Audiohobby.pl

Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: elabaw w 20-10-2011, 11:27

Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: elabaw w 20-10-2011, 11:27
Niedawno była 20 rocznica jego śmierci.
Miałam szczęście być na jego koncercie.
A koncert zaczynał się tak :
http://www.youtube.com/watch?v=nXnS-8sM ... re=related

 

Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: kuben w 20-10-2011, 12:44
Poprawny link.(?)
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: Rafal w 20-10-2011, 13:42
Twórczości tego faceta do końca nie rozumiem. Mam kilka płyt i lubię je ale mniej więcej połowy kawałków nie potrafię słuchać ponieważ są dla mnie ciężkie. Pod tym względem jego twórczość jest bardzo bogata ale dwubiegunowa - szaleństwo i spokój. Nie on jeden miał taki "brum". Joe Henderson, kiedy nagrywał dla Milestone też tak tworzył. Choć nie mam pewności to może takie czasy? Może taka dusza? Aż taki młody to nie jestem by nie mieć szansy go zrozumieć ale śmiem twierdzić, że nasza młodzież z pewnością nie "ogarnia" jego muzyki a szkoda.
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: almagra w 20-10-2011, 16:20
Stare rzeczy fajne,ale te nowsze są dla mnie kompletnie nie podchodzace,a trochę muzyki różnej przewaliłem.I nie chodzi mi o strawność,bo raczej dziwnych spraw nie unikam.Po prostu nie kręci i już.
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: marcow w 21-10-2011, 12:07
Ja też byłem na tym koncercie w Kongresowej.
Davis występował w Kongresowej dwa razy - byłem za drugim razem.
Bardzo lubię jego twórczość ze środkowego okresu np. płytę " Decoy"

Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: Fomalhaut w 21-10-2011, 13:32
Decoy to już raczej  końcówka twórczości Milesa, okres współpracy z Marcusem Milerem, który gra na tej płycie na basie.

Miles Davis był muzykiem, który ciągle się zmieniał, poszukiwał, jak mawiał; nie rozumiał muzyków, którzy całe swoje życie
grają to samo, i nie potrafią ruszyć leniwego tyłka, aby poszukiwać innego ciekawego brzmienia.
Dla osób, którzy chcą poznać twórczość mistrza, a jego płyty wydają się cięzkostrawne polecam zacząć od czegoś typu \'Tutu\',
\'Your Under Arrest\', \'Sketches of Spain\'

Polecam także przeczytać autobiografię \'Ja Miles\' którą na polski przetłumaczył Tomasz Tłuczkiewicz, to ogromna informacja na temat
jazzu XX wieku, oraz muzyków z którymi Miles współpracował, a byli to prawdziwi giganci np Corea,  Charlie Parker, Dizzi Gilespi,
Dave Holland, Brandford Marsalis.....

Moimi ulubionymi płytami pozostają niezmiennie \'In A Silent Way\', Aura, Kind of Blue
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: Fomalhaut w 21-10-2011, 13:40
No tak...trochę się zapędziłem na \'Decoy\'\' na elektrycznym basie gra Darryl \'\'The Munch\'\' Jones
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-10-2011, 18:53
>> Rafal, 2011-10-20 13:42:21
> Pod tym względem jego twórczość jest bardzo bogata ale dwubiegunowa - szaleństwo i spokój.

dokładnie o to chodzi w sztuce :)

zimny facecet z wielkim sercem
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: elabaw w 24-10-2011, 14:57

Jedna z najbardziej oryginalnych i ciekawych płyt Davisa to płyta " Aura ".
Jest to projekt zrobiony przez skandynawskich muzyków,do którego zaproszono
Milesa Davisa i jeszcze kilku amerykańskich muzyków.
Jest to jedna z najbardziej oryginalnych jego płyt , a zarazem jedna z ostatnich.
http://www.youtube.com/watch?v=Z4FI8rwH ... re=related
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: magus w 24-10-2011, 15:08
elbaw,

jak dla mnie to "Aura" najmniej chyba zasługuje na miano "płyta Davisa" :)

nie dyskutuję tu o jej poziomie, charakterze, etc.
chodzi mi o to, że z tego co wiem, to, tak jak piszesz, Davis został zwyczajnie dołączony do składu i grał cudzy materiał, na którego ostateczną formę w dodatku, poza własną trąbką, miał zdajsie marginalny wpływ

oczywiście "Doo-Bop" czy kilku innych rzeczy również można się czepiać, ale tam jednak wpływ Davisa na aranżacje, styl, dobór muzyków, etc. był jednak decydujący, choć sama muzyka czy kompozycje mogły wychodzić od kogo innego

tak czy inaczej, warto posłuchać :)
Tytuł: 20 lat po śmierci Milesa Davisa
Wiadomość wysłana przez: elabaw w 24-10-2011, 16:37
Jest dokładnie tak jak pisałam.Davis tylko zagrał swoją partię .
Nic nie aranżował.Pewnie dlatego jest ona tak nietypowa - ale ciekawa.