Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: w 07-04-2009, 20:03

Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 20:03
SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?   mam okazje kupic tanio kilka sztuk tego modelu z tego co wiem to w polsce tego modelu nie oferują , ktos sie z  nimi spotkał juz ?   jakis test ? wiadomo ze nizsza polka  ale  cena tez  konkurencyjna jest ....
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 07-04-2009, 22:04
Złe, przynajmniej moim zdaniem.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:38
sorry mialo byc  Mdr-V900HD :/  zagalopowalem sie  
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:41
a jak jest  srednia cena tego modelu ?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:47
a myslame ze mowisz o Mdr-V500  :) ale to chyba nie te bo znalazlem w cenie okolo 300 zl
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 07-04-2009, 22:49
SA5000 są jeszcze gorsze niż V700, sama sybilacja, arktyczne klimaty, nieprawdopodobna ostrość wiercąca dziury w błonie bębenkowej, nie dziwota, że je wycofali z produkcji.

V900HD są całkiem przyzwoite, ciepłe i słodkie z lekko podbitym basem.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 07-04-2009, 22:51
Nie pytaj czy coś jest dobre , bo odpowiedzi będące wypadkowymi indywidualnych preferencji zmącą Ci obraz maksymalnie ( i przeważnie zawsze są sprzeczne ) - spytaj inaczej , o szczegół np. jak tam najniższy rejestr ? ; ktoś powie , że złe bo nie lubi tyle basu - Tobie nich wystarczy to , że basują a sam już potrafisz ocenić czy to wada czy zaleta .
I tak dalej i dalej :)

Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:52
to jakby ktos chcial kupic  V900HD to  dajcie znac hehe  ,  bede mial pare sztuk  tylko sęk w tym ze nie wiem czy to oryginaly  , bo chinczyk mi proponuje  :) ale sie dowiem
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:53
dobra to powiem tak  :  sluchawki  najlepsze do  pianina cyfrowego , najlepiej zamkniete zeby nie bylo nic slychac z zewnatrz
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 07-04-2009, 22:57
Jeśli izolacja akustyczna jest taka ważna to są w ofercie np. JVC słuchawki w skonstruowane pod tym właśnie  względem , nie słuchałem , cenowo : półka niższa .
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 07-04-2009, 22:58
Panowie skupcie sie , to wy sie znacie najelpiej na sprzecie  :) podpowiedzcie które sluchawki kupic zeby na nich zarobic :)  
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 07-04-2009, 22:59
To model "podróżny" jak się doczytałem , HA-NC250 .
Na start będą dobre pewnie , w końcu to nie odsłuchy testowe audiofila :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 07-04-2009, 23:01
Zarobić ?
Spadam .
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 08-04-2009, 00:43
@ Piotr Ryka

Lubię lody waniliowe, nawet bardzo.

A oto inna, utrzymana w tym samym duchu opinia nt. tego szmelcu zwanego SA5000:

>>Conclusion

I don’t think I’ve seen it mentioned too often in past SA5000 reviews, but I think these headphones would be amazing as studio monitoring headphones, because of their analytical and revealing nature. But I honestly don’t think I would recommend these headphones to those that truly love music , in the musicality sense, and want a headphone that can truly reproduce music. Those that have come to love the Sony MDR-R10s over time can probably appreciate what I’m trying to say here.<<

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 01:52
Ta opinia utrzymana jest w zupełnie innym duchu przecież. W którym miejscu gość nazwał SA5000 szmelcem?

Nie bronię tych słuchawek bo też nie są w moim guście, ale Roland Twoje werdykty na forum są zazwyczaj skrajne i sensacyjne, stąd "czasem" się nie zgadzamy ;) Albo coś jest jedyne i najlepsze, albo szmelc. Jak dla mnie, w zdecydowanej większości, sprawy nie są takie czarno-białe. Z drugiej strony masz prawo do skrajnie subiektywnych opinii, tyle że kogoś możesz wprowadzić w błąd.

To co zacytowałeś to wygląda na obiektywne przedstawienie wad i zalet

Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: w 08-04-2009, 08:32
ja tez sie nie doczytalem w tym tekscie  ze to szmelc , raczej ze sa amazing :)  ale mam oba modele  V700HD i V900HD  - 900 brzmią dużo lepiej  
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 08:54
ale Grado Fanie tak samo Wy "Grado klika" wychwalacie Grado spychajac inne sluchawki na 2 plan, co mi za roznica ze Roland nazwie Sony szmelcem, czy Wy ze np. Senki sa dobre ale Grado to nie ma o czym mowic pare klas wyzej. To sa wlasnie gadki tego typu.

Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 09:16
Kolego, a kto pisał na konkurencyjnym forum, że Grado nie mogą się z Sennheiserami równać w przyjemności słuchania? :) Raz, że to bardzo względne i zależne od towarzyszącego sprzętu, a dwa, że różne rzeczy sprawiają ludziom przyjemność, nie każdemu to samo. Ja staram się oceniać możliwości słuchawek, a nie wynik na partykularnym sprzęcie o dyskusyjnej wartości referencyjnej. Do tej pory Sennheiser, nie licząc wycofanych z produkcji elektrostatów, nie miał modelu mogącego konkurować z czymś pomiędzy SR225 i SR325i od Grado. Wiem, że to całkiem inne granie, ale pod względem realizmu SR325i stawiają już wysokie wymagania konkurentom. Brak im odrobiny wyrafinowania, ale to zapewniają modele drewniane.

Jeśli chodzi o moje podejście do HD800, to jest to czysta karta w mojej pamięci słuchowej, design mogę przełknąć, dźwięk będę oceniał i pomyślę, co dalej robić. Na pewno nie zrobię nic, dopóki nie przymierzę PS1000, a chodzi nie tylko o dźwięk, ale i spodziewaną wagę. Wrażenia muzyczne pomniejszone o ból głowy mogą dać całościowo nieatrakcyjny bilans, pomijając kosmiczną cenę. Już w SR325i przy niekorzystnym ukształtowaniu pałąka czułem nieprzyjemny ucisk, co na szczęście da się skorygować. No ale tutaj jest jeszcze nieco więcej masy.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 09:25
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2009-04-08 09:16:02
Kolego, a kto pisał na konkurencyjnym forum, że Grado nie mogą się z Sennheiserami równać w przyjemności słuchania? :)  


no ja,  przyznaje sie bez bicia :))) ale to moje subiektywne zdanie. Ja utozsamiam przyjemnosc z brakiem zmeczenia, a mnie Grado bardziej jaraja od Senkow (przyznaje) ale tez szybciej opadam przy nich ze zmeczenia sluchaniem.
 Nie wypisuje z kolei ze Grado nie maja modelu ktory moglby konkyrowac z najwyzszymi Senkami.
Moim zdaniem przesada jest twierdzenie ze sr325i sa lepsze od HD580/600/650 - graja inaczej zdecydowanie, czy lepiej kwestia dyskusyjna, raczej gustu. Dla mnie ten sam poziom, bardziej sterylne, agresywne i emocjonalne brzmienie, mniejsza potega brzmienia no i faktycznie na niedobranym torze moga wykrecac gebe z powodu ostrosci.
 Przyznaje ze RS2 sa lepsze od HD580. Problem z Grado mam tylko taki ze nie moge ich posiadac jako jedyne sluchawki duze do domu, natomiast Senki juz moglbym.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 09:32
No bo to jest właśnie kwestia sprzętu, HD650 z "umilaniem" idą jeszcze dalej niż HD580 i można je nawet do komputera podłączyć. Sformułowanie wyszło mi tak sobie, ale takie mam wrażenia, że możliwości HD600/HD650/HD25-1 to gdzieś pomiędzy SR225 i SR325i się plasują, na pewno bliżej wyższego modelu.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 10:36
wg mnie HD580/600/650 to ciekawsze sluchawki od sr325i ale mniej od RS2. generalnie jak kiedys slusznie zauwazyl Fallow bezposredniosc sie wielu myli ze szcegolowoscia. A te HDki ze szczegolowoscia nie maja sie wcale tak na bakier,
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 08-04-2009, 10:40
Masz oba modele ? I pytasz jak grają ?
To ja chyba o czymś nie wiem :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 10:42
Nie chce tutaj stawac pomiedzy mlotem a kowadlem, ale widze ze te mozliwosci Senkow sukcesywnie sie zmniejszaja Majkel ;)

