Audiohobby.pl
Audio => Audio z PC => Wątek zaczęty przez: konto_usuniete w 09-04-2009, 21:39
-
Sam nie wiem co o tym myśleć. Czy to audiofilskie "wudu" i wyciąganie kasy czy może coś w tym jednak jest.
Nie tak dawno pukałem się w czoło w sprawie sieciówek i cyfrowych kabli transport-DAC ale rzeczywistość okazała się bardziej "nieracjonalna" pokazując wpływ tych ustrojstw na dźwięk. Czy teraz, z kabelkami USB, sytuacja będzie identyczna ? Jeżeli jest tak jak pisze Ł.Fikus, że prąd w kablu cyfrowym ma "charakter analogowy" (płynie prąd a nie zera i jedynki) to czy podobna sytuacja nie ma miejsca w kablu USB łączącym komputer/mediaserver z przetwornikiem D/A ? Jeżeli tak jest to znaczy, że jakość kabla USB może mieć bezpośredni wpływ na dźwięk.
Z jednej strony zastanawiam się czy zacząć testować kabelki USB (może jakiegoś nawet wykonać) a rozum podpowiada, że to jest jakaś paranoja i kretynizm.
Może macie jakieś doświadczenia w tej kwestii ? Czy raczej powinienem moje przemyślenia skonsultować z lekarzem o odpowiedniej specjalności ? ;-)
Mały przykład:
http://www.locus-design.com/interconnect.html
-
... i jeszcze jeden zastanawiający link:
http://www.positive-feedback.com/Issue40/usb.htm
-
Z audiofilskimi kablami USB nie miałem styczności.
Nie mniej, modyfikowałem już kabel SATA, poprzez dodanie dodatkowych ekranów z miedzi.
Uważam, że efekt takiego zabiegu jest co najmniej zadowalający.
-
Tak na marginesie to zastanawiałem się również nad samym ekranem. Czy nie jest on ważniejszy od samego przewodnika ?
Kabel nie powinien być "nadajnikiem" i "odbiornikiem" zakłóceń. Jeżeli nic nie będzie zakłócać przebiegu prądu to w zasadzie, czy jest to miedź czy też srebro nie powinno to mieć większego znaczenia. Można w tym wypadku postawić tezę, że ekranowanie i izolacja przewodników dobrym dielektrykiem (teflon) lub za pomocą odpowiedniej geometrii kabla (warkocz, skrętka) ma większe znacznie niż sam przewodnik.
Rochu, czy ten ekran z miedzi na kablu SATA gdzieś podłączałeś czy raczej było to zwykłe owinięcie ?
-
Nie tylko kable USB, są też audiofilskie kable ethernet
http://www.usa.denon.com/ProductDetails/3429.asp
Każdy audiofil słuchający z komputera powinien taki miec :)
-
Tak czy inaczej to chyba popełnię taki audiofilski kabelek USB.
Mam gdzieś trochę srebra w teflonie i trochę ekranu. Jak nie będzie różnicy ze zwykłym kabelkiem USB to przynajmniej będzie audiofilsko wyglądać w systemie. :-)
-
" w porównaniu ze zwykłym " powinno być
-
http://www.computeraudiophile.com/content/USB-Cables
-
Mała wklejka z powyższego linku.
FROM USER audioengr
USB cables CAN make a difference, depending on the USB protocol used by the converter. For instance, Synchronous adaptive mode of isochronous transport relies on the frequency of the incoming stream in most chip implementations (mostly TI chips). If you read their treatise on their difficulty in desinging this interface for audio streaming, you will understand how difficult this problem is. In any case, the two design groups Burr-Brown and TI both have implementations that work, however the audio quality that results from each is quite different due to the jitter. The buffering is minimal in most TI chips and the digital PLL locks onto the incoming stream frequency in adaptive mode. It is quite resistant to jitter in this stream, however not completly insensitive. The PLL does react differently to different USB cables.
The reason for this is similar to that on S/PDIF cables:
1) differences in dielectric absorption - insulation materials differ
2) differences in skin-effect - some USB cables are 26 gauge and some are 28-gauge
3) differences due to ferrites or lack thereof
Ferrites are a bad idea IMO and can lead one down the garden path. They are nothing more that low-pass filters that turn signal into heat. On a real-time digital transmission-line it is never a good idea to do filtering rather than impedance matching etc.. The resulting slowing of edge-rates will introduce more jitter at the receiver because of increased uncertainty in the edge detection accuracy.
Just because one listener likes the cable does not mean that it is doing a positive thing. There are lots of tube systems that listeners like because they roll-off all the highs. This does not make them more accurate. There are even forms of jitter that seem to be euphonic, but that does not make them better. Lower jitter is best in my book, and in my system.
Steve N. Principal Engineer
Empirical Audio
-
Zabawy ciąg dalszy.
Właśnie zrobiłem "audiofilski" kabelek USB. :)
Ciekaw jestem czy będzie jakakolwiek różnica w porównaniu ze zwykłym kabelkiem USB.
