Audiohobby.pl
Audio => Audio z PC => Wątek zaczęty przez: -Pawel- w 14-11-2011, 09:36
-
Ze powodu szukania dziury w systemie zastanawiam się nad upgrade'm transportu. Mam wrażenie, że dźwięk jest zbyt mało nasycony barwami i nieco chudy. Obecnie korzystam z wyjścia optycznego E-MU 1212m jednak podejrzewam, że jest zbyt cienkie. Zastanawiam się czy zmiana transportu nie polepszy dźwięku. DAC i okablowanie jakiego używam jest produkcji Majkela, kabel optyczny Beresforda, Wzmacniacz to Marantz PM35 mkII, słuchawki - Grado RS1.
Normalnie myślałbym, że to wina wzmacniacza, jednak u kolegi na kiepskim źródle(integra Realteca) te same słuchawki na tym wzmacniaczu grały znacznie cięższym i cieplejszym dźwiękiem. Inne aspekty były nieporównywalnie słabsze(przestrzeń, dynamika), ale samo ciało dźwięku było wyraźniejsze. Domyślam się, że przeźroczystość majkelowego DACa może wymagać więcej niż 1212m w kwestii transportu stąd moje pytanie, jak zrobić żeby było lepiej? Interesowało by mnie rozwiązanie tanie i bardzo dobre :)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Dodam jeszcze iż wstępnie zastanawiam się nad PClinkiem bądź HiFace, czy ktoś porównywał te urządzonka z wyjściami cyfrowymi 1212m?
-
Obawiam sie, ze Twoj eksperyment Pawel nie jest miarodajny :D :))
Porownywales o ile dobrze rozumiem swoj transport i DAC( EMU 1212m + DAC Majkela) z Integra Realteka. Wzmacniacz i sluchawki byly te same. Skad wiec zalozenie ze EMU jest odpowiedzialne, skoro EMU z DACiem Majkela tworzylo pare ? :) Integry realteka generalnie maja podbity bas, sa zamulone i malo przejzyste stad mozesz odnosic wlasnie takie wrazenie jak opisales.
Dobry eksperyment to by bylo zmianiac tylko transport (EMU vs Integra) pod tym samym DACiem, wzmakiem i sluchawkami.
Odnosnie samego transportu podaj troche wiecej szczegolow, budzet, jaki interface ma go laczyc (PCI/PCI-e, USB, cos innego?), z jakimi OSami ma wspolpracowac etc.
-
Budżet do 1k(najlepiej poniżej bo domyślam się, że można tanio i dobrze w tym temacie, tyle, że sam nie mam jeszcze rozeznania bo całe życie na tym biednym E-MU przesiedziałem :D ), obojętne czy będzie to interface na USB czy kolejna karta pod PCI/PCI-e zależy mi na tym, aby był to krok dalej niż E-MU, jeśli oczywiście taka zmiana w systemie ma sens. Ciężko mi porównać same transporty właśnie dlatego efekt podpięcia jakiegokolwiek zamulacza na miejsce źródła w postaci E-MU+DAC daje taki właśnie rezultat. Szkoda, że nie mam wyjścia cyfrowego w swoim Realtecu :/ Odnośnie wymagań to na pewno musi bezproblemowo współpracować z win xp. Wyjście tego transportu to tak jak w tytule musi być coax bądź toslink bo tylko to mam na wejściu DACa.
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Napisz do GradoFan-a. On dystrybuuje na PL hiFace. Na pewno wypożyczy taki miniaturowy hiFace (one były tylko USB -> coax).
Możesz (dla porównania) wypożyczyć hiFace Evo + zasilacz.
Wiem, ze to przekracza budżet (Evo + zasilacz) ale jak nie zaobserwujesz różnicy między małym hiface a EVO to będziesz miał lepsze sampoczucie i brak wątpliwości na przyszłość.
-
Dobry pomysł ogorek :)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
To już chyba lepiej dołożyć i kupić nowy komputer, jakoś nie wierzę, aby była różnica czy to z integrą, EMU czy Xonarem. Z konwerterami możesz się pobawić, ale też jestem sceptyczny jako takie rozwiązanie do PC.
Zmień DAC-a albo wzmacniacz, pobaw się z okablowaniem, tam bym szukał zmian.