Kiedys wlasnie na "konkurencyjnym" forum utrzymywales ze klasa HD 25-1 to gdzies miedzy SR325i a RS2, teraz  obnizyla sie do SR225 a SR325i. Wyzej byly oceniane kiedy byles w ich posiadaniu, teraz widze ida w dol :P :)

Ja na pewno zdania odnosnie GS1000 nie zmieniam i dalej utrzymuje, ze sa to najlepsze sluchawki do muzyki klasycznej i deciakow jakie mialem lub znam (chyba ze K1000)

Jednak zwaz na prosta rzecz, tyle mowimy/mowisz o odpowiednim napedzie dla Grado a starales sie posluchac Senki na optymalnym dla nich napedzie ?

W napedzie dla Grado wrecz czynisz cuda aby bylo wciaz lepiej i lepiej - filozofia toru pod obecne Senki jest IMHO o 180 stopni inna niz dla Grado. Podejscie od zupelnie innej strony w sensie i napedu i grania na koncu.

W moim przekonaniu - oczywiscie biorac pod uwage moj subiektywny gust - bez zrodla ze studyjna nuta i bardzo mocnego OTLowca sie nie obejdzie, tak samo jak Grado wymagaja od zrodla ultra-koniecznie nieskazitelnej analogowosci doprowadzonej wrecz do perfekcji.

Nie bede zabieral tutaj glosu ktora filozofia jest bliza prawdy a ktora ma do niej dalej. Po wszystkich przejsciach i odsluchach nie tylko u siebie doszedlem do jednego wniosku. Ani filozofia grania Grado ani Sennheisera nie jest lepsza. To inny punkt widzenia, wzajemnie sie uzupelniajacy.

Nie wyobrazam sobie (co nie znaczy, ze ich nie ma - po prostu nie znam) lepszych sluchawek do klasyki niz GS1000, tak samo nie wyobrazam sobie lepszych sluchawek na ktorych moglbym posluchac nowego albumu Sonar Kollektiv Orchester :) niz ...Senki.

Jezeli ktos ocenia dzwiek przez przyzmat prezentacji Grado - no to chyba wiadomo, ze przy takich zalozeniach zadne inne sluchawki nigdy nie maja szans - z prostego faktu - nie sa Grado :) jedynie moze K1000 ;) lub Sony MDR-SA5000. JVC DX1000 czy MDR-R10 albo L3000 pewnie przegralyby z kretesem.

Jezeli zmieni sie oczekiwania odnosnie prezentacji to tak samo mozna z duza doza prawdopodobienstwa przypuszczac ze na wysokim modelu przetwornika Lavry powiedzmy lub DigiTools wysokie Grado "skalecza dzwiek".

Co dla kogos bardziej naturalne - zalezy od punktu widzenia i oczekiwan. Bo mam nadzieje, ze nie bedziemy dzielic ludzi na tych co sluchaja prawdziwszej lub mniej muzyki etc, albo ile o niej wiedza i o jakiej.

Juz wiem, ze nie ma jednej drogi. Dla mnie na odpowiednio dobrym sprzecie nawet GS1000 i HD650 moga zagrac tak, ze beda mialy wiele wspolnych cech - pewnie niektorym to wyda sie absurdalne, ale moim zdaniem tak wlasnie jest.

Roznica bedzie polegala na tym od ktorej strony sluchawki zblizaja sie do efektu koncowego, Grado na pewno robia to dla mnie od strony analizy, Sennheisery od strony syntezy.

Co kto lubi, czego oczekuje :)

Dla mnie te PS1000 moga byc nawet dwa razy ciezsze niz GS1000, jezeli tchnieta jest w nie wieksza muzykalnosc - faktycznie "zabrana" troche z PS1 - to z perspektywy czasu - to moze byc to co nie sklonilo mnie do zatrzymania GS1000 na stale.

A z opisow i recenzji zanosi sie wlasnie na to, ze beda to mniej sterylne GS1000 okraszone elementami PS1 nie po to przeciez by byly jeszcze bardziej przezroczyste, tylko by dawaly wieksza przyjemnosc ze sluchania.

Mam tez nadzieje, ze nie bedziemy dzielic tych przyjemnosci na te ktore sa prawdziwsze i lepsze a ktore gorsze :)

Jezeli ktos szuka sluchawek ultra przezroczystych to chyba zostaja tylko K1000 :)

To wlasnie filozofie mozna odwrocic, bo GS1000 czy K1000 to przeciez sluchawki monitorowe okraszone audiofilska akustyka i rozkladem czestotliwosci. I sprawic by ultra-neutralne - bylo zrodlo.

Na koniec jeszcze taka refleksja:

Skoro potrafilem przez dlugi czas tak niedoceniac Senheisera, to ciekawe ile jeszcze jest innych sluchawek w ktorych drzemie ogromny potencjal, bo ktory by siegnac trzeba jednak zrobic 2 rzeczy - zapewnic tor i otworzyc umysl.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 08-04-2009, 10:43
Oczywiście to było do Alexandreheid\'a .
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 11:03
Moja zmiana w pozycjonowaniu HD6x0 względem Grado SRx25 wynika z ewolucji sprzętu. SR325i skalują się bardziej, więc na lepszym przeskoczyły Sennki w moim rankingu, co wcale nie oznacza wielkiej zmiany, raczej nieznaczne przetasowanie w peletonie.

Kwestia wzmacniacza u mnie to, że tak powiem, ostatnio osobny temat, bo testuję od paru dni coś, co jest rozwiązaniem prostym i zaskakującym pod względem schematu, który w 2/3 się zmienił. Pewnie, że po raz kolejny należałoby wpiąć wszelkie Sennheisery i mając okazję to uczynię, natomiast zakupu HD600 w tym celu nie uczynię.

Tak przy okazji @fallow, masz fabryczny kabel w tych HD650?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: violett w 08-04-2009, 11:15
:)))

To a propos HD650
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 11:54
ja sie zgodze w 2 kwestiach - mozna lubic i Grado i Senki i ja tak mam. Wszystkie Grado i wszystkie wysokie Senki mi sie podobaja tylko kazde do czego innego.

Dla mnie mimo wszystko HD25-1 ktore cenie to sluchawki slabsze od HD580/600 czy sr325i. Tzn majac do wyboru wybralbym je na ostatnim miejscu.

