Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 16-06-2011, 00:28

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 00:28
W zasadzie to waham się czy publikować tą informację na audiofilskim forum internetowym.
Dla niektórych użytkowników treść tego wątku będzie drastyczna i może powodować trwały uraz psychiczny, stany lekowe i poważną depresję (z myślami samobójczymi włącznie). Dlatego, przed opublikowaniem zdjęć i opisu, audiofile o słabych nerwach proszeni są o opuszczenie forum.

Dla tych bardziej odważnych userów proszę administrację audiohobby o przygotowanie soli trzeźwiących, zimnych okładów na czoło. Wszelkie ostre przedmioty - żyletki, brzytwy, noże i narzędzia perwersji seksualnych SM nie powinny znajdować się w zasięgu ręki audiofili czytających ten watek.

Do rzeczy. Tajemnicze źródło zostało podłączone do stacjonarnego zestawu audio w skład którego wchodzi:
- hybrydowy wzmacniacz dual mono, milion mikro-faradów w zasilaczu, dual mono - ok 50 kg żywej wagi
- Focal C800/ JM Lab Antea - ok 40 kg sztuka
- DAC Benchmark DAC1 Pre pracujący w trybie przedwzmacniacza
- IC pomiędzy DAC a wzmacniaczem to srebrne kable DIY
- IC pomiedzy tajemniczym urządzeniem a Pre to kable VdH The Name.

Materiał testowy to m.in płyta Manhattan Transfer - Vocalese


cdn..... (w tym momencie daję Wam czas na rezygnację z czytania tego wątku).

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 16-06-2011, 00:50
Czyzby to ten jezdzacy garbus?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 00:52
Tajemnicze źródło zagrało dźwiękiem nieustępującym CD Playerowi niższej-średniej klasy. Podczas słuchania nie odczuwa się dyskomfortu. Dźwięk jest żywy, z lekkim wycofaniem górnej średnicy, z całkiem nieźle kreowaną sceną. Jest zupełnie przyzwoity pod względem rozdzielczości.
Bas jest dobrze kontrolowany jednak nie schodzi zbyt nisko, za to sprawia wrażenie sprężystego.
Odtwarzane wokale są lekko syntetyczne lecz nie słychać tak przykrych dla ucha sybilantów. Wysokie tony nie są może super zróżnicowane lecz blachy potrafią mieć zarówno swój blask ale i gładkość. Fortepianowi trochę brakuje wypełnienia i wagi dźwięków ale i tak słucha się tego całkiem dobrze.
Dźwięk jest raczej lekki niż zwalisty i z przytłaczający basem. Powodem może być tego stanu rzeczy niski poziom sygnału wychodzący z urządzenia. Być może po paru przeróbkach sytuacje będzie można poprawić lecz to kwestia przyszłości.
Pomimo tego, że jest to źródło a nie wzmacniacz sposobem reprodukcji dźwięku przypomina mi trochę wzmacniacze oparte o układ Tripath lecz, o ile się nie mylę, nie ma z tym układem niczego wspólnego.

Podkreślam. Tajemnicze urządzenie nie serwuje dźwięku na poziomie topowego DCS-a, Wadii, NAGRY lub Accu i nie powinno grać po audiofilsku ale dźwięk jest zadziwiająco satysfakcjonujący i gdyby nie wiedzieć co faktycznie gra w stacjonarnym systemie audio to można........ bardzo się zdziwić.

Zdaję sobie sprawę, że czołowi polscy audiofile po przeczytaniu tego tekstu będą pukać się w czoło ale może tylko dlatego, że nie zdają sobie do końca sprawy w jakim znaczeniu są "czołowi" ;-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 00:53
Późno jest. Sorka za byki i literówki.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 00:58
Źródło, na fotografii, zaznaczone jest czarną strzałką. :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: kuben w 16-06-2011, 01:04
Sansa?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 01:04
:D piękny
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 01:12
:)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 01:13
nareszcie ktoś łamie stereotypy. Wszyscy co podłaczamy szufelke do takiego audio pokażmy się !! :D
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Chaos w 16-06-2011, 03:44
no nie wiem... to jakies takie brzydkie jest:-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 09:33
>> Gustaw, 2011-06-16 00:52:30
Zdaję sobie sprawę, że czołowi polscy audiofile po przeczytaniu tego tekstu będą pukać się w czoło ale może tylko dlatego, że nie zdają sobie do końca sprawy w jakim znaczeniu są "czołowi" ;-)

... bo siedzą przed swoim sprzętem i dumają - dlaczego on nie gra - po długim dumaniu walą się ręką w czoło z okrzykiem " no jasne ! brak uziomu !" - i dlatego są "czołowi"


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 16-06-2011, 09:50
Podłącz sanse clip+, niewiele większa, a jakże wykwintna ;) .
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 09:56
Sanse clip+ na żywo nie widziałem ale po zobaczeniu zdjęć w necie mogę ocenić, że chyba nie jest mniejszy od "szufli" a do tego, dla mnie, jest raczej "ładny inaczej" :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 16-06-2011, 10:02
No mniejszy nie jest, ale nie większy od pudełka zapałek, a do tego ma wyświetlacz i możliwość zapakowania karty microSD, wgrania rockbox\'a, co daje czytanie flac, o eq nie wspomnę... zacny "audiofilski" kombajn ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 11:06
Faktycznie odkrycie :) na miarę odkrycia bloga xyzpawel :))

Z tym, że ten odtwarzacz MOŻE mieć gorsze parametry od zwykłego CD, z uwagi  na wymiary, ale niekoniecznie... Być może po porównaniu z hajendem, by się okazało... że jest nieodróżnialny... uuuups :)

audiofile lubią odkrywać co chwilę koło na nowo :)

Ciekawe kiedy ktoś wykrzyknie: eureka, po wpięciu sieciówki komputerowej do wzmaka i odkryciu, że bas, soprany i średnie są tak samo wykwintne jak z wężem boa ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: magus w 16-06-2011, 11:29
>> Archaniol, 2011-06-16 11:06:01
>Być może po porównaniu z hajendem, by się okazało... że jest nieodróżnialny... uuuups :)


po porównaniu ze zdjęciami ze Strefy 51 mógłby się również okazać UFO... wow!

nigdy nic nie wiadomo....
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 11:48
>> Archaniol, 2011-06-16 11:06:01
Faktycznie odkrycie :) na miarę odkrycia bloga xyzpawel :))

Odkrycie na miarę xyzpawel ? Chodzi może o umiejętność czytania tekstów w internecie albo o onanizowanie się projektami Linkwitza ? Pytam, bo xyz niczego przecież nie odkrył i samemu nie sprawdził. Ot kolejna zakompleksiona gaduła i nic więcej.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 12:20
>> Gustaw, 2011-06-16 11:48:57
Odkrycie na miarę xyzpawel ? Chodzi może o umiejętność czytania tekstów w internecie albo o onanizowanie się projektami Linkwitza ? Pytam, bo xyz niczego przecież nie odkrył i samemu nie sprawdził. Ot kolejna zakompleksiona gaduła i nic więcej.
=================

w sumie drobiazg: xyzpawel był pierwszym w Polsce, który pisał o tym, że wzmaki i CD nie grają :)
Gdzie tam są kompleksy ?!?

A teraz Ty dokonujesz tego "odkrycia". Wow :)) Ty najwyraźniej nie posiadłeś umiejętności czytania tekstów w internecie, ze zrozumieniem... bo swojego czasu zawzięcie z xyzpawłem walczyłeś :))
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 12:31
>> Archaniol, 2011-06-16 12:20:15
A teraz Ty dokonujesz tego "odkrycia". Wow :))

To poproszę o cytat z mojego tekstu w którym stwierdzam, że dokonuję odkrycia ?

Podłączenie dwóch kabelków do wzmacniacza i do iPoda oraz opisanie tego co się usłyszało jeszcze nie jest odkryciem ale doskonale rozumiem, że  w.g twoich kryteriów, to okrycie na miarę wynalezienia koła.

