Audiohobby.pl

Audio => Lampy => Wątek zaczęty przez: Gabriel w 02-04-2009, 07:09

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 02-04-2009, 07:09
Po pierwsze:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!Po drugie:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!Po trzecie:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!
Jak obiecałem wcześniej w temacie: http://audiohobby.pl/topic/5/2933tak piszę:
W typowych układach na wysokie napięcie zasilające/anodowe stosuje się rezystor katodowy a
dodatkowo można jeszcze spotkać rezystor o małej wartości rezystancji (pojedyncze
kiloomy, nawet więcej) pomiędzy rezystorem na wejściu i siatką - głównie dla
zabezpieczenia przed wzbudzeniem układu. W stopniach tranzystorowych też
się je stosuje. Nawet w najprostszych wtórnikach na tranzystorze.
A to pokazane jest na rysunku nr 3.Na razie wszystko dotyczy pierwszego schematu z rezystorem w anodzie czyli rysunek nr 1. Jest to najprostszy z możliwych - stopień triodowy.
Kondensator wejściowy:Niepolaryzowany. Lepiej jest zastosować /fabryczny/ kondensator niepolaryzowany niż bawić się w jego składanie z dwóch zwykłych polaryzowanych elektrolitów.
Wartość pojemności tego kondensatora zależy od dolnej częstotliwości granicznej jaką chcemy uzyskać, tak aby otrzymana dzięki temu
charakterystyka częstotliwościowa była w miarę liniowa. Powiedzmy -3dB czy nawet -1dB bo takie są najczęściej podawane.***
BTW, zastanowiło Was podawanie przez producentów sprzętu parametrów
urządzeń najczęściej tylko przy testowym sygnale o częstotliwości 1kHz? Dotyczy to zwłaszcza poziomu zniekształceń ? :)
***Wartość pojemności kondensatora wejściowego /sprzęgającego/ jaką wybierzemy ściśle wiąże się z daną wartością oporu rezystora siatka - masa.Dla lamp za dolna częstotliwość graniczną często przyjmuje się 10Hz lub 16Hz.
Obliczamy wartość dolnej częstotliwości granicznej przy danych wartościach
oporu rezystora wejściowego i danej pojemności kondensatora sprzęgającego:Przyjmujemy jednostki: Hz /Hertz/, Ω /ohm/ oraz F /farad/Dla pojemności kondensatora wejściowego równej 100nF /nano farada/ i wartości rezystancji /oporu/ rezystora 100kΩ /kilo ohm/ otrzymamy dolną częstotliwość graniczną równa 10Hz. Oczywiście częstotliwości niższe od 10Hz będą przenoszone, ale będzie widoczny już znaczny spadek wzmocnienia sygnałów o tak niskich częstotliwościach. To samo dotyczy w drugą stronę, czyli w zakresie pasma przenoszonych częstotliwości typowo 20kHz i wzwyż.Trochę obliczeń do ww wartości oporu i pojemności, do tego kilka obliczeń dla innych wartości tych elementów:
Dla dolnej częstotliwości granicznej = 16Hz
f=0,16 / RCDla 100nF i rezystora 1Mohm otrzymamy 16Hz
f=0,16 / 100kohm * 0,0001F=0,16 / 0,01=16HzDla 10nF i rezystora 1Mohm otrzymamy 16Hz
f=0,16 / 1000kohm * 0,00001F=0,16 / 0,01=16Hz
Wystarczy zatem pamiętać, że 16Hz na wejściu (czy wyjściu)
dostanę przy 100kΩ i 100nF /nano faradach/. Łatwo policzyć wtedy wartość pojemności
kondensatora sprzęgającego dla 1kΩ, 10kΩ czy 47kΩ (liczymy dla 50kΩ). Przy innych wartościach elementów dobieramy to na „oko” - w górę lub dół. No chyba, że ktoś chce dobrać dokładnie.
Przy okazji warto wspomnieć, że typowe wartości jak 1kΩ, 10kΩ, 22kΩ, 47kΩ,
100kΩ, 1MΩ  można znaleźć niemal w każdym sprzęcie audio.O co więc chodzi z tym granicznym /dolnym i górnym/ pasmem przenoszonych częstotliwości?
Musimy pamiętać, że w układzie audio /np. stopień na lampie poniżej/ nie występują wyłącznie napięcia stałe w czasie. Dla sygnałów zmiennych występuje również zjawisko oporności kondensatora dla sygnału zmiennego /audio/. Jak to wszystko wygląda w przełożeniu na papier?
Wygląda tak:  
Kondensator 10nF dla napięcia o częstotliwości 50Hz przedstawia oporność
około 300kΩ.
Dla częstotliwości 25Hz - około 600kΩ
Dla częstotliwości 10kHz - około 1,5kΩMożna to zresztą wyliczyć ze wzoru na oporność pozorną kondensatora.
Wzór na powyższą oporność jest nieco pokrętny, ale dojdę do niego nieco później.W układzie audio, przy użyciu lamp w. cz. pomijam pojemności
między elektrodowe i efekt Millera. Jeżeli komuś zależy jednak na wywalczeniu kolejnych 10kHz w paśmie przenoszonych częstotliwości przy niekiedy już osiągniętych 200kHz - wtedy warto zainteresować się pojemnościami pomiędzy elektrodami.
Za kondensatorem wejściowym /sprzęgającym/, pomiędzy siatką lampy a masą układu mamy wstawiony rezystor. Jest on nazywany rezystorem siatkowym, rezystorem upływu siatki.Wartość jego rezystancji wyznacza rezystancję wejściową układu (impedancja
czyli opór dla sygnału zmiennego jest tutaj podobna)
W typowych układach lampowych stosuje się raczej duże wartości oporu dla
tego rezystora - 1MΩ do nawet 10MΩ (dla mnie wartość kosmiczna jak na
rezystor ;)Rezystor ten odpowiada za rezystancję wejściową, impedancję wejściową, dodatkowo rozładowuje kondensator wejściowy - dlaczego rozładowuje? - ponieważ lampa ma baaardzo dużą rezystancję widziana od strony tego kondensatora wejściowego.Co jeszcze robi ten rezystor?Ten rezystor siatkowy polaryzuje siatkę /czyli podaje/ustala napięcie stałe na siatce/. Po co ten rezystor polaryzuje siatkę?Po to aby prąd anodowy lampy przy wysokich napięciach zasilania nie był zbyt duży.
Każda lampa ma określoną maksymalną wartość tego prądu (mocy też).
Lepiej nie szarżować.Żeby prąd anodowy nie był zbyt duży to na siatce musimy zapewnić napięcie
ujemne względem katody.
Tutaj wymyślono coś, co nazywa się auto-polaryzacją (we wzmacniaczach mocy
jest wręcz obowiązkowa)Posiedźmy teraz chwilę nad układem z rezystorem katodowym.
/Rysunki numer 3 i 4/Przy wysokich napięciach zasilania tj. najczęściej przy katalogowych-
nominalnych dla danej lampy prąd siatki jest równy 0. Czyli go nie ma.Na rezystorze siatkowym (siatka - masa, ale bez tego rezystora o małej
wartości pomiędzy rezystorem siatkowym a siatką) nie ma wtedy spadku
napięcia, no bo spadek napięcia to napięcie mierzone na zaciskach elementu
podczas przepływu prądu.Nie ma prądu - nie ma spadku napięcia.Siatka ma wtedy potencjał masy (masa = 0 volt)Gdy lampa pracuje -> przepływa przez nią prąd. Prąd anodowy jest taki sam jak katodowy (mają tę samą wartość)Wtedy efektem przepływu tego prądu jest spadek napięcia na rezystorze
katodowym (prawo Ohma: I=U/R - U=I*R = prąd anodowy * wartość oporu
rezystora katodowego).Daje nam to wtedy napięcie dodatnie na katodzie względem masy.A wtedy napięcie na katodzie jest wyższe od napięcia siatki, no bo napięcie na
siatce jest niższe od napięcia katodowego o spadek napięcia na rezystorze
katodowym. Pokrętne to trochę ale działa.
Gdzie ta auto polaryzacja? Tutaj -> gdy prąd lampy zwiększy się, wtedy zwiększy się też
spadek napięcia na rezystorze katodowym co automatycznie zwiększa ujemne napięcie siatki, co w końcu prowadzi do zmniejszenia prądu.Czyli wstawiając rezystor katodowy - wstawiamy ujemne sprężenie zwrotne,
które stabilizuje punkt pracy lampy. Proste.Tyle że to sprzężenie obejmuje nie tylko
prąd stały, ale i zmienny i w sumie spada nam wzmocnienie sygnału audio.Co można zrobić by temu spadkowi wzmocnienia zapobiec?:Można postawić bypass na rezystor katodowy ;)
Tyle że wtedy przy wzroście wzmocnienia wzrosną trochę zniekształcenia sygnału.Dodając do rezystora katodowego (równolegle z nim) kondensator powodujemy
tym właśnie kondensatorem niejako zwarcie katody do masy - ale dla przebiegów zmiennych (!) Więc wzmocnienie dla sygnału audio nie będzie obniżane.Taki sam myk stosuje się w układach tranzystorowych - właśnie po to, by
zwiększyć wzmocnienie układu. Ale UWAGA.
Musimy zwrócić uwagę na wartość pojemności tego kondensatora.
Nie można wstawić kondensatora o przypadkowej pojemności.
Gdy kondensator będzie miał zbyt małą wartość pojemności to osłabi
nam bass ;) albo nawet obetnie...Jak obliczyć wartość pojemności tego kondensatora katodowego /spiętego równolegle z rezystorem katodowym/? - ze wzoru.A to jest już mocno pokręcone. Przynajmniej wzór. Będzie później.Ktoś zapyta: na jakie napięcie powinniśmy wstawić ten kondensator? - to za chwilę, i nie będą to bardzo wysokie napięcia.
Trzeba przyjąć jakąś dolną częstotliwość graniczną, a dla niej nasz kondensator powinien przedstawiać oporność bardzo małą - względem wartości rezystancji opornika /rezystora/ katodowego.Wystarczy gdy „oporność” tego kondensatora będzie dla tej częstotliwości
przynajmniej z 10 do 20 razy mniejsza od wartości rezystancji rezystora katodowego.
O wartościach oporu kondensatora dla przebiegu zmiennego pisałem gdzieś
wyżej.
Wracając jeszcze do triody:Była lewa strona, był dół - no to jeszcze prawa strona schematu i góra.Kondensator sprzęgający na wyjściu dobiera się do rezystora wyjściowego tak samo jak ten na wejściu. Czyli musimy znowu dobrać sobie częstotliwość graniczną dolną:
Dla dolnej częstotliwości granicznej = 16Hz
f=0,16 / RCDla 100nF i rezystora 1Mohm otrzymamy 16Hz
f=0,16 / 100kohm * 0,0001F=0,16 / 0,01=16HzDla 10nF i rezystora 1Mohm otrzymamy 16Hz
f=0,16 / 1000kohm * 0,00001F=0,16 / 0,01=16Hz
f=0,16 / 100kΩ * 0,0001F=0,16 / 0,01=16 (Hz)
Przy okazji - warto jeszcze pamiętać, że rezystor na wyjściu decyduje też o rezystancji wyjściowej...Była prawa strona, jedźmy w górę:Rezystor anodowy:Rezystor ten obciąża anodę lampy, więc ma wpływ na wzmocnienie stopnia i na wartość sygnału jaki będziemy mogli z niego podebrać.Cała rzecz w tym, że nie możemy wstawić tego rezystora o zbyt małej wartości rezystancji, gdyż automatycznie nie będziemy w stanie odebrać odpowiednio wysokiego poziomu sygnału na wyjściu jak i nie uzyskamy wysokiego wzmocnienia na tym stopniu lampowym.W drugą stronę - też nie dobrze.Jeżeli wstawimy rezystor anodowy o zbyt dużej wartości rezystancji, wówczas jesteśmy w stanie uzyskać wysokie wzmocnienie napieciowe tego stopnia, ale też bez przesady bo w końcu zabraknie nam sygnału /audio/ - po prostu sygnał audio wzmocniony przez lampę odbierany jest jako spadek napięcia na tym rezystorze anodowym. Będzie miał zbyt wysoką wartość rezystancji -> tego napięcia nie odłoży się za wiele. No i prądu też nam nie dostarczy...To tak samo jakbyśmy wstawili w anodę jakiś rezystor  o bardzo małej wartości rezystancji -> znowu tego napięcia nie odłoży się zbyt wiele.
A przecież lampa wzmacnia sygnał i zakładamy że chcemy uzyskać dość duże napięcie na wyjściu układu.Więc co z tym zrobić?Każda lampa ma wyznaczone swoje charakterystyki. Z nich możemy odczytać opór roboczy tej lampy - tutaj triody. Należy dobrać rezystor anodowy tak, aby jego wartość nie była dużo mniejsza od wartości oporu roboczego danej lampy, oraz aby wartość rezystancji tego rezystora nie była też wielokrotnie wyższa od wartości oporu roboczego danej lampyWartość oporu rezystora anodowego powinno
się dobrać na poziomie tak z 10 razy większym niż opór roboczy tej lampy.W praktyce prawie nikt na to nie patrzy... ;)W stopniu triodowym /a ogólnie w stopniach lampowych/ aby uzyskać wartość wzmocnienia napięciowego na poziomie zbliżonym do znamionowych wartości wzmocnienia podanych dla każdej lampy, ważne jest aby obciążenie lampy było dobrane w taki sposób, by jednocześnie obciążenie lampy wstawione w szereg z anodą lampy - czyli rezystor, miało niską wartość oporu  dla prądu stałego - czyli napięcia zasilającego, ale jednocześnie w tym samym czasie aby to obciążenie stawiało wysoki dynamiczny opór dla przebiegów zmiennych.Czyli dla rezystora wstawionego w szereg z anodą mamy... problem.
Musimy tutaj /konstruktorzy/ iść na kompromisy - zresztą cała elektronika analogowa opiera się na kompromisach, zwłaszcza urządzenia audio ;) - nie tylko w samym układzie, projekcie urządzenia, ale i podczas pomiarów... ktoś zastanowił się nad rozdzielczością tych "wybitnych" - taka oczywista oczywistość - cyfrowych oscyloskopów? Nie?;))Wróćmy do rezystora anodowego:Rezystor ten obciąża anodę lampy, więc ma wpływ na wzmocnienie stopnia.Gdyby /przy takim samym dość wysokim napięciu zasilania/ zwiększyć jego wartość z 10kΩ do 100kΩ czy nawet do 1MΩ wówczas wartość wzmocnienia wzrośnie.Pamiętajmy, że napięcie anodowe jest niższe od napięcia zasilającego dany stopień właśnie o spadek napięcia na tymże rezystorze anodowym, czyli napięcie anodowe jest niższe od napięcia zasilającego o wartość napięcia jaka odłoży się na końcówkach tego rezystora. Jak ten spadek napięcia na elemencie - tutaj rezystorze obliczyć? To trochę później, przy okazji projektowania stopnia mocy ;)Wróćmy jeszcze raz do tego naszego rezystora anodowego w stopniu napięciowym.
Lepiej aby on tam był, ponieważ stanowi dla lampy stałe obciążenie na wyjściu."Problem" z doborem jego wartości?
Oczywiście nie, ale w przypadku niskich napięć zasilających lampę /i tym samym niskich napięć anodowych/ możemy wykorzystać pewną sztuczkę,- znaną głównie z tranzystorowych wzmacniaczy audio pracujących w klasie A - czyli baaardzo ogólnie mówiąc, ze wzmacniaczy, w których stopnie pracują w stanie ciągłego przewodzenia prądu, przy okazji są mało wrażliwe na tętnienia napięcia zasilającego, właśnie z powodu dość stałego poboru prądu.Jaka to sztuczka? - źródło prądowe. "Coś", co jest w stanie dostarczyć prąd o stałej /dobranej przez nas/ wartości.Właśnie przez zamianę rezystora anodowego na źródło prądowe jesteśmy w stanie otrzymać automatycznie w tym samym czasie:1 -  dużą wartość prądu zasilającego lampę, gdzie wcześniej przy zastosowaniu rezystora anodowego o dużej wartości rezystancji nie byliśmy w stanie dostarczyć za wiele prądu, choć wzmocnienie napięciowe na lampie mogliśmy uzyskać niemalże zbliżone do wartości znamionowych podanych w charakterystykach /dość duża wartość rezystancji tego rezystora - czyli dość wysokie napięcie mogło się na nim odłożyć - tak, chodzi o spadek napięcia/
Przy nieco większych napięciach zasilających i wyższym prądzie anodowym - choć bez przesady... - maleją zniekształcenia w układzie. 2 - wysoką wartość oporu dynamicznego dla przebiegów zmiennych, czyli możliwość uzyskania wysokiego stopnia wzmocnienia napięciowego - oczywiście dla konkretnej lampy i jej charakterystyk.Heh, czyli podmieniając rezystor katodowy na źródło prądowe jesteśmy w stanie uzyskać lepsze parametry elektryczne - w porównaniu do samego rezystora wpiętego w szereg z anodą. No i wzmocnienie stopnia nie będzie się za bardzo „gibać w te i we wte”Nieźle, co?I co teraz? Czy stosowanie źródła prądowego w miejsce rezystora anodowego nie ma wad? Oczywiście ma wady. Choć wszystko zależy od konkretnej sytuacji, napięć zasilających... itd. Znowu kompromisy...No dobra, to teraz czas na projekt prostego, choć dobrego wzmacniacza mocy.Tutaj przedstawię kilka wcześniejszych zagadnień, jednak wszystko już na bazie obliczeń. Wszystkie parametry dobieram tak, aby nie tyle łatwo było je policzyć, co by nie straszyły dziwnymi liczbami...
Schemat wzmacniacza mocy jest na rysunku numer 4.We wzmacniaczach mocy uzwojenie pierwotne transformatora głośnikowego wpięte jest pomiędzy zasilacz a anodę - uzwojenie pierwotne transformatora głośnikowego w dość dużym stopniu ustawia maksymalny prąd płynący przez lampę.
Od czego zacząć? - patrzymy do katalogu jaką maksymalną wartość prądu toleruje lampa - tutaj jeżeli chcemy wycisnąć maksymalną moc z lampy - znowu korzystamy z prawa Ohma czyli Rk=U/IJeżeli max prąd siatki ekranującej to /powiedzmy/ 5mA a max prąd
anodowy to 50mA to suma tych prądów równa się 55mA. Aha – jeszcze jedno
potrzeba. W katalogu trzeba poszukać wartość różnicy potencjałów pomiędzy
katodą i siatką.U siebie mam /niewykorzystane jeszcze/ lampy EL84, więc przykład będzie akurat na nich.Z katalogu doczytałem, że:Lampa EL84:
Napięcie anodowe = 250V
Napięcie siatki ekranującej (EL84 to pentoda) = 250V /my damy 200V/
Ujemne przed napięcie siatki = -7,5V
Prąd anodowy = 48mA
Prąd siatki ekranującej = 5,5mA
Moc wyjściowa = 5,5W (w sumie niezły piecyk może być do gitary)Oporność robocza to 5,2 kΩ  a jak wspomniałem wcześniej - wartość oporu rezystora anodowego powinno się dobrać na poziomie tak z 10 razy większą niż opór roboczy tej lampy. Tyle że tutaj opór uzwojenia pierwotnego jest jaki jest, więc wartość prądu ustalamy głównie rezystorem katodowym /w triodzie pamiętamy o rezystorze anodowym i o rezystorze katodowym !/ dodatkowo w tym przypadku napięcie anodowe będzie wręcz równe napięciu zasilającemu. Max stratność anody to 12W.
Różnica potencjałów pomiędzy katodą i siatką: przyjmę że jest równo 7V.No to z Ohma - Rk=U/I czyli tutaj:7V/53,5mA - zmieniam jednostki aby wyszło w „omach” -> 7V/0,0535A
co nam daje 140 Ω.Czyli dla lampy EL84 nie powinienem wstawić nic co ma mniej niż 140Ω bo
zrobię lampie krzywdę.Dalej -> Przy zasilaniu napięciem anodowym 250V i przy prądzie anodowym równym 48mA
(wg katalogu) moc strat lampy to: P = U * I czyli 250V * 48mA = 12WI aby było mi łatwiej, przyjmę sobie dolną częstotliwość graniczną na poziomie 100Hz /oczywiście można przyjąć te 16Hz czy nawet 10Hz/To samo dla pożądanej wartości oporu pozornego kondensatora /o tym pisałem wcześniej/. Niech tutaj wartość ta będzie 10 razy
mniejsza od wartości rezystora katodowego /tutaj nim regulujemy prąd lampy/ - rezystor wyliczyłem na 140Ω więc ja potrzebuję ich tak z 14, aby na równo wyszło damy 10Ω. Wzór na tą oporność kondensatora jest mocno pokręcony, zobaczyć go w końcu można na rysunku numer 5.
No to wyszło jakieś 150µF /mikro farada/. Wstawienie 220µF /mikro farada/ jeszcze bardziej obniży tę dolna częstotliwość graniczną naszego stopnia mocy.To jedziemy dalej:
O właśnie – a co z rezystorem siatki /tej od sygnału audio!/? W tym układzie wzmacniacza mocy mamy wysokie napięcie zasilania  - bo napięcie podawane przez obciążenie anody lampy - czyli przez uzwojenie pierwotne transformatora głośnikowego jest dość wysokie bo 250V - czyli można wstawić rezystor o dużej wartości rezystancji. Może z 1MΩ. Napięcie drugiej siatki ustawimy na 200V.Właśnie, teraz mogę opisać ciekawe zjawisko powstające w triodzie, wróćmy na chwilę do niej:Przy niskich napięciach anodowych tj. w granicach i poniżej 50V, w lampie - typowej triodzie audio jaką jest  ECC88 czy E88CC a nawet PCC88 pojawi się prąd siatki (znajdziemy go na drodze od siatki do katody)Przepływa on przez rezystor siatkowy - skoro prąd przepływa przez rezystor o danej wartości rezystancji /oporu/ to na siatce pojawia się napięcie
/no bo to nic innego jak spadek napięcia na elemencie/.Żeby było śmieszniej - jest to napięcie ujemne...Zmienia to trochę punkt pracy lampy poprzez delikatne obniżenie prądu
anodowego. Ale źle wcale nie jest. Przy małych napięciach anodowych „obwód” siatka - katoda zaczyna działać jak lampowa dioda próżniowa :)Generalnie: wysokie napięcie zasilania spowoduje, że napięcie progowe
(napięcie przewodzenia) tej "diody" będzie wyższe od przebiegów zmiennych
„wchodzących” na siatkę poprzez wejściowy kondensator sprzęgający.
Przy niskim napięciu zasilania i tym samym niskim napięciu anodowym, napięcie progowe tej naszej diody próżniowej zejdzie do niższych wartości i podając na siatkę dodatnie napięcie (sygnał audio) o dość dużych wtedy wartościach spowoduje przepływ prądu w lampie.Przy amplitudzie mniejszej od napięcia progowego „diody próżniowej”, prąd tej
diody nie płynie, średnie napięcie siatki jest równe 0.
Przy amplitudzie większej od napięcia progowego (przewodzenia) tej diody
próżniowej średnie napięcie siatki ulegnie zmniejszeniu.
Pokrętne to trochę, ale tak to wygląda.
Powrót do końcówki mocy.Policzmy zatem jakie napięcie odłoży się na rezystorze katodowym - dzięki temu teraz zobaczymy na jaką wartość napięcia będziemy musieli wstawić ten elektrolityczny kondensator bocznikujący rezystor katodowy.***
Gdyby ktoś sie pogubił - wyliczyliśmy, że dla dolnej częstotliwości granicznej równej 100Hz /bo tak było łatwiej - patrz rysunek nr 5 ze wzorem/
jego wartość pojemności powinna wynieść około 150µF /mikro faradów/
my wstawimy nieco wyższą wartość pojemności - 220µF /mikro faradów/ - co obniży nam jeszcze bardziej tę dolną częstotliwość graniczną - też nieźle, choć ustalanie tej dolnej granicy na 0,5Hz jest trochę na wyrost.. :)
***Skoro dowiodłem, że na rezystorze katodowym podczas pracy lampy jest
napięcie stałe /dowiodłem?/, a napięcie zmienne do masy zwiera mi obliczony wcześniej kondensator, to teraz wyliczę sobie, jak wysokie napięcie tam na tym rezystorze katodowym siedzi.Wyliczyłem wcześniej oporność tego rezystora na 140Ω a prąd jaki tam płynie to około 53mA. Z prawa Ohma mam I = U * R czyli U = I * RPo podstawieniu mam U=0.053mA * 140Ω = 7.42V Skoro jest to wzmacniacz mocy, musimy więc pamiętać /jak zawsze zresztą/ o doborze odpowiednich elementów, tak aby całość nie zajęła się ogniem ;) - a przynajmniej nie przegrzała.Prąd lampy ustalamy tutaj rezystorem katodowym, więc sprawdźmy ile musi on tam przy katodzie wytrzymać:Moc rezystora katodowego to będzie:P = U *I = 7V(około) * 50mA(około) = 7V * 0,05A = 0,35WCzyli - abym miał spokój -> to rezystor katodowy w tym wzmacniaczu powinien
mieć tak moc 0,5W wzwyż. Wstawienie mocniejszego np. 2W nie jest przegięciem ;).
W sumie teraz to tylko pozostaje doczepić zasilania i transformator głośnikowy - ten można dobrać u producenta pod dany typ lampy.
Oczywiście jakość tego wzmacniacza zależy od użytego transformatora głośnikowego...No to raz jeszcze:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!***Powyższy tekst jak i rysunki udostępniam na licencji:http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/pl/
na dzień 02 kwietnia 2009Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 02-04-2009, 18:02
No to początek juz zrobiony!
Fajnie sie czyta.