Druga rzecz ze faktycznie Majkel udoskonalasz tor pod Grado, ja to rozumiem, ze nie chce Ci sie pod Senki bo uznales ze nie warto, ze GSy Ci bardziej odpowiedaja, przy tym wpakowales w nie duzo kasy ale tym samym nie wyciskasz z Senkow tego co moglbys. Nie mozesz wymagac zeby graly super na torze przyszykowanym pod Grado. Skad przekonanie ze GSy wymagaja mega sprzetu a dla Senkow mozna rzucic ochlapy?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 12:11
E tam. Nie wiem jak źródło, ale wzmacniacz robię po prostu dokładny i uniwersalny. Nie widzę możliwości braku synergii, co najwyżej czegoś nie da rady napędzić. To nie moja opinia, że napęd do HD600 mam bardzo dobry, więc chyba mogę coś o nich napisać? Słychać jak na dłoni co które słuchawki robią lepiej. Fakt, że GS1000 to inna liga cenowa i jakościowa, ale też nie mam obiektywnych powodów przesiadać się na gorsze słuchawki, więc tego nie robię. Najprościej jest polecić gotowy zestaw słuchawkowy w danej cenie, albo dyskutować o konkurencyjnych rozwiązaniach, np. co lepiej do 3kzł - OTL + Sennheisery, czy jakieś Grado + hybryda lub lampiak z transformatorami na wyjściu?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 12:50
Pisalem tylko, ze jest mozliwosc, ze dla kogos innego to nie sposob grania Grado a innych sluchawek moze byc wlasnie blizszy muzyce i blizszy rzeczywistosci.

Oczywiscie mozna mi zarzucic, ze nie sluchalem GS1000 na odpowiednio wysokim hi-endzie. Nie bede sie licytowal, ale jednak troche tych zdecydowanie bardziej hi-endowych niz moj systemow na ktorych ich sluchalem sie przewinelo.

Pod wzgledem technicznym, przestrzeni, lokalizacji zrodel, holografii i kazdym aspektem ktory jestesmy w stanie sobie oddzielic i opisac jeden po drugim GS1000 po prostu sa lepsze niz HD650. Podpisuje sie pod tym calymi rekami i nogami :)

Calosciowo wole HD650 mimo, ze technicznie sa gorsze. Sprawiaja mi wiecej frajdy i nie sklaniaja mnie do zaglebiania sie w muzyczne kwanty.

Teraz ktos moze powiedziec, jednak wszystko sklada sie z malych drobin - one przeciez skladaja sie na kazda otaczajaca nas forme.

Czy sluchajac jakiegos koncertu na zywo, zastanawiamy sie nad tym jak dobrze technicznie zostal zagrany dany utwor/kawalek jak kto woli i czy nalgosnienie bylo dobre oraz czy zajelismy odpowiednie miejsce i na ile muzycy dali sobie rade czy tez jestesmy nastawienie na doznania bardziej emocjonalne i odbior calosciowy ?

Odpowiedziec mysle, ze trzeba na 2 plaszczyznach :)

1) W muzyce klasycznej na pewno wszystkie te szczegoly beda miec duza wage. W Jazzie - wazniejszy jest przekaz, emocje.

2) Grado chocby nie wiem jak i gdzie, zawsze beda zblizaly sie od strony analizy, Senki chocby nie wiem jak i gdzie - od strony syntezy.

Czy sluchawki sa budowane na bazie studyjnych bo Grado GS1000 niewatpliwie maja dla mnie taka wlasnie solidna podstawe - wystarczy posluchac Sony MDR SA5000 by stwierdzic jak bardzo wiele maja wspolnych cech, tyle ze SA5000 sa technicznie jeszcze lepsze. Czy tez studyjne/analityczne jest zrodlo - efekt prowadzi mniej wiecej do tego samego, oczywiscie podanego w rozny sposob jak kto woli.

Czy wiec gorsze technicznie sluchawki, mozna uznac za grajace naturalniej ?

Wszystko zalezy od tego czego szuka sie w muzyce i jak sie do niej podchodzi jako takiej.
Jezeli rozklada sie ja na poszczegolne elementy - na pewno nie :)

Odpowiedzi nalezy szykac gleboko i mysle, ze zadac sobie pytanie: Czym jest muzyka ?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 13:16
Majkel ale jednak robisz pod GS1000, zebby na nich bylo jak najlepiej. A ze wypadkkowa tego jest to ze dobrze gra z HD600 nie oznacza ze gdybys szllifowal pod 600tki nie byloby lepiej i nie mogly podjac konkuyrencji z GSami. Tak czy siak bardziej przemawiaja do Ciebie Grado i to rozumiem.
Nie rozumiem tylko tego ze pisze sie o Grado ze trzeba je glaskac i sie z nimi cackac a Senki, bayery to i wygrzania nie potrzebuja i byle dziurka je napedzi.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 14:10
Piotrze mysle ze mylisz sie uwazajac ze komputer musi byc malo muzykalny. Niestety kasa i drogie wzmacniacze nie zapewniaja muzykalnosci. Powiem Ci wiecej, czestokroc muzykalnosc mozna uzyskac wieksza na grajku z mp3 niz z high-endowego sprzetu. Z audiofilskiego i technicznego punktu widzenia oczywiscie taki sprzet nie ma szans ale przeciez my nie o tym.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 14:21
Też może później będę miał czas żeby rozwinąć, ale podobnie jak Piotr nie zgadzam się z tym, że GSy nie zagrają całościowo. One z początku grają tylko szczegółem. Nie wiem czy JUREK tą zmianę w swoich też zauważył, że z grania z grania szczegółem zrobił koherentny przekaz.
Do tego nie koniecznie trzeba stacjonarnego hi-endu. Znakomicie zagrają już z iRiverem E10 bo on gra pod każdym względem poprawnie, bez uchybień.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 14:23
Nie będzie to superwyrafinowany dźwięk, ale da dużo radochy
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 14:35
Zaraz się pewnie narażę komuś, ale co Piotr Ryka wymienił w punktach to jest dla mnie oczywista prawda. O ile bardzo mi się spodobały opisy Woo 2 kolegów z Sosnowca, o tyle nie poruszyło mnie to, co przeczytałem, zwłaszcza relacja Rolandsingera, ponieważ uderza z niej wciąż wyższość dźwięku rozłożonego na części nad niewytłumaczalnym i bezwzględnym realizmem i ciągłym przywoływaniem skojarzeń, że gdzieś to już słyszałem właśnie tak na żywo. Takie coś pojawia się od pewnego poziomu wierności, dokładności odtworzenia, czy jak to sobie kto nazwie, i jest kwestią całego toru od źródła począwszy.
Słuchawki lepsze technicznie pozwalają na dokładniejszą realizację swojej wizji brzmienia dobierając resztę słuchawkowego toru, w słuchawkach typu HD650 jest ona w dużej mierze zdefiniowana, po części przez kabel, który znam także z przygód z CAL! i HD25-1. W przypadku tych ostatnich można sobie sprawdzić, że względem fabrycznej linki stalowej następuje efekt pogorszenia brzmienia (według head-fi poprawa, ale oni większość zmian określają jako polepszenie), porównując CAL z kablem Conducfil wyraźnie słychać podkolorowanie, zwłaszcza na sopranie, i nieco mdlące wygładzenie faktury.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 15:19
Nie chcę zbytnio "offtopicować" ale zastanawiam się jakie cechy sprzętu kryją się pod określeniem "muzykalny" ? Dodający ciepełka na średnicy aby miło i "pluszowo" się słuchało ? ;-)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 15:24
To zależy. Można chodzić o wypełnienie i gładki, odśmiecony z cyfrowych nalotów albo bardziej prosto czyli ciepełko i pluszowość. Tą pluszowość mogą też dodać też słuchawki lub wzmacniacz
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 15:25
też teżz :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 15:36
.. i równie dobrze słuchawki mogą to wypełnienie i pluszowość "odjąć" z systemu. ;-)
Ja tylko nie zgadzam się z punktami wymienionymi przez Piotra w sprawie komputera i jego braku "muzykalności" :-)