Nazwę się teraz "Mega Tester". Potem zrobię sobie tatuaż z tym napisem na pośladku i będę go pokazywać na swoim blogu oraz na kilku forach internetowych audio.  Czy dobrze kombinuję co do twojego toku myślenia, archaniele ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 12:34
>> Archaniol, 2011-06-16 12:20:15
w sumie drobiazg: xyzpawel był pierwszym w Polsce, który pisał o tym, że wzmaki i CD nie grają :)

A jaki to ma związek z tematem wątku ?
Czy ktoś tutaj napisał coś podobnego ? Jeżeli tak uważasz to poproszę o cytat.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 12:50
"W zasadzie to waham się czy publikować tą informację na audiofilskim forum internetowym.
Dla niektórych użytkowników treść tego wątku będzie drastyczna i może powodować trwały uraz psychiczny, stany lekowe i poważną depresję (z myślami samobójczymi włącznie). Dlatego, przed opublikowaniem zdjęć i opisu, audiofile o słabych nerwach proszeni są o opuszczenie forum."

zupełnie jakbyś myślał, że pokażesz im coś czego nie widzieli :)) jakąś sensację... a tu... kupka... wszystko już było. Sorry guciu, jak chcesz wstrząsnąć kolegami to musisz się bardziej postarać.

XYZPawel już zdążył Wami wstrząsnąć, bo przecież wciąż jesteś audiofilem :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 13:11
XYZPawel to wstrząsnał co najwyżej Sobą. Wstrząsnął, NIE zmieszał ! :D
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: cadam w 16-06-2011, 13:14
Sansa Clip ma nie gorsze parametry od odtważacza CD
http://audiohobby.pl/powieksz.php?tytul=%20&sciezka=159461393c.png
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: cadam w 16-06-2011, 13:15
*odtwarzacza
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: magus w 16-06-2011, 14:14
>> Archaniol, 2011-06-16 12:20:15

>w sumie drobiazg: xyzpawel był pierwszym w Polsce, który pisał o tym, że wzmaki i CD nie grają :)


a mówiąc dosłownie, był pierwszym w Polsce, który nie znalazł na tych wzmakach i CD przycisku z napisem "Power"

jest się czym chwalić!
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 14:28
>> magus, 2011-06-16 14:14:30

zawsze się dziwię jakim cudem udaje Ci się cokolwiek wpisywać na forum. To jest prawdziwy CUD :) Przy Twoim umyśle...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 14:30
>> aallen, 2011-06-16 13:11:20
XYZPawel to wstrząsnał co najwyżej Sobą. Wstrząsnął, NIE zmieszał ! :D

=============

widocznie nie czytałeś AS w czasach kiedy zaczął tam pisać :) To był prawdziwy SZOK dla audiofili, przyzwyczajonych już do myśli, że gra WSZYSTKO, począwszy od gniazdka w ścianie...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 14:41
>> Archaniol, 2011-06-16 12:50:45
zupełnie jakbyś myślał, że pokażesz im coś czego nie widzieli :)) jakąś sensację... a tu... kupka... wszystko już było. Sorry guciu, jak chcesz wstrząsnąć kolegami to musisz się bardziej postarać.

Jesteś Paweł chyba (?) obłąkany. Wiesz co to takiego "robienie sobie jaj" ?
Pisanie na forach internetowych audio jest dla mnie wyłącznie zabawą a nie miejscem samorealizacji, kaznodziejstwa, leczenia kompleksów lub wirtualnego przedłużania sobie fiu.... już sam dobrze wiesz czego.

Opisałem tylko ciekawostkę a ty się tutaj licytujesz
A ja ! Ja ! Plose pani byłem pielwszy !!!.

Coś niesamowitego jak można być tak niedowartościowanym.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 15:14
>> Gustaw, 2011-06-16 14:41:39
Jesteś Paweł chyba (?) obłąkany. Wiesz co to takiego "robienie sobie jaj" ?
=================

hahahaha :) sęk w tym, że każdy audiofil zawsze pisze, jakby sobie "jaja robił", albo jakby był obłąkany.... więc należy was traktować jak ludzi specjalnej troski...

Nic nie było ciekawego w tej ciekawostce. no sorry.

Zaraz odkryjesz, że po włożeniu płyty do odtwarzacza leci muzyka ? To by były dopiero jaja :))
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: magus w 16-06-2011, 15:23
>> Archaniol, 2011-06-16 14:30:31
>> aallen, 2011-06-16 13:11:20
>>XYZPawel to wstrząsnał co najwyżej Sobą. Wstrząsnął, NIE zmieszał ! :D

=============

>widocznie nie czytałeś AS w czasach kiedy zaczął tam pisać :)


:))

prawie jak wstrząśnięcie przedszkolem :)

jak jeszcze dokonasz podobnego wyczynu w jakimś reality show, to ani chybi przejdziesz legendy
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 15:36
>>hahahaha :) sęk w tym, że każdy audiofil zawsze pisze, jakby sobie "jaja robił", albo jakby był obłąkany.... więc należy was traktować jak ludzi specjalnej troski...<<

A ja mam pytanie. Jak najbardziej poważne. Jak należy traktować takiego osobnika jak ty ? Tzn. piszącego w taki sposób.
Toż to idzie w tzw. obłąkanie przeciwstawne. Sam niejako wyśmiewasz i szydzisz z audiofili, ich choroby i obłąkania a sposób w jaki próbujesz ich prześladować i wyszydzać nie odbiega zapałem i mentalnością od uwielbiania systemów za 100 tys zł.  W czym więc Archanioł jesteś lepszy. Naprawde nie widzisz że jesteś taki sam ?

Normalnie nazwałbym to Syndromem Sztokholmskim ale ty raczej nie jesteś tutaj ofiarą :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 15:36
>> Archaniol, 2011-06-16 15:14:01
Nic nie było ciekawego w tej ciekawostce. no sorry.

Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Rozumiem, że sprawdziłeś całą górę takich konfiguracji a nie tylko przeczytałeś o tym w internecie tak jak zwykle ?



Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 15:51
I wogóle co to za choroba do wszystkich mówić Wy. Nie kojarze żebym ja czy Gustaw tytułowali się w sposób elementarny lub mentalny audiofilami
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 15:53
>> aallen, 2011-06-16 15:51:09
I wogóle co to za choroba do wszystkich mówić Wy.

Zostało mu jeszcze z czasów pewnej organizacji młodzieżowej, z okresu PRL-u. :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 15:59
>> aallen, 2011-06-16 15:36:10

złotko, ja jestem największym przyjacielem audiofilów :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 16:01
>> Gustaw, 2011-06-16 15:36:46
>> Archaniol, 2011-06-16 15:14:01
Nic nie było ciekawego w tej ciekawostce. no sorry.

Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Rozumiem, że sprawdziłeś całą górę takich konfiguracji a nie tylko przeczytałeś o tym w internecie tak jak zwykle ?
===================

w przeciwieństwie do Ciebie, nie muszę "sprawdzać" każdej konfiguracji, żeby przewidzieć jak gra. Tak samo jak nie muszę skakać z 10 piętra, żeby przewidzieć, że mam dużą szansę na pogrzeb :)

Wsadziłeś już tą płytę do odtwarzacza ? ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 16-06-2011, 16:05
Archanioł,  ludzie skaczą z 10-tego piętra, np. do wody i nic im nie jest. A ty zawsze lądujesz głową na beton ;-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 16:07
Widać ale już pytanie zbyt trudne żeby się ustosunkować ;0
W sumie to nawet dobrze że jesteś. W przyrodzie potrzebna jest taka rywalizacja w celu podniesienia adrenalinki. Gdyby wszyscy byli tacy "O trę dupę o tretuar" to by było źle.