Teraz tak . Wracając do podstaw - czyli podstawowego ukladu wzmacniajacego na triodzie - wzmacniacz napięciowy.

Przykładowo : mam ruska 6N1P . Znajdujemy  w necie  charakterystyki np.

http://www.datasheetarchive.com/6N1P-datasheet.html

Mam transformator 200V/0,2A + 6,3V

I co dalej?

Jak sie zabrać za zaprojektowanie pojedynczego stopnia wzmacniającego np o wzmocnieniu 10V/V ?
Jak zabrać sie za wtórnik katodowy ? Jak złożyć jedno z drugim - tak aby działało? :-)
Albo jak zabrać sie za  wtórnik White\'a?  Albo SRPP ?



WaldeK


PS.

Odpowiedzi na te pytania to materiał na  pierwsza forumowa książkę :-)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 02-04-2009, 20:06
>> Gabriel
Kawał rzetelnej roboty.
Szacunek.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: adamb575 w 02-04-2009, 20:30

Faktycznie, świetne wyłożony temat, prosto i przystępnie.
>> Gabriel
Jeśli możesz ,to wrzuć tak jak mówił Waldek coś o  liczeniu SRPP,z przyjemnością poczytam.Dzięki i prosimy o jeszcze.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 03-04-2009, 19:08
Cieszę się że mogę choć trochę naświetlić temat z nieco innej strony :)Póki co, pomimo /już/ wniesionej jednej poprawki tekstu - zauważyłem kilka literówek oraz błąd przy oznaczeniu jednostek - podczas automatycznej zamiany znaków jednostki na tekst /w edytorze tekstu/ wcisnąłem potwierdzenie o raz za dużo i zamiast "kilo ohm" jest "Mohm". Obliczenia poniżej są OK.
Raz jeszcze przejrzę cały tekst i naniosę wszelkie potrzebne poprawki, w tym zamianę znaczków używanych przy jednostkach elektrycznych /skrypt forum ma problemy z kodowaniem tekstu/ a potem raz jeszcze poproszę Lancastera o moderację. Poprawione zostaną jedynie literówki oraz zamienię znaczki jednostek na słowa.Póki co - wszystkich Was przepraszam za błędy w tekście.
Wracając do tematu - jutro wkleję tekst na tematy o których wspomniał WaldemarK. Stopień triodowy jest wręcz podstawą techniki lampowej, zjawiska i obliczenia użyte w stopniu triodowym wykorzystywane są przy projektowaniu wielu układów na lampie /choćby ustalanie prądu danej lampy korzystając z jej charakterystyki - tak aby nie zrobić krzywdy tej lampie/ zaś obliczenia wzmacniacza mocy /który opisałem wcześniej/ wykorzystywane są przy projektowaniu wzmacniacza Push-Pull ;)Dalej -> mogę opisać SRPP - dzięki niskiej impedancji wyjściowej jaką zapewnia jest chętnie wykorzystywany.Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 06-04-2009, 03:14

Wybaczcie, że ciąg dalszy nastąpi z kilkudniowym poślizgiem, ale rodzina jest dla mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 06-04-2009, 15:56
>> Gabriel, 2009-04-06 03:14:04



Rozumiemy , tez tak mamy :-)

Niemniej czekamy z napięciem ( anodowym) !




WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: adamb575 w 06-04-2009, 17:12

Spokojnie ,jak znajdziesz chwilę to skrobnij, poczekamy :)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 08-04-2009, 09:52

