Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony => Magnetofony szpulowe => Wątek zaczęty przez: Dudeck w 08-03-2010, 14:28
-
Na początek :
-
.
-
.
-
Magnetofony szpulowe wcale nie były duże i nieporęczne :)
-
.
-
.
-
.
-
.
-
Podepne by nie zakładać nowego tematu ... a mianowicie taśmy do szpulowca jakie i gdzie można jeszcze coś dostać :) Co polecacie ??
Pozdrawiam
-
Szpulowiec i szpule , kiedy to było ?
Na aukcjach można trafić nowe i zafoliowane Basfy , Maxelle , TDK .
A to przykład szpul , które mi się wręcz nie podobają : pierwsza jakaś taka "wycinankowa" , druga zaś zawsze kojarzyć mi się będzie z ... projektorem filmowym :
-
.
-
Grundig TS-1000 , Teac X2000R .
-
Tandberg TD20A
-
Pioneer RT909
-
cd.
-
Uher 4400 Report Monitor .
Technisc RS1500/RS1506 .
-
Revox PR99/PR99MkII/PR99MkIII
-
Tandberg 10XD .
Tascam ATR60 .
Tascam 32 .
-
Teac 80 .
Philips N-4504 .
Otari MX55 .
-
Fostex G16 .
Akai GX-266 .
Akai GX-4000DB .
-
Akai GX-636D/GX-230D/1722W .
-
.
-
.
-
Sony TC-766-2
-
Revox B-77
-
Akai GX-646
-
!
-
znalazłem na strychu szpulowiec Tonsil Wilga ale nie mogę znowu dodać zdjęcia...HELP
-
.
-
Mam pytanie do starszych doświadczeniem : Po co w szpulówce jest pokrętło OUT 50Hz IN 60 Hz?
-
lol
-
-
-
-
-
http://www.highfidelity.pl/@main-3702&lang= (http://www.highfidelity.pl/@main-3702&lang=)
-
Cyfrowe szpulaki to bardzo rzadko spotykane maszyny.
Przykładowo ponad znanych konstrukcji Mitsubishi z serii X, inne firmy jak SONY PCM-3402 lub APR-5002 i coś niemieckiego czyli STUDER D820X i inne z serii D. Także miały swoje bardzo udane konstrukcje cyfrowe oferujące zapis 24 bitowy z częstotliwością próbkowania 96kHz.
-
Cyfrowe szpulaki to bardzo rzadko spotykane maszyny.
Przykładowo ponad znanych konstrukcji Mitsubishi z serii X, inne firmy jak SONY PCM-3402 lub APR-5002 i coś niemieckiego czyli STUDER D820X i inne z serii D. Także miały swoje bardzo udane konstrukcje cyfrowe oferujące zapis 24 bitowy z częstotliwością próbkowania 96kHz.
Zapis cyfrowy oddziela użytkownika od "kuchni" To tak jak gotować samemu z łyżką do testowania smaku w ręku kontra kupić gotową fachową pizzę. Jak słyszę choćby znikomy szum i trzaski to mam informację o tym co urżadzenie potrafi i jakie wnosi zmiany. Przy ciszy i jedynie spreparowanym użytkowym sygnale nie mam pojecia.
-
Szpulak cyfrowy to już prawie nie szpulak ... oczywiście pojęcie względne.
Oczywiście parametry są obłędne, ale ja jestem zwolennikiem zapisu analogowego. I wolę jak szumi :)
-
http://www.highfidelity.pl/@main-3702&lang= (http://www.highfidelity.pl/@main-3702&lang=)
Mnie w tym prehistorycznym walkmanie na zdjęciu brakuje klipsa do zawieszenia przy spacerowaniu
-
Hmm.. a może to taki model z zaleceniem "pozostańcie w domu"?
-
Może to nie szpulak "cyfrowy", ale nagrywa na taśmie cyfrowy sygnał. I powiem tak, Nic Podniecającego, kurde prócz muzyki NIC NIE SŁYCHAĆ. Może jako taśma "matka" jest OK, ale już jako odtwarzarka nagrań "radiowych" to jest BE.
Drugi mój wynalazek jest zdecydowanym królem nagrań analogowych i nie ma co się oszukiwać, w domu 8x1,5mm śladu to już rarytasik. Nie biorę pod uwagę Wojciecha 2x2,7mm, bo to już wogóle Cymes.
-
Nie biorę pod uwagę Wojciecha 2x2,7mm, bo to już wogóle Cymes.
Żeby to się jakoś odbijało na parametrach.... Ale parametry oczywiście nie brzmią. I nawet przy tych parametrach jakie posiada mój szpulak brzmi to fantastycznie. Miałem okazję "obsługiwać" kilka innych dużo lepszych technicznie ale to całkiem inna historia.