Ty nasz mały psychologu ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 16:14
>> Archaniol, 2011-06-16 15:59:06
>> aallen, 2011-06-16 15:36:10
złotko, ja jestem największym przyjacielem audiofilów :)


Tak, już dobrze, Pawełku. Wujek Gustaw pogłaszcze Pawełka, misia-pysia, po jego rozczochranej główce.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 16-06-2011, 16:26
>> Archaniol, 2011-06-16 16:01:27
Wsadziłeś już tą płytę do odtwarzacza ? ;)

Tak. Ale u mnie muzyka wcale "nie leci", jak pewna żółtawa ciecz tobie po nogach, kiedy piszesz o audio, w chwilach mitomańskiego uniesienia.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 16-06-2011, 16:30
Mój iRiver E10 jest ponad dwukrotnie większy, no ale to już jest hi-end. Grał kiedyś zamiennie z Thetą DSP Va, porównywalnie z H340, tyle że trudno tu mówić o zamienności, bo zamiany z powrotem na Thetę nikt sobie nie życzył. :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 17:38
>> Vinyloid, 2011-06-16 16:05:29
Archanioł, ludzie skaczą z 10-tego piętra, np. do wody i nic im nie jest. A ty zawsze lądujesz głową na beton ;-)
===========
dlatego napisałem "szansę" na pogrzeb, czego nie zauważyłeś, co mnie wcale nie dziwi :)

audiofile nie są wnikliwi...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 17:38
>> Gustaw, 2011-06-16 16:14:31
>> Archaniol, 2011-06-16 15:59:06
>> aallen, 2011-06-16 15:36:10
złotko, ja jestem największym przyjacielem audiofilów :)
Tak, już dobrze, Pawełku. Wujek Gustaw pogłaszcze Pawełka, misia-pysia, po jego rozczochranej główce.
===============

możesz sobie wyobrażać do woli :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 16-06-2011, 17:40
>> aallen, 2011-06-16 16:07:17
Widać ale już pytanie zbyt trudne żeby się ustosunkować ;0
===========
wybacz, ale nie odpowiadam na każde głupie pytanie...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: aallen w 16-06-2011, 18:48
wedle starej maksymy Moje pytanie nie było głupie a jak najbardziej trafna. Głupia to jest odpowiedz
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: w 17-06-2011, 09:49
ja od kilku miesięcy jestem zachwycony moim iPod Classic


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-06-2011, 22:12
Następny krok w miniaturyzacji sprzętu audiofilskiego -  wzmacniacz i źródło.
Bez problemu steruje masywne, trójdrożne, Focale.

:D
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-06-2011, 22:13
.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-06-2011, 22:18
,
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: grynio w 17-06-2011, 22:25
To nei jest audiofilski wykwit
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-06-2011, 22:28
>> grynio, 2011-06-17 22:25:43
To nei jest audiofilski wykwit

Jak to nie jest ? ! Srebrna, aluminiowa, obudowa jest ? Jest !
Niebieska, audiofilska, dioda LED jest ? Jest.
No !
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-06-2011, 22:34
Z tym wysterowaniem to nie jest tak do końca. Trochę bas snuje się po podłodze. Problemem jest jakiś unijny debil, który nakazał wprowadzenie w przenośnych playerach ograniczenia głośności. W wyniku tego Topping pracuje prawie na maksymalnym wzmocnieniu tak aby wysterować Focale słabiutkim sygnałem z iPoda. Mam w domu jeszcze iPoda Classic muszę sprawdzić czy również tam ten problem występuje.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 17-06-2011, 23:38
Gustaw, wyłącz tę audiofilską diodę w Toppingu, to więcej mocy pójdzie na wyjście.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-06-2011, 23:52
Ale to już nie będzie TO.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 17-06-2011, 23:54
No fakt. No to może niech pomaluje tę diodę niebieską farbą fluorescencyjną ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 18-06-2011, 00:19
A jakby to Źródło ustawić tak na podstawie... podstawce granitowej?
Zapewne basy byłyby potężniejsze.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 18-06-2011, 02:51
Coś ty, z Focalami przeżartymi przez korniki ? Nie da się ! Cały bas i tak się rozejdzie przez kilka tysięcy mini-basrefleksów wygryzionych przez te - skądinąd sympatyczne - owady.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Haka w 18-06-2011, 03:16
Płytki Holfi dopełnią magii wykwintu :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 18-06-2011, 10:41
>> Vinyloid, 2011-06-18 02:51:17
>Coś ty, z Focalami przeżartymi przez korniki ? Nie da się ! Cały bas i tak się rozejdzie przez kilka tysięcy mini->basrefleksów wygryzionych przez te - skądinąd sympatyczne - owady.

Korniki są bardzo pożyteczne. Z pospolitego burczybasu robią obudowę z otworem stratnym!
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: depawelo w 01-07-2011, 19:18
świetny temat :-D tym bardziej, że źródłem może być dosłownie pojedyncza kość (1 układ scalony). teraz tylko trzeba poczekać aż ktoś taki wynajdzie i się pochwali :-) a potem trzeba będzie wynaleźć mniejszą kość 8-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 11:21
Z tego względu, że sezon ogórkowy w pełni zrobiliśmy kolejny test m.in z udziałem Benchmarka DAC-1 Pre, najmniejszego iPoda i.......... z udziałem telefonu komórkowego HTC WildFire S, z systemem Android na pokładzie. Transportem w wypadku DAC-a był Mac Mini. Programem odtwarzającym była Audirwana. Urządzenia były podpięte bezpośrednio do wzmacniacza srebrnymi kablami DIY IC. Kolumny to Focal C800. W wypadku iPoda i HTC zastosowałem przejściówkę ze złącza słuchawkowego MiniJack -> RCA. Z każdego z urządzeń odtwarzano tą samą płytę Patrici Barber zapisaną bez kompresji (wav). Zarówno iPod jak i HTC korzystały w wewnętrznych DAC-ów i były ustawione na maksymalny poziom głośności (regulacja głośności była w wzmacniaczu).

Celem krótkiego testu nie była szczegółowa analiza dźwięku reprodukowanego przez dane urządzenie, tylko poziom "słuchalności" w systemie hi-fi. Upraszczając - czy da się tego słuchać w miarę komfortowo, czy też nie.

Trzech słuchaczy stwierdziło, że urządzenia graja inaczej, czasami bardziej podobał się DAC, czasami HTC a jeszcze innym razem iPod. Tak czy inaczej, w wypadku urządzeń nieaudiofilskich absolutnie nie można mówić o "degradacji dźwięku", "kompletnej kaszanie" lub o "dźwiękowej pomyłce". Wszystkich urządzeń słuchało się całkiem dobrze. :)

Ooooo tak....doskonale rozumiem szydercze uśmiechy poważnych audiofilów i audiofili. Pytam tylko, czy któryś z tego szacownego grona zadał sobie trud i zrobił tego typu porównanie i to bez jakichkolwiek uprzedzeń ? :-)

Tak jak wspominałem, test był bardzo wstępny. Mam nadzieję, że pod koniec wakacji uda się przeprowadzić poważniejszy test. Na razie zakładam aby w teście były do dyspozycji nw. elementy jako źródło dźwięku.

- dobry/uznany CD player z przedziału cenowego 15-20 tys
- dobry transport CD
- dobry DAC nr 1 (dla mediaserwera)
- dobry DAC nr 2 (dla transportu CD)
- tani, przenośny, DVD z wyjściem COAX (jako transport do DAC nr 2)
- iPod Classic (z wbudowanym, standardowym, DAC-iem)
- iPod Shuffle (z wbudowanym, standardowym, DAC- iem)
- telefon komórkowy (smartphone, z wbudowanym, standardowym, DAC- iem)
- tuner TV-SAT z możliwością odtwarzania plików i wyjściem cyfrowym (jako transport do DAC-a)
- alternatywnie: Apple TV, Netbook lub przenośny komputer, z wbudowaną prostą kartą dźwiękową.

Jako "output" -> ten sam wzmacniacz, te same kable, te same kolumny. Dla każdego równe szanse.

W zasadzie sprzęt nie jest jakimś problemem, bo to wszystko mamy do dyspozycji. Problemem jest kiedy i gdzie taki test będzie mieć miejsce oraz czy wystarczy czasu na porównanie tego wszystkiego.

Aha.... uprzedzam pytanie......
Nie. Nie zwariowałem. :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 11:25
>> Gustaw, 2011-07-19 11:21:38
Nie. Nie zwariowałem. :)

a przynajmniej nic o tym nie wiem :D
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 11:30
i zdjęcie wykwintu :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-07-2011, 11:43
Słuchało się naprawdę OK. Już widzę orgazmy kolegi z równoległej rzeczywistości :-)))
W temacie źródła nie podjąłbym się oceny co brzmiało EWIDENTNIE lepiej. Sporo by zależało od konfiguracji systemu pewnie.
Dodam, ze nie znam systemu na wylot i nie wiem jakie wrażenia byłyby po dłuższym obcowaniu z technika telekomunikacyjną jako źródłem dźwięku w systemie audio.
W każdym razie o przepaści podczas spotkania nie było mowy.
Przynajmniej na materiale muzycznym którego słuchaliśmy i podczas kilku prób przełączania źródeł.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 19-07-2011, 11:44
Taaa... Ale jak zadałem pytanie jakie słuchawki do Nokii 6220 Classic z Symbianem na pokładzie i odtwarzaczem flac, to zbyto mnie wyniosłym milczeniem. ;)

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: fallow w 19-07-2011, 11:45
Wiesz Gustawie, ze mozesz jeszcze podtunowac swoj telefon na Androidzie by wejsc na nowy poziom software\'o\'filiactwa ? :) Moze nie da sie tego zrobic na iPhonie, ale na Androidzie ktory jest przeciez oparty na Linuxie tak. Mozesz regulowac wiele parametrow roznych modulow jadra w tym cpu schedulera. Ba, zainstalowac wlasne jadro z innym schedulerem takze.