Dla mnie muzykalność to wizualizacja instrumentów i wokalistów a wszelkie przyjemne wypełnienia i ciepełko na średnicy to raczej zwykłe podbarwienia a nie muzykalność.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 15:40
No widzisz Gustaw, dla mnie też, ale jak tego nie ma, to trzeba te pozostałości muzyki czymś doprawić, żeby były zjadliwe. Ilość tejże posypki, polewy, czy jak to tam nazwać, to dla niektórych owa muzykalność właśnie.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 15:40
No może z tymi "wypełnieniami" lekko przesadziłem :-)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 15:47
Ja mówiłem o wypełnieniu, nie dopełnianiu ;) Chyba się nie zrozumieliśmy
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 15:47
>> majkel, 2009-04-08 15:40:05
No widzisz Gustaw, dla mnie też, ale jak tego nie ma, to trzeba te pozostałości muzyki czymś doprawić, żeby były zjadliwe. Ilość tejże posypki, polewy, czy jak to tam nazwać, to dla niektórych owa muzykalność właśnie

Ma być ładnie i zjadliwie ale niekoniecznie wiernie ? Przyznam, że za bardzo mi to jednak nie pasuje do mojej definicji muzykalności.

Jeżeli np wokalistkę prawie "widzę" na scenie to czy będzie ona lekko cyfrowa czy bardziej analogowa/gładka znaczenie ma ale raczej drugorzędne.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 08-04-2009, 16:04
dla mnie muzykalnosc to muzykalnosc a to ze Gustaw widzisz ja na scenie czy nie to zalezy od Twojej wyobrazni. Czesto koncertow slucha sie nieprzyjemnie i co mam udawac ze mam z tego radoche? Poza tym co znaczy wiernie.
Grado na pewno nie graja wiernie, kto slyszal taka sterylnosc na zywo, ciekawe, ja na pewno nie (wiem , zaraz zacznie sie dyskusja). Co ciekawe separuja wiernie ale skupiaja w calosc juz niestety nie. To moje zdanie kazdy moze miec inne. Wbrew pozorom kazdy ma swoja wiernosc przekazu.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 16:17
Co to znaczy "skupiać w całość"? Żaden nagłośniony koncert nie jest miarą czegokolwiek, bo co kto ustawi za konsoletą i postawi na estradzie, to definiuje całościowy przekaz, a takowy autentycznie przyjemnie brzmiący słyszałem tylko raz w życiu. W większości przypadku był to bezbarwny, pozbawiony dynamiki ryk. Dlatego na koncerty rockowe przestałem chodzić wiele lat temu - szkoda słuchu. Co innego opera albo filharmonia. Tam mamy nieprzetworzone głosy i instrumenty, i taką akustykę Grado oddają dobrze. Reszta gatunków jest mniej lub bardziej kreowana już na etapie gry, więc tu można się spierać jaka interpretacja i przez które słuchawki jest bardziej przekonywująca lub przyjemniejsza. Właściwie to fallow potwierdził to, co ja piszę przyznając, iż do klasyki na razie nie słyszał lepszych słuchawek od GS1000. To jest dla mnie pośrednio miara wierności przekazu.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 08-04-2009, 16:17
Nie wiem ale chyba bladzicie.Z dzwiekiem hi-end kazdy ma stycznosc na codzien i nie mysle tu o instrumentach.
System musi umiec przenosic poprawnie transjenty czyli szybkosc powstawania dzwieku .To glownie decyduje jak go odbieramy.Jezeli jest poprawnie reszta jak scena glebia,barwa,stereofonia  odnajduje sie jakby dodatkowo.A muzykalnosc to nie tylko namacalosc ,obecnosc ale drive i zdolnosc do ukazania frazowania,intonacji,timbre glosu.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 08-04-2009, 16:23
Dźwięk z cyfrowymi naleciałościami jest wychudzony, sterylny i o to mi chodziło mówiąc o właściwym wypełnieniu
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 16:33
Zgadzam się. Słuchawki nie są w stanie być za szybkie, natomiast za wolne to i owszem. Jak już pisałem - wszystkie czynniki tak nieraz skrupulatnie wyłuskiwane przez recenzentów są obecne w dostatecznie szybkim, rozdzielczym czy też dynamicznym systemie - nazywajcie to jak chcecie, ale pojawiają się też aspekty bardziej emocjonalne, i to one dają największą przyjemność, spychając aspekty oddzielone jak barwa, gęstość, głębia, itp. na dalszy plan, ale żeby się o tym przekonać, trzeba czegoś takiego zaznać, inaczej można w nieskrępowany świadomością sposób bajdurzyć w nieskończoność, i udowadniać, że jak mniej słychać, to lepiej słychać.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 16:42

Nie powiedzialem nigdy, ze nie podobaja mi sie Grado. K1000 podobaja mi sie sonicznie ale nie podobaja mi sie za sprawa dziwnej budowy i komfortu jak dla mnie znacznie slabszego niz w GS1000. Nie mozna sie np. w nich polozyc a ja najczesciej leze sluchajac muzyki.
SA5000 - to dla mnie swietne sluchawki studyjne a nie domowe.

Co uwazam za muzykalnosc -  opisalem to dokladnie wczesniej i bynajmniej nie jest to dla mnie zadna misiowatosc czy cieplo na srednicy albo ospalosc czy powolnosc.

Cechy muzykalnosci opisalem juz w watku o wzmacniaczach w swoim opisie Woo 2, bo to dla mnie pierwszy naprawde muzykalny wzmacniacz jaki posiadam. Znow dodam, ze bynajmniej nie chodzi tu o jakies cieplo, ale przedstawianie muzyki z bardzo duzo glebia, rozmiarem i przestrzenia - w ktorej wszystko jest spojne i namacalne.
Wielowarstwowe i przede wszystkim organiczne, naturalne.

Niestety widze, ze znow zostala zaczeta licytacja co gdzie i jak kto slyszal.
Takze sluchalem i GS1000 i inne sluchawki na znacznie lepszych niz moj wlasny systemach - GS1000 przykladowo u Piotra Ryki wlasnie - no chyba ze powiecie mi iz wtedy kompletnie nie osiagnely swojego potencjalu :)
Inne napedy i przerozne wzmacniacze tez byly lacznie z topowymi DACami Metronome Technologie.

Mysle, ze nie bede mowil wlascicielowi owego DACa Metronome\'a ze ma za slabe zrodlo pod GS1000 on akurat slucha i woli Denony. Czy to zle ? Dla niego to brzmi naturalniej a takze slucha klasyki. Jego wizja i jego sluch, ma do tego pelne prawo - skoro z tym czuje sie realniej  i woli to niz Grado.

