasuje umiejscowienie potencjometru regulacji głośności Wiem ze niby w tym układzie pierwszy scalak odpowiedzialny za wzmocnienie napięciowe nie będzie wzmacniać szumów potencjometru ale przy źródle o dużym poziomie można (chyba) łatwo całość przesterować



Zbliża się długi weekend wiec kto wie....

Tytuł: Wzacniacz słuchawkowy PROSTOTA - założenia projektu
Wiadomość wysłana przez: Seeker w 21-02-2015, 23:20
"Ale kojarzę też to, że i takie oporniki szumią, w ich działaniu występują błędy, nieprecyzyjności. Skoro tak, to należy dążyć do tego, żeby ich liczby niepotrzebnie nie zwiększać. Choć teoretycznie 2 x 50 Ohm daje 1 x 100 Ohm to w praktyce tak już chyba nie jest? Proszę o sprostowanie i wyjaśnienie jeśli bluźnię..."


Błędy nieprecyzyjności będą maleć z racji uśredniania. Szumy także, ponieważ są zjawiskiem losowym (w przeciwieństwie do sygnału użytecznego).