Osobiscie uwazam, ze nie ma sensu tego robic dla audio - ale skoro robimy to na PC to czemu nie tu.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 11:53
>> fallow, 2011-07-19 11:45:45
zainstalowac wlasne jadro z innym schedulerem takze.

Wybacz, fallow, ale nie jestem skłonny do tak wielkich poświęceń w stosunku do audio ;)))


a na poważniej..... uruchomiłem standardowy player w HTC. Wyłączyłem tylko niepotrzebne aplikacje pracujące w tle.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 19-07-2011, 12:12
Ten Łajldfajerek to cienkawy jest:

http://www.gsmarena.com/htc_wildfire_s-review-598p5.php

Gdybyś podłączył Nokię N8 albo Samsunga Galaxy S II, to nie wiem, co by to było:


http://www.gsmarena.com/nokia_n8-review-523p5.php

http://www.gsmarena.com/samsung_i9100_galaxy_s_ii-review-597p8.php


_____________________________________

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: 1AUTOTECH w 19-07-2011, 12:30
W Monachium Panowie z http://www.synaestec-audio.de/ odtwarzali nagrania z Iphone\'a...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 12:36
>> Rolandsinger, 2011-07-19 12:12:00

Charka N8 jednak dużo lepsza od HTC.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 12:39
>> 1AUTOTECH, 2011-07-19 12:30:05
W Monachium Panowie z http://www.synaestec-audio.de/ odtwarzali nagrania z Iphone\'a...

iPhone pełnił rolę transportu (do zewnętrznego DAC-a) czy może grał wykorzystując własny, wbudowany, DAC ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 12:44
Przy okazji:

http://www.wadia.com/products/transports/170i/

http://www.wadia.com/products/transports/171i/
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: 1AUTOTECH w 19-07-2011, 12:46
Gustaw nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie...
napewno były wszystkie klocki z ich strony - dało się tego słuchać...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: fallow w 19-07-2011, 12:53
Te roznice o ktorych mowa sa rzedu ~0.4dB. Czy ~1dB na sluchawkach. Mysle, ze...... :))) Wiecie....
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 19-07-2011, 12:53
>> Gustaw, 2011-07-19 11:21:38
(...) Aha.... uprzedzam pytanie......
Nie. Nie zwariowałem. :)


Jasne, że nie - z Tobą jest wszystko w najlepszym porządku. Zupełnie jak u tego faceta na zdjęciu.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: fallow w 19-07-2011, 12:55
Jedyna sprawa ktora faktycznie rozni te telefony w istotny sposob to crosstalk.

HTC Wildfire S: -81, -68 (phones unplugged, plugged)
Nokia N8: -91, -55
Galaxy II: -90, -50

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 13:49
>> fallow, 2011-07-19 12:53:28
Te roznice o ktorych mowa sa rzedu ~0.4dB. Czy ~1dB na sluchawkach. Mysle, ze...... :))) Wiecie....

Tak. Wiemy. To oznacza, że HTC jest mniej audiofilski i wykwintny :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: fallow w 19-07-2011, 13:57
Tak, to wlasnie mialem na mysli. Nie przystoi go podlaczac do tak zacnego sprzetu. Ciekawe czy do CAL przystoi :)

Ja uzywalem sobie Nokie E52 zamiast playera juz od dluzszego czasu i kompletnie nie narzekalem na doznania dzwiekowe.
http://www.gsmarena.com/nokia_e52-review-384p6.php

Teraz wykorzystuje do tego celu HTC Desire Z i takze nie narzekam. Mysle, ze mamy juz czasy kiedy roznice miedzy telefonami/smartfonami a playerami sie po prostu zacieraja. Oczywiscie oprocz tych super audiofilskich jak np. HiFiman 602 o ktorych osiagach lepiej nawet nie wspominac :))

Hm zaraz pogubilem sie. Tak swietny audiofilski playera ma totalnie slabe osiagi i jest audiofilski a nasze telefony im gorsze tym mniej audiofilskie ? Chyba cos jest nie tak. To te ktore maja slabe osiagi powinny miec status audiofilskich!!! :))
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 14:11
Przy okazji.
Szukam smartfona z dobrze zaznaczoną sygnaturą dźwiękową ale bez słyszalnych sybilntów. Bogactwo alikwotów oraz homogeniczność wyższej średnicy, oraz słyszalna trzecia harmoniczna, będą dodatkowymi atutami.
Interesuje mnie smartfon wyłącznie wyjściem lampowym.

Dodam tylko, że smartfon będzie używany w idealnie zaadaptowanym pomieszczeniu o pow 60m2 i stawiany wyłącznie na meblach Finite Elements.

Jakie kable polecacie do smartfona ? Kondo może być ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-07-2011, 14:13
Muszę założyć nowy wątek p.t. "Gustaw\'s Smartphone Nirvana" (Oh-la-la!)

:)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: fallow w 22-07-2011, 09:54
Gustaw, to calkiem dobry pomysl z taki watkiem - serio :)

PS. Niektore custom ROMy maja juz standardowo wbudowany nawet fajny graficzny EQ i ciekawy postprocessing.
np. -> http://www.cyanogenmod.com/features/dsp-equalizer
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: marcow w 22-07-2011, 10:46
Trochę przegapiłem sprawę spotkania porównawczego transportów, ale oczywiście możemy je zorganizować w Swarzędzu.
Trzeba tylko wyznaczyć termin spotkania i ilość uczestników.
Kto chętny i kiedy?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-07-2011, 11:15
>> marcow, 2011-07-22 10:46:50

Nie było specjalnego spotkania. Posłuchaliśmy "przy okazji".
Termin spotkania ....hmmm....ostatni tydzień sierpnia ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-07-2011, 11:20
>> fallow, 2011-07-22 09:54:28
Gustaw, to calkiem dobry pomysl z taki watkiem - serio :)

Za mało mam doświadczenia ze smartfonami aby pociągnąć taki wątek ale widzę, że kolega Fallow jest zwolennikiem takiego wykwintu :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: marcow w 22-07-2011, 11:56
34 czy 35 tydzień?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-07-2011, 18:22
Aktualnie jestem na miesięcznym wygnaniu ale ostatnio zaczyna mi brakować kontaktu z nieinformatykami.

W sierpniu będę z powrotem, więc mogę się gdzieś pojawić z czymś Galaxopodobnym na custom romach.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: marcow w 23-07-2011, 10:13
26 lub 27 sierpnia?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 23-07-2011, 12:57
Sobota, tj. 27 sierpnia ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: marcow w 23-07-2011, 13:59
OK 27 sobota!
Proszę o zgłoszenia
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 19-08-2011, 11:52
Mam na dzisiaj taki tajny plan.... porównać dwa źródła dźwięku w mocnym systemie -  CD Wadia 16 z...... telefonem HTC Wildfire S. Możecie już obgryzać paznokcie w oczekiwaniu na tą recenzję. Mam tylko nadzieję, że właściciel Wadii na to pozwoli chociaż jeszcze o tym nie wie. :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Max w 20-08-2011, 10:40
>> Gustaw, 2011-08-19 13:06:31
Ayon ? Dam za niego stówę nooo... może dwie.\\"

Odsłuchałem sobie wczoraj Denona DCD A100.
Piękny klocek, wizualnie robiący duże wrażenie. Cd player, ktory wygąda jak...cd player :) 14 kilo klasycznej elegancji.