Dziwi mnie bardzo ta zamknietosc na odmiennosc pogladow - kto uwaza inaczej - musi sie mylic bo ma za slaby tor. Zycze wiekszosci z nas takiego zrodla jak wspomniany Metronome :)

Wizji realizmu jest bardzo wiele a nie tylko jedna sluszna. Grado jak Majkel juz powiedzial, ze wspomnialem nie maja w klasyce sobie rownych.

W Jazzie orbitujacym wokol elektroniki i akustyki (bo to sa moje bazowe klimaty) wole Sennheisery.

Jak wspomnial Gustaw, kiedy widzi sie wokaliste na scenie czy tez slyszy taki wielowarstwowy i holograficzny przekaz jak wspomnialem wyzej, techniczne aspekty wcale nie maja duzego znaczenia.

Ja slyszalem ta sama holografie i wielowartwowy przekaz i na GS1000 i na HD650. Uwazam, ze GS1000 podchodza do muzyki od strony analizy a HD650 od strony synetezy mimo ze spotykaja sie gdzies tam w finalnym momencie.

Sluchawkami ktore nie podchodza do muzyki od strony analizy - sa tez posiadane przez Piotra - Edition9 w moim odczuciu, ktorych takze sluchalismy swego czasu u niego.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 16:49
>> majkel, 2009-04-08 16:33:12
Zgadzam się. Słuchawki nie są w stanie być za szybkie, natomiast za wolne to i owszem. Jak już pisałem - wszystkie czynniki tak nieraz skrupulatnie wyłuskiwane przez recenzentów są obecne w dostatecznie szybkim, rozdzielczym czy też dynamicznym systemie - nazywajcie to jak chcecie, ale pojawiają się też aspekty bardziej emocjonalne, i to one dają największą przyjemność, spychając aspekty oddzielone jak barwa, gęstość, głębia, itp. na dalszy plan, ale żeby się o tym przekonać, trzeba czegoś takiego zaznać, inaczej można w nieskrępowany świadomością sposób bajdurzyć w nieskończoność, i udowadniać, że jak mniej słychać, to lepiej słychać.

A tutaj ja sie nie zgadzam. Dam za przyklad pierwsza rzecz odnosnie charakterystyki czasowej jaka przychodzi mi do glowy. 4 bardzo powiazane ze soba wspolczynniki - ADSR czyli Attack, decay, sustain, release.

Kiedy niektore z tych parametrow sa za krotkie - jest zle, podobnie jak wtedy kiedy sa za dlugie.

Czesto w sluchawkach robi sie prosta sztuczke - obniza sustain i release powodujac uczucie wiekszej szybkosci, rozdzielczosci i szczegolowosci, cierpi na tym zawsze barwa i wypelnienie.

Tak po prostu dziala ADSR i sluchawki o takiej charakterystyce sa czesto uzywane w studio by ulatwic realizacje - wzmagac przezroczystosc.

Kiedy Sustain trwa krocej niz powinien trwac w rzeczywistosci dzwiek impuls nie zostaje odegrany do konca i my odbieramy to jako brak wypelnienia, do tego dochodzi szybsze niz w rzeczywisotsci wycofanie sie dzwieku ktore w nienaturalny sposob robi juz miejsce na nastepny.

Oczywiscie wzmaga to separacje, przerwy miedzy dzwiekami (uczucie szybkosci) i szczegolowosc.

Czy jest naturalne ? Jest tak samo nienaturalne kiedy jest za krotko, jak i kiedy jest za dlugo.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-04-2009, 16:58
Szybkość dla mnie to przede wszystkim prędkość narastania i opadania sygnału, co widać na odpowiedziach impulsowych. Im bardziej stromo zaczynają się impulsy w słuchawkach, tym lepiej. To jest parametr, który definiuje dynamikę, rozdzielczość i poziom zniekształceń intermodulacyjnych, czyli tych bardziej uciążliwych od THD.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 08-04-2009, 17:17
O czym tu się spierać?
Kopaczmopa zauważył:
"Grado na pewno nie graja wiernie, kto slyszal taka sterylnosc na zywo, ciekawe, ja na pewno nie"

Jest dokładnie tak jak pisze kopaczmopa ale na słuchawkach jeszcze nie wymyślono nic lepszego na sposób przestrzennie brzmiązych instrumentów których dżwiękwpada do naszych uszu z róznych kierunków (także dżwięki odbite). Oprę się tylko na jednym przykładzie.Ostatnio schodziłem sobie w szkole muzycznej po schodach i z za mocno wytłumionych drzwi usłyszałem trąbkę, głupia sprawa ta trąbka mimo to zabrzmiała czyściej niż na naszych cudownych urzadzeniach audio-podkreślam czyściej. Krótkie pytanie;jak mamy na takich na przykład słuchawkach naśladować taki sposób transmisji dżwięku jak nie poprzez dokładne jego naśladownictwo.Inaczej nie da rady, możemy tylko próbować. Spora część dżwięku leży po stronie mikrofonu który jak słyszymy jest po prostu ułomny. Nie musi byś to ani zasługa pozostałego toru, ani nieuctwo pana realizatora. Taki mikrofon jak zabarwia dżwięk na "fioletowo" będzie nam zawsze zabarwiał dżwięk na fioletowo.Jak przy pewnych częstotliwościach dodaje interferencji wytwarzanych na jego obudowie to bedzie dodawał zawsze. Ostatnio słuchałem w 2PR koncertu muzyki dawnej transmitowanej na żywo z Krakowa (dziś takżena żywo koło 21:30 François Couperin http://www.polskieradio.pl/dwojka/audycje/artykul92808.html) będzie kolejny koncert. Gdybym nie chodził do tej filharmonii to bym nie wiedział że mikrofony są ustawiane od orkiestry jakieś 6 metrów (pierwszy rząd publiki),czyli jest pewna przestrzeń,tłumienność powietrza.  Jaki soniczny wynik końcowy? Otóż taki że skrzypce brzmiały jazgotliwie wręcz nieprzyjemnie (na żywo tak po prostu nie słyszymy) za to klawesyn był gdzieś z boku nie na kierunku mikrofonowego "teleskopu" i wyszedł poprawnie.
Mam pytanie czy jak damy waty od Sennheisera to za każdym razem będzie lepiej? Otóz nie bo sa także dobre realizacje na wysokiej klasie mikrofonach i sprzecie i dżwięk wtedy musi być dokładnie wysterowany w słuchawkach żeby naturalnie z tym czarującym realizmem zabrzmiał. Trochę stoję z boku zarówno od Grado jak I Sennheisera bo używam starych monitorujących słuchawek ale zrobionych w starej szkole realizacji dżwieku czyli bez podbijania pewnych częstotliwości i mimo to wiem będę słyszał wiele niedoróbek bo po prostu zrezygnowano z tej "waty" Grado GS-1000 sa bliższe tej szkoły niż takie np. HD600 te drugie mogą się podobać niektórym bo po prostu nie przytłaczają nas tą ilością informacji.Złoty środek słyszałem na Piotrowej konfiguracji K1000 noale temat jest o Sony Mdr-V900HD i jako były posiadacz Sony MDR-7509HD muszę stwierdzić że jako pierwsze spotkanie z lepszym słuchawkowym dżwiękiem to Mdr-V900HD będą dobrym wyborem.Duży przetwornik,spora dynamika trwałość to zalety. Trzeba pamietać że niska oporność bedąca zaletą Może być także wadą; niektóre wzmacniacze bedą miały z tym kłopoty i wystąpi zjawisko"rolowania na basie"

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 17:34
Hehe :))

Zgadzam sie i z Majkelem i z Rafaellem.