Jak zwykle srebro w teflonie - skręcone przewody ekranowane z danymi. Masa i przewód 5V okręcone dookoła przewodów z danymi. Całość ponownie ekranowana aluminium, grubsze aluminium, plecionka miedziana. Ekran podłączony od strony hosta (komputera).
Testy jednak nie dzisiaj.
a. wersja militarna
b. wersja cywilna
;-)
-
Po pierwszych testach napiszę tylko tyle. Możecie mnie wziąć za chorego, bo przecież "przekaz cyfrowy, bo bufory USB" itd, itp......
Otóż......ekhmmm,...... jak to napisać............... są słyszalne różnice między zwykłym, komputerowym, kablem USB a kablem USB porządnie ekranowanym. Nazwijmy go chwilowo "audiofilskim". Generalnie to dźwięk z kabla "audiofilskiego" można nazwać grubszym i gładszym w porównaniu ze zwykłym kabelkiem. Nabiera masy ale lekko traci ekspresję i zadziorność. Działa to trochę tak jak niektóre IC Cardasa - uspokaja i lekko przysładza.
To nie jest kwestia jakiejś dużej różnicy ale mniejsze różnice spotykałem już w analogowych IC niż przy tym porównaniu głupich kabelków USB.
Muszę to jeszcze przetestować na znajomych bo do końca nie ufam temu co słyszę :-)
-
>Gustaw, 2009-04-12 22:30:33
Gustawie bardziej uważaj na świąteczne napoje wysokoprocentowe :) A tak a propos ponoć to wszystko gra dlaczego więc nie kabelek USB.
-
>> mark11, 2009-04-12 22:35:59
Gustawie bardziej uważaj na świąteczne napoje wysokoprocentowe.
Nie, nie ..spokojnie. :-) Wszystko testuję na trzeźwo.
No chyba, że świąteczna szynka mi zaszkodziła :-)
-
Gustaw jeśli nie ufasz sobie to zrób ślepy test.
-
>> Switch, 2009-04-13 00:02:01
Gustaw jeśli nie ufasz sobie to zrób ślepy test.
Chyba faktycznie zrobię taki test aby pozbyć się wątpliwości.
Tutaj jest małe info, może nie do końca poważne bo ktoś powołuje się na żonę :-) , o wpływie kabli USB na dźwięk.
http://www.AudioAsylum.com/forums/pcaudio/messages/4/49456.html
-
A kontroler USB ma wpływ na dzwiek? może warto też przetestować różne kontrolery?
-
Kabel USB może mieć wpływ na dzwięk, powiewaz łaczy od dwa urządzenia - masę komputera z masą audio... i w zależności od połączeń masy i uziemienia w systemie, urządzenia mogą się zakłócać nawzajem. Ekran tez ma znaczenie. A w gorszych DAC-ach, które dosychnornizowują zegar do 1KHz (częstości wysyłania pakietów w USB), to już wogóle ten kabel ma duże znaczenie...
Dlatego łączę optycznym...
---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
-
>>GustawInterfejs USB może pracować z max długością kabla dochodzącą do 5 metrów - bez większego ryzyka przekłamań.
Max transfer danych po USB 2.0 to 480 Mbit/s.... /dłuższa linia - mniejszy transfer/
Tyle oficjalnie.Przy mojej 3m /tzw. chińskiej/ przedłużce USB kosztującej 5zł /bardzo ładna z wyglądu !/ kupionej na "potrzębę chwili - traciłem kontakt z pendrivem /Kingston/ - urządzenie samoczynnie odmontowywało się po około 20s - zwłaszcza gdy przedłużka była delikatnie "zakręcona". Ten sam przedłużacz USB pracował bez większego problemu z moją starą myszą USB /normalnie używam bluetooth/
Audiofilskie kable USB - > oczywista oczywistość to przecież jest... ;)
^..^ ^..^ ^..^
Moja przedłużka wyglądała bardzo podobnie:
http://24plus.com.pl/hurtownia/images/KP1.jpg
-
Wczoraj przetestowałem znajomego na okoliczność wpływu kabli USB na dźwięk. No i okazuje się, że jednak dobrze słyszę i, że różnice w dźwięku przy przesyłaniu danych z komputera do zewnętrznego DAC-a za pomocą kabla USB jednak występują.
Z jednej strony zwykły kabel USB, ale nie takiego znowu ostatniego sortu tylko z ekranem, z drugiej strony mój "audiofilski" kabel opatulony ekranem, jak niemowlę w siarczystą zimę. Nie robiliśmy jakiś typowych ślepych testów (ok 10 prób) ale znajomy bez większego problemu typował (nie widząc go) jaki dany kabel USB jest aktualnie podłączony. Pojawiło się więcej powietrza, więcej audiofilskiego planktonu a dźwięk stał się bardziej naturalny i wygładzony. Dodam jednak, że nie mówimy tutaj o różnicy klasy między przewodami tylko raczej o odmiennym sposobie prezentacji. Nie zmienia to faktu, że wpływu kabla USB na dźwięk w systemie audio nie należy bagatelizować.
-
>> Gustaw, 2009-04-18 12:47:09
Wczoraj przetestowałem znajomego na okoliczność wpływu kabli USB na dźwięk ....