Witam ponownie, ciąg dalszy nastąpił:Mamy zatem transformator 200V/0,2A + 6,3V na żarnik lampy.powyższe 200V to napięcie zmienne. Po wyprostowaniu - uzyskamy jednak napięcie wyższe - wyliczamy to mnożąc wartość napięcia zmiennego poprzez pierwiastek z 2. Mamy więc 200/V/ * 1,41=282V napięcia stałego. Aby uniknąć problemów, musimy użyć za mostkiem prostowniczym /lub lampową diodą prostowniczą/ kondensatorów na napięcie robocze nie mniej niż 350V.Mamy zasilanie, przejdźmy więc do naszej lampy. Niech będzie to podwójna trioda audio 6N1P - tak jak zaproponował WaldemarK. Ta jest produkcji Svetlana.PDF z opisem tej lampy można pobrać ze strony producenta:http://www.svetlana-tubes.com/svetlana.htmw górnym menu wybieramy "GLASS"na dole strony wybieramy 6N1Pplik PDF jest z prawej strony pod numerkiem "1"Patrząc na charakterystyki tej lampy, widzimy że żarnik tej lampy może być "napędzany" ;) napięciem o wartości 6,3 volt, przy poborze prądu 600mA. ***Warto wiedzieć, że niektóre lampy wymagają określonej wartości prądu przepływającego przez włókno żarnika, napięcie może się nieco różnić od typowych 6,3 volt.***Zgodnie z opisem 6N1P - możemy do tego celu wykorzystać napięcie zmienne - tak jak w podanym wcześniej przez WaldemarK przykładzie trafa - możemy również wykorzystać do tego celu napięcie stałe. Warto jednak wiedzieć, że używając napięcia stałego, całkowicie pozbędziemy się brumu od strony żarzenia, jednak w pewnym stopniu zmniejszymy trwałość samej lampy - czas jej emisji na poziomie wystarczającym do pracy pozwalającej na uzyskanie nominalnych parametrów. Nie jest to "tragiczna" obniżka trwałości, warto jednak o tym wiedzieć. Wydłużenie czasu pracy lampy możemy uzyskać dodatkowo przez załączanie napięcia anodowego z pewnym opóźnieniem wobec załączenia napięcia zasilającego żarnik lampy.Ważna rzecz: mamy podwójną triodę a w niej wewnętrzny ekran z wyprowadzeniem na nóżce numer 9. Jeżeli mamy urządzenie pracujące w drugiej klasie ochronności - czyli bez możliwości podpiecia uziemienia - ekran ten połączmy z masą układu /pamiętajmy o prowadzeniu masy w topologii gwiazdy/.Jeżeli urządzenie posiada bolec uziemienia - wówczas ekran ten połączmy z uziemieniem.Urządzenie pracujące z uziemieniem nie może mieć połączonej masy układu elektronicznego z metalową obudową tego urządzenia!Obudowa wówczas podłączona jest wyłącznie do uziemienia.Ktoś powie - no tak, mamy przecież wyłącznik różnicowo-prądowy...Ktoś go ma, ktoś go nie ma... etc...Co mamy dalej?Datasheet 6N1P podaje maksymalną wartość napięcia grzejnik-katoda - wynosi ono w +- 100 volt /w szczycie/ 6N1P jest lampą żarzoną pośrednio, czyli katoda jest podgrzewana i posiada pewna bezwładność cieplną, pozwalającą na dodatkową stabilizację emisji.Datasheet podaje tzw. "Amplification factor" - już tutaj widzimy, że maksymalne wzmocnienie napięciowe jakie jesteśmy w stanie uzyskać na każdej z dwóch triod wyniesie nie więcej niż 33x. W praktyce będzie się ono mieścić w  granicach max 30x. Tego nie przeskoczymy. Chcąc koniecznie używać 6N1P, uzyskując jednocześnie większy współczynnik wzmocnienia niż podaje to producent - możemy zastosować drugi, dodatkowy stopień wzmocnienia wpięty w szereg za pierwszym.Dalej - mamy podaną nominalną wartość transkonduktancji, i coś, co w US nazywają "Plate resistance" - jest to po prostu oporność robocza lampy. Pisałem o niej wcześniej, jeszcze do niej wrócimy. W tym przypadku oporność robocza wynosi 4,4 kilo Ohm.Pojemności pomiędzy elektrodowe możemy tutaj pominąć - efekt Millera nas za bardzo nie interesuje. Gdyby jednak zainteresował - w skrócie: wartość pojemności miedzy elektrodowych zostaje przemnożona przez współczynnik wzmocnienia lampy. Ot, taki /niechciany/ prezent gratis, oczywiście ma to wpływ na górny zakres przenoszonych częstotliwości. Spokojnie - odnosi się to do zakresu daleeeeko wykraczającego poza zakres częstotliwości typowych dla audio.Przyjrzyjmy się za to dokładnie wartościom /elektrycznym/ maksymalnym jakie jest w stanie wytrzymać nasza lampa:Maksymalne napięcie ANODOWE /oczywiście stałe i oczywiście nie jest to napięcie zasilania.../ przyjmuje tutaj wartość 250V.Maksymalna stratność dla każdej anody /anode dissipation/ - mamy w końcu podwójną triodę - wynosi 2,2W. Maksymalny prąd przepływający przez pojedyncza triodę określono na poziomie 20mA /czyli 0,02A/Tych wartości nie możemy przekroczyć. Co więcej - niektórych wartości prądu przy określonym napięciu anodowym nie będziemy w stanie uzyskać nawet przy zwarciu katody do masy ;) - to za chwilę.Spójrzmy raz jeszcze na podaną przez producenta max stratność anody:wynosi ona 2,2Wpowiedzmy, że ustaliłem napięcie anodowe lampy na poziomie równym wartości max podanej w datasheet, czyli 250V. Do tego prąd katody ustaliłem na poziomie 20mA - tak jak podaje to datasheet.Wyliczmy zatem jaką moc "puścimy w lampę" ;) dla prądu stałego moc wyliczamy np. ze wzoru, mnożąc napięcie przez natężenie prądu:P=U x Izatem:P=250V x 0,02A = 5WWyliczyliśmy zatem, że ustalając na lampie wartości max dla napięcia anodowego i max dla prądu - obliczona max stratność anody przybiera wartość aż 5W /watów/. Wobec podanej maksymalnej wartości 2,2W - to trochę za dużo. W ten sposób ugotujemy lampę ;)Powyższy przykład wykorzystałem po to aby w prosty sposób pokazać, że pomimo podanych wartości maksymalnych dla napięcia anodowego i dla prądu - przekroczona zostanie maksymalna stratność dla każdej z 2 połówek naszej 6N1P - dla każdej z 2 triod w niej zawartych.Jak widać - musimy uważać na powyższą wartość mocy /stratność/ - nawet gdy wartości prądu czy napięcia anodowego będą ustalone poniżej wartości maksymalnych podanych w datasheet.Przekraczając podane w datasheet 2,2W - ugotujemy lampę - czytać:mocno skrócimy jej żywot. Co ciekawe:1 - nawet, jeżeli na 2 minuty przeciążymy w ten sposób lampę - nie "zepsujemy" jej, to nie tranzystor ;)Mocna jest ;)2 - co jest jeszcze bardziej ciekawe od powyższego:najpierw musimy z wyznaczonych charakterystyk odczytać, czy przy danym napięciu anodowym w ogóle uzyskamy wartość prądu na poziomie poniżej 10mA - nawet jeżeli wiemy, że wartość max to 20mA       ;)wszystko po kolei opiszę.Dobrze, mamy zasilanie, mamy lampę, mamy układ wzmacniacza triodowego. "Liczmy" elementy...wzmacniacz oczywiście wg schematu z rezystorem katodowym, czyli z autopolaryzacją. Na wykresie zobaczymy że ta autoregulacja rzeczywiście nam działa. Dlaczego by nie uprościć wszystkiego i wyrzucić tego rezystora katodowego i zrobić ustawianie biasu /prądu/ tzw. "grid-leak bias" - czyli bez rezystora w katodzie, wykorzystując tylko rezystor siatkowy /pisałem wcześniej/?:- bez rezystora katodowego, aby uzyskać sensowne "ujemne" napięcie na siatce  potrzebowalibyśmy rezystora siatkowego o bardzo dużej wartości rezystancji, co prowadzi do wzrostu szumów,- niska stabilność "grid-leak bias" vs "catode-bias" - czyli vs układ z rezystorem katodowym,- ten tzw "grid" emituje elektrony... nie tylko... - na samym początku pisałem, że pominę wszelki "bełkot techniczny" - i tak właśnie zrobię ;) - ...- ...Zatem projektujmy:mamy podane charakterystyki - wyznaczmy zatem granicę jakiej nie możemy przekroczyć /odnośnie opisanego przeze mnie nieco wcześniej ugotowania lampy/:mamy podana max wartość stratności anody - po 2,2W na każdą z 2 triodmamy podaną max wartość prądu na każdą z triod: 20mAwyznaczmy zatem max prąd jaki ustali się dla napięć na anodzie: od max 250V, przez 200V, 150V, 100VMamy podane napięcia, mamy podaną max wartość strat /2,2W/,podstawiamy do wzoru dane i liczymy /zaokrąglamy/:P(waty) / U(volty) = I(ampery)P / U = 2,22,2 / 250 = 0,0088 = 8,8mA2,2 / 200 = 0,011 = 11mA2,2 / 150 = 0,014666667 = 14,7mA2,2 / 100 = 0,022 = 22mACoś nam wyszło... ale co to jest? - jak widać przy podanym napięciu anodowym NIE możemy dopuścić by prąd przepływający przez /oddzielnie/ każdą z naszych 2 triod przekroczył wyliczone wartości prądu. Inaczej przekroczymy max wartość strat /na połówkę lampy/ i ugotujemy naszą  lampę.dla przyjętej przez producenta granicy strat na poziomie 2,2W - dla napięcia anodowego /zresztą tutaj max/ 250V możemy ustawić prąd max na poziomie 8,8mA- dla napięcia anodowego 200V możemy ustawić prąd max na poziomie 11mA- dla napięcia anodowego 150V możemy ustawić prąd max na poziomie 14,7mA- dla napięcia anodowego 100V możemy ustawić prąd max na poziomie 22mAwygląda to dość rozsądnie - przy coraz niższym napięciu anodowym możemy ustawić coraz wyższy prąd, max stratność anody czyli 2,2W nie zostanie przekroczona. Nawet mamy zapas.Ale ktoś zapyta - dobra, ale jaką wartość tego prądu mam przyjąć w swoim napięciowym stopniu lampowym, na tej 6N1P czy podobnych??Po pierwsze:w przypadku stopni napięciowych - nie obniżajmy prądu poniżej 1mA.Pracując na tak niskim prądzie - poniżej 1mA sprawimy, ze lampa stanie się wrażliwa, nawet bardzo wrażliwa na wszelkie - jak to nazywają - "śmiecie" z otoczenia - czyli zakłócenia np. od leżącego w pobliżu telefonu komórkowego, iskrzenia styków, np. lodówka itp.    Obliczyliśmy - to teraz nanieśmy te punkty na wykres z charakterystyką lampy 6N1P - dokładnie na ten wykres dostarczony przez producenta w datasheet z linku powyżej, u mnie rysunek numer 1.Co mamy? - mamy 4 punkty /trochę krzywo mi wyszło, ale chyba wiadomo o co w tym chodzi  ;) /I teraz: nie możemy przekroczyć wartości tak, by znaleźć się powyżej tej "cienkiej niebieskiej linii" ;) - inaczej podgotujemy lampę.Im więcej punktów dla wartości napięć i prądów wyznaczymy - tym łatwiej prześledzić tę granicę.Zatem mamy już wyznaczoną granicę, której przekroczyć nie możemy - przypominam - nie możemy znaleźć się z wartościami powyżej tej niebieskiej linii z rysunku numer 1.Ta wyznaczona przez nas granica dotyczy prądu płynącego oddzielnie przez każdą połówkę naszej lampy 6N1P - tak samo postępujemy z lampami typu ECC82, ECC83 - oczywiście przyjmując dane z charakterystyk tych lamp.Jedźmy dalej:Skoro mamy określone max prąd przy danym napięciu, poszukajmy wreszcie wartości elementów.Wpierw znajdźmy jakąś sensowną wartość rezystancji dla naszego rezystora anodowego.Jak pamiętacie - to właśnie na nim zbieramy spadek napięcia czyli nasz wzmocniony sygnał audio.To właśnie od jego wartości zależy uzyskany poziom napięcia/sygnału wyjściowego.Wróćmy do charakterystyki podanej przez producenta lampy - tak, to ten sam rysunek, na którym później zaznaczyłem naszą niebieską linię - granicę /dla mocy strat/.Spójrzcie co możemy jeszcze zrobić z tą charakterystyką, jak można ją wykorzystać do przedstawienia działania samej lampy, jak można ją wykorzystać WRESZCIE do WYZNACZENIA WZMOCNIENIA dla naszego stopnia triodowego i jeszcze jak będzie pięknie wyraźnie zaznaczony fakt, iż nasz stopień triodowy odwraca fazę sygnału o 180 stopni - czyli podając na wejście tego stopnia sygnał /np. audio/ dodatni - na wyjściu otrzymamy co prawda wzmocniony sygnał, ale tym razem będzie on miał wartość przeciwną względem punktu odniesienia. I to samo z drugą połówką sygnału - "dół zostanie odbity".Co dalej?Wcześniej pisałem o oporności wewnętrznej lampy, pisałem o tym że rezystor anodowy powinien mieć PRZYNAJMNIEJ wartość rezystancji większą x 10 od wartości oporu roboczego lampy.Producent wymierzył/zaznaczył, iż opór roboczy naszej lampy-podwójnej triody 6N1P wynosi 4400 Ohm - czyli 4,4 kilo Ohm.Wg tego co napisałem 2 linie wyżej - minimalna ZALECANA wartość rezystancji rezystora anodowego /wiem że śmiesznie się czyta../ wynosi:4,4 kilo Ohm x 10 = 44 kilo OhmWstawienie minimum 47 kilo Ohm jest dobrym początkiem tego co zaczęliśmy.Wiemy też, że przy danym - niezmiennym napięciu ZASILAJĄCYM /tym razem nie anodowym/ max spadek napięcia na rezystorze zależy od wartości jego rezystancji/oporu / do tego można jeszcze to napięcie podwyższyć.../***Jeżeli ktoś z Was budował DAC z pasywną konwersją prąd - napięcie - zauważyliście zapewne powyższe zjawisko.***47 kilo Ohm będzie już całkiem sensowną wartością rezystancji. 100 kilo Ohm - w wzmacniaczu napięciowym - b. dobrze. Nawet zastosowanie rezystora anodowego o wartości oporu/rezystancji rzędu 220 kilo Ohm będzie bardzo sensowne. Przypomnę jeszcze, że stopień triodowy charakteryzuje się dość wysoką impedancją wyjściową.Można to oczywiście obliczyć /może później/, można zastosować mały "myk" i zmniejszyć tę impedancję wyjściowa... jak? - łącząc 2 takie same stopnie triodowe równolegle... plus dodanie kilku rezystorów o wręcz pomijalnej małej wartości rezystancji. Jak widać - można zrobić i tak.O "SRPP" napiszę w przyszłym tygodniu. Wracając do punktu gdzie wybieramy wartość rezystancji naszego rezystora anodowego:Dlaczego nie warto stosować wartości oporu tego rezystora anodowego rzędu - powiedzmy 10m kilo Ohm, szczególnie gdy napięcia anodowe przekraczają 100V ??ponieważ przy tak wysokim napięciu anodowym nie uzyskalibyśmy odpowiednio wysokiego spadku napięcia na tym rezystorze czyli mówiąc wprost - uzyskalibyśmy niski sygnał na wyjściu stopnia, do tego można jeszcze dołożyć niepotrzebne obciążenie anody, nie potrzebujemy nagrzewania się lampy, nie chcemy marnować prądu itp...Zbyt mała wartość oporu tego rezystora anodowego - nie za dobrze. Ale zauważcie że niższa wartość oporu wiąże się z niższym uzyskanym spadkiem napięcia na tym rezystorze ALE działając w rozsądnych granicach poprzez zmniejszenie wartości tej rezystancji - zwiększamy wartość prądu. To już wiemy. Przyjmijcie jednak na słowo, że im większy prąd ustalimy na lampie przy dość wysokim napięciu anodowym - wówczas zyskamy małą wrażliwość samej lampy na zakłócenia z zewnątrz /śmiecie elektromagnetyczne/ jak również zniekształcenia harmoniczne wnoszone przez ten stopień lampowy ulegną zmniejszeniu.W "lampie" bardzo często spotykamy zniekształcenia harmoniczne parzyste - są to zniekształcenia polegające na pojawianiu się dodatkowych sygnałów na wyjściu o częstotliwości wyższej od częstotliwości sygnału podstawowego podanego na wejście stopnia lampowego - czyli załóżmy że na wejście tego naszego stopnia podajemy sygnał o częstotliwości np. 200Hz. Na wyjściu uzyskamy harmoniczną parzystą  o częstotliwości 400Hz /oczywiście słabiutką/ itd.Harmoniczne parzyste występują w sposób naturalny w przyrodzie, stąd ludzkie ucho odbiera harmoniczne parzyste jako zjawisko "nie męczące" a nawet przyjemne - to całe "ciepełko" lamp...;)Ale co z tego wynika? - wynika to, że od warunków pracy jakie zapewnimy lampie - od np. prądu jaki przez nią płynie - zależy np. zawartość harmonicznych, a tym samym ZAUWAŻALNY wpływ warunków przy lampy na uzyskany dźwięk.Te parzyste harmoniczne można nie tylko zmierzyć na wyjściu stopnia, ale można je wyliczyć. Całkiem łatwo /może nawet później to zrobię/Wiemy już że wartość rezystancji opornika/rezystora anodowego ma wpływ na warunki pracy lampy /prąd/, ma wpływ na impedancję wyjściową, ma wpływ na max uzyskane napięcie/sygnał /np. audio/ na wyjściu naszego stopnia, ma też wpływ na brzmienie naszego stopnia /ciepło lamp../Przyjmijmy zatem, że korzystamy z rezystora o wartości rezystancji równej 100 kilo Ohm.Właściwie - klasyka.Sprawdźmy też jak zmienią się "osiągi" naszego stopnia przy zmianie wartości oporu tego rezystora:Spróbujmy ponownie ułatwić sobie naszą pracę - skorzystajmy z charakterystyk zdjętych z lampy przez jej producenta.Bierzemy rezystor 100 kilo Ohm:pamiętamy też że zgodnie z prawem Ohma przepływ prądu przez element /tutaj rezystor/ powoduje spadek napięcia na tym elemencie - napięcie to mierzymy na nóżkach tego elementu - tutaj oczywiście jest to rezystor anodowy.Skoro nie ma przepływu prądu przez ten rezystor/element/ wówczas POTENCJAŁ występujący na jego końcówce będzie taki sam jak przyłożony do niego z drugiej strony napięcie zasilające.Możemy to zjawisko odznaczyć na naszym wykresie z charakterystykami.Zaczynamy zatem ustalać prąd płynący przez naszą lampę.Przyjmijmy sobie, że ustalamy prąd na poziomie kilku/kilkunastu mA. To nic, że lampa 6N1P może wytrzymać 20mA.Wzmacniacze napięciowe nie wymagają do poprawnej pracy dużego prądu / biasu/. Kilka mA jest dobrym kompromisem. Byleby nie wchodzić za nisko z tym prądem - wspomniane wcześniej przeze mnie 1mA.Teraz spójrzcie na wykres - u mnie rysunek numer 2 - to ten sam wykres co użyty wcześniej do naniesienia granicy dla max mocy strat, dla wyrazistości wykresu musiałem go mocno powiększyć.Kilka linijek wcześniej napisałem, w temacie spadku napięcia i wartości potencjału występującego na rezystorze podczas braku przepływu przez niego prądu. Wykorzystajmy to:założyliśmy, że napięcie anodowe mamy mieć max 250V.Jednak napięcie anodowe jest niższe od napięcia zasilającego o spadek napięcia na rezystorze anodowym.Na początku tego postu wyliczyłem napięcie  występujące na uzwojeniu wtórnym transformatora sieciowego po wyprostowaniu. Transformator zaproponowany przez WaldemarK:  Mamy zatem transformator 200V/0,2A + 6,3V na żarnik lampy.powyższe 200V to napięcie zmienne. Po wyprostowaniu - uzyskamy jednak napięcie wyższe - wyliczamy to mnożąc wartość napięcia zmiennego poprzez pierwiastek z 2. Mamy więc 200/V/ * 1,41 = 282V napięcia stałego. Więc mamy 282V. Nie będzie się to za bardzo mijać z prawdą, ponieważ napięcia na uzwojeniu wtórnym i pierwotnym podawane są z dokładnością do +- "iluś tam" volt, ponadto jak wiemy podczas braku przepływu prądu przez rezystor - na jego końcówce będzie potencjał równy 282V. Reszta zależy od filtracji w zasilaczu WN - dławiki, rezystory, stabilitron... Zaznaczmy zatem na wykresie punkt, w którym przy naszym napięciu ZASILAJĄCYM równym 282Vprąd NIE płynie - czyli jest równy 0rysunek numer 2 - punkt na wysokości 282V.Jaki prąd może popłynąć przez rezystor anodowy o przyjętej wartości 100 kilo Ohm?:U / R = Ipodstawiamy:282V / 100k = 0,00282Aczyli /po zamianie jednostek z "Amperów" możemy się tam spodziewać "aż" 2,82mA /mili amper/Teraz zaznaczmy te 2,82mA na wykresie - rysunek numer 2, lewa strona oś dla mA.Zaznaczmy również i napięcie jakie podstawiliśmy dla obliczeń czyli 282V.Nanieśmy na wykres linię przecinającą powyższe 2 zaznaczone na osiach punkty.Narysujmy linię prostą, przechodzącą przez te 2 punkty.To jest nasza "linia biasu"Wyznaczmy sobie "linie biasu" dla pozostałych wartości rezystancji opornika/rezystora anodowego. Wcześniej pisałem o wartościach 220 kilo Ohm oraz 47 kilo Ohm.Jak doskonale widać - dla wartości 220 kilo Ohm rysowanie prostej na naszym wykresie sobie odpuszczę, prostą wyznaczę dla rezystora o mniejszej wartości rezystancji - dla 10 kilo Ohm - po to, by na tej /niewygodnej do obróbki/  charakterystyce widoczne były zjawiska zachodzące w lampie - wartość prądu, współczynnik wzmocnienia... nasze nakreślone proste pozwolą na łatwą interpretację tych zjawisk.Jaki prąd może popłynąć przez rezystor anodowy o przyjętej wartości 47 kilo Ohm?:U / R = Ipodstawiamy:282V / 47k = 0,006Aczyli /po zamianie jednostek z "Amperów" możemy się tam spodziewać 6mA /mili amper/Jak widać - przy stałym napięciu zasilającym o wartości 282V zmniejszeniu wartości rezystancji naszego opornika otrzymamy przepływ prądu o nieco wyższym natężeniu. Teraz zaznaczmy te 6mA na wykresie - rysunek numer 2, lewa strona oś dla mA.Punkt dla napięcia 282V oczywiście wspólny z punktem dla wcześniejszych 100 kilo Ohm. Dla 10 kilo Ohm - to samo.282V / 10k = 0,0282ATutaj możemy zauważyć, że przepływ prądu dla rezystora anodowego o wartości 10 kilo Ohm i przy napięciu 282V wyniesie 28mA - czyli przekroczymy nominalną wartość dla naszej lampy 6N1P. Spokojnie - do regulacji mamy jeszcze rezystor katodowy, linia prosta wyznaczona dla 10 kilo Ohm i 282V uczyni wykres nieco bardziej czytelnym.  OK, nanieśmy jeszcze linię dla rezystora anodowego o wartości rezystancji równej 22 kilo Ohm:282V / 22k = 0,012818182APo zaokrągleniu otrzymujemy wartość 13mA. Nanosimy na wykres. To może jednak wprowadzę zmiany. Zamiast wcześniejszych 100 kilo Ohm wybieram 47 kilo Ohm. Tutaj zależy mi wyłącznie na przejrzystości wykresu. Nic więcej się nie zmienia. Widzimy teraz, że "jeżdżąc" po naszej wybranej linii odpowiadającej danej wartości rezystora możemy ustalić sobie prąd przepływający przez rezystor anodowy, dla różnych wartości napięcia zasilającego - I CO JEST CIEKAWE - dla różnych wartości napięcia siatki. Nie zapomnieliśmy o niej, nie... ;) Wiemy już że /ujemne/ napięcie siatki zależy od wartości rezystora katodowego a ten dodatkowo jest wykorzystany do ustalenia i auto regulacji prądu płynącego przez lampę - oczywiście napięcie siatki można regulować w inny sposób /oddzielne zasilanie, baterie, rezystor siatkowy - ale bez stosowania rezystora katodowego - można sobie ten ostatni sposób odpuścić/O czym pamiętamy? O maksymalnej mocy strat dla każdej z naszych triod w lampie. A jest to 2,2W.Obliczmy jaka moc strat wystąpi dla rezystora 47 kilo Ohm i naszego napięcia 282V.Wyliczmy zatem ponownie jaką moc "puścimy w lampę" ;) Dla prądu stałego moc wyliczamy ze wzoru, mnożąc napięcie przez natężenie prądu:P=U x Idla 47 kilo Ohm mamy:  282V / 47k = 0,006A=6mAzatem:P = 282V x 0,006A = 1,692W w przybliżeniu otrzymaliśmy 1,7W na triodę. Nieźle.Zmieściliśmy się więc zarówno w mocy strat - bo 6N1P ma max 2,2W, zmieściliśmy się w max prądzie dla lampy - dla 6N1P max to 20mA, ponadto wartość rezystora 47 kilo Ohm jest nieco wyższa od oporności roboczej lampy 6N1P, która wynosi 4400 omów = 4,4 kilo Ohm.Impedancja wyjściowa nie będzie "kosmicznie" duża, co zaowocuje zmniejszeniem wpływu "kabelków" na sygnał audio - zwłaszcza gdyby nasz stopień triodowy wbudowany został np. w CD, a całość dopełniał wzmacniacz lampowy o dużej rezystancji/impedancji wejścia. Tutaj pojemności pomiędzy żyłami kabla zaczynają nabierać znaczenia i następuje delikatne tłumienie wyższych częstotliwości sygnału /audio/. Czasem, w "ekstremalnych" przypadkach jesteśmy w stanie zauważyć że kable "grają" ;))***Przypomnę co pisałem nieco wcześniej:"Producent wymierzył/zaznaczył, iż opór roboczy naszej lampy- podwójnej triody 6N1P wynosi 4400 Ohm - czyli 4,4 kilo Ohm.Wg tego co napisałem 2 linie wyżej - minimalna ZALECANA wartość rezystancji rezystora anodowego /wiem że śmiesznie się czyta../ wynosi:4,4 kilo Ohm x 10 = 44 kilo OhmWstawienie minimum 47 kilo Ohm jest dobrym początkiem tego co zaczęliśmy"***Czyli jak widać - jest nieźle. Coś pominęliśmy? Tak,pominęliśmy spadek napięcia na naszym rezystorze 47kilo Ohm. Wrócimy do tego później.Aby na naszym rysunku/wykresie było wyraźnie widać na czym polegają zjawiska o których pisałem wcześniej:"Spójrzcie co możemy jeszcze zrobić z tą charakterystyką, jak można ją wykorzystać do przedstawienia działania samej lampy, jak można ją wykorzystać WRESZCIE do WYZNACZENIA WZMOCNIENIA dla naszego stopnia triodowego i jeszcze jak będzie pięknie wyraźnie zaznaczony fakt, iż nasz stopień triodowy odwraca fazę sygnału o 180 stopni - czyli podając na wejście tego stopnia sygnał /np. audio/ dodatni - na wyjściu otrzymamy co prawda wzmocniony sygnał, ale tym razem będzie on miał wartość przeciwną względem punktu odniesienia. I to samo z drugą połówką sygnału - "dół zostanie odbity"."zaznaczyliśmy kilka prostych, nazwałem je "liniami biasu/prądu".Zobaczcie teraz jak zmiany prądu przepływającego przez lampę niosą za sobą zmiany sygnału i wzmocnienia:najpierw dla zwiększenia czytelności wykresu nakreślę dodatkową krzywą dla napięcia siatki /ujemnego/ dla - 1VZobaczcie teraz co dzieje się podczas zmiany napięcia podawanego na siatkę naszej lampy.Zobaczmy co stanie się podczas zmiany tego napięcia - powiedzmy, ze mieliśmy napięcie na siatce ustalone na poziomie - 1V, zwiększyliśmy na - 2V.~naniosę teraz tą zmianę na nasz wykres - wciąż na rysunku numer 2, oczywiście dla wartości rezystora 47 kilo Ohm.~ jest to krótka ciemnozielona kreska z dwoma "strzałkami" - oznaczyłem tym zakres zmian o 1V /tutaj i teraz "ujemność" czy "dodatniość" tego napięcia oczywiście pomijamy"spójrzmy co stanie się w zakresie tego 1 volta:zmieniając napięcie podawane na siatkę o 1 volt powodujemy zmianę prądu z około 4mA na około 2,9mA przy jednoczesnym zmianie /zwiększeniu/ napięcia na anodzie o około 24Voznaczone na różowo/zielono wartości prądu i napięcia - wpisałem tak trochę "na oko" z wykresu. W praktyce można to wyznaczyć lepiej /lepszy, większej rozdzielności wykres/ bądź - wystarczy zmierzyć ;)Oczyśćmy rysunek i zobaczmy co nam takie zmiany oferują praktycznego:NA RYSUNKU NUMER 3 zaznaczyłem dwie sinusoidy odwzorowujące sygnał /np. audio/ wejściowy i sygnał wyjściowy.Powiążmy te 2 rysunki przedstawiające sinusoidy ze zmianami prądu i napięcia...co mamy?WZMOCNIENIE SYGNAŁU ;)TAK DZIAŁA LAMPA ;)Zauważmy jeszcze jedną ciekawą rzecz: sygnał wyjściowy jest odwrócony w fazie o 180 stopni względem sygnału wejściowego - zatem stopień triodowy odwraca fazę sygnału.Narysowaliśmy/odczytaliśmy wartości /elektryczne/ obliczmy zatem wzmocnienie naszego stopnia. Wszystko przy zasilaniu rzędu 282V oraz rezystorze 47 kilo Ohm.Z uwagi na przybliżone wartości prądów i napięć odczytane z wykresu - wzmocnienie napięciowe podam w przybliżeniu.dla zmiany napięcia na siatce o 1V p-p /z -1V na -2V/ napięcie na anodzie zmieniło wartość z około 116V do około 92Vzatem zmiana wynosi około:116V - 92V = 24V wzmocnienie napięciowe stopnia obliczamy tak:***poniższe "A" = "amplification"poniższe "V" = "voltage"out - wyjściein - wejście ***A = Vout / Vin = -24 / 1 = -24 znak "-" oznacza tylko fakt zmiany fazy sygnału wyjściowego względem sygnału wejściowego o 180 stopni.Wzmocnienie napięciowe w naszym przykładzie wzmacniającego stopnia triodowego na lampie 6N1P przy napięciu zasilającym 282V i rezystorze anodowym 47 kilo Ohm wynosi około 24 razy.Jeżeli komuś zależy na przedstawieniu współczynnika wzmocnienia jako dB /decybele/przeliczamy to w następujący sposób:dla naszych 24xA(dB)=20 x logarytm o podstawie dziesiętnej z (Vout / Vin)czyli:A(dB) = 20 x log24 = 20 x 1,380211242 = 20,4 dBwychodzi w przybliżeniu 20,4 dB***dla porównania przeliczę dla 100x oraz dla 200xdla 100xA(dB) = 20 x log100 = 20 x 2 = 40dBdla 200xA(dB) = 20 x log200 = 20 x 2,301029996 = 46,02059992 = 46dB***Na początku tego postu pisałem:"Datasheet podaje tzw. "Amplification factor" - już tutaj widzimy, że maksymalne wzmocnienie napięciowe jakie jesteśmy w stanie uzyskać na każdej z dwóch triod wyniesie nie więcej niż 33x. W praktyce będzie się ono mieścić w  granicach max 30x. Tego nie przeskoczymy. "Jak widać trafiliśmy dość blisko ;)OK,  więc sygnał wejściowy 1V  podany na nasz stopień triodowy zostanie wzmocniony około 24 x. Jeżeli zwiększymy sygnał wejściowy do 2V p-p /od szczytu do szczytu/, wówczas otrzymamy na wyjściu wzmocniony sygnał o wartości równej 2 x 24V = 48V p-p. A to już dość dużo jak na sygnał audio. Wspomnę jeszcze, że typowy odtwarzacz CD/DVD oddaje właśnie około 2V p-p... niektóre DACe oddają jeszcze wyższy sygnał... /*** Magus - czytasz to ? ;)) dla ciekawych:http://audiohobby.pl/topic/12/2958***Szacujemy zawartość harmonicznych 2-go rzędu? Pewnie że tak !:rysunek numer 2, linia dla 47 kilo Ohm: zmiana napięcia siatki z -1 do 0V a "anoda leci" z 92V do 65Vto jest /jak liczyliśmy nieco wyżej/ wzmocnienie rzędu 27x czylidla 27xA(dB) = 20 x log27 = 20 x 1,431363764 = 28,6dB (27x) (potrzebne do obliczenia harmonicznej)nieco więcej niż na początku (20,4 dB / 24x)? - zgadza się, zgadza.Teraz znowu:rysunek numer 2, linia dla 47 kilo Ohm: zmiana napięcia siatki z -1 do -2V a "anoda leci" z 92V do 116V :A(dB)=20 x logarytm o podstawie dziesiętnej z (Vout / Vin)dla naszych 116V - 92V = 24V a to jest wzmocnienie napięciowe rzędu 24xczyli w dB:A(dB) = 20 x log24 = 20 x 1,380211242 = 20,4 dB (potrzebne do obliczenia harmonicznej)wyszło mniej niż poprzednie "loty anody" ;) Ale miało być o harmonicznych..., wyliczmy zatem zawartość harmonicznych drugiego rzędu:H2(w procentach)=27-24 / 2x(27+24)x100=3 / 10200 = 0,3 procenta drugiej harmonicznej /o ile się nie pomyliłem ;) zresztą to całkiem możliwe dla sygnału oraz zakresu jaki przyjęliśmy ;) Widzicie już od czego zależy "ciepło - zimno" w lampie w zależności od punktu jej pracy? warto jeszcze obliczyć zawartość drugiej harmonicznej dla innych punktów pracy ;) Ale to nie wszystko. Pozostała kwestia doboru rezystora katodowego oraz doboru rezystora upływu siatki.Wartości kondensatorów wejściowych wyliczałem w pierwszym moim poście powyżej, dobór wartości rezystancji potencjometru/rezystora na wyjściu - powinien mieć wartość większą względem rezystora anodowego - tutaj przy anodowym 47 kilo Ohm , potencjometr 100 kilo Ohm czy 220 kilo Ohm a nawet 470 kilo Ohm będzie dobrym wyborem.Napięcia kondensatorów separujących - wejściowego i wyjściowego - dobieramy z dużym zapasem, NAJLEPIEJ aby wartość ich napięcia znamionowego była równa wartościom napięcia znamionowego kondensatorów użytych za prostownikiem w zasilaczu wysokiego napięcia.rezystor katodowy:aby go obliczyć potrzebujemy punktu pracy lampy - wybieram (proszę się nie sugerować, wybrałem dla ułatwienia odczytu napięcia z wykresu) napięcie siatki na poziomie -2V.R = 2 / 0,003 = 666,66 Ohm czyli około 0,7 kilo Ohmwiemy że napięcie siatki jest równe 0 /brak spadku napięcia/ ale my chcemy te 2V na siatce /dlaczego "-" wyjaśniłem w pierwszym poście przy okazji auto stabilizacji stopnia/ tyle że chcemy aby to napięcie było "bardziej ujemne względem katody" więc musimy na katodzie ustawić +2V.z prawa Ohma:R = U / Idla pożądanego napięcia siatki prąd lampy wyniesie około 3mA /mało dokładnie kreśliłem linie.../ zatem:R = 2 / 0,003 = 666,66 Ohm czyli około 0,7 kilo Ohm***Niedokładny odczyt wykresu skutkuje:R = 2 / 0,0004 = 5000 Ohm czyli 5 kilo Ohmjest różnica pomiędzy 0,7k a 5k ??***zatem nasz rezystor katodowy powinien mieć wartość około 0,7 kilo Ohm, zgadnijcie czy 1 kilo Ohm będzie dobre? ;)wracamy do rysunku np. numer 2 lub 3. Powinienem narysować jeszcze jedną linię, tym razem dla prądu, ale forum ma limit 3 grafik/post wiec napiszę tylko, ze linia wędruje od początku naszego układu współrzędnych /lewa strona wykresu/, od 0  do prawej strony w górę pod niewielkim kątem. Co wyznacza? - wyznacza obciążenie katody. Chcemy osiągnąć zakładane napięcie "biasu" - spadek napięcia na oporniku katodowym /na rysunku będzie to przecięcie się 2 linii - linii, którą właśnie "rysujemy" z linią od punktu "B" do punktu "A" dla 47 kilo Ohm - rysunek numer 2 i 3.***wartość prądu na lewej osi przy napięciu siatki równym -2Vwartość naszego rezystora katodowego***załóżmy, że przez nasz rezystor katodowy płynie prąd 1,5mA napięcie na rezystorze katodowym:U = I x R U =  0,0015 x 700 = 1,05V co odznaczamy na wykresie - punkt dla 1,5mA oraz -1,05V***niedokładny odczyt wykresu skutkuje:U =  0,0015 x 5000 = 7,5V co odznaczamy na wykresie - punkt dla 1,5mA oraz -7,5V******mały test:prąd płynący przez rezystor katodowy:R = U / II = U / RI = 1,05 / 700 = 0,0015A = 1,5mAOK***niedokładny odczyt wykresu skutkuje:I = 7,5 / 5000 = 0,0015A = 1,5mA***załóżmy teraz, że przez nasz rezystor katodowy płynie niższy prąd 0,4mA napięcie na rezystorze katodowym:U = I x R U =  0,0004 x 700 = 0,28V co odznaczamy na wykresie - punkt dla 0,4mA oraz -0,28V***niedokładny odczyt wykresu skutkuje:U =  0,0004 x 5000 = 2V co odznaczamy na wykresie - punkt dla 0,4mA oraz -2V***"test":napięcie:U = I x R U =  0,0004 x 700 = 0,28VOK***Kreślimy prostą pomiędzy tymi dwoma punktami tj.:punkt dla 0,4mA oraz -0,28Vprzezpunkt dla 1,5mA oraz -1,05Vw ten sposób linia przecina nam inną linię /dla 47 kilo Ohm/ wyznaczając nam spodziewane napięcie na rezystorze katodowym.Napięcie to wynosi ok 1V ?? Tak jakby się udało.:)Dalej:rezystor upływu siatki:wracamy do datasheet 6N1P:mamy tam jeszcze takie coś:"Maximum grid-circuit resistance         0.5 megohm"Wniosek "prawie że prosty" - jako rezystor siatki - /DLA 6N1P!!/ nie mniej niż 470 kilo omów i nie więcej niż 1 mega Ohm.ECC83 ma o ile dobrze pamiętam około 2mega Ohm /warto sprawdzić/Nad tym doborem wartości oporu dla siatki można się całkiem obszernie rozpisać /prądy etc/... Minimalną moc rezystorów katodowego i anodowego wyznaczamy np.: P = I do kwadratu x R*****************************************************W razie błędów czy literówek - obiecuję - naniosę ewentualne poprawki ;)Jak widać dokładność kreślenia wykresów jest istotna, stąd moje wyniki obliczeń nie muszą koniecznie odpowiadać stanowi faktycznemu.Ważna jest zasada projektowania.Cały mój powyższy tekst jest tylko wstępem do techniki lampowej...A tak po prostu należy pamiętać o tym by:nie przeciążać lampy i elementów, wzmocnienie na jednym stopniu nie będzie większe niż pozwala na to lampa, uważać na elementy pod napięciem, sprawdzać wszystko po kilka razy etc...Jeżeli uzyskane wzmocnienie okaże się zbyt duże - wstawcie dzielnik napięcia lub potencjometr - na wejście.*****************************************************No to raz jeszcze:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie! Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!***Powyższy tekst jak i rysunki udostępniam na licencji:http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/pl/na dzień 08 kwietnia 2009Generalnie - wykorzystanie powyższego tekstu w formie elektronicznej/papierowej wymaga /zdecydowanie/ dopisania adresu strony z której pochodziczyli:http://audiohobby.pl/topic/5/2975
Gabriel  ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 08-04-2009, 09:55