-
Wpływ źródła bitów był badany chociażby na ostatnim śląskim spotkaniu. To jest początek całego dźwięku, więc to co tutaj przepadnie, tego się dalej nie odtworzy, najwyżej zostanie metoda zmiatania śmieci pod dywan, ale ona daleko w sensie jakości nie zaprowadzi.
-
Dlatego właśnie zastanawiam się nad zmianą transportu...
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Ja nie neguję roli transportu, tylko weź przeczytaj jeszcze raz co Pawel napisałeś w pierwszym poście. Integra służyła ci jako DAC i preferowałeś cieplejsze brzmienie, jak dla mnie wniosek prosty.
-
Ten DAC rozwala integrę pod każdym względem za wyjątkiem wypełnienia/masy, brzmienie jest takie jakby słuchawki były lekko niewysterowane i zastanawiam się czy nie dałoby się tego poprawić dając lepszy klasowo transport. Jest tak jakby brzmiały na jakieś 85% swoich możliwości, nieco sucho i chudo. Chyba najlepiej będzie więcej poeksperymentować, tak czy inaczej coś jest do ewidentnie do wymiany.
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Ja tu powtórzę to co napisał @fallow - żeby porównać jakość bitów bezpośrednio, to by trzeba wyprowadzić je S/PDIFem z integry, ale ona go nie ma, więc Paweł chce sprawdzić co wyjdzie przez USB, bo w sumie nie ma innej możliwości wyjeżdżając muzą z kompa. Ja np. mając do wydania więcej kasy w ogóle bym wyeliminował udział komputera z toru audio. Za tysiaka można mieć strumieniowca, do którego włożysz HDD albo podepniesz zewnętrzny przez USB, albo pozbierasz dane z kompa przez LAN/Wifi. Zrzucasz pliki na taki i dysk i masz spokój. Podgląd jest na ekranie LCD urządzenia lub podłączonym monitorze czy telewizorze.
-
A może jakaś propozycja dobrego transportu CD w przystępnej cenie(2-3k lub taniej)?
-
http://allegro.pl/sony-cdp-338esd-pilot-ideal-i1921864599.html
Czy takowy player byłby dobrym czy raczej średnim/kiepskim transportem czy nawet źródłem? Bo jeśli w tej cenie miałbym coś znacznie lepszego od komputera to znak, że pora się przerzucić na płyty :>
-
Rozwiazaniem optymalnym jest to co opisal Ci Majkel. Jest tysiace mozliwosci konfiguracji i zaplanowania takiego transportu ale przede wszystkim zysk jest taki ze odcinamy sie od wplywu sprzetu wewnatrz komputera oraz systemu operacyjnego. A przeciez mozemy takim transportem sterowac i z urzadzenia, tabletem/smartfonem czy samym komputerem.
-
Oczywiscie najprostrzym sposobem jest zrezygnowanie z komputera i kupno odtwarzacza CD. Ale nie czaruj sie, ze obojetnie jakie urzadzenie ktore kupisz "zagra" lepiej niz Twoje EMU 1212m :)) Nie ma absolutnie zadnej gwarancji. Co wiecej stawiam dobre Ale na to, ze EMU raczej zlym transportem nie jest :D
-
>> fallow, 2011-11-14 15:23:35
(..) EMU raczej zlym transportem nie jest :D
Również tak mi się wydawało:) Chyba pora więcej potestować zamiast gdybać.. W ostateczności poleci wzmacniacz, dopuszczam też możliwość, że egzemplarz Marantza kolegi jest inny(już nie chcę się zagłębiać w szczegóły ale istnieje taka opcja), trzeba w najbliższym czasie zobaczyć tego drugiego Marantza jak zagra ze źródłem w roli DAC+E-MU i wszystko będzie jasne.
-
>> -Pawel-, 2011-11-14 15:08:50
A może jakaś propozycja dobrego transportu CD w przystępnej cenie(2-3k lub taniej)?