W szybkosci odpowiedzi impulsowej GS1000 wyprzedzaja zauwazalnie HD650 i nie ma tutaj nad czym nawet dyskutowac.

Liczy sie nie tylko szybkosc odpowiedzi na impuls czy spadek. Znieksztalcenia tez sa istotne.

Ciekawym dodatkiem do wykresu moga byc armaturowe Etymotici ER4 ;)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 08-04-2009, 17:35
Mysle, ze tutaj prawdopodobnie Orthodynamiki pokazalyby klase i trzeba by uznac ich wyzszosc ;)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 08-04-2009, 17:46
Bedę musiał wyciągnąc swoje przetworniki do SS100 i posłuchać jak dalej będzie dziś o 22:30 krew z uszu na skrzypcach to tylko potwierdzi to moją teorię \'fioletowego" mikrofonu

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: magus w 08-04-2009, 19:41
>> Piotr Ryka, 2009-04-08 19:05:35
>Co do muzykalności. Można by o tym wiele napisać, ale poprzestanę na stwierdzeniu: dla mnie to całościowy przekaz, który posiada tę właściwość,
>że brak w nim aspektów odciągających słuchacza od słuchania muzyki; bo tu jest za ostro, tam bas nie dość nisko schodzi,
>ówdzie zagubił się szczegół, itd.
>Muzyka w muzykalnym systemie jest jak rzeka płynąca swoim tempem - jednolita, spoista, niepowstrzymana, wciągająca swą głębią.

Jeśli można dwa grosze w tym temacie - dla mnie tzw. muzykalność systemu poza powyższymi cechami jest też nieodłącznie związana z pewnym minimalnym poziomem dynamiki oraz szybkością sprzętu. Bez tego muzyka mnie nie "bierze".
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 13:17
Jeszcze odnosnie tej sygnatury kabla w Senkach. To prawda, ma zdecydowana wlasna sygnature ktora dodaje slawny Sennheiserowy "veil" czy tam wate jak zwal tak zwal.

Wymiana na Zu Mobiusa robi z nich inne sluchawki. Mam tez dostac do testu Equinoxa ze Stefan Art.

Kabel Grado takze ma swoja wyrazna syganture co sprawdzilismy juz kilkukrotnie chociazby na CAL, gdyz mielismy je z kablem stockowym, Grado, Conducfilem i z HD650.

Byloby swietnie gdyby w Grado tak prosto dalo sie zmienic kabel jak w Sennheiserach, coz... trudno.

Stefan Art oferuje juz kable takze z konnektorami HD800 i opracowal nowa wersje Equinoxa za jedyne...1400 USD :))
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: aasat w 09-04-2009, 16:35
>> fallow, 2009-04-09 13:17:03

Stefan Art oferuje juz kable takze z konnektorami HD800 i opracowal nowa wersje Equinoxa za jedyne...1400 USD :))

Niesamowite, tutaj firma Sennheiser wydaje miliiony euro na badania, robi słuchawki, nawet starają się z kabelkiem posrebrzana miedź w teflonie, a taki Stefan Art wydaje "lepszy" kabelek w cenie owych słuchawek

Co gorsze, znajdą się tacy co go kupią i będą mówić, że  dopiero wtedy to HD800 zaczynąją grać, a nie jakiś marny kabelek posrebrzany w teflonie :)

Swoją drogą ciekawe czy ten orginalny kabel od HD800 można bedzie kupić osobno i jaka byłaby jego cena? 500zł?, myslę, ze byłby idealny do rekablowania innych słuchawek
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 17:35
Nie, nie zdecydowalem sie na Zu poniewaz kosztuje on wiecej niz same HD650.

Jako, ze planuje zmienic HD650 na HD800 wiec nie chcialem robic sobie pozniej dodatkowych trudnosci ze sprzedaza Zu - o co na pewno nie byloby prosto.

Aasat:

Coz, lacznie to wychodzi jedyne 2.800 USD :) Mysle, ze chocby powodowal ze HD800 zagraja prostu inaczej, to masz racje - znajda sie jak zawsze osoby, dla ktorych to "inaczej" bedzie rownoznaczne z "lepiej". Wszak za 1.400 USD musi byc juz tylko lepiej.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 17:46
Za 130 dolarow to nawet teraz bralbym od reki w ciemno i jeszcze bardzo bym podziekowal, nawet moze wyslal bukiet roz :)))

Zu Audio nie sprzedaje juz tak jak kiedys z USA tylko nakazuje kontaktowac sie z dystrybutorami rozsianymi po calym swiecie. Jeszcze kiedy dolar nie podskoczyl tak bardzo Zu MKII kosztowal u nas okolo 1.500-1.700 PLN z tego co pamietam.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: violett w 09-04-2009, 18:06
To ja wolę jeszcze trochę "pomęczyć się" ze stock\'owym kablem do HD650 :)))

Dla mnie 1500zł (czyli drugie tyle co za słuchawy) to cena na razie nie do przyjęcia. Może kiedyś...?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 20:43
...a co do GS1000 z Black Dragonem...moze to jest wlasnie to :) ?

Jezeli wroce kiedys do GS1000 to na pewno bede myslal wlasnie o wersji z Black Dragonem.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 21:14
Testowalem GS1000 na gesto grajacym np. wspominanym juz przeze mnie Metronomie C1A i na nim podobaly mi sie najbardziej. Inne DACi grajace mniej lub bardziej gesto - hmm, oczywiscie nie rozumiem piszac gesto ze cokolwiek jest scisniete czy zbyt homogeniczne lub zbite, po prostu ma mocna fakture i spojnosc. Z DACow na ktore moglem sobie pozwolic wtedy - czyli do 5K PLN np. bardziej podobal mi sie North Star M192 niz gesciej grajacy CEC DX51.

Tak czy siak, zrodlem ktore juz wystarczajaco jak dla mnie spelnialo wszystkie warunki abym uznal je za odpowiednie dla GSow - byl wlasnie C1A. Moj North Star bardzo mi sie z GSami podobal ale nie byl to poziom przy ktorym juz bym sie nie martwil i nie zaprzatal glowy. Audionemesis i jeszcze wiele innych ktore slyszalem, podobaly mi sie bardziej lub mniej ale nigdy nie bylo wystarczajaco dobrze.

Za wystarczajaco dobrze rozumiem - nie mam sie kompletnie do czego przyczepic.

