Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Recenzje => Wątek zaczęty przez: Dudeck w 24-07-2010, 02:20
-
Przedstawiciel urządzeń mających z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku wyprzeć z użycia magnetofon kasetowy . Nie do końca zamysł się udał - kaseciaki jeszcze ponad dekadę miały się dobrze i kiedy zaczęły powolutku znikać z ofert poszczególnych producentów , równolegle znikały wraz z nimi także MD .
Obecnie na rynku europejskim chyba tylko Tascam jako jedyny ( i oczywiście Sony ) ma ten typ urządzenia w swojej aktualnej ofercie . Model MD-02 ( bez gniazd XLR ) oraz MD-02B ( z XLR ) .
Tascam to producent urządzeń profesjonalnych korzystający jednak z dorobku marki Teac do tego stopnia , że wiele swoich produktów jest kopiami tego pierwszego . Nadaje się im tylko wygląd bardziej "wojskowy" , żeby było profesjonalnie :)
Parametry :
20 - 20 000 kHz
S/N 94 dB
dynamika 94 dB
separacja kanałów 80 dB
całkowite zniekszt. harm. ( 1 kHz ) : 0,006%
pobór prądu 10W
4,5 kg
Charakterystyka :
Zastosowano laser Sony ( typ KMS-260E ) , możliwość nagrywania i odtwarzania w różnych trybach : stereo , mono , LP ( LP2/LP4 ) ; funkcja podgłaśniania/ściszania podczas zapisu , odtwarzanie całości zawartości płyty , w sposób losowy , zaprogramowany ( max. 32 ścieżki ) - to samo dla trybu powtarzania ; możliwość wprowadzania tytułów ( także za pomocą osobnej klawiatury PC ) , we/wy RCA , we/wy XLR , we/wy cyfrowe ( koncentryczne i optyczne ) ; wbudowany konwerter częstotliwości próbkowania , regulowane gniazdo słuchawkowe , pilot zdalnego sterowania .
Plusy i minusy :
+ w miarę przyzwoicie wykonany
+ duży i ładnie rozplanowany wyświetlacz w niemęczącym , bursztynowym kolorze
+ czytelny wskaźnik wysterowania w trybie "peak hold"
+ solidny kabel zasilający ( z uziemieniem )
+ gniazdo klawiatury PC na frontpanelu
- miniaturowe nóżki nie pomagają w należytym odprowadzaniu ciepła z urządzenia pod spodem
- odstające wyglądem od całości gumowe pokrętła poziomu zapisu
- wyjątkowo skąpa ilość czasów pokazywanych przez licznik ( jedynie czas biegnący od początku utworu i
czas jaki pozostał do jego końca ( remain ) - ewentualnie czas całej płytki , po jej zatrzymaniu
Ocena : 5
W tym modelu nie ma się za bardzo do czego doczepić . Bardzo poprawnie nagrywający i odtwarzający MD .
Nic od siebie nie wnosi , nie zmienia - doskonale kopiuje źródło ; trudno więc rozpisywać się o jego , konkretnym brzmieniu .
Od produktów profesjonalnych oczekuje się długiej i bezproblemowej eksploatacji - czas pokaże .
W dzisiejszych czasach tanich , nagrywalnych płyt CD i mnogości utworów możliwych do ściągnięcia z sieci MD traci na znaczeniu ( i sensie jego posiadania ) . Dwadzieścia lat temu stanowił ciekawą alternatywę łącząc w sobie cechy magnetofonu ( którego to miał zastąpić ) i odtwarzacza CD . Dużym zaskoczeniem wydaje się więc
fakt jego chłodnego przyjęcia przez świat audiomanaików . Może i dyskietki były droższe niż większość kaset , ale za to były nagrywalne ( do 1000000 razy bez pogorszenia jakości ) , nie to co płyty CD ( też przecież kosztujące sporo ) .
Możliwość nagrywania nośnika , skaczące wskaźniki wysterowania , "zabawa" z tym całym nagrywaniem - to wszystko spowodowało u mnie chęć posiadania tego urządzenia .
Trochę z magii magnetofonu jednak posiada , zasłużona 5 .
-
ps. kupiłem mu na pożywkę 100 czystych dyskietek ( TDK ) - myślałem , że sprzedawca się zdziwi ; on tymczasem wyjawił , że sprzedaje ich nadal całkiem sporo jak na taki "wymarły" format i moja setka nie robi na nim żadnego wrażenia :) .
-
Dudeck
Dzięki za fajny opis.
Dyskietki MD są jednak bardzo drogie w porównaniu do CD, prawda ? Przecież za te 100 sztuk musiałeś dać kilkaset PLN (u mnie są po 8-10 za sztukę).
Z czego nagrywasz ? Nie bardzo rozumiem do czego takie urządzenie jest potrzebne w dzisiejszych czasach.
Ja kiedyś zgrywałem z DVD cały film i słuchałem tego na długich podróżach służbowych, to było dużo fajniejsze niż zwykła ścieżka dźwiękowa.
WŁ
-
Lubię nagrywać , kręcić , ustawiać poziom potencjometrami zapisu i wpatrywać się we wskaźniki - nie ma nic wspanialszego od widoku skaczących wskaźników czy kręcących się szpul(ek) - to w magnetofonach ; jestem z pokolenia ludzi czatujących kiedyś przed radiem w stałej gotowości do nagrywania , czekając na jakieś fajne kawałki .
I to mi chyba już tak zostanie :)
Teraz można zrobić \\"klik\\" i gra , ale to nie jest MAGICZNE !
Dyskietki kupiłem po 7 zł/szt.