Zagral bardzo poprawnie. Przejrzyscie, czysto i przestrzennie.
Potem niestety wrocilem do domu i podłączylem Ayona. \\"Turbodoładowanie\\" rzuca sie w uszy natychmiast. Sila, moc i błysk. Bedzie mi tego, cholera, brakowac.

Jestem cichym stronnikiem Pawla XYZ i jego antyaudiofilskiej krucjaty, niestety, takie doswiadczenia jak wczorajsze dosc jednoznacznie wskazują na karkołomność podstawowego założenia sympatycznego kolegi.
:)

PS.
Drogi Gustawie,  za dwie stówy jestem skłonny przesłać Ci katalog z produktami firmy Ayon (aktualny za 250 !)Oferta tylko na dzis - prosze o szybką decyzje.
;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Max w 20-08-2011, 10:44
...
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 20-08-2011, 13:06
"2011-07-23 / 13:59
OK 27 sobota!
Proszę o zgłoszenia"

Proszę mnie dopisać . Wczoraj miałem okazję posłuchać w niezłym systemie porównania Wadia16 vs HTC.
Wadia górą, ale telefony są coraz lepsze :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 20-08-2011, 16:49
Fotki z konfrontacji Wadia 16 vs. smartfon HTC Wildfire S będą trochę później. Niestety nie udało się zrobić bezpośredniego porównania na tym samy materiale ale muzycznym ale ogólne wnioski można już wysnuć.

Opis systemów:

A. Wadia 16 ->  IC - > Monster Cable Sigma M2 (XLR) -> Krell FPB 300 -> Monster Cable Sigma M2 -> JM Lab Mezzo Utopia. Sterowanie głośnością bezpośrednio z Wadii.

B. Smartfon HTC Wildfire S -> tania przejściówka z Mini Jack na RCA -> IC DIY -> Benchmark DAC 1 PRE ( pełniący wyłącznie funkcję przedwzmacniacza)) -> Monster Cable Sigma M2 -> Krell FPB 300 -> JM Lab Mezzo Utopia.

Generalne wnioski. Wadia okazała się lepszy źródłem (prawda, że dziwne ?). Lepsza separacja dźwieków. Więcej powietrza pomiędzy instrumentami, bardziej konturowy bas. Ogólnie przekaz bardzo naturalny, bez śladów ostrości
i drażnienia uszu. Bas trzymany za mordę o ile tylko nie słuchaliśmy basu "syntetycznego". Ogólnie jeden z lepszych
systemów jakie słuchałem. Dodatkowo, stoi w normalnym pokoju, bez pierdzielenia się z ustrojami akustycznymi, mierzenia mikromierzem odległości kolumn od ścian itp itd. Innymi słowy. Masz normalny pokój, kupujesz dobry sprzęt i słuchasz. To tyle z opisów tego systemu.

Co usłyszeliśmy po wpięciu HTC Wildfire S w miejsce Wadii ? Usłyszeliśmy co najmniej dobry, w kategoriach audiofilskich, dźwięk. Góra była lekko wycofana a ilość szczegółów w tym zakresie była może niezbyt duża ale zupełnie wystarczająca. Średnica generowała całkiem naturalny wokal chociaż w mojej opinii była lekko podbita.,Ogólnie miałem wrażenie, że dźwięk z HTC jest bardziej gęsty ale, przez to również wolniejszy niż ten z Wadii.  
Nie mając do dyspozycji takiego CD jak Wadia 16, która nie jest konstrukcją nową ale zdecydowanie jedną z lepszych jakich słuchałem, korzystanie z telefonu, jako źródła audiofilskiego źwięku, z jego wbudowanym przetwornikiem, nawet dla osłuchanego człowieka ........nie powoduje uczucia dyskomfortu !.
Obawiam się, że gdyby zestawić nowy odtwarzacz CD, z przedziału 5-10 kzł, z dźwiękiem, który oferuje zwykły telefon, wynik tej konfrontacji wcale nie byłby przesądzony.

Robiąc tego typu porównanie nie było celem wyszydzenie audiofilskiego
sprzętu. Chciałem sprawdzić na ile kompletnie nieaudiofilska technologia reprodukcji dźwięku zbliżyła się swoimi możliwościami do urządzeń dedykowanych i specjalnie do dźwięku projektowanych. Dodam tylko, że to już drugi system w którym audio w którym urządzenia, które powinny dzielić lata świetlne wcale nie dzieli wielka różnica. W przyszłym tygodniu szykuje się kolejny, podobny test. Do trzech razy sztuka ;-)

Sorry za błędy i literówki . Piszę właśnie z tego HTC  ;-)


Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Radical w 20-08-2011, 23:13
>> Gustaw, 2011-08-20 16:49:57
Sorry za błędy i literówki . Piszę właśnie z tego HTC ;-)

---------------------------------------

Skoro ze źródła HTC możesz jeszcze pisać posty na forum to wadia powinna co najmniej potrafić robić gofry ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: YoDyna w 23-08-2011, 20:01
Proszę mnie wpisać na listę!

Nie obiecuję że uda mi się na 100% pojawić, ale jeżeli będę, to ze swojej strony mogę zaoferować odsłuchy z (audiofilskiego Smartfona) HTC HD2.

Telefonik jest odblokowany w związku z tym możemy się pobawić wgrywając do niego różne sterowniki (w  systemie Windows Mobile nazywa się to Radio Rom) będzie też możliwość porównania jak grają dwa różne mobilne systemy na tym samym telefonie, Windows Mobile 6.5 kontra Android :) obydwa są na pokładzie. (ciekawe czy będzie jakaś różnica)

Jak bedzie chwilka czasu i będzie mi sie chciało to wgram też Windows Phone 7 :D


Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 09:31
Aby usystematyzować.
Termin: Sobota 27.08
Godzina: 15.00
Miejsce: Swarzędz k/Poznania

1. Marcow
2. Lancaster
3. YoDyna
4. Gustaw ( HTC Wildfire S, iPod Shuffle, iPod Classic, przenośne DVD w roli audiofilskiego transportu, przejściówka mini jack -> RCA)
5. ......
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 09:39
>> Max, 2011-08-20 10:40:38
PS.
Drogi Gustawie, za dwie stówy jestem skłonny przesłać Ci katalog z produktami firmy Ayon (aktualny za 250 !)Oferta tylko na dzis - prosze o szybką decyzje.

Szkoda, że nie zauważyłem Twojej propozycji. Kompletuję właśnie jakiś mało wyrafinowany system audio, do garażu. Gdybyś w tej cenie dorzucił do tego katalogu jeszcze Twój CD Ayona to byłbym skłonny rozważyć Twoją ofertę.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Max w 24-08-2011, 13:52
>> Gustaw, 2011-08-24 09:39:35
Szkoda, że nie zauważyłem Twojej propozycji. Kompletuję właśnie jakiś mało wyrafinowany system audio, do garażu. Gdybyś w tej cenie dorzucił do tego katalogu jeszcze Twój CD Ayona to byłbym skłonny rozważyć Twoją ofertę."

To byla oferta na sobote.
Na dzis proponuje pare głosniczkow komputerowych, ktore ostatnio trafily na strych. Dolozysz komóre i mozesz robic kolejny frapujacy test porównawczy - tym razem calych systemow . To co zagra w sposob mniej wyrafinowany trafi do garazu.
Wysylam za free - po znajomosci. Prosze jedynie o opis testu i fotki, w przypadku gdyby system "domowy" wyladował  w garazu
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 14:27
>> Max, 2011-08-24 13:52:52
Na dzis proponuje pare głosniczkow komputerowych

Nie sprawdziły się z Ayon-em ? Hmm....szkoda, bo można było przypuszczać, że synergia będzie duża ;D
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 14:56
Jasne też, że porównanie Wadii z telefonem nie jest frapujące.  :)
Gdyby się okazało, że Wadia kompletnie pozamiatała zwykły telefon, oferując niebiański dźwięk, pełny alikwotów, "dziesiątych" parzystych (i nie) harmonicznych, czarnego tła, wyjątkowej synergii i koherentności,  a odsłuch zakończył się orgazmem, to zapewne test byłby bardziej frapujący.
" Cmok, cmok fiuuuu ! Patrz Pan ! ależ te ałdiofylskie urządzenia świetnie grają. Dźwięk lepszy niż w rzeczywistości" :)

Od czasu kiedy to na własne uszy, usłyszałem świetny dźwięk ze zwykłego głośniczka wymontowanego z boom-boxa  jestem skłonny uwierzyć nawet w to, że nawet kuchenka mikrofalowa potrafi zagrać przyzwoicie. Stąd właśnie te "odpały", testy masówki i telekomunikacyjnego "badziewia". Dla jednych mogą się one wydawać czystym kretynizmem ale .... tylko do czasu kiedy się tego nie doświadczy samemu.
Oczywiście chodzi mi o jakość dźwięku z urządzeń nieaudiofilskich a nie o doświadczenie "odpału" :)

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 24-08-2011, 15:16
>> Gustaw, 2011-08-24 14:56:58
Jasne też, że porównanie Wadii z telefonem nie jest frapujące. :)
 

Wprost przeciwnie ! To był najlepszy "niesłuchawkowy" te(k)st na tym forum od miesięcy !


Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: walkman6 w 24-08-2011, 16:31
Samsung Monte brzmi bardzo przyjemnie z filipkami 5401. Nie jest zbyt głośno, ale filipki w tym zestawieniu grają bardzo przyjemnie i ciepło :) Podoba mi się bardziej niż z Pianocraftem.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Max w 24-08-2011, 16:56
Wielokrotnie deklarowałem, iż z mojego punktu widzenia muzyki z przyjemnością można słuchać z czego bądź. Może byc komórka.
"Frapujący" wydaje mi się sam fakt znalezenia czasu na podobnego rodzaju eksperymenta. Ale... - ostatecznie miał ów test wydźwięk ewidentnie antyaudiofilski i zdroworozsądkowy. Deklaruję zatem pelną solidarnosc z autorem a wnioski z satysfakcja przyjmuje do wiadomosci.
:-))
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 19:56
.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 19:56
,
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 20:00
Uprzedzając ew. pytania. Widoczny na zdjęciu Accu nie grał. Grał Krell (na samym dole). Accu za to doskonale spisuje się w roli audiofilskiej podstawy antywibracyjnej pod źródło dźwięku, czyli pod telefon HTC Wildfire S.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-08-2011, 20:06
>> Max, 2011-08-24 16:56:39
Deklaruję zatem pelną solidarnosc z autorem a wnioski z satysfakcja przyjmuje do wiadomosci.


Szkoda :-( . Liczyłem na konstruktywną, audiofilską, wymianę kontrargumentów, za pomocą bazooki i maczety a tak nici z zabawy.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 25-08-2011, 00:53
Szukacie guza Gustawie.

_____________________________________

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 25-08-2011, 01:50
>> Rolandsinger, 2011-08-25 00:53:55
Szukacie guza Gustawie.

Uwielbiam zapach napalmu o poranku.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-08-2011, 16:33
Trochę załatwiłem sobie w tym tygodniu słuch, słyszę tylko mono i pewnie do soboty nie zdąży się poprawić ale w padnę towarzysko a w najgorszym wypadku podrzucę phone Gustawowi.

-----------------------------------------------------------------------------------------------
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 25-08-2011, 16:39
Ty Gustawowi niczego nie podrzucaj tylko się z Gustawem zabierz jego pancer-wagenem.  :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-08-2011, 22:18
Może tylko króciutko. Spotkanie u marcowa jak zwykle super pod względem towarzyskim. Dzięki za miłe popołudnie i wieczór.
Ze wszystkich źródeł mi osobiście do gustu najbardziej przypadł w danym systemie Samsung Backa.
Ma wbudowany tryb NOS - szajba kompletna. Jedyny minus to nie udało się go podpiąć bezpośrednio do końcówki Chorda, bo raz że poziom sygnału był za mały (bez preampa nie da rady) a dwa, ze w takim podpięciu (średnie poziomy głośności do uzyskania) słychać było lekki przydźwięk (na ucho jakieś problemy z masą).

System odsłuchowy: Zoller Metropolis - Chord - telefony/Benchmark/Chord+AVM

Dość powiedzieć , ze po zmianie z DAC-a Chorda na telefon miałem wrażenie że POPRAWIŁA się barwa. Pisząc poprawiła mam na myśli ze dostała jakby kilka odcieni więcej. Nie było żadnego wrażenia stępienia dynamiki czy definicji. Fakt, ze dobrze by było posłuchać tego dłużej, ale pierwsze wrażenie super. Reszta sprzętu telekomunikacyjnego w sumie OK, ale nieco(albo bardziej nieco) ustępowała backowemu Samsungowi.
Kto miał okazję posłuchać DAC-a Chorda wie, ze jest realnie bdb....co powiedzieć o telefonie ???
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 00:49
Zacznę od końca.  Z góry przepraszam za bezpośredni to wypowiedzi.

Ogólna konkluzja. Po 3 bezpośrednich konfrontacjach sprzętu  audiofilskiego z telekomunikacyjnym

1. Bardzo trudno znaleźć lepsze, cyfrowe, źródło dźwięku od dobrego telefonu. Dodam tylko, że nie chodzi o telefon pełniący rolę tylko  transportu a konwersja D/A odbywa się w zewnętrznym DAC-u. Chodzi mi tylko o telefon z jego wbudowanym przetwornikiem.
2. Sądzę, że 95 % audiofilskich źródeł dźwięku nie dzieli ŻADNA różnica jakościowa od urządzeń kompletnie nieaudiofilskich takich, jak smartfony lub iPody.
Możemy rozmawiać o innym sposobie prezentacji, o niuansach, natomiast absolutnie nie o różnicy klas w kontekście jakości reprodukowanego dźwięku.
3. Większość audiofilskiego cmokania i egzaltacji co do jakości źródła to zwykłe pieprzenie.Trudno przyjąć do wiadomości, że telekomunikacyjne badziewie, w postaci smarttfonu potrafi zawstydzić niejeden, kapiący złotem obudowy, obiekt audiofilskiego kultu. Cała sytuacja przypomina mi trochę  walkę bokserską podstarzałego mistrza świata w wadze super ciężkiej ( 220 cm wzrostu, 130 kg) z małym, szybkim, i świetnym technicznie, mistrzem wagi lekkiej. Zanim gigant się zamachnie aby powalić kurdupla to już leży na deskach bo maluch zdążył zadać w tym samym czasie 10 ciosów o obił gigantowi "maskę". Teoretycznie maluch był bez szans ale to jednak on wygrywa. Nie chce się wierzyć ? A jednak :-)

c.d.n.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-08-2011, 06:44
Telefon korzysta z karty pamięci, a wiec odpadają standardowe błędy odczytu transportu CD - plus dla telefonu.
W telefonie mamy zrealizowaną ultra krótką ścieżkę sygnałową :-)
Mimo wszystko taka np. Wadia 16 zagrała słyszalnie lepiej.
Telefony miedzy sobą też różnią się brzmieniem - nie wiem na ile to kwestia softiu a  na ile DAC (samsung z tego co mówił Bacek ma niezły DAC).
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 09:43
Wadia zagrała lepiej i dlatego zostawiam 5% marginesu dla faktycznie ( nie tylko z nazwy lub ceny) audiofilskiego sprzętu. Istnieje jednak bardzo duże prawdopodobieństwo, że idąc do sklepu, z 20 kzł w kieszeni, po źródło dźwięku wyjdzie się z czymś co wcale nie gra lepiej od telefonu.

Informacyjnie. Mieliśmy do dyspozycji Samsung Galaxy, HTC Desire (chyba), HTC Wildfire S, iPOd Schuffle, iPod Classic.
DAC-i. Chord i Benchmark. Transport AVM.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: YoDyna w 28-08-2011, 10:35
HTC HD2
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: marcow w 28-08-2011, 11:01
A jak wam się podobał mój nowy klocek ???
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 28-08-2011, 11:17
Co do technikaliów Galaxy miał zaaplikowny VooDoo sound fix v10. Jego podstawowy feature to wyłącznie regulacji głośności w domenie cyfrowej (z daca i cyfrowego mixera wychodzi sygnał o maksymalnym poziomie) a włączenie analogowej regulacji głośności (która i tak była ustawiona na 0dBa), oraz wyłączenie DRC i NG podczas pracy playerów (bez czego poziom dźwięku pływa i dynamika pada na twarz) Poza tym włącza jakieś dodatkowe triki z obsługą jitera w codecu, 128x oversamplingiem (wyłącznie tego raczej nie daje NOS ale pewnie jakiś niższy oversampling ale tego jeszcze się nie dogrzebałem) + kilka opcji do ADC które dla odtwarzania są nieistotne.