Slyszalem tez tansze przetworniki zapewniajace odpowiednia gestosc, ale gorzej bylo z innymi aspektami jak holografia czy przestrzen. Nie lubie tez napedow zbyt bezposrednich grajacych za bardzo kawa na lawe. Lubie te grajace mniej bezposrednio, bardziej "dystyngowanie" i nie wykladajacych od razu wszystkie na stol :)

Uzywanego Metronoma C1 mozna kupic za okolo 10K PLN :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 09-04-2009, 22:04
Ja w pewnym momencie doszedłem do górnej granicy gęstości, jaką byłem w stanie zaakceptować kombinując a to ze źródłem, a to ze wzmacniaczem. Ostatecznie głównym winnym okazał się wzmacniacz. Charakterystycznym objawem było to, że z doborem op-ampa do DACa kręciłem się w kółko między kilkoma modelami. Poprawa dokładności wzmacniacza spowodowała, że jasnym było, który op-amp wyraźnie odskakuje konkurencji. Przyznam, że lubię takie jasne sytuacje. Temat reszty DACa miałem już uczesany sporo wcześniej, od kiedy akustyka od basu począwszy nabrała wszelkich walorów barwowych i przestrzennych znanych z realu. Mogłem się więc zająć wzmacniaczem. Czasu u mnie ostatnio tyle co kot napłakał poza niektórymi wieczorami, ale tak w oderwaniu od słuchawkowego świata czasem przyjdzie do głowy całkiem świeża myśl. Skutkiem tego było przeprowadzenie szeregu eksperymentów i powstała dość kontrowersyjna architektura wzmacniacza łącząca minimalizm z techniczną niekonsekwencją, ale tak brzmi najlepiej i najpełniej. Jest na to inżynierskie wytłumaczenie, ale na pierwszy rzut oka schemat jest nieoptymalny. 2/3 krzemu wyleciało. Dźwięk w ogóle nie idzie we wzmacniaczu przez jakiekolwiek kondensatory, te są tylko na zasilaniu. Nawet pozbyłem się polaryzacji w klasę A, bo niby było słodziej, ale dźwięk gdzieś tam się zaczynał rozmywać, bałaganu jednak było więcej, holografia nie taka pełna, a barwa całościowo wcale nie lepsza. Z drugiej strony wzmacniacz pożera prądu jak wtedy, gdy cały w klasie A pracował, a mocy ma mniej, bo przy 32 omach pod 100mW go celuję, nie więcej. Przy wyższych impedancjach na szczęście nie ma znaczącego ubytku względem tego co było. Na głośności to i tak jest nadal dużo zapasu te 100mW. Ktoś by powiedział, że para poszła w gwizdek, a ja powiem, że para idzie w liniowość. Wyrzucenie elementów aktywnych (nieliniowych) i wpływających na fazę (kondensatorów) ze ścieżki sygnałowej gdzie się tylko da to krok we właściwym kierunku. Warto to zrobić nawet kosztem zapasu mocy, a gęstość przyjdzie sama, bo chudy dźwięk to zniekształcenia najczęściej, np. z niedomagania zasilania.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 22:33
Trzeba tez sobie odpiwiedziec na pytanie, czy to Bingo akurat chce sie osiagnac wlasnie z GS1000 :) Swiat sie na nich nie konczy.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-04-2009, 22:36
(Trzeba po prostu poznac HD800 i PS1000 i przynajmniej D7000 - to jest nas wszystkich obowiazek hehe) :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 09-04-2009, 23:37
Przepraszam, a jaki był temat? ;)

---------------------------------------
wyprzedaż kolekcji rosyjskich słuchawek orthodynamicznych - Echo TDS-16, Echo H16 oraz Elektronika TDS-5.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 10-04-2009, 08:35
>> fallow, 2009-04-09 22:36:17
(Trzeba po prostu poznac HD800 i PS1000 i przynajmniej D7000 - to jest nas wszystkich obowiazek hehe) :)

Do tego śledzić słuchawkowe nowości, bo można przeoczyć premierę jakiegoś słuchawkowego hi-endu czyniącego używanie naszych dotychczasowych słuchawek bezsensownym. :P
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: aasat w 10-04-2009, 08:40
>> majkel, 2009-04-10 08:35:32

Do tego śledzić słuchawkowe nowości, bo można przeoczyć premierę jakiegoś słuchawkowego hi-endu czyniącego używanie naszych dotychczasowych słuchawek bezsensownym. :P

Bardzo chciałbym tego aby pojawiły się słuchawki które pozamiatałyby wszystkie inne,  czas jednak pokazuje, ze w słuchawki sprzed 30 lat dalej mogą konkurować z dzisiejszymi słuchawkami
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: aasat w 10-04-2009, 08:47
np takie AKG k1000 mają juz 19 lat,  na dokumencie serwisowym do nich widnieje data listopad 1990
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 10-04-2009, 08:48
A mnie to lotto, poprzedni wpis miał charakter sarkastyczny. Dla mnie. elektrokombinatora, GS1000 to świetne słuchawki, bo mają nieograniczone możliwości techniczne, no może poza zejściem basu na samiutki dół, a do tego potrafią być osobowościowym kameleonem. W odpowiednim torze ich dźwięk potrafi przypominać taki z K701, a może i HD650, w drugą stronę taka zależność nie zajdzie. Świetne narzędzie konstruktorskie i instrument do słuchania muzyki. Nie jest łatwo znaleźć słuchawki łączące te obydwie cechy, a mnie właśnie takie coś jest potrzebne. Ortodynamików w takiej roli nie widzę.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 10-04-2009, 09:44
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2009-04-10 08:35:32
>> fallow, 2009-04-09 22:36:17
(Trzeba po prostu poznac HD800 i PS1000 i przynajmniej D7000 - to jest nas wszystkich obowiazek hehe) :)

Do tego śledzić słuchawkowe nowości, bo można przeoczyć premierę jakiegoś słuchawkowego hi-endu czyniącego używanie naszych dotychczasowych słuchawek bezsensownym. :P

Ja po prostu jestem sluchawkoamatorem Majkel, nie GS1000-amatorem :) :P


>> aasat, 2009-04-10 08:40:49

Bardzo chciałbym tego aby pojawiły się słuchawki które pozamiatałyby wszystkie inne, czas jednak pokazuje, ze w słuchawki sprzed 30 lat dalej mogą konkurować z dzisiejszymi słuchawkami.

To prawda Aasat. Bardzo zaluje, ze nie kupilem wtedy tych YH100 jak byla okazja np. To co uslyszalem wtedy u Raffaela z CECa i Rudiego z YH100 bardzo mi sie podobalo. Ale tak to jest, kiedy jest okazja - trzeba brac.
Bylo cos nieslychanie wciagajacego i naturalnego w dzwieku YH100 - w kontekscie wypelnienia oczywiscie.
K1000 podobnie, teraz juz nikt nie porywa sie na takie projekty, oczywiscie szkoda ale dzisiaj nie robi sie juz czegos tylko po to by cos zrobic lub udowodnic ze sie da, liczy sie ekonomia na pierwszym miejscu.


>> majkel, 2009-04-10 08:48:27
A mnie to lotto, poprzedni wpis miał charakter sarkastyczny. Dla mnie. elektrokombinatora, GS1000 to świetne słuchawki, bo mają nieograniczone możliwości techniczne, no może poza zejściem basu na samiutki dół, a do tego potrafią być osobowościowym kameleonem. W odpowiednim torze ich dźwięk potrafi przypominać taki z K701, a może i HD650, w drugą stronę taka zależność nie zajdzie. Świetne narzędzie konstruktorskie i instrument do słuchania muzyki. Nie jest łatwo znaleźć słuchawki łączące te obydwie cechy, a mnie właśnie takie coś jest potrzebne. Ortodynamików w takiej roli nie widzę.