Niespodzianka - jeszcze jeden rysunek - z tym ostatnim kreśleniem linii.
;)
/Skrypt forum nieco wydłużył tekst... ciekawe.../Powyższy tekst jak i rysunki udostępniam na licencji:http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/pl/na dzień 08 kwietnia 2009
;)Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 16:28
Gabriel


Jesteś wielki !!!!

Właśnie o taki wykład chodziło!  Czekamy na kolejne.



Pozdrawiam


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: adamb575 w 08-04-2009, 17:30

>> Gabriel
Wspaniale,przystępnie dla każdego
Może póżniej prosiłbym o SRPP, na 6N6P.Dzięki.Pozdrawiam Adam.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 08-04-2009, 17:39
A ja o wtórnik katodowy i wtórnik White\'a :-)



WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: mabor55 w 08-04-2009, 19:49
Dziękuję za to wprowadzenie do podstaw układów lampowych. Ja również jestem za SRPP na 6n6p.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 08-04-2009, 20:24

Proszę bardzo :)O SRPP oraz wtórniku katodowym napiszę po świętach. Może dołożę trochę dodatkowego info na temat triody. Dla przykładu: tetrodę jak i pentodę możemy w razie palącej potrzeby szybko "zamienić" w triodę ;)
Póki co - co powiecie na coś takiego jak narysowałem? Działa.;)Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-04-2009, 21:02
>> Gabriel

Zgadłem- "capacitor  coupled cathode follower".
Co ma nie działac- lampy naprawdę trudno "wybuchnąc" :)
Wygrałem pifko?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 08-04-2009, 22:03
>> jjurek
Wygrałem pifko?Nawet 2 ;)Ten powyższy to wersja najprostsza.Co ciekawe - u mnie działał przy napięciu ZASILANIA = dwadzieścia kilka volt.
Lampa - fabrycznie nowa PCC88 - czysty dźwięk, zero szumu, zero brumu - choć ten układ jest bardziej wrażliwy na słabą filtrację w zasilaczu.
Jest też wrażliwy na wartość obciążenia jakie się mu podepnie za kondensatorem np. potencjometr.
Stabilizator - pożądany a to dlatego, że tętnienia z zasilania trafiają na siatkę. Stopień triodowy na PCC88 zmusiłem kiedyś do pracy pod 9VPod typowymi 21V działał u mnie na próbę, wpięty prosto w tor odczytu w magnetofonie /pomijając dolby i wszystko co tylko możliwe/. CD stał wtedy wyłączony chyba przez 2 miesiące.
 
;)) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 09-04-2009, 19:45

Wprowadzamy nieco ułatwienia dla projektowania stopnia triodowego, SRPP jak i reszty ?Wprowadzamy.
http://www.euronet.nl/~mgw/download/tube_data_publish.xls;)Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 09-04-2009, 19:49
Ułatwienie numer 2:http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/frank/index.html
;)
Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 16-04-2009, 17:10
Tak sie nieśmiało przypominam.... :-)



WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 17:16

Pamiętam, pamiętam :-)Dzisiejsze popołudnie, noc, jutro i połowę soboty mam tak zajętą, że wyśpię się dopiero z soboty na niedzielę... A w  niedzielę wieczorem napiszę coś na temat SRPP.Mam nadzieję, że w arkuszu kalkulacyjnym który wylinkowałem wcześniej nie ma błędów...
;)Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 17:18
A może SRPP + coś o wtórnikach...;)Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: adamb575 w 16-04-2009, 17:35

Prosimy bardzo i czekamy z niecierpliwością ;)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 12:50
"Nasz" wzmacniacz na 6N1P po "wrzuceniu" do OrCad\'a

Jeżeli nic nie popierniczylem to układ działa całkiem OK przy bardzo niskich zniekształceniach .

WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 13:12
Zabawy z OrCad\'em ciąg dalszy.....

Do zaprojektowanego przez Gabriela wzmacniacza dodałem wtórnik katodowy ( chyba...)  Wartosci  elementów dobierałem na wyczucie tak , by otrzymać niskie zniekształcenia , brak "obcinania " polówki sinusoidy itp

Teraz prośba- chodzi o sprawdzenie czy przy takich wartościach układ ma szanse w ogóle zadziałać w "realu" ?


Pozdrawiam

WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 13:17
PS.

Uklad na wyjsciu obciazylem rezystancja 300 Ohm ( np. sluchawki)

Choć jeśli miałby to być wzmacniacz słuchawkowy to o wiele lepiej byłoby dać np 6N6P zamiast 6N1P .....


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 14:11
>>WaldemarK
"Do zaprojektowanego przez Gabriela wzmacniacza dodałem wtórnik katodowy ( chyba...) Wartosci elementów dobierałem na wyczucie tak , by otrzymać niskie zniekształcenia , brak "obcinania " polówki sinusoidy itp"
w Twoim wtórniku wypróbuj polaryzację na rezystorach o wartości 1 mega ohm każdy. C4 spróbuj zmniejszyć do 1 mikro farada /łatwiej dobrać taki foliowy/Taki wtórnik jaki zastosowałeś, nie nadaje się za bardzo do bezpośredniego sterowania niskoomowych /300 Ohm/ słuchawek, lecz uzyskałeś bardzo sensowną transformację impedancji /przy wprowadzeniu małych zniekształceń/, w wyniku czego cały układ powinien świetnie współpracować z typowym wzmacniaczem audio. Stosując wtórnik możesz spróbować z rozwiązaniem typu DC coupled, czyli polaryzację lampy /pracującej jako wtórnik/ jak i równocześnie sygnał audio pobierasz z lampy U1 /na Twoim schemacie/ - tutaj należy prześledzić to co nazwałem wcześniej jako "linię biasu" dla R1=47 kilo Ohm.
Jeżeli tylko wyrobię się z czasem, to dziś wieczorem lub na 100 procent na początku tygodnia napiszę o SRPP, spróbujemy wyjaśnić dlaczego pojawiają się kłopoty z wysterowaniem słuchawek i jak to można obejść ;)
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 14:37
Nie wiem co jest grane ale po wprowadzeniu wartosci 1 mega dla rez polaryzujacych  na wyjsciu otrzymalem....




WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 16:01
Co jest grane?Spójrzmy.Spójrzmy na mój drugi post, gdzie liczyłem i kreśliłem max stratność anody, poniżej wklejam raz jeszcze jako pierwszy rysunek.***
Pamiętamy, że nie możemy przekroczyć tych wartości.
***W stopniu triodowym liczyłem wartość rezystora anodowego. Tutaj, w tym wtórniku "na wyczucie" ustaliłeś wartość rezystora KATODOWEGO - ustaliłeś Waldku wartość 470 Ohm. Zauważ więc, że w tym wtórniku anoda otrzymuje pełne 282V, stąd prąd regulujesz wartością rezystora katodowego....Jak pisałem wcześniej, wartość rezystancji opornika ANODOWEGO powinna przyjmować wartość przynajmniej 10x większą od wartości oporu wewnętrznej lampy, w tym przypadku lampa 6N1P ma opór wewnętrzny rzędu 4400 Ohm czyli 4,4 kilo Ohm.W przypadku doboru wartości rezystancji opornika katodowego, we wtórniku jaki zastosowałeś wartość rezystancji opornika katodowego - czyli opornika obciążającego katodę powinna mieć wartość - 2x większą od wartości oporu wewnętrznego lampy, /2x będzie dobrym dopasowaniem wartości obciążenia/Skoro wewnętrzny opór lampy 6N1P to 4,4 kilo Ohm, zatem 4,4 x 2 = 8,8, możemy wstawić jako rezystor KATODOWY rezystor o wartości zaokrąglonej do 10000 Ohm, czyli 10 kilo ohm.Wstawiłeś tutaj Waldku nie 10000 Ohm, nie 8800 Ohm, lecz 470 Ohm... A co z max obciążeniem lampy przy podanych wartościach napięcia zasilającego? Wróćmy na chwilę na rysunek /numer 2 poniżej/Zobacz Waldku, co dzieje się dla obciążenia katody równego 10 kilo ohm przy napięciu ZASILANIA = 282V.
To, że dla rysunku liczyłem i naniosłem linię dla rezystora anodowego - nie jest teraz błędem, gdyż anodę masz Waldku wpiętą bezpośrednio pod napięcie zasilające a prąd płynący przez lampę regulujesz wartością oporu w katodzie. Nie możemy przekroczyć choćby max mocy strat dla danej lampy... Dla rezystora ANODOWEGO wartość obliczałem z jednoczesnym założeniem, że katoda jest wpięta bezpośrednio do masy, tutaj mamy dokładnie odwrotną sytuację.Dla rezystora katodowego o wartości 10 kilo Ohm na rysunku napisałem wcześniej:"...Jak widać - przy stałym napięciu zasilającym o wartości 282V zmniejszeniu wartości rezystancji naszego opornika otrzymamy przepływ prądu o nieco wyższym natężeniu.Teraz zaznaczmy te 6mA na wykresie - rysunek numer 2, lewa strona oś dla mA
.
Punkt dla napięcia 282V oczywiście wspólny z punktem dla wcześniejszych 100 kilo Ohm. Dla 10 kilo Ohm - to samo.282V / 10k = 0,0282ATutaj możemy zauważyć, że przepływ prądu dla rezystora anodowego o wartości 10 kilo Ohm i przy napięciu 282V wyniesie 28mA - czyli przekroczymy nominalną wartość dla naszej lampy 6N1P. Spokojnie - do regulacji mamy jeszcze rezystor katodowy, linia prosta wyznaczona dla 10 kilo Ohm i 282V uczyni wykres nieco bardziej czytelnym.
..."Chyba wszystko jasne, trzeba wprowadzić zmian w układ, aby możliwym było sterowanie słuchawek przy napięciu 282V   ;)
Powróćmy jeszcze na chwilę do polaryzacji naszego wtórnika, tak ten ciekawy układ wyglądający dokładnie tak samo jak wtórnik emiterowy na tranzystorze ;)Napięcie polaryzacji siatki ustalane jest na dzielniku napięcia złożonym z 2 rezystorów. Wartości rzędu 2 x 10 kilo Ohm, 2 x 47 kilo Ohm, 2 x 100 kilo Ohm czy 2 x 1 mega Ohm ustalą napięcie polaryzacji równe dokładnie połowie napięcia zasilającego dzielnik, a więc w tym przypadku napięcie polaryzacji siatki pochodzące z naszego dzielnika ustali się na wartości 282V / 2 = 141VDużo, prawda? Ale to nic. Przynajmniej na razie... ;)Stosując dzielnik napięcia dla polaryzacji siatki musimy pamiętać, że rezystancja  wejściowa równa będzie w tym przypadku właściwie równoległemu połączeniu tych rezystorów.O czym jeszcze musimy pamiętać?O tym:Stosując dzielnik napięcia złożony z 2 rezystorów o takiej samej wartości - zawsze, pomimo /nawet bardzo dużych/ zmian  napięcia zasilającego - uzyskamy napięcie polaryzacji które jak pisałem wcześniej:"... Żeby prąd anodowy nie był zbyt duży to na siatce musimy zapewnić napięcie
ujemne względem katody.
Tutaj wymyślono coś, co nazywa się auto-polaryzacją (we wzmacniaczach mocy
jest wręcz obowiązkowa)Posiedźmy teraz chwilę nad układem z rezystorem katodowym.
/Rysunki numer 3 i 4/Przy wysokich napięciach zasilania tj. najczęściej przy katalogowych-
nominalnych dla danej lampy prąd siatki jest równy 0. Czyli go nie ma.Na rezystorze siatkowym (siatka - masa, ale bez tego rezystora o małej
wartości pomiędzy rezystorem siatkowym a siatką) nie ma wtedy spadku
napięcia, no bo spadek napięcia to napięcie mierzone na zaciskach elementu
podczas przepływu prądu.Nie ma prądu - nie ma spadku napięcia.Siatka ma wtedy potencjał masy (masa = 0 volt)Gdy lampa pracuje -> przepływa przez nią prąd.Prąd anodowy jest taki sam jak katodowy (mają tę samą wartość)Wtedy efektem przepływu tego prądu jest spadek napięcia na rezystorze
katodowym (prawo Ohma: I=U/R - U=I*R = prąd anodowy * wartość oporu
rezystora katodowego).Daje nam to wtedy napięcie dodatnie na katodzie względem masy.A wtedy napięcie na katodzie jest wyższe od napięcia siatki, no bo napięcie na
siatce jest niższe od napięcia katodowego o spadek napięcia na rezystorze
katodowym.Pokrętne to trochę ale działa.
Gdzie ta auto polaryzacja?Tutaj -> gdy prąd lampy zwiększy się, wtedy zwiększy się też
spadek napięcia na rezystorze katodowym co automatycznie zwiększa ujemne napięcie siatki, co w końcu prowadzi do zmniejszenia prądu.Czyli wstawiając rezystor katodowy - wstawiamy ujemne sprężenie zwrotne,
które stabilizuje punkt pracy lampy. Proste."************************Jak widać, w przypadku naszej lampy jaką jest 6N1P - taki układ przy tak wysokim napięciu nie przejdzie.... choć chciałoby się cały wzmacniacz słuchawkowy zrobić raptem na 2 x 6N1P, prawda?;))Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 16:07
Errata:Napisałem:***
"... Dla rezystora ANODOWEGO wartość obliczałem z jednoczesnym założeniem, że katoda jest wpięta bezpośrednio do masy, tutaj mamy dokładnie odwrotną sytuację.Dla rezystora katodowego o wartości 10 kilo Ohm na rysunku napisałem wcześniej:"...Jak widać - przy stałym napięciu zasilającym o wartości 282V zmniejszeniu wartości rezystancji naszego opornika otrzymamy przepływ prądu o nieco wyższym natężeniu."
***Pisząc "Dla rezystora katodowego o wartości 10 kilo Ohm na rysunku napisałem wcześniej:"  powinienem napisać "dla rezystora ANODOWEGO", było by bardziej czytelne, choć właśnie teraz odnosi się to do rezystora katodowego...
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 16:48
To może jeszcze krócej z tym wyjaśnieniem:lampy mają swoje ograniczenia dotyczące np. max napięcia anodowego, max wzmocnienia, max prąd przewodzenia, max moc strat.Do konkretnych celów należy dobrać nadajace się do tego lampy.W przypadku wtórnika jaki opisany jest wyżej, przy napięciu zasilającym w okolicy 282V, rezystorach polaryzujących ustalonych na 2 x taką samą wartość /tutaj każdy po 1 mega Ohm/ możliwe, że bez problemów powinna pracować lampa typu ECC82, choć o ile pamiętam, ECC82 ma oporność roboczą gdzieś w granicach 7,8m kilo Ohm /trzeba by sprawdzić dla danego producenta/, stąd wartość rezystora w katodzie = 2 x 7,8 kilo Ohm = 15,6 kilo Ohm, czyli spokojnie możemy zaokrąglić do 18 kilo Ohm.Jest różnica pomiędzy 470 ohm a 18 000 ohm ? Jest różnica w wartościach prądu przepływającego przez lampę?
Jest... ;))Układ wtórnika przywołanego powyżej działa. Choć nie na każdej lampie i na każdym przy każdym napieciu zasilającym będzie to mieć sens.
Używałem tego układu w audio, lecz wartości rezystorów w dzielniku ustaliłem na 100 kilo ohm każdy - w celu uzyskania dostatecznie dużej wartości rezystancji wejściowej, wartość rezystora katodowego ustaliłem na 10 kilo Ohm - prawda, że często używa się tych standardowych wartośći jak 10k, 22k, 47k czy 100k ??;)
I co najważniejsze - lampą była PCC88, zaś napięcie zasilające miałem ustalone na standardową wartość uzyskaną na stabilizatorze jaką było u mnie "aż" 24VTak, nie pomyliłem się, wartość 24V.W przypadku PCC88 czy ECC88 - nie radzę stosować wiecej niż 50V napięcia zasilającego taki układ, co więcej, o ile pamiętam - ulepszony, "długowieczny" odpowiednik tej lampy jakim jest E88CC ma wyższą dopuszczalną wartość napięcia anodowego.Jak to grało?Jak lampa. No może jeszcze - bez brumu, bez szumu /widzimy, że napięcie polaryzacji pochodzi z napięcia zasilającego.../  bez nadmiernego ocieplenia, zaś
zmierzony współczynnik zniekształceń otrzymałem gdzieś na poziomie kilku setnych procenta, dla typowej wartości sygnału audio tj około 2V.
Pasmo przenoszenia? - szeeerokie. Dynamika? - wysoka. ;)
Gabriel
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 16:55
ERRATA, kolejna...Na schemacie oznaczyłem 1 mega Ohm, też zadziała, jednak lepiej będzie wstawić po 100 kilo Ohm - zgodnie z rysunkiem poniżej.Przy okazji - przy wartości rezystorów po 100 kilo Ohm każdy zamiast stosowania 1 mega - delikatnie zmniejszymy szum od strony wejścia.Przepraszam za zamieszanie.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 17:53
Ja Cie Gabriel serdecznie przepraszam ze popsulem Ci niedziele :-)

Niemniej serdeczne dzieki za wyjasnienia .


Na szybko  - Twoj uklad z OrCada...

WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 19-04-2009, 17:54
PS

Przy zalozeniu ze ECC88 = 6N2P   :-)


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 19-04-2009, 18:30
>> WaldemarK
Ruska 6n2p to jest raczej ECC83.
Do ECC88 bliżej jest rosyjskiej 6n1p- ale to nie jest ścisły odpowiednik.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 18:33
Waldku, nie popsułeś mi niedzieli, nic takiego się nie stało :))No, może o SRPP napiszę nie dziś, lecz jutro...
:))
Swoją drogą, jak widać układ ten przy stosowaniu "udawanej PCC88" i jej parametrów nadaje się przy tak niskim napięciu zasilającym aż do typowych sygnałów audio.
Lepiej reaguje jednak na obecność oryginału :)Lampy PCC88 były opracowane pod kątem głowic TV oraz KOMPUTERÓW /przerzutniki/ :))Powyżej tych 2V zniekształcenia rosną, przy takim samym napięciu, lecz stosowaniu wyższej wartości rezystora katodowego - również zniekształcenia wzrosną, zapobiec temu można podwyższając napięcie zasilające.Mimo to lepiej skorzystać z "nieudawanej" PCC88, która ma parametry bardziej nadające się pod niskie napięcia zasilające niż 6N2P.Tutaj na PCC88,24V zasilania, 10 kilo Ohm w katodzie oraz 5Vpp audio na wyjściu, zniekształcenia sięgnęły pułapu 0,2 procent.:)Co prawda korzystałem z lamp Tesla - dokładnie takich samych jak ta na zdjęciu poniżej, jednak widoczne są różnice w parametrach  http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/frank/sheets/030/p/PCC88.pdforaz dla porównania parametrówhttp://www.mif.pg.gda.pl/homepages/frank/sheets/113/6/6N2P.pdfGabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 18:44
A.... spróbuj Waldku w OrCad wrzucić sobie pod schemat stopnia na triodzie lampę ECC83, rezystor anodowy 47 kilo Ohm, napięcie zasilające 24V i opór obciążenia /np. potencjometr/ o wartości 47 kilo ohm, potem 220 kilo Ohm, rezystor siatki 100 kilo Ohm
Wyjdą bardzo "ciekawe" wyniki ;)Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: torque w 20-04-2009, 11:37
Tak czytam ten wątek i  nie wiem jako się mają wartości rezystorów podanych na tej stronce http://www.lampizator.eu/LAMPIZATOR/LAMPUCERA/MAX/IMG_5144.jpg do zasady wyliczania podanej przez Gabriela. Np rezystor anodowy 15-20kohm a nie 10x większy. Czy przypadkiem podając wartości R katody dla róznych lamp, autor pominął różne wartości rezystora anodowego i zostawił tylko dla 6n6p?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: cypher w 20-04-2009, 22:48
Gab małe pytanko jak się postępuje w wypadku obciążenia lampy dławikiem o znanej indukcyjności ?
Np 6n6p B+ 150V i dławik 100H/30mA ?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 21-04-2009, 16:58
Kolejne podejscie :-)

Lampa 6N2P
wartosci max

Ua=300V
Imax=10mA
Pmax=1W
r=600 Ohm

Układ ma pracować jako typowy pre dlatego wyjście obciążyłem R=47k czyli wartość typowa jako imp wejściowa np wzmacniacza mocy ( z tymi słuchawkami to zaszalałem - tym bardziej ze jedyne słuchawki jakie mam to zestaw glosnowowiacy do telefonu :-)  )

Poziom wejściowy 0.5V ,  przy wyższych poziomach rosną zniekształcenia ( 1V ) aż do obcinania polówki sinusoidy dla 2V

I znów problemem dla mnie jest wtórnik katodowy . Napięcie zasilające ustaliłem dość nisko jak na lampy czyli 100V Rezystor katodowy ma duża wartość ( 12k) czyli sporo więcej  ( 20 razy...) niż zalecana przez Gabriela wartość 2*r wew . Jednak przy tej wartości 12K prąd to około 8,3mA a zatem nie jest przekroczona ani dopuszczalna wartość dla tej lampy ( 10mA) ani dopuszczalna moc strat ( 1W)

I po raz kolejny pytanie - czy to ma szanse zadziałać w praktyce? Jeżeli nie to co nie tak?