Co do porównania to nic nie napiszę bo byłem poważnie słuchowo niedysponowany w każdym razie  w kategorii spotkania towarzyskiego było bardzo miło.



Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 11:18
>> marcow, 2011-08-28 11:01:34
A jak wam się podobał mój nowy klocek ???

Czysta forma, wyszukane wzornictwo, łatwość obsługi, niskie zużycie energii, naturalne materiały ..... prawdziwy wykwint.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 28-08-2011, 11:24
Co do nowego klocka. Minimalistyczny desing, minimalistyczny sound - poza wszelką konkurecją.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: zibra w 28-08-2011, 11:56
Archaniol bylby z was dumny!
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 12:03
>> zibra, 2011-08-28 11:56:43
Archaniol bylby z was dumny!

Albo nie bardzo rozumiesz to co pisze archanioł albo nasze wpisy nie są zbyt jasno sformułowane.
Archanioł twierdzi, że źródła grają tak samo. My, że jest zupełnie odwrotnie.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: zibra w 28-08-2011, 12:15
"Sądzę, że 95 % audiofilskich źródeł dźwięku nie dzieli ŻADNA różnica jakościowa od urządzeń kompletnie nieaudiofilskich takich, jak smartfony lub iPody.
Możemy rozmawiać o innym sposobie prezentacji, o niuansach, natomiast absolutnie nie o różnicy klas w kontekście jakości reprodukowanego dźwięku."

skoro roznica jest tak nieznaczna to mozna przyjac teze Archaniola jako bliska prawdzie.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-08-2011, 13:07
zibra, myślę że częstym problemem audiofili jest nazywanie różnic w sposobie prezentacji różnicami klasowymi.
Pewnie dobrze się "słyszy" jak coś od czegoś gra o 4 klasy lepiej.
Czasami różnice w klasie brzmienia/naturalności rzeczywiście są (zwłaszcza przy dobrze zgranych systemach względem tych nie mających tyle szczęścia)....być może porównując takiego backowego Samsunga z CD playerem za 3-4Kzł telefon po prostu byłby bardziej wyrafinowany....nie porównywaliśmy więc ciężko określić.
W każdym razie różnice brzmienia nawet w ramach telefonów są.
Mogę określić co mi się podoba a nawet dlaczego (ze względu na jakie cechy) :-)....jak dla mnie to taki telefon bez przeróbek (np. inkrustacja diamentami) ktoś sobie może kupić i za milion $ jeśli uzna że to dobry pomysł.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: zibra w 28-08-2011, 13:16
z tymi roznicami na poziomie galaktyk pelna zgoda. tak mi sie wydaje, ze "audiofile" to ludzie bardzo wrazliwi, podatni mozno na wszelkiego rodzaju sugestie. takie testy sa jak najbardziej ok, choc mysle, ze roznice co sie lubi, a co nie wychodza przy dluzszym sluchaniu, a nie pod wplywem chwili. dlatego potem tak duzo ludzi zongluje sprzetem, sprzedaje, wymienia itp.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-08-2011, 13:18
PS. dla mnie różnica klasy oznacza że coś gra słyszalnie lepiej w relacji a-b w większości aspektów.
Takie Staxy Omegi na ten przykład nie były dla mnie pod każdym względem lepsze (poluzowany bas) od 507-ek, aczkolwiek jako całość brzmiały lepiej (barwa, przestrzeń).
W takim przypadku spokojnie można mówić o różnicy klasy.

Czy taka relacja jest równa takiej w której ktoś uważa, ze te dwie pary słuchawek grają tak samo ?

Moze rozmawiamy o tym samym, tylko różnym językiem.
Kiedyś już o tym pisałem....w pewnym momencie zaczęły mnie śmieszyć opowieści, ze kabel sieciowy podniósł komuś system o 3 klasy, internonekt o 2, podkładki i platformy o kolejne 2 klasy, wymiana kolumn ....ooooo.....to co najmniej 5 klas, wzmacniacza 3 klasy i ustroje akustyczne 3 klasy.
.....strach pomyśleć jaki szmelc kupił ten audiofil na początku....20 klas słabiej ? Skala jest jak widać bardziej ciągliwa od przysłowiowej gumy w  majtach.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-08-2011, 13:20
"mi sie wydaje, ze "audiofile" to ludzie bardzo wrazliwi,"

Mi się też tak kiedyś wydawało :-) Teraz wiem, ze różnorodność wrażliwości jest podobna jak wśród każdej innej grupy społecznej. Dodam tylko że dla mnie egzaltacja absolutnie nie równa się wrażliwości.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 28-08-2011, 13:37
W piątek byłem na mini spotkanku, w porywach 4 osoby słuchały na Roksanie Caspian i monitorkach ProAc. Głośnikowce to Zu Libtec i coś jeszcze na podmianę, kilka typów IC. Do wieczora wszystko dawało różnice w dźwięków - zmiana DACa (były dwa), zmiana transportu (też były dwa), wybór IC analogowego i cyfrowego koaksjalnego. Po spacerze po piwo do sklepu późnym wieczorem, wszystko grało tak samo (źle). Jeden DAC po innych IC grał identycznie jak wyjścia analogowe DVD Yamahy po innych IC. Przy czym zauważyłem u siebie zatykanie uszu, być może wina pogody, a może zmęczenia, zmiany ciśnienia - wjazd windą na 4-te piętro?
Wniosek jest taki, że możliwości zmysłu słuchu są bardzo zmienne w czasie, jak zresztą wiele innych cech typu kondycja, koncentracja, itp. i można sobie wsadzić w cztery litery absolutne wnioski o różnicach klas oraz ile taka jedna klasa wynosi, a wnioski uśrednione będą tak samo prawdomówne jak statystyki. ;)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-08-2011, 13:42
Dokładnie tak jak majkel piszesz, można sobie wsadzić w 4 litery wnioski o różnicach klas, choć pewnie każdy z nas ma na myśli coś nieco innego :-)

PS.  po promilach mi tez wszystko tak samo ładnie gra :-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 28-08-2011, 13:45
Szanowny kolega zapomina że przy upałach i temperaturze 35 stopni Celsjusza cała percepcja jak i sprzęt ma prawo się posypać.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 13:58
>> zibra, 2011-08-28 12:15:46
skoro roznica jest tak nieznaczna to mozna przyjac teze Archaniola jako bliska prawdzie.

Różnica w sposobie prezentacji i cechach dźwięku wcale nie jest nieznaczna. Nieznaczna jest różnica w jakości.
Przykładowo Samsung grał dźwiękiem bardziej nasyconym i szybszym niż podobnie grające względem siebie telefony HTC. Źródła grają inaczej, mają inny charakter ale poziom jakościowy jest zbliżony. Jednemu bardziej spodoba się dźwięk z telefon za 1 zł innemu dzielony DCS za pierdylniąt złotych.  W jeden system lepiej wpisze się telefon w inny DCS ale zaczynam być przekonany, że masakrycznej różnicy w "klasie dźwięku" pomiędzy nimi nie będzie. Dużo pozytywnego do dźwięku z telefonu wprowadzały przedwzmacniacze. Niestety wzmocnienie z "audio-fonów" jest zbyt małe aby sterować nawet b. silnymi końcówkami mocy. HTC Wildfire podłączyłem bezpośrednio do Krell-a FPB 300 (300W 8Ohm, 600W 4Ohm, 1200 W 2 Ohm) i było zbyt cicho. To samo wczoraj było z Samsungiem i Chordem. Po podłączenie do Benchmarka DAC-1 Pre, w trybie przedwzmacniacza, zaczynało to grać.