A Żona, pytam grzecznie. To ostateczy rozstrzygający, argument.
Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
-
>> Jarek, 2009-04-18 21:26:07
A Żona, pytam grzecznie. To ostateczy rozstrzygający, argument
Nie ostateczny tylko z przymrużeniem oka.
Zawsze jak ktoś powołuje się na żonę przy ocenianiu audio to czytam między wierszami i widzę, że facet komunikuje coś takiego :
"Nie jestem pewny tego co usłyszałem ale nawet moja żona, która jest głucha jak pień, to usłyszała" ;-)
-
A co to? Gustaw został eksmitowany z forum??
-
Sam zrezygnował...Powalił Go geniusz atoposa .Jak poczytasz to zrozumiesz.Sam też,zastanawiam się co tu robię.
-
Gustaw zrezygnowal z forum ???? Ale jak gdzie, o co chodzi.
-
>> almagra, 2009-06-27 16:53:51
Sam zrezygnował...Powalił Go geniusz atoposa .Jak poczytasz to zrozumiesz.Sam też,zastanawiam się co tu robię.
TU? Tu przecież nie ma atoposa. Gustaw mógł zrezygnować tylko z "Pogaduch", przecież to takie oczywiste!
-
Jak ktoś ma ochotę potestować "audiofilski" kabelek USB to nie widzę problemu. Chwilowo leży u mnie luźny, ze względu na odsłuchy gramofonowe.
-
a największa szkoda, ze nie ma Ryki, który bronił tego "merytorycznego" trolla
(moderator3! jesteś?)
-
XYZ zrobiliśmy poprawny test ABX i nic nie slychać - pewnie kabel byl uszkodzony, albo pauza wciśnieta....ale i tak można było bez problemu wskazać róznice w budowaniu przestrzeni i "gęstości" dźwieku :))))))
-
>> XYZPawel, 2009-07-02 21:07:28
Szkoda, że nie zrobiliście poprawnego testu ABX, to byście się przekonali, że cudów nie ma, a tylko szara nieadiofilska rzeczywistośc...
Zamknąłem na chwilę oczy więc przez ten moment test był jak najbardziej ślepy.
Następnym elementem testu było przecinanie kabla USB za pomocą gumówki.
Ten test również wygrał Audiofilski USB, prawdopodobnie ze względu na zaawansowane ekranowanie.
Z innych ciekawostek to audiofilski kabel USB wygrał ze zwykłym kablem również test na długość. Wykazało to niezależne urządzenie kontrolno-pomiarowe w postaci metrówki.
-
>> XYZPawel, 2009-07-02 21:50:11
to już nie można kupić dłuższych kabli USB ?!? zwykłych ?
Można, ale ten audiofilski USB był dłuższy od normalnego którego akurat miałem i dlatego pokonał go o 3 klasy i to bezapelacynie :)
-
>> XYZPawel, 2009-07-02 21:52:37
Jasne :)) ale nigdy w teście ABX. Ciekawe, nie ? Strasznie się stresujecie...
To nie tak. Takich testów najzwyczajniej w świecie nie chce się robić.
-
XYZ,
tam zaraz atopos
wystarczy lancaster
(z którym nie potrafiłeś się dogadać - pamiętasz jeszcze?)
-
Panowie, nie nawalać się w tym wątku bo dostaniecie audiofilskim kablem USB po pupach ;-)
-
>> XYZPawel, 2009-07-02 21:56:03
Jeśli cena była przy tym normalna, to czemu nie ?
Mój jest bezcenny bo nie na sprzedaż.
Kimbery USB kosztują 50USD w górę. O innych nawet nie wspominam.
-
dobra, Gustaw, spadam
chciałem tylko zwrócić uwagę na kolegę
bo wczoraj ktoś z wielkim przekonaniem twierdził, że wszystko wina Pogaduch a w zakładkach merytorycznych wszystko było OK
zastanawiałem się jedynie, czy ten ktoś w to wierzył, czy mu pasowało do koncepcji
-
Gustaw, próbowałeś może podłączać ten kabel pod np. drukarkę?
Być może wydruki byłyby bardziej artystyczne lub chociaż lepszej jakości?
-
XYZPawel
to były dokładnie te nieporozumienia, przez które wyleciałeś
a kto to fizycznie zrobił, to kwestia techniczna
-
>> Cornholio, 2009-07-02 22:00:36
Gustaw, próbowałeś może podłączać ten kabel pod np. drukarkę?
Być może wydruki byłyby bardziej artystyczne lub chociaż lepszej jakości?
Jasne. Paleta barw zwiększyła mi się o 4 bity na kanał.
-
>> XYZPawel, 2009-07-02 22:04:05
Czyli wykonałeś kawał dobrej, zupełnie niepotrzebnej roboty :))
No nie do końca niepotrzebnej.
1. Rasowo wygląda ;-)
2. Subtelne różnice jednak słychać.
3. Frajda podczas robienia.
-
odwrotnie, kolego, odwrotnie
ale dla takich "precyzyjnych umysłów" jak ty, to nie stanowi różnicy, co?
dobra, sorry, Gustaw kończę
(małe repetytorium z faktów - dla dobra ogółu)