Pozdrawiam

WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 21-04-2009, 19:35
Witajcie ponownie, choć tylko na chwilę i jak obiecałem - dotrzymam słowa i zabieram się za pisanie /dopiero.../dziś, późnym wieczorem, jutro wkleję tekst tutaj/>>torqueWartości rezystorów w anodzie dobierane są zazwyczaj według potrzeb konstruktora.
Być może w danym przypadku zależało na niezbyt dużej wartości wzmocnienia napięciowego /widać też brak kondensatora blokującego równolegle rezystor katodowy/ być może zależało na możliwie małej impedancji wyjściowej takiego układu, stąd zastosowano rezystor o takiej a nie innej wartości.Zasada o której pisałem wcześniej więc rezystor anodowy o wartości przynajmniej 10x lub nawet 20x większej dotyczy uzyskania maksymalnej wartości wzmocnienia napięciowego jaką oferuje dana lampa. Im większa wartość rezystancji tym większy spadek napięcia /przy tym samym napięciu zasilającym/Nie ma czegoś takiego jak z góry określona idealna wartość rezystancji wstawionej jako obciążenie anody /rezystor anodowy/. Mniejsza wartość rezystancji - mniejsze uzyskane wzmocnienie napięciowe - wobec max oferowanego przez daną lampę.
To samo dotyczy doboru prądu przepływającego przez lampę. Punkt pracy dobiera się wedle potrzeb, wedle pożądanej zawartości zniekształceń, wedle brzmienia.
Często jest tak jak piszesz, konstruktor dobierał punkt pracy lamp do danego typu lampy, stąd czasem podmiana jej "na dziko" we wzmacniaczu prowadzi do zmiany brzmienia itp.
>>cypherDławik wstawiony zamiast rezystora anodowego jako obciążenie anody pozwali uzyskanie efektu zbliżonego nieco do użycia źródła prądowego, o którym pisałem wcześniej.Im większa wartość rezystancji wpiętej jako obciążenie anody w stopniu wzmacniającym, tym max wartość spadku napięcia jak i wzmocnienie jakie jesteśmy w stanie uzyskać na tym stopniu będą dochodzić do wzmocnienia nominalnego dla danej lampy.Jak wiadomo, im większą wartość rezystancji opornika anodowego wstawimy, tym mniejszy prąd będzie przepływał przez lampę - oczywiście przy niezmienionym napięciu zasilającym.Dławik dla prądu stałego nie stanowi większego oporu /dławik to w zasadzie trochę drutu.../ zaś dla napięć zmiennych jakimi jest sygnał audio - reaktancja/impedancja czyli opór dla sygnału zmiennego /np. audio/ będzie duża, często jesteśmy w stanie uzyskać wysoką reaktancję/impedancję dławika mierzoną w kilo Ohm.Co nam to daje? mały opór dla prądu stałego pozwala na uzyskanie większego prądu płynącego przez lampę, zaś obciążenie anody dławikiem jako elementem, którego impedancja ma sporą wartość - pozwala na uzyskanie obciążenia lampy elementem o dostatecznie dużym oporze dynamicznym, co pozwala na uzyskanie dość wysokiej wartości wzmocnienia - przy dużym prądzie. Aby naświetlić to nieco lepiej wyobraźmy sobie najpierw rezystor, jest on wpięty w anodę.Wartość rezystora to powiedzmy 10 Ohm. W tym przypadku możemy uzyskać spory prąd, lecz wzmocnienie będzie znikome /jak i spadek napięcia/.Teraz wstawmy rezystor o wartości 47 kilo Ohm. Maksymalny prąd jaki możemy puścić w lampę nie będzie miał zbyt dużej wartości, lecz w zamian otrzymamy możliwość uzyskania sporego wzmocnienia napięciowego, zbliżonego do wartości nominalnej dla danej lampy.
Teraz wyobraźmy sobie dławik.Dla prądu stałego dławik to nic innego jak kawałek drutu, zaś dla prądów zmiennych dławik zachowuje się jako "rezystor".Stosując dławik jako obciążenie anody /zamiast rezystora/ spowodujemy zawężenie szerokości pasma przenoszonych częstotliwości od "strony góry".
Co ciekawe - w przypadku stopnia lampowego np. na triodzie - uzyskane wzmocnienie maksymalne zależy nie tylko od wartości rezystora anodowego, lecz również od wartości oporu potencjometru głośności, wstawionego po kondensatorze separującym.
Chodzi tutaj właśnie o wspomniany wcześniej opór dynamiczny.Stosując potencjometr głośności powiedzmy o wartości 470 kilo Ohm jesteśmy w stanie uzyskać nieco wyższe wzmocnienie stopnia niż na potencjometrze 47 kilo Ohm. Ale bez przesady z tym zwiększaniem wartości oporu tego potencjometru... Najlepiej nie przekraczać zbyt często wartości 1 mega Ohm. Pamiętać też wtedy trzeba o odpowiedni dużej wartości kondensatora sprzęgającego.
 Obciążenie anody dławikiem stosuje się często dla wzmacniaczy słuchawkowych, po to by uzyskać w miarę sensowną moc na wyjściu. Oczywiście dotyczy to wzmacniacza bez transformatora głośnikowego potocznie zwanego OTL.
Wytrzymałość prądowa też jest bardzo ważna i łatwo to dobrać.
***
Coś dla fanów dławików w anodzie:http://www.duncanamps.com/***;)
>>WaldemarKNapisałeś:"Poziom wejściowy 0.5V , przy wyższych poziomach rosną zniekształcenia ( 1V ) aż do obcinania polówki sinusoidy dla 2V "
Czy mam rozumieć, że jest poziom sygnału podanego na wejście całego Twojego przedwzmacniacza?Wtórnik jak wtórnik - nie posiada wzmocnienia napięciowego, jedynie prądowe, wzmocnienie napięciowe można dokładnie wyliczyć, lecz wartość będzie mieściła się w granicach 0.9xTwój stopień z wzmocnieniem "iluśtam x" i po podaniu mu sygnału wejściowego w granicach 0,5 V wzmocni go do wartości przekraczającej standardowe poziomy napięć.Po prostu być może podajesz mu Waldku zbyt duże napięcie sygnału na wejściu.Wtórnik ma wzmocnienie napięciowe w granicach 0,9x a więc nie jesteśmy w stanie uzyskać na wyjściu wtórnika napięcia większego niż na wyjściu wzmacniającego stopnia na triodzie.Załóżmy, że stopień triodowy ma wzmocnienie rzędu 15x, podajemy mu na wejście 1Vpp, na wyjściu otrzymamy wzmocniony sygnał o wartości już 15Vpp, gdzie typowy sygnał audio to 2Vpp.Na wejście podajemy 2Vpp, na wyjściu mamy nawet do 30Vpp.Ciekawa rzecz teraz: podając na wejście naszego wtórnika sygnał 15Vpp wiemy już, że niem jesteśmy w stanie odebrać na wyjściu sygnału większego niż 15Vpp /choć wzmocnienie prądowe nastąpiło/ ale nasz wtórnik pracuje w klasie A, czyli przez cały czas przepływa przez niego prąd. Ten prąd odkłada spadek napięcia na rezystorze KATODOWYM. To jest nasz sygnał wyjściowy.Jeżeli mamy dane napięcie zasilające anodę, mamy znaną wartość prądu płynącego przez naszą lampę-wtórnik, to możemy wyliczyć spadek napięcia jaki odkłada się nam na naszym rezystorze KATODOWYM.Z prawa Ohma.Jeżeli wyszło nam np. 10V, wówczas max sygnał audio od szczytu do szczytu przyjmie wartość 5Vpp. Jeżeli sygnał wejściowy podany na nasz wtórnik sie nie zmieści w tym zakresie, wówczas obetnie nam wierzchołki i powstaną zniekształcenia.Być może tutaj Waldku tkwi przyczyna...;)
Do przedwzmacniacza wystarcza całkowicie stopień triodowy /stopień zbudowany na pentodzie pozwala na bardzo duże wzmocnienia napięcia/ zmniejszenie impedancji wyjściowej tego stopnia można uzyskać poprzez zmniejszenie wartości rezystora anodowego, choć oznacza to mniejsze uzyskane max wzmocnienie napięciowe.Możemy też połączyć triody równolegle, tym samym również uzyskamy obniżenie impedancji wyjściowej. Tutaj wykorzystujemy właściwość równoległego łączenia rezystancji.Jako wzmacniacz słuchawkowy - preferowałbym nieco inne rozwiązanie niż nasz "tranzystoropodobny" wtórnik.;)Jak to było...., a tak: dawno temu na drzwiach pewnej pracowni elektronicznej, przez chwilę wisiała karteczka: "Teoria to jest wtedy, gdy coś nie działa ale nikt nie wie dlaczego, praktyka jest wtedy gdy coś działa i nikt nie wie dlaczego. My połączyliśmy teorię z praktyką: nic nie działa i nikt nie wie dlaczego";))  
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 21-04-2009, 20:10
>>cypherJeszcze odnośnie dławików w anodzie.Tak najprościej:dławik obciążający anodę dobiera się tak, aby wytrzymał zakładany prąd przepływający przez niego i lampę, aby jego moc jaką przenosi była dobrana z zapasem - czyli jeżeli wzmacniacz ma przenieść ileś tam mocy i przy danym napięciu zasilającym pobiera ileś tam prądu - pobiera tym samym ileś tam mocy /zasada wzmacniania ogólnie opiera się właśnie na poborze prądu z zasilania, choć wzmacniacze magnetyczne to nieco inny temat.../ tym samym dławik powinien być w stanie przenieść moc nieco większą, tak, aby się nie przepalił/przegrzał, generalnie nie umarł śmiercią nienaturalną... ;)Co jeszcze? - wartość indukcyjności - od tej wartości zależy opór jaki dławik będzie stawiał prądowi ZMIENNEMU o danej częstotliwości. Opór dla prądu STAŁEGO nie zmienia się. Jeżeli dławik o jakiejś tam indukcyjności  ma przykładowo opór dla prądu STAŁEGO równy 500 Ohm, jego opór dla prądu ZMIENNEGO  dla częstotliwości np. 50Hz może już mieć wartość 10000 Ohm, czyli 10 kilo Ohm.***************************O ile jeszcze pamiętam to oporność dławika dla prądu zmiennego jest równa pulsacjimprądu i o ile nie pomyliłem wzorów na obliczanie impedancji dławika /dawno tego nie używałem/ to wzór na obliczenie oporności dławika dla prądu zmiennego o danej częstotliwości ma postać:pulsacja = 2 x 1,41 /czyli pi/ x f****************************Trzeba sobie dobrać wartość indukcyjności dławika dla potrzeb wzmacniacza odnośnie wzmocnienia /wartość prądu lampy reguluje choćby oporność dławika dla prądu stałego/ choćby dla krańcowych wartości przenoszonego pasma częstotliwości.Tutaj trzeba by też pamiętać żeby reaktancja/impedancja dławika była większa od oporu wewnętrznego samej lampy. To tak odnośnie wzmocnienia.
A najlepiej to po wszystkich obliczeniach będzie sprawdzić wszystko w praktyce.
Tylko UWAGA NA WYSOKIE NAPIĘCIA ZASILAJĄCE !
;)
Gabriel
 ^..^  ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 21-04-2009, 20:23
Gabriel

Dzieki po raz kolejny za wyczerpujace wyjasnienia .
Z tym sygnalem wejsciowym to po prostu zasymulowalem zachowanie ukladu dla roznych poziomow sygnalu
I tak np. dla  poziomu 0.1 V na wejsciu  na wyjsciu otrzymalem 0.68 V Znieksztalcenia bardzo male - jedynie uwidoczniona 2-ga harmoniczna

Wiec jak myślisz? Mozna lutować bez groźby niekontrolowanej eksplozji? :-)
Podkreślam - do wykorzystania jako  zwykle pre.




WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: pawcio w 21-04-2009, 20:34
Odnośnie dławików w anodzie, a konkretnie zależności pomiędzy indukcyjnością i oporem wew. lampy, spotkałem się z dwoma zasadami.
1. 10H na każde 1k oporu
2. 30H na każde 1k oporu
ja z powodzeniem (brzmieniowym) stosuję drugą :)
No i jeszcze należy pamiętać, że indukcyjność maleje gdy "zbliżamy" się z prądem do granicy jaką dławik może przenieść.
pozdrawiam
mam nadzieję, że nie przekręciłem niczego :)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 21-04-2009, 21:38
>> WaldemarKJeżeli wartości max nie są przekroczone, spróbować możesz... ;)W sumie tutaj nie ma się co za bardzo wzbudzić ;) ale możesz dołożyć dodatkowy rezystor, będzie miał wpływ /nie za duży/ nie tylko na podany na wtórnik sygnał audio, ale będzie miał też wpływ na napięcie polaryzacji siatki, projektując wtórniki /i nie tylko/ pamiętać trzeba też o parametrze "Heater-cathode voltage". Chodzi o to, by podając pełne zasilanie na anodę i zbierając spadek napięcia na rezystorze katodowym - uniknąć przegięcia ;)
Eksplozja może być tylko kontrolowana   ಠ_ಠ
;)
Gabriel
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 21-04-2009, 22:17

W roli  wtórnika wypróbować możesz Waldku taki układ jaki naszkicowałem poniżej. Jest to "myk" zastępujący rezystor katodowy. Oczywiście jak to wtórnik - ma wzmocnienie napięciowe poniżej 1.Nie powinno nic wybuchnąć ;)   "odpada nieco" obliczeń...  wartość rezystora wyjściowego - myślę, że max 470kilo Ohm. Zamiast rezystora można wstawić bezpośrednio potencjometr. Napięcie zasilające tak pod Twoją lampę a w ogóle nie warto przekraczać 150V, 180V. W dodatku przy tak "dość niskim" napięciu na anodzie można zastosować stabilizację zasilania na jakimś małym stabilitronie czy miniaturowej świetlówce...Wada? - 1 wtórnik, 1 lampa...
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: cypher w 21-04-2009, 23:08
Dzięki Gabriel ;-)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 23-04-2009, 06:33

Witam ponownie, ciąg dalszy nastąpił:
Na pierwszym rysunku mamy układ zwany "symetrycznym SRPP", po odszyfrowaniu otrzymujemy
Series Regulated Push Pull, częściej jednak spotkamy się z określeniem Shunt Regulated Push Pull.Pierwsza rzecz: tym razem BĘDZIE DOŚĆ KRÓTKO, wiele spraw wyjaśniłem wcześniej ;)
Druga rzecz: SRPP odwraca fazę sygnału wyjściowego względem wejściowego o 180 stopni.Trzecia rzecz: pomimo podobieństwa do układu jaki narysowałem we wcześniejszym moim poście skierowanym do WaldemaraK - rysunek wtórnika na 2 triodach,  
SRPP posiada wzmocnienie napięciowe powyżej 1x. Zdecydowanie więcej niż 1x...OK, jak widać w SRPP wykorzystuje się 2 triody na kanał, porównując SRPP z układem triodowym - zaletą SRPP będzie zdecydowanie mniejsza impedancja WYJŚCIOWA całego układu. Dlaczego tak jest - dojdziemy do wszystkiego po kolei.
Zakładając, że nie będziemy kombinować i wykorzystamy duotriodę, mamy 2 takie same /drobne odchyłki charakterystyk dla każdej z triod zawsze mogą zaistnieć/ triody.
Rezystory, które na poniższym rysunku numer 1 oznaczyłem jako R1 i R2 obliczymy za chwilę, jednak plusem będzie to, że obydwa będą mieć zawsze taką samą wartość.Wobec powyższego, w każdą z tych 2 triod wpuścimy prąd o takiej samej wartości, a napięcie zasilające przyłożone do anody triody oznaczonej przeze mnie jako  T1 rozłoży się po równo na każdą z tych 2 triod.Jak to wszystko działa?Trioda oznaczona przeze mnie jako T2 działa w naszym układzie SRPP jako stopień wzmacniający /zależy nam głównie na wzmocnieniu napięciowym/, trioda T1 jest aktywnym obciążeniem T2. Widać analogię do rezystora anodowego w stopniu wzmacniającym opartym o 1 triodę ? Mało tego, teraz widać "myk" jaki opisałem na samym początku - "myk" polegający na zastąpieniu "sztywnego" elementu obciążającego anodę jakim jest rezystor anodowy przez "elastyczne" źródełko prądowe. ***
Co nam stosowanie źródełka prądowego dało? prąd płynący przez lampę nie pływał "w te i we wte", prąd był stabilny i było możliwym ustalenie jego dość dużej wartości, jednak wzmocnienie napięciowe nam nie spadło, wykorzystaliśmy tam fakt iż wzmocnienie stopnia triodowego zależało choćby od tzw oporu dynamicznego, oporu dla przebiegów zmiennych. Rezystor nie dałby nam takiej elastyczności i mielibyśmy dylemat: większy prąd czy wyższe wzmocnienie napięciowe...
***Co dzieje się w tym układzie 2 triod? Trioda na dole schematu oznaczona T2 działa jako stopień wzmacniający, trioda T1 na górze pełni rolę aktywnego obciążenia /zamiast rezystora anodowego/PUSH - PULL w nazwie, WHY? PUSH-PULL to nic innego jak pchać-ciągnąć.Odpalamy zasilanie naszego układu SRPP, podajemy sygnał audio z CD poprzez kondensator separujący/oddzielający napięcia stałe w układzie oznaczony jako C3,i teraz:w momencie podania sygnału audio /który jest sygnałem zmiennym/ na siatkę dolnej triody T2, sygnał ten będzie w tym samym momencie w przeciw fazie względem sygnału na siatce triody górnej T1.
Tak "w bardzo uproszczony" sposób":gdy górna trioda przewodzi  ***
Tutaj chodzi o jedną z połówek sygnału wejściowego. Względem punktu odniesienia mamy połówkę górną i połówkę dolną, umówiony + i -
widać to na membranie głośnika podczas ciszy /bądź przy wyłączonym wzmacniaczu mocy/  - głośnik znajduje się w pozycji wyjściowej - "po środku". Podczas odtwarzania muzyki - membrana głośnika "pływa" w przód i w tył.
***
i dostarcza prąd, płynie on przez rezystor R1 przy okazji odkłada na nim spadek napięcia a tym samym ładuje się separujący /od napięć stałych/ kondensator wyjściowy C1.Gdy górna trioda T1 dostarcza mniej prądu /co wynika z samej zasady wzmacniania sygnału w lampie/ wówczas ładunek zgromadzony w C1 "wraca" i płynie do dolnej triody T2. Bez kondensatora wyjściowego C1, obciążonego następnym układem /np. końcówka mocy; potencjometr głośności/ prąd w naszych triodach nie zmieni się za bardzo... tak wyszło i już. Trzeba uwierzyć że tak to wygląda ;)Po prostu i krótko: jedna połówka sygnału wejściowego przypada na jedną triodę.
Na tej samej zasadzie działają lampowe końcówki mocy, gdzie mamy 2 lampy wpięte w transformator głośnikowy, lampy te dostają sygnał z inwertera - jedna połówka leci na jedną lampę i tam zostaje wzmocniona, druga połówka leci na drugą lampę i też zostaje wzmocniona, na koniec obydwie wzmocnione połówki lądują w transformatorze głośnikowym i są składane do "..py" ;)Stąd właśnie w nazwie układu nad którym teraz siedzimy znalazło się "PUSH-PULL"
Jedna trioda z naszej pary wzmacnia tylko jedną połówkę sygnału.  /
Stopień triodowy z rezystorem anodowym działa "tylko" jako "popychaczka" ;)
/W SRPP wzmocniony sygnał możemy odebrać tylko z katody górnej triody T1.Co dalej?Dalej możemy odpuścić sobie próby wykorzystania SRPP jako wzmacniacz dużej mocy...Z racji małej impedancji wyjścia - możemy SRPP wykorzystać co najwyżej do zasilania słuchawek, raczej tych o impedancji 300 Ohm.SRPP to głównie stopień wzmocnienia z niska impedancją wyjściową.SRPP jest wykorzystywany w wzmacniaczach OTL a OTL to nic innego jak Output Transformer Less - czyli lampowy wzmacniacz bez transformatora głośnikowego.Tutaj naprawdę SRPP nie przyda się do zasilania zestawów głośnikowych, nawet tych bardzo czułych.Liczmy coś. Co możemy policzyć?Nie tyle możemy, co musimy policzyć wartości rezystorów oznaczonych na naszym schemacie  jako R1 i R3, a jak pisałem kilka zdań wcześniej - obydwa zawsze będą mieć tę samą wartość. więc:R1 = R3 = 2Rl + ra / (mu - 1)Rl to "load resistance" czyli zakładana rezystancja obciążenia. O impedancji wyjściowej za chwilę (!). Musimy pomyśleć - co będziemy naszym SRPP napędzać /choćby zwykły potencjometr od ustalania głośności.../W zwykłym stopniu triodowym to za bardzo nie przejdzie /wzmocnienie zależne po trochu od oporu dynamicznego/ to tutaj możemy przyjąć sobie, że nasze Rl ma 10 kilo Ohm.SRPP często składane jest na lampach ECC83 - z uwagi na ich właściwości - napięcie pracy i max możliwe do uzyskania wzmocnienie.http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/frank/sheets/010/e/ECC83.pdf"Amplification factor" ECC83 ma dość ładny...Podobnie jak Ra, które wynosi 62,5 kilo Ohma. Porównując do 6N1P /Svetlana/ z jej 4,4 kilo Ohma.Widać zależność max wzmocnienia jakie oferuje lampa od jej oporu roboczego ? Widać.
Przy okazji widać też przy jakich prądach ECC83 pracuje /i napięciu/Powołałem sie na dane z powyższego datasheet, zawsze warto (!) sprawdzić dane producenta lampy jaka dysponujemy.Liczmy:R1 = R3 = 2Rl + ra / (mu - 1)R1 = R3 = 20 (kilo Ohm) + 60 (kilo Ohm) / (100 - 1)R1 = R3 = 808 OhmOsoby bardzo ambitne poskładają sobie te R1 i R3 z kilku rezystorów, tak by R1 i R3 miały wartość zgodną z wyliczeniami.Pozostali i firmy audio - wartość 808 Ohm zaokrąglą w górę tak, by znaleźć jakiś pojedynczy rezystor w szeregu o wartości minimalnie większej od 808 Ohm. Najbliższy z szeregu ma wartość 820 Ohm i będzie bardzo odpowiedni.parametr "ra" zaokrągliłem w dół do 60 kilo OhmFajnie - mamy lampę, mamy już wyliczoną wartość najważniejszych 2 rezystorów R1 i R3.Jakie napięcie zasilające? WTF to "mu" we wzorze ?????Napięcie damy standardowe dla tej lampy 280V czy 300V.280V???300V???WTF???przecież w datasheet wyraźnie napisano:/TYPICAL CHARACTERISTICS/Anode voltage /Va/ 100V przy napięciu siatki Vg = -1.0Voraz Anode voltage /Va/ 250V przy napięciu siatki Vg = -2.0V
/siatka w triodzie jest tylko jedna - nie mylić z siatką sterującą pentody/No tak, "typical characetristics" , ale przecież kilka zdań wcześniej napisałem,że w SRPP napięcia na obydwu triodach ustalają się na takiej samej wartości, stąd przy napięciu zasilajacym 300V, na każdej triodzie odłoży się po 150V.Parametr "mu" - zgadnijcie co to :))Liczmy dalej...
Kondensator wpięty równolegle do rezystora katodowego triody T2:na samym początku tego tematu pisałem, że zwiera on do masy przebiegi zmienne i umożliwia zwiększenie/regulację wzmocnienia napięciowego naszego stopnia triodowego - wtedy obliczałem ten kondensator przy okazji projektowania wzmacniacza mocy na lampie EL84.Bez tego kondensatora - uzyskane w układzie wzmocnienie napięciowe będzie niższe.
Co ciekawe - wstawiając W SZEREG Z TYM KONDENSATOREM rezystor o niewielkiej wartości rezystancji, jesteśmy w stanie ustawiać sobie współczynnik wzmocnienia naszego stopnia.
Można to dokładnie wyliczyć.Generalnie wartość jego pojemności dobiera się tak, by dla przebiegów zmiennych o określonej częstotliwości stawiał on pożądany opór /reaktancja kondensatora/Wzór i wyjaśnienia dotyczące tego kondensatora są na pierwszej stronie naszego tematu lamp - przy wzmacniaczu mocy.Tutaj napiszę tylko, że wartość pojemności tego kondensatora dobiera się tak, by nie osłabić za bardzo przenoszenia dolnego zakresu częstotliwości. Jako dolną częstotliwość graniczną w układach lampowych możemy spokojnie przyjąć częstotliwość 16Hz.Napięcie znamionowe dla tego kondensatora - sposób jego obliczania również podałem przy okazji projektu lampowej końcówki mocy na pierwszej stronie bieżącego "toppicu".Wiemy już jak dobrać wartości pojemności I NAPIĘCIA PRACY dla kondensatorów sprzęgających na wejściu/wyjściu dla założonej dolnej częstotliwości granicznej pasma przenoszonych częstotliwości /względem wartości rezystancji opornika/
Policzmy prąd, płynący przez cały układznowu zaokrągliłem w dół "ra" do 60 kilo OhmI = Va / 4(ra + Rl + Rk)"Rk" we wzorze powyżej to wartość rezystancji naszego opornika wyliczonego nieco wcześniej.Va to napięcie na anodzierezystancja jaka nam wyszła - przyjmuje wartość 808 Ohm, pozostałe parametry mają wartości podane w  jednostce "kilo Ohm", stąd przy wyliczeniach poniżej 808 Ohm zamieniałem na 0,808 kilo Ohm - po to by jednostki się zgodziły
I = 300 / 4(60 + 10 + 0,808) = 300 / 283,232 = 1,05920235 (mA) = 1mAWyszło nam około 1mA, a skoro w SRPP prąd /podobnie jak napięcie/ rozkłada się równo na obydwie triody - max wartość prądu na każdą z triod, podana w datasheet dla naszej ECC83 - nie została przekroczona.Ciekawa rzecz:SRPP pracuje tylko i wyłącznie w klasie A. Prąd jaki nasz SRPP jest w stanie dostarczyć w szczycie do obciążenia to 2 x I ( wyliczony kilka linijek tekstu wyżej) ALE NA KAŻDĄ Z TRIOD.
czyli wyszło nam po 1mA na triodę, stąd przy naszych 2 triodach /jakże by inaczej w SRPP/ prąd szczytowy osiągnie wartość max około 4mA pp.Max niezniekształcone napięcie uzyskane na naszym obciążeniu układu - a założyliśmy, że ma ono wartość 10 kilo Ohm:4mA x 10 kilo Ohm = 40V ppSporo? Sporo.Wyliczmy wzmocnienie, jakie uzyskaliśmy w naszym układzie /heh, obliczenia od końca.../:wiemy, że max sygnał wejściowy nie powinien przekroczyć pewnej wartości, by na wyjściu nie pojawił się "clipping" czyli obcinanie wierzchołków wzmocnionego sygnałuwiemy też, że to max napięcie wejściowe oblicza się tak:2x I (znów ten sam prąd jaki wyliczyliśmy nieco wyżej) x Rkmax nap wej = 2 x 1(mA) x 0,808(kilo Ohm) = 1,616V = 1,62V ppZatem w naszym układzie by uniknąć obcinania wierzchołków na wyjściu, nie powinniśmy przekroczyć sygnału audio na wejściu o wartości 1,62V ppObliczmy wreszcie to wzmocnienie naszego stopnia:obliczyliśmy już max napięcie  wyjściowe pp /od szczytu do szczytu/
obliczyliśmy już max napicie wejściowe pp /od szczytu do szczytu/zatem dzielimy:max napięcie  wyjściowe pp /od szczytu do szczytu/ / max napiecie wejściowe pp /od szczytu do szczytu/podstawiamy to co wyliczyliśmy40V pp / 1,62V pp = 24,691358025 = 24,70xwzmocnienie napieciowe stopnia wynosi 24,7xnieźle.
Teraz jeszcze ktoś czytając datasheet mógłby zapytać o napięcie polaryzacji siatki - no bo producent ECC83 w jej datasheet podaje typowe napięcie siatki dla danego napięcia zasilającego... odpowiem, że ustawia się je NADAL rezystorem upływu siatki... ;)
jak to działa - już kiedyś pisałem... ;)"biasujemy" tylko dolną triodę T2.Wyszło Wam w zaokrągleniu 0,81V ??;)dobra, przedstawię Wam samo obliczenie:I = U / RU = I x RU = 1mA x 0,808 kilo Ohm = 0,808V ~ 0,81VRezystor upływu siatki - wstawiamy tutaj standardowe 1 mega Ohm. Będzie bardzo dobry.
"Zapomnieliśmy" o najważniejszym:jaką impedancje wyjściową ma ten nasz układ SRPP na tej naszej ECC83 i PRZY WCZEŚNIEJSZYCH ZAŁOŻENIACH  /choćby to że triody mają podobne charakterystyki/??Impedancję wyjściową ma taką:
nasz rezystor katodowy triody T2 jest skutecznie bocznikowany dla przebiegów zmiennych dzięki obecności kondensatora, co nieco "upraszcza" obliczenia:Zout = ra (ra + Rk) / (2ra + Rk (mu + 1))Na zrzucie numer 2 - TAK WYGLĄDA MÓJ KALKULATOR przy tych obliczeniach;))wyszło mi15,689320388 (kilo Ohm)czyli impedancja wyjściowa naszego układu jest w przybliżeniu równa 15,69 kilo Ohm...o ile się nie pomyliłem, po przesiedzeniu kilku godzin przed monitorem...
***
Przy okazji, gdyby ktoś chciał rozszyfrować co uwzględniłem w obliczeniach - ma zagadkę ;))
***a to jest w przybliżeniu połowa z tego co przy zwykłym stopniu wzmacniającym na triodzie z rezystorem anodowym - oczywiście dla ECC83 i dla wzorcowych obliczeń.Ważna rzecz na koniec:katoda triody T1 będzie mieć połowę napięcia zasilającego, stąd gdyby ktoś z Was projektował taki stopień SRPP - sprawdźcie, czy nie przekroczyliście maksymalnej wartości napięcia
grzejnik -> katodaw tym przypadku i dla lampy ECC83 tego producenta, z którego datasheet korzystałem max wartość wynosi 180Vjest to podane na stronie datasheet numer 5, "Cathode to heater voltage   Vkf   max. 180V"
***************
Powyższe powstało z lekkim opóźnieniem, ale dotrzymałem danego słowa :)Całe szczęście, że mam teraz kilka dni wolnego - skończyłem pisać 5:15, zaczynałem -> godzinę utworzenia pierwszego rysunku - schematu SRPP - możecie sobie sprawdzić na
zrzucie nr 3, gdzie widać godzinę utworzenia zrzutu dla schematu dla SRPP:))
 