Wymiękam. :) Parę dni temu pod Twoim wpisem w innym wątku naskrobałem, co następuje:
dzięki regularnym ostatnio odsłuchom różnych systemów wraz z kolegami stwierdzamy, że transport cyfrowy potrafi definiować paletę i tonację barw niejednego DACa. Jak na razie najbogatszy przekaz udawało się uzyskać z odtwarzaczy optycznych o większej maksymalnej gęstości odczytu niż płyta CD mimo, iż teoretycznie odtwarzacz CD powinien być na miarę. Przerzuciłem kilka CD i DVD w ramach odsłuchów lub tuningu, i rysuje mi się obraz odtwarzaczy CD jako urządzeń lekko niewyrabiających z natywnym formatem. Najlepsze transporty jakie w życiu słyszałem to wychodzi na to, że były odtwarzaczami SACD lub DVD. Te ostatnie po ingerencji w konstrukcję. Szybkie porównanie pokazuje, zwłaszcza na instrumentach typu flet lub wibrafon, że z CD dźwięki są lekko posklejane, jakby ktoś pozapychał te najdrobniejsze pory maskując delikatnie złożoność tekstury. Cyzelowanie barw też lekko na tym cierpi. Nie wiem, czy to jest reguła, jako że prawie wszystkie urządzenia miały mechanizm i optykę od tego samego producenta, ale tak to wychodzi w przedziale cen do powiedzmy 12 000 EUR.
Jeżeli się nie upierasz przy słuchaniu plików, a jesteś w stanie przełknąć CD, CD-R, itp. jako nośnik, to kup sobie dobre DVD lub SACD, coś co ma parametry wielokrotnie przekraczające wymagania standardu CD. Wtedy będziesz miał gwarancję, że z najbardziej popularnego formatu wyciskasz wszystkie soki. Oczywiście nie w każdym przypadku z marszu, ale tak samo, a może przede wszystkim CDki trzeba przerabiać, żeby wymiatały. Za kilka stówek kupi się DVD z porządnym mechanizmem, tuning za drugie tyle i po temacie za w porywach niewiele ponad kafla. Ze szrotowych CDków się wyleczyłem po tym, jak mi padł mój i także po porównaniu go z przerobionym DVD - wnioski powyżej.
-
majkel / fallow - czy możecie coś wskazać jako alternatywę do mojego systemu? Obecnie mam komputer z którego wychodzi kabel ethernet do modemu, z modemu wychodzą 2 kabl ethernet do Squeezebox Touch (zestaw słuchawkowy) oraz do Squeezebox Classic (zestaw stereo), do modemu podpięty jest kablem ethernet serwer z twardym dyskiem. Jestem zielony w sprawach komputerowych, chyba nie am innego wyjścia na podłączenie serwera do squeezeboxów bez udziału modemu? trochę jest tych kabli i dość długie, ale jak ktoś pisał - długość tych przewodów (najłuższy 8 m) nie ma znaczenia...
Majkel pisał coś o strumieniowcu
"Za tysiaka można mieć strumieniowca, do którego włożysz HDD albo podepniesz zewnętrzny przez USB, albo pozbierasz dane z kompa przez LAN/Wifi. Zrzucasz pliki na taki i dysk i masz spokój. Podgląd jest na ekranie LCD urządzenia lub podłączonym monitorze czy telewizorze."
czy w okolicy 1 tys. znajdzie się jakieś ciekawe urządzenie do mojego serwera?, czy mógłbym wtedy pominąć komputer oraz modem?
-
Jak dla mnie 1212m bije wiele transportów, a niewiele słyszałem. Ba, nie słyszałem lepszego w systemach, gdzie mogłem je porównać.
-
Trochę przepinania kabli, słuchania no i coś tu się rysuje....DAC Majkela na pewno pozostaje, na moim egzemplarzu Marantza różnica pomiędzy źródłami:
1-Realtec,
2-E-MU+DAC,
jest niezwykle wyraźna i stwierdzam z całą pewnością, że "zestaw" nr 1 brzmi wyraźnie słabiej, ostrzej, nieprzyjemniej i jakoś tak nerwowo i zimno.
Czyli wychodzi na to, że to jednak wzmacniacz może być wąskim gardłem w tym systemie... Marantz kolegi to nieco inny model chociaż myśleliśmy na początku, że PM45 i PM35 MKII to praktycznie to samo jeśli chodzi o dziurkę słuchawkową, a jednak okazuje się inaczej...
-
Realtek pewnie zależnie od adaptacji może grać różnie. Na abicie NF-7 bez soundstorma po optyku było słabo. OCZ modxstream nie pomagał za bardzo. Na obecnym asrocku pro3 nie sprawdzałem optyka i elektryka.