Dla mnie nawet na moim przeciez nie hi-endowym torze juz ostatnio GS1000 i HD650 mialy bardzo wiele wspolnych cech. Potwierdzam wiec w pelni elastycznosc GS1000. HD650 nie zagraja tak jak GS1000 i to swieta prawda, Zu Mobius robi z nich dla mnie HD700 i jest to granie klase wyzej ale nie idzie w kierunku Grado. Z reszta kupowanie Zu Mobiusa w perspektywie pojawienia sie HD800 nie ma wielkiego sensu.

GS1000 jednak tez maja pewna niezmienna ceche, maja zaimplementowana jak wszystkie Grado akustyke w taki sposob aby wiernie odwzorowywala zywe intrumenty bez naglosnienia. Nawet wyraznie wieksze podbicie wysokiego basu a uszczuplenie najnizszego tez jest naturalne. Bo w naturze tak to wlasnie gra.

Zejscie basu w HD650 jest bez 2 zdan lepsze niz w GS1000, za to bas GS1000 bez 2 zdan lepiej brzmi przy zywej muzyce.

Tak jak nie moge sie przekonac do sluchania klasyki na HD650 - bo bylem posiadaczem GS1000 a klasyke jak by nie bylo bardzo lubie, po prostu meczy mnie to zamiast sprawiac przyjemnosc, tak samo gdybym mial sluchac elektro-jazzu na GS1000 zamiast HD650 - tez bym sie meczyl.

A moze wlasnie ratunek tkwi w PS1000 :))

Tak czy siak, trzeba byc otwartym i na nowosci i na pomysle sprzed lat. Kult jednych sluchawek to nie dla mnie :) Na rynku wbrew pozorom do poznania jest baaaardzo wiele, a zeby cos poznac na prawde - to czesto trzeba sie sporo wiecej nabiedziec niz tylko wpiac do swojego toru.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 10-04-2009, 09:55
Uprzedzajac potencjalne wnioski:
Piszac o tych cechach wspolnych GS1000 i HD650 bynajmniej nie chodzilio mi o to ze mialyby spowolnic lub zamulac hehe. Z takim zrodlem jak EMU to raczej nie jest mozliwe :) No chyba, ze jako wzmacniacz zaciagnac by jakiegos prawdziwego zamulacza.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: aasat w 10-04-2009, 09:56
>> fallow, 2009-04-10 09:44:45

I za to podziwiam kolegę fallowa, on nie jest po żadnej stronie, nie przywiązuje się emocjonalnie do żadnych słuchawek, nie wstydzi się posłuchać orthodynamików ani używać jako źrodła emu-1212m :)
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 10-04-2009, 10:33
Ja tu wcale nie udowadniam wyższości GS1000 nad resztą słuchawek, a jedynie uzasadniam swój punkt widzenia. Fallowowi łatwiej zmienić słuchawki na inne niż grzebać lutownicą w płytkach laminowanych, więc to robi, skutki pewnie podobne, tylko zachowania inne. Przy okazji edukuję się w kwestii elektroniki audio i poznaję możliwości różnych słuchawek. Powiedzmy, że pierwsze eksperymenty rozpoczęły się na HD595, potem były SR325i, DT880 Pro, RS2. Z doskoku HD580, HD600, Sony MDR-7509HD. GS1000 to pierwsze słuchawki, które zamiast wyznaczyć mi gdzieś wyraźne granice, których one nie przeskoczą, swobodnie skalują się pod względem przestrzennym, tonalnym, fakturowym i tonalnym dźwięku. Nie dziwią mnie relację o plusach z korzystania z formatu SACD. Mój DAC łyka DSD, a nawet 192kHz 24 bity, więc pewnie niedługo wyposażę się w napęd zdolny przeczytać SACD i przesłać go cyfrowo, bo póki co to słyszę wyraźne różnice między sposobami wypalenia płyt CD-R - z ditheringiem czy bez i w kwestii stopnia kształtowania szumu. Najlepszy wariant to i tak nie 100% oryginał, więc też raczej staram się nabywać muzykę na krążkach. GS1000 się nie oszuka, przynajmniej nie w moim systemie. Myślałem o PS1000 i na pewno będę chciał ich posłuchać, a nawet uwzględniam fakt iż to, co w nich jest według relacji lepsze od GS1000, pasowałoby w moim torze. Ja wbrew pozorom zabiegam o neutralność i dokładność, bez gubienia dynamiki w skali mikro i makro oraz grania na skróty.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 10-04-2009, 10:33
Fallow zastanawia mnie tylko kwestia tych HD650 w muzyce powaznej, niektorzy uzywajacy HD650 i RS1 twierdza ze wlasnie z uwagi na lepsze zejscie i \'grubosc\' brzmienia.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 10-04-2009, 13:24
Którego w salach filharmonii nie uświadczysz :)


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 10-04-2009, 13:25
Moze po prostu poprosimy moderatora o przeniesienie naszych wpisow stad do watku o sluchawkach wysokich lotow gdzie powinno byc ich miejsce ?

Aasat, bo sie zawstydze ;)

Co do formatow muzyki, ja preferuje kupowanie jej bezposrednio w wysoko jakosciowych niestartnych formatach. Nie trzeba czekac na przesylke i eliminuje sie jedno urzadzenie przetwarzajace dane - czytnik CD.

No ale to juz co kto lubi, ja nie gustuje w krazkach :)

Odsluch PS1000 to by bylo cos, moze uda nam sie zorganizowac grupowy dla forumowiczow ? :) Byloby swietnie.

Kopaczmopa, dla mnie w klasyce kluczowa role gra szybkosc i rozdzielczosc - tutaj GS1000 po prostu pokonuja HD650 bez 2 zdan. Dodatkowo akustyka Grado ktora swietnie owdzorowuje zywe intrumenty, na tym polu przewaga GS1000 nad Senkami jest dla mnie bezwzgledna. Ciekawe jak bedzie z HD800.

Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 10-04-2009, 13:42
HD800 ?
Strzelam-większa ilość nagrań będzie strawna? co nie znaczy że wierniej

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 10-04-2009, 13:47
W sumie wiem jak brzmi dziurka w Benchmarku i sam DAC, tak że ich publiczna prezentacja za dużo z HD800 nie mogła pokazać, tak że całkiem możliwe że zabawa we wzmacniacze i kable do nich dopiero się zacznie :)
Oj kto to sobie konia trojańskiego już zamówił-straty w gotówce mogą być jak pod Troją w ludziach ;)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: fallow w 12-04-2009, 09:35
Napisalem do Lancastera z prosba o przeniesieniu stosowanych wpisow z tego watku do sluchawek wysokiego lotu - gdzie zdecydowanie bardziej ich miejsce, jednak odzewu nie ma (pisalem w piatek).

Do kogo mozna sie jeszcze zwrocic ?
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-04-2009, 09:37
Do zhornika, sorki ale wlasnie zaczalem czytac serwis i zaraz poprzenosze co tam potrzebujecie.
Tytuł: SONY MDR-V700HD - dobre te sluchawki ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-04-2009, 09:39
fallow, moze lepiej pogadac ze Zbyszkiem, bo jedno co ja moge zrobic to : copy - paste
Bedzie po prostu wpis z trescia o ktora Tobie chodzi - a to moze przeciez zrobic kazdy :)