**************A teraz, po tych wszystkich obliczeniach  od samego początku:
JEŻELI KTOŚ PO TYCH WSZYSTKICH MOICH OBLICZENIACH POWYŻEJ jakie przeczytałwciąż wymienia lampy w swoim wzmacniaczu / odtwarzaczu / przetworniku DAC/ lampizatorze itp. NA DZIKO, bez sprawdzenia czegokolwiek, bez dobrania punktów pracy dla danej lampy,
NAWET JEŻELI lampa jest tego samego typu, ale INNEGO PRODUCENTA itp, jeżeli potem według swojego mniemania "podpowiada" innym na jakie lampy podmienić aktualne, bądź wygłasza oceny nt. tego sprzętu lampowego, innych SPRZĘTÓW lampowych czy LAMP jakie ON sprawdził, ocenił i napisał na wielotysięcznym forum, że taka a taka lampa w takim a takim sprzęcie to "beee" lub całkiem odmienne brzmienie,NIECH raz jeszcze się zastanowi  czy warto czasem pisać takie "OCENY", czasem grożące uszkodzeniem lamp, czasem pożarem, czasem innym nieszczęściem...
NIE PODMIENIAJCIE LAMP "NA DZIKO", BEZ DOKŁADNEGO SPRAWDZENIA CZY MOŻNA I JAKĄ MOŻNA LAMPĘ WSTAWIĆ JAKO ZAMIENNIK.Faktem jest, że po takiej "dzikiej" podmiance brzmienie sprzętu ulegnie zmianie...No to jeszcze raz:
 
Po pierwsze:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!Po drugie:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!Po trzecie:Podczas prac z lampami uważaj na wysokie napięcie występujące w układzie!
Energia elektryczna zgromadzona w kondensatorach zasilacza może Cię poważnie porazić! Lub ZABIĆ nawet... !!!
 ***Powyższy tekst jak i rysunki udostępniam na licencji:http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/pl/
na dzień 23 kwietnia 2009Czyli wykorzystując/cytując powyższy tekst - wpiszcie przynajmniej stronę, z jakiej on pochodzi...Dzięki.;)
W razie zauważonych "ciężkich" pomyłek, "ciężkich" literówek - oczywiście naniosę poprawki /w wolnym czasie :-) /
Pozdrawiam czytających,
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 23-04-2009, 07:27
Było o tym pisane ale tak dla przypomnienia:należy dobrać moc użytych rezystorów, najlepiej z 2x zapasem, liczyłem pod napięcie 300V, zdecydowanie warto obniżyć to napięcie do 220V, można niżej, do 180V.Lampy wytrzymają dłużej, większy zakres bezpieczeństwa itp.Oczywiście dla lamp innych niż użyta do obliczeń ECC83 należy dobrać BEZPIECZNE warunki pracy.Teoretyczna impedancja wyjściowa zależy od zastosowanych lamp, np. lampa ECC88 pozwala obniżyć ją do granicy poniżej 1 kilo Ohm. Warto pomyśleć o opóźnionym załączaniu napięcia na anodę, najpierw należy nagrzać katodę, wydłuży to czas bezawaryjnej pracy.
Raz jeszcze:UWAGA NA NIEBEZPIECZNE, WYSOKIE NAPIĘCIA WYSTĘPUJĄCE W UKŁADZIE.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 23-04-2009, 16:47
Gabriel



Wielkie dzieki ! Juz widze ze kolejny weekend spedze nad charakterystykami lamp z kalkulatorem w dloni. Moze w koncu rozgrzeje lutownice :-)

 WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 23-04-2009, 16:49
Nie ma sprawy,;)
Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-04-2009, 13:49

Przy okazji dyskusji nt innego stopnia na triodzie mocy nakreślę może raz jeszcze ale w nieco łatwiejszy sposób, w jaki uzyskuje się ujemne napięcie polaryzujące siatkę triody.Oczekujemy, że napięcie siatki będzie ujemne względem punktu odniesienia jakim jest masa układu a na schemacie poniżej zaznaczone jako "0".Można uzyskać to napięcie poprzez zastosowanie ODDZIELNEGO zasilacza bądź baterii, łącząc wtedy "+" takiego zasilania z masą naszego stopnia triodowego, "-" takiego zasilacza łączymy z siatką i względem masy naszego układu napięcie na siatce przyjmie wartość ujemną.Można też wykorzystać rezystor upływu siatki (rezystor siatkowy)Napięcie ujemne podane na siatkę powinno być mniejsze od napięcia odkładającego się na rezystorze katodowym (liczymy z prawa Ohma)
Skoro na rezystorze katodowym w wyniku przepływu prądu przez lampę, ***
pracując w klasie A trioda cały czas przewodzi prąd
***to na tym rezystorze odkłada się jakiś spadek napięcia, jedna z końcówek rezystora katodowego jest wpięta do masy układu - nasze "0", więc napięcie odkładające się (tzw spadek napięcia) na rezystorze katodowym będzie dodatni względem masy naszego układu.Patrząc na triodę i jej siatkę widzimy, że od strony wejścia przedstawia ona bardzo dużą oporność, liczoną w milionach Ohm. Aby możliwe było rozładowanie separującego (od napięć stałych) kondensatora przed siatką i jednocześnie by ustalić jakąś tam wartość rezystancji wejściowej naszego stopnia (tutaj stopnia triodowego) pomiędzy siatkę triody a masę układu dokładamy rezystor o dość dużej wartości rezystancji powiedzmy standardowe 1 mega (milion) Ohm. Otrzymujemy dzięki temu ustaloną wartość rezystancji wejściowej i rozładowanie wejściowego kondensatora separującego jak i przy okazji filtr dolnoprzepustowy RC złożony z tego kondensatora i rezystora siatki.Gdzie to ujemne napięcie polaryzujące siatkę ?Znacie na pewno "myk" z "masą wirtualną/masą pozorną" tj z uzyskaniem symetrycznego ( "+" i "-" względem "0" ) napięcia zasilającego (np. wzmacniacz operacyjny) dysponując tylko asymetrycznym (pojedynczym) napięciem "+" i "0"Na schemacie numer 2 narysowałem układ masy wirtualnej, najprostszy, złożony z dzielnika napięcia złożonego z 2 rezystorów, które przy okazji stanowią ograniczenie pobieranego z nich prądu, bo nie jesteśmy w stanie przepuścić przez nie prądu o większej wartości niż ich wartość nominalna. Ograniczenie max pobieranego z nich prądu - można to obejść wstawiając dodatkowo w każdą "połówkę" naszego symetryzatora - tranzystor jako wtórnik prądowy, tym samym wzmocnienie prądowe jakim dysponujemy w tranzystorze pozwala zwiększyć max prąd pobierany z dzielnika napięcia na naszych rezystorach o wartość wzmocnienia prądowego tranzystora, warto pamiętać, że napięcie na wyjściu takiego "dopału" będzie mniejsze od napięcia prosto z dzielnika o spadek napięcia na złączu tranzystora, więc o około 0,6V (rys numer 3)Jeżeli rezystory są jednakowej wartości, wówczas napięcie zasilające przyłożone do naszego dzielnika zostanie podzielone na połowę.
Pamiętajmy, że stosując dzielnik napięciowy na rezystorach o wartości 10 kilo Ohm każdy jesteśmy w stanie pobrać z tego dzielnika napięcie symetryczne o nieco większym natężeniu prądu niż na dzielniku złożonym z  rezystorów po 100 kilo Ohm każdy. Gdzie to ujemne napięcie, które możemy podać na siatkę?Łącząc rezystor upływu siatki z masą jednocześnie powodujemy, że napięcie siatki będzie niższe od napięcia odkładanego na rezystorze katodowym.Napięcie to będzie ujemne względem masy układu, względem naszego "0".Napięcie na siatce jest niższe od napięcia katodowego o spadek napięcia na rezystorze
katodowym. Rezystor upływu siatki (polaryzujący siatkę) "wisi w powietrzu" czyli pomimo tej jego dość dużej wartości 1 mega Ohm na jego końcówce połączonej z siatką potencjał napięcia będzie w zasadzie równy napięciu odkładanym na rezystorze katodowym (przez ten płynie prąd) jednak potencjał ten będzie miał wartość ujemną względem naszego punktu odniesienia czyli masy układu.;)W ten sposób uzyskaliśmy ujemne napięcie polaryzujące siatkę i zamierzony efekt: napięcie na siatce niższe od napięcia na katodzie.
****
Co ciekawe, przy bardzo niskich napięciach anodowych, gdy napięcie w triodzie kształtuje się poniżej napięcia przewodzenia "diody próżniowej" jaka siłą rzeczy jest do zaobserwowania w triodzie, zaczyna płynąć przez rezystor upływu siatki prąd, który dodatkowo zmienia punkt pracy naszej lampy. Można go (ten prąd) delikatnie "regulować" wartością rezystora upływu siatki.;) Gabriel
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 26-04-2009, 12:41

Witam

Jeszcze na chwile powrot do lekcji nr 1 czyli ukladu z 6N1P . Jak obliczyc impedancje wyjsciowa takiego ukladu ?



Pozdrawiam


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-04-2009, 16:00
>> WaldemarK"Jeszcze na chwile powrot do lekcji nr 1 czyli ukladu z 6N1P"
"lekcji" ??  
***************Z obliczeniami - nie ma sprawy, wszystko zrobiłem według Twojego Waldku schematu stopnia triodowego, podpierając się dodatkowo datasheet dla 6N1Phttp://www.svetlana-tubes.com/svetlana.htmJednak aby wszystko było bardziej czytelne, zrobiłem zrzut ekranowy edytora tekstu, w którym wykorzystałem "znaczki jednostek" - skrypt forum blokuje znaczniki HTML, symbole inżynierskie i skrypty ( w sumie, to bardzo dobrze że tak jest)
Pozdrawiam serdecznie:)Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 26-04-2009, 16:26
Wielkie dzięki !


Ok - masz racje - nie lekcji a wykładu :-)



WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-04-2009, 16:31
"wykładu" ???
;))
"Wielkie dzięki !"Nie ma sprawy :))Przy okazji - widać wyraźny wpływ obecności naszego kondensatora blokującego rezystor anodowy na impedancję wyjściową stopnia na triodzie... widać.
Widać, że jednak ten kondensator coś robi (zwiera do masy przebiegi zmienne)
Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-04-2009, 16:34
Ooooo, ERRATA:
nie:"...kondensatora blokującego rezystor anodowy"miało być:
kondensatora blokującego rezystor KATODOWY.
Przepraszam za zamieszanie.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 26-04-2009, 16:53
To jeszcze jedno pytanie...

Wspominałeś o łączeniu równoległym takich wzmacniaczy  m.in celem obniżenia impedancji wyjściowej.
Cos blizej na ten temat?



WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-04-2009, 19:42
Przy połączeniu równoległym rzeczywiście obniży się impedancja wyjściowa - poprzez analogię możemy sobie to przedstawić jako równoległe połączenie 2 rezystorów o takiej samej wartości - wynikiem takiego połączenia będzie oczywiście mniejsza rezystancja wypadkowa.A lampy mają jakąś wartość rezystancji wewnętrznej? Mają.Mała analogia dla przykładu? Post wcześniej wyliczyłem wartość impedancji wyjściowej dla układu z pojedynczą triodą 6N1P, której wartość oporu roboczego wynosi 4,4 kilo Ohm.
Sprawdźcie sobie jak ukształtuje się wartość impedancji wyjściowej dla lampy ECC83, której opór roboczy to gdzieś w granicach 62 kilo Ohm (dokładne dane podaje producent danej lampy)W przypadku równoległego łączenia  lamp ważne jest, by triody (najczęściej korzystamy jednak z duotriody) miały bardzo zbliżone do siebie charakterystyki, generalnie dobrze jest by przy takiej samej wartości rezystora anodowego, katodowego, rezystora upływu siatki i napięciu zasilania - prąd przepływający przez każdą z triod miał bardzo zbliżona wartość. W razie czego w bardzo niewielkich granicach można tę wartość "doszlifować" poprzez delikatną korekcję wartości rezystora katodowego jednej z triod.
Jeżeli różnice pomiędzy triodami są zbyt duże, wówczas lepiej będzie poszukać innej triody do pary, bądź odpuścić sobie budowę takiego układu.Tak czy inaczej dobre sparowanie triod to ważna sprawa w tym układzie.Druga sprawa wynika z pojemności występujących w lampie. Pojemności w triodzie występują pomiędzy anodą i siatką, siatką i katodą oraz pomiędzy anodą i katodą.W wyniku równoległego łączenia triod pojemności między elektrodowe zsumują się.****
Łącząc kondensatory równolegle, ich wypadkowa pojemność jest sumą pojemności każdego z nich.
Łącząc rezystory równolegle, ich wypadkowa rezystancja będzie równa sumie odwrotności każdego z nich. Generalnie łącząc 2 rezystory o takiej samej wartości ich wypadkowa rezystancja zmniejszy się o połowę.
****W przypadku równoległego łączenia triod użyteczne pasmo przenoszonych częstotliwości zawęży się, ponieważ wypadkowa pojemność "kondensatora" w lampie zwiększy się. Efekt Millera jest tutaj łatwy do zaobserwowania.Spokojnie, w audio nie ma to aż tak dużego znaczenia.Ale co ciekawe - charakterystyka wzmocnienia takiego równoległego stopnia delikatnie opada wraz z częstotliwością wzmacnianego sygnału audio.
W wyniku  tego wiele osób odczuje dźwięk z takiego układu jako miękki, łagodny - oczywiście względem pojedynczego stopnia na takiej samej lampie i przy tych samych punktach pracy.
Co jeszcze? - taki równoległy układ dobrze pracuje z lampami o niezbyt dużym nominalnym napięciu anodowym, z lampami o większym prądzie możliwym do wpuszczenia w lampę przy niezbyt wysokim napięciu anodowym oraz o niezbyt dużej impedancji wewnętrznej lampy.
Dobry układ pod ECC88 itp.Do zdjętej przez producenta charakterystyki duotriody ECC88 warto porównać charakterystyki lampy ECC83 - głównie chodzi o opór wewnętrzny lampy. Różnice są bardzo duże.Spójrzmy na schemat jaki narysowałem poniżej.Rezystory dołożone pomiędzy siatki a rezystor upływu siatki mogą przyjąć wartość od kilkuset Ohm do kilku kilo Ohm, ich zadaniem jest głównie ochrona przed wzbudzeniem układu. powinny mieć taką samą wartość rezystancji. Wartość 1 kilo Ohm jest chyba całkiem niezłym wyborem.Rezystory wpięte pomiędzy anody każdej z triod a rezystor anodowy również powinny przedstawiać taką samą wartość, generalnie mają za zadanie delikatną "amortyzację" prądu, nie powinny za bardzo wpływać na samą wartość prądu w każdej z triod, stąd ich standardowa wartość 100 Ohm również jest dobrym wyborem.Rezystory oznaczone jako "rezystor katodowy" powinny mieć taką samą wartość rezystancji, a wartość rezystancji oblicza się tak jak w pojedynczym stopniu - ustala się jakiś punkt pracy lampy i dobiera wartość rezystora anodowego i katodowego przy określonej lampie i napięciu zasilającym. Tutaj jest tak samo z tym że wyznaczamy sobie pożądany punkt pracy tak jakbyśmy ustalali punkt pracy dla stopnia na 1 triodzie, po czym dla każdej z triod wstawiamy takie same wartości rezystora katodowego.Rezystor upływu siatki może mieć wartość rezystancji niższą od typowego 1 mega Ohm. Można spróbować zejść do 100 kilo Ohm.  Jestem pewien że zawsze wystąpi mała różnica pomiędzy wartością prądu w jednej z lamp.
Tutaj w tym równoległym układzie, ważne jest sparowanie lamp, tak by wartości prądu w każdej z triod przy takich samych wartościach rezystancji rezystora katodowego były bardzo do siebie zbliżone. Tak jak wspomniałem wcześniej - można w bardzo niewielkim zakresie "doszlifować" wartość rezystancji jednego z tych rezystorów katodowych by uzyskać zbliżone wartości prądu dla każdej z triod.Rezystor anodowy jest 1, a jak policzyć taki stopień - już było ;)
Wspomnę jeszcze, że równoległe łączenie lamp spotyka się we współczesnych bardzo drogich konstrukcjach. Audio Note dla przykładu ;)
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-04-2009, 19:57
Dobra, czas na zasłużoną przerwę...;)
Gab
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 26-04-2009, 20:34
Dzieki!


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: chapai w 27-04-2009, 16:04
witam. takie pytanie na temat pierwszej części wykładu- cytuję:"Dla pojemności kondensatora wejściowego równej 100nF /nano farada/ i wartości rezystancji /oporu/ rezystora 100kΩ /kilo ohm/ otrzymamy dolną częstotliwość graniczną równa 10Hz. "  i trochę niżej -"Wystarczy zatem pamiętać, że 16Hz na wejściu (czy wyjściu) dostanę przy 100kΩ i 100nF /nano faradach/."
Ktore zdanie jest błędne lub czy ja czegoś nie zrozumiałem( co jest wielce prawdopodobne).
 

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 27-04-2009, 20:37
Witam chapai, i przepraszam za zamieszanie z literówkami itp. zostaną poprawione.
Dolną częstotliwość graniczną równą 16 Hz przy spadku charakterystyki -3dB otrzymamy dla rezystora o wartości 100 kilo Ohm i kondensatora o wartości 100 nano faradów.Taką samą dolną częstotliwość graniczną czyli  16 Hz przy -3dB otrzymamy przy rezystorze o wartości 1 Mega Ohm oraz kondensatorze o wartości 10 nano faradów.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 03-05-2009, 19:13
Witam


Gabriel - czy jest szansa na przybliżenie wtórnika White\'a?


WaldeK
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 03-05-2009, 19:50
Tak, ale spokojny czas na pisanie znajdę dopiero w najbliższą sobotę... Postaram się pisać po kawałku w ciągu tygodnia i wkleić wszystko w następną niedzielę.
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 17-07-2009, 11:34
Szkoda, że wykłady Gabriela się skończyły... Czy jest jakaś szansa na kontynuację??


Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 18-07-2009, 18:53
Witam,

pozwole sobie przekleic tresc mojej korespondencji do Gabriela w sprawie pomocy w zrozumieniu obliczania ukladu srpp. Robie to za zgoda samego Gabriela - wierzac, ze komus moze sie to przydac.


Od razu chce zaznaczyc, ze nie jestem elektronikiem a moja wiedza z tego zakresu nie wychodzi poza zakres materialu z fizyki w liceum ogolnoksztalcacym o profilu mat-fiz w latach 80-tych. Prosze zatem o wybaczenie moich - moze glupich - pytan;-)

Uparlem sie policzyc wartosci elementow dla srpp na lampie e88cc sq philipsa. I mam problem ze znalezieniem niektorych danych w karcie tej lampy.

Ale po kolei:

1. R1=R3=2*Rl+Ra/(mu-1)

I tu uwaga - wydaje mi sie, ze tu jest blad w tym wzorze: obliczajac wedle tego wzoru Twoj przyklad z watku: otrzymamy 20 606R a nie 808R. Aby wyni wyszedl poprawnie wzor musi wygladac tak:

R1=R3=(2*Rl+Ra)/(mu-1)

Czy zgadzasz sie ze mna?

2. Rl - load resistance - czy to jest to samo co input impedance wzmacniacza? Ja mam roksana caspian M1series i producent podaje, ze input impedance tego wzmaka to 47kR. Czy dobrze kombinuje?

3. Ra - podajesz, ze dla lampy ecc83 Ra wynosi 62,5kR - mam przed oczyma karte tej lampy i 62,5kR to ma internal resistance Ri tej lampy przy 250V.

Parametr Ra jest w tej karcie zwany anode resisistance i wynosi 47kR ale takze 100kR i 220kR - strona 3 pdf.

Jak zatem to co napisales w watku rozumiec?

4. W karcie katalogowej e88cc - Ra znajduje sie na stronie 6 i wynosi 20kR (ale sa i inne wartosci w zaleznosci od chyba trybu pracy???)

Zakladajac, ze dla mojej e88cc:
Rl=47kR
Ra=20kR
mu=33

oraz, ze mam racje co do wzoru (pkt 1)

R1=R3=3 625R

5. Mam trafol 120V - po wyprostowaniu
120V*1,41-170V

wiec kazda lampa zasilana bedzie polowa tego napiecia: czyli okolo 85V - czy to bedzie ok?

Czy dobrze kombinuje? Napisz to bede dalej walczyl.

Na tym etapie probowalem znalezc cos w internecie na temat srpp na e88cc i juz te pierwsze obliczone przeze mnie wartosci R1=R3 maja sie nijak do wartosci znalezionych w necie np. tu:

http://diyaudioprojects.com/Schematics/6DJ8-SRPP-Tube-Preamplifier.htm

tam R1=R3=150R!!! jakim prawem??? Nic z tego nie rozumiem...


Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 18-07-2009, 18:56
A to odpowiedz Gabriela wraz z dwiema erratami (cytuje bez zadnych zmian):

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Dobra, przejdę do wszystkiego po kolei:

#############################################

Piszesz:
"1. R1=R3=2*Rl+Ra/(mu-1)

I tu uwaga - wydaje mie sie ze tu jest blad w tym wzorze: obliczajac wedle tego wzoru Twoj przyklad z watku: otrzymamy 20 606R a nie 808R. Aby wyni wyszedl poprawnie wzor musi wygladac tak:

R1=R3=(2*Rl+Ra)/(mu-1)"

W symetrycznym SRPP zawsze te dwa rezystory maja mieć taką samą wartość rezystancji (oporu), zawsze. Dlatego R1=R3 (wg oznaczeń ze schematu jaki narysowałem na AH). Dlatego na schemacie z linku jaki podesłałeś, obydwa rezystory mają taką samą wartość, czyli po 150 omów. Dlaczego akurat 150omów ? - za chwilę dojdę do tego ;)

Wzór:

Silnik tego forum blokuje niektóre znaki kodowania itp. Czasem lepiej wkleić zrzut ekranowy z wzorem... Generalnie jest tak, że dla zwiększenia czytelności wzoru na obliczenie tego rezystora z naszego symetrycznego SRPP, powinienem ująć w nawias zarówno to, co jest przed znakiem dzielenia, jak i to co jest po nim.


Licząc wartość rezystancji dla tego opornika, bierzemy zakładaną wartość obciążenia
czyli np. wiemy, że do wyjścia tego symetrycznego SRPP dołączymy wzmacniacz o rezystancji wejściowej 10 kilo omów (albo w najprostszym wypadku potencjometr głośności o wartości 10 kilo omów) -> najprostszy przykład takiego połączenia: lampizacja CD, wprost z wyjścia naszego SRPP wpinamy się do wzmacniacza.

Ta zakładana wartość obciążenia - na moich obliczeniach przyjąłem 10 kilo omów, to we wzorze "Rl"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W większości przykładów, jakie obliczyłem i przewdstawiłem w temacie lamp na AH, użyłem wartości typowych jak 10kilo omów, 100kilo omów itp. Dla pokazania na czym polegają te obliczenia, takie typowe wartości są idealne, nie wprowadzają dodatkowego zamieszania ilomaś tam miejscami po przecinku itp.
W wielu, bardzo wielu przypadkach takie przyjęte zaokrąglone wartości będą wręcz idealne do danych warunków. Np. jeden z moich wzmacniaczy ma rezystancję wejściową właśnie w okolicach 10 kilo omów :)
Część wpisów jakie umieściłem na AH, podparta jest np. tym, że właśnie takie wartości elementów itp. mam w swoim sprzęcie. Takie a nie inne -> z prostej przyczyny: dla mnie były wtedy optymalne :))

Zauważ Krzysztofie (? :)

że w lampach, optymalne warunki pracy można dobrać dla danej lampy tylko wtedy, gdy znamy jej charakterystyki, przynajmniej jakieś przybliżone.

To dlatego nie raz już na AH kilku kolegów i ja pisaliśmy, przestrzegaliśmy przed podminą lamp we wzmacniaczach, CD-kach itp. na "dziko", tylko dlatego, że wyprowadzenia lamp akurat pasują... Dźwięk zapewne się zmieni (choć wcale nie musi :), ale ta wpięta "lepsza" lampa może pracować wtedy dobrze, może pracować źle (choć dźwięk może być bardzo OK), powyższe przejdą, gorzej, jeżeli nowa "lepsza" lampa nie wytrzyma nowych warunków pracy, w jakich ustawiony był sprzęt pod pierwotnie użytą lampę.

Napisać na tym forum komuś wprost, że nie powinno się zamieniać tej danej lampy na inną (przynajmniej bez sprawdzenia parametrów napięć zasilających dana lampę) kończy się "obrażeniem", że przecież ta dana osoba przesłuchała 500 wzmacniaczy lampowych, dla każdego rodzaju muzyki podmienia lampy na inne "regulując brzmienie" itp... Sorry, ale tutejszy pan Ryka, pomimo swojego osłuchania, działa z wymiana lamp nieco "nierozważnie"... Ja wiem, że nie każdy pooblicza a tym bardziej przelutuje elementy pod nowe wyliczone wartości dla nowych lamp, ale mogliby się czasem ograniczyć w swych wypowiedziach, że ta lampa jest super, tamta gorsza itp.
Gdyby tą "gorszą" lampę ustawić w jej optymalnych warunkach, pewnie nie jeden by się zdziwił. Mocno.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

zatem "jadę" dalej:


Rl - mamy, Ra - podawane jest przez producenta dla danej lampy i dla danych warunków pracy (wartość napięcia), podobnie reszta parametrów.


Dla większej przejrzystości obliczeń, zaokrągliłem nieco wartości. I tak:

W datasheet wykorzystanej przeze mnie lampy ECC83 Ra ma wartość 62,5 kilo oma.
Ja we wzorze wprowadziłem równe 60 kilo omów. Nie zmieni to wyniku obliczeń aż na tyle, by dane faktyczne różniły się moooocno od tych zaokrąglonych (dla wygody) wartości.

Oczywiście - jeżeli już się liczy jakiś układ, wówczas warto obliczyć dokładnie.

Wróćmy do wzoru:

R1=R3=2*Rl+Ra/(mu-1)


to, czy "2*Rl+Ra" jest w nawiasie, czy nie jest - nie gra roli, choć MASZ RACJĘ - mój błąd, powinienem dla zwiększenia czytelności ująć to w nawias. Tak, czy inaczej, to co wyjdzie z
"2*Rl+Ra"
dzielimy przez to, co wyjdzie z "(mu-1)"

zatem mając wartości z datasheet, zaokrąglając je nieco i podstawiając wartość obciążenia, jakie zostanie wpięte na wyjście tego stopnia SRPP mamy:

"2*Rl+Ra" co po podstawieniu daje:

2* 10 kilo omów(zakładana wartość rezystancji obciążenia) + (zaokrąglone) 60 kilo omów

to wszystko dzielimy przez

100-1=99

czyli

R1 = R3 = 20 (kilo Ohm) + 60 (kilo Ohm) / (100 - 1)



R1 = R3 = 80/99 = 0.808080808 kilo oma =~ 0.808 kilo oma = 808 omów

zatem obliczyliśmy, że R1=R3=808 omów

Jako że nie ma "gotowego" rezystora o takiej wartości, wstawiamy najbliższy istniejący czyli 820 omów.

####################################################################

"2. Rl - load resistance - czy to jest to samo co input impedance wzmacniacza? Ja mam roksana caspian M1series i producent podaje, ze input impedance tego wzmaka to 47kR. Czy dobrze kombinuje?"
~~~~~~~~~~~~~~~~


Nie, "load resistance" to NIE jest to samo co "input impedance".

"load resistance" to wartość obciążenia - tak jak pisałem nieco wyżej, jest to wartość rezystancji, którą "dopniemy" na wyjście naszego lampowego stopnia


"input impedance" to wartość rezystancji dla przebiegu zmiennego, jakim jest audio - dlatego podawana jest dla jakiejść tam jednej częstotliwości, typowo dla 1kHz.


Ale dobrze zauważyłeś - tak się składa, że dopinając do wyjścia naszego układu lampowego jakiś wzmacniacz, np. Twój Caspian, który jak piszesz ma wartość impedancji równą 47kilo omów, (czyli 47000 omów), ten wzmacniacz jest obciążeniem tego stopnia lampowego, i obciąża ten stopień lampowy właśnie wartością impedancji równą wg. producenta 47 kilo omów.

Napiszę jeszcze, że "rezystancja" to jakis tam opór "hamulce" dla prądu stałego, nie zmieniającego się (hehe, utopia :)) w czasie, zaś

"impedancja" to opór stawiany dla prądu zmiennego w czasie, czyli np. sygnałów audio.

################################################################

"3. Ra - podajesz, ze dla lampy ecc83 Ra wynosi 62,5kR - mam przed oczyma karte tej lampy i 62,5kR to ma internal resistance Ri tej lampy przy 250V."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ra - opór roboczy lampy - dla wykorzystania znamionowych parametrów lampy, czy też dla uzyskania określonych parametrów stopnia lampoweg z dana lampą, ważne jest by uwzględnić ten opór roboczy.

Jeżeli mamy np. stopień triodowy, fajny stopień wzmacniający, i zależy nam na uzyskaniu wzmocnienia na tym stopniu o wartości jakie możliwe są do uzyskania dla danej lampy, wówczas, w tym stopniu triodowym

http://audiohobby.pl/db/topics/e41d386e78.png


ten górny rezystor powinien mieć wartość większą niż podana dla danej lampy przez producenta wartość Ra. Przyjmuje się, że dobrze jest tam wstawić wartość 2x większą, choć jak się przedobrzy, to spadnie prąd płynący przez lampę, wzrośnie podatność na zakłócenia np. od komputera, zawęży się pasmo przenoszenia takiego stopnia od góry (tak, zawęży się pasmo od góry przez zbyt mały prąd), albo uzyskane wzmocnienie będzie znacznie niższe od tego, co można osiągnąć z daną lampą... Jak widzisz - same kompromisy. Ogólnie tak to wygląda w audio.

Skoro w tej lampie ECC83 wartość Ra, dla podanych przez producenta warunków pracy - czyli napięcia - jak słusznie zauważyłeś wynosi akurat 62,5 kilo oma - przy typowych wartościach punktu pracy zalecanych przez producenta, to ta lampa ECC83, która z założenia ma pracować jako wzmacniacz o sporej czułości/ sporym współczynniku wzmocnienia napięciowego (np. pre mikrofonowe, pre wzmacniacza odczytu w magnetofonie czy pre do gramofonu) wtedy wartość tego górnego rezystora wpiętego w szereg z anodą, powinna wynosić... no tak z 100 kilo omów wzwyż. I tak rzeczywiście jest :) Typowe wartości tych rezystorów montowanych w sprzęcie konsumenckim i profesjonalnym to właśnie 100 kilo