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 14:09
Doskonale w roli przedwzmacniacza spisał się tez mały przedwzmacniacz słuchawkowy za 80 zł.
Yo-Dyna. Przypomnij mi proszę, co to było za ustrojstwo ?
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 14:25
.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 28-08-2011, 14:26
.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: YoDyna w 28-08-2011, 20:23
Ten przedwzmacniacz, to takiem małe Chińskie ustroistwo firmy FIIO, model E5 okazuje się że całkiem fajne.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: YoDyna w 28-08-2011, 20:29
Na wejściu to ma wbudowany preamp: OPA2338UA From TI (Texas Instruments)
wyjście obsługuje TPA6130A From TI (Texas Instruments).
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 29-08-2011, 09:12
>> YoDyna, 2011-08-28 20:29:16

Dzięki za info.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-09-2011, 13:31
Czyżby brać audiofilska popełniła już masowe sepuku z powodu naszego telefoniczno-audiofilskiego testu ? Czy wyrywają sobie włosy z głowy (nie dotyczy łysych) ?

Tak sobie ostatnio myślałem w kontekście tego testu, że chyba najbardziej kretyńskim, najbardziej naiwnym i najbardziej (!???!)....... brak mi słów podejściem w audio jest "nie ma się co oszukiwać ale aby coś dobrze grało to musi kosztować". Jest to g... prawda, powtarzana jak mantra przez audio-gadżetciarzy.

Nie dotyczy to tylko źródeł dźwięku. Takie samo doświadczenia mam(y) z wzmacniaczami, kablami, głośnikami.
No więc jak to jest ? Gdzie jest ten prawdziwie audiofilski sprzęt ?


P.S.  Nie orientujecie się skąd można ściągnąć gry albo dzwonki na przetwornik DCS-a ?
Co ? ! Nie można ? Nie da się ? Za taka kasę nie można pograć albo zadzwonić do babci i wprosić się na obiad ? Dziwne.
Telefon nie jest dużo gorszy w audio od DCS-a a to wszystko potrafi. :D

Jeżeli jeszcze ktoś mi jeszcze powie, że DCS nie ma wbudowanego internetu i przeglądarki to chyba się załamię :-)


Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-09-2011, 13:34
Wbudowany Internet to by było coś. Niestety jednak nawet najdroższe komputery nie dysponują takim gadżetem, zbyt dużo ten Internet zajmuje...
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-09-2011, 13:40
... a już najbardziej chyba bawią mnie audiofilskie mediaserwery w audiofilskich cenach. Firmy znalazły kolejną niszą na rynku i próbują ciągnąć kasę.  Tylko czekam na jakiś mediaserwer AudioNota w cenie On-Gaku, nie oferujący dużo więcej ( albo oferujący mniej) niż zwykły Netbook za 1kzł.

hmmmm.....ależ się rozgadałem :)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-09-2011, 13:41
Gustaw, spokojnie bo jeszcze nam tu zejdziesz i kto będzie moderował?
;))
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-09-2011, 13:45
Masz za słabe słuchawki Gustaw by słyszeć różnice ;P
Nie pisz takich rzeczy bo dzieci czytające forum nie wiedzą, że żartujesz.
Nie ma telefonu oferującego to co oferuje np. Benchmark!



:)

Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-09-2011, 13:52
>> asmagus, 2011-09-02 13:45:05
Masz za słabe słuchawki Gustaw by słyszeć różnice ;P
Nie pisz takich rzeczy bo dzieci czytające forum nie wiedzą, że żartujesz.
Nie ma telefonu oferującego to co oferuje np. Benchmark!

Cały problem polega na tym, że ten telefon nie był gorszy od mojego Benchmarka :-)
Ktoś sobie pomyśli. "ależ gówn...ny jest ten Benchmark". Nie wpadnie jednak na to, że 95% sprzętu audiofilskiego, za dużo większą kasę, też nie będzie lepsze od tego telefonu. Zagra inaczej ale nie będzie to różnica klasy tylko sposobu prezentacji.


P.S. Słuchawki faktycznie mam nie z pierwszej ligi cenowej ale i tak grają lepiej od Grado PS-1000 i z bardziej kontrolowanym basem niż w Denkach 7000 ;P
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-09-2011, 13:59
Dlaczego trzymasz w domu zepsutego Benchmarka?

;)

Danonki 7000 mają wspaniale kontrolowany bas z odpowiednimi wzmacniaczami!


Twoje obrazoburcze teorie godzą w audiofilskośc tego forum - chłostę zorganizuj sobie we własnym zakresie!!


A tak poważnie, różnice są w źródłach, większe/mniejsze; z konkretnymi sytemami słyszalne lepiej/bądź gorzej ale prawda jest, że nie jest to PRZEPAŚĆ z punktu widzenia użytkownika. Są jednak takie cechy, które każdy z nas lubi mieć bądź chce uniknąć.

Pamiętam jak porównywałem DAC Stelmacha z Onkyo 7511 - nie odróżniałem ich od siebie a powinna być ww przepaść.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-09-2011, 14:05
Co do sprzętów tanich-grających vs drogich-grających (pomijam tanie-brzmiące jak tanie i całą masę drogich-niegrających) to ostatnio miałem pewne przemyślenia na ten temat, a mianowicie czy musi kosztować aby zagrało?

Często czytujemy na forach masę porównań z chwilowych spotkań gdzie tanie urządzenia dają do wiwatu niejednej legendzie. Jako słuchawkowiec nieco obyty już z dość dobrymi słuchawkami swoje wymagania mam. Pewnego razu kolega zaprezentował mi Philips shp5401 wspomniane w innym wątku. Początkowy zachwyt, zdziwienie, ile to one potrafią, a kosztują tylko ułamek ceny takich GS1000. Nie mając przez pewien czas żadnych lepszych słuchawek nausznych i sprzętu do ich napędzenia zakupiłem i dla siebie jedną parę shp5401. Nadal mi się podobały ale po godzinie słuchania muzyki w domowych warunkach, bez presji testowania, wnioski diametralnie się zmieniają, aż w końcu zaczynam się zastanawiać co ja w nich słyszałem. Nadal uważam je za fajne słuchawki o cenie bardzo zaniżonej w stosunku do możliwości, jednak to nie jest jeszcze "to". Zbliżają się nieco do Grado SR325i głównie ze względu na bardzo zbliżoną charakterystykę i prezentację jednak czegoś jeszcze im brakuje gdy słucham relaksacyjnie, nie zastanawiając się jakie słuchawki mam aktualnie na głowie. Znając swoją muzykę z tych "większych" nauszników automatycznie zaczynam się domagać uzupełnienia braków mimo iż nie myślę o tym co mam na uszach. Podobnie było kiedyś z CAL!ami, "O kurde jakie fajne, faktycznie hi-end", a po kilku godzinach wychodzą takie kwiatki jak oszukana barwa czy tnąca góra.

Wiadomo każdy słyszy inaczej i ma inne priorytety, ale myślę, że dla równowagi warto zamieścić też i swoje zdanie :)

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-09-2011, 14:05
>> asmagus, 2011-09-02 13:59:24
Danonki 7000 mają wspaniale kontrolowany bas z odpowiednimi wzmacniaczami!

"Nie ma brzydkich kobiet tylko wina czasami brak"

;-)
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: seniortelefono w 02-09-2011, 23:33
>> asmagus, 2011-09-02 13:59:24

Pamiętam jak porównywałem DAC Stelmacha z Onkyo 7511 - nie odróżniałem ich od siebie a powinna być ww przepaść.

Na tym to wszystko polega. Ma być przepaść i już.
A kto nie słyszy - ten głuchy.
Audiofilizm w czystej postaci.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-09-2011, 23:46
Kilka dni temu porównywaliśmy DAC Stelmacha, jakiś obecny model, z DVD Yamahy. Urządzenia grały po różnych interkonektach, ale można było przerzucać wejścia pilotem od Roksana. Różnica na granicy percepcji, jeśli w ogóle była, tyle że to było pod koniec wieczoru odsłuchowego, kiedy rozmiar różnic sporo zmalał. Bity do Stelmacha szły z tego samego DVD.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: seniortelefono w 03-09-2011, 00:07
>> majkel, 2011-09-02 23:46:27
Różnica na granicy percepcji, jeśli w ogóle była, tyle że to było pod koniec wieczoru odsłuchowego, kiedy rozmiar różnic sporo zmalał.

Koniec wieczoru odsłuchowego - to wszystko tłumaczy. Gdyby to było na początku tego wieczoru na pewno kolosalną różnicę byś usłyszał.
Tytuł: Najmniejsze audiofilskie źródło na świecie :-)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 03-09-2011, 00:52
Duża to była między dwoma DACami, a tym powyżej i DVD jednak mała - kiedy jeszcze było jasno i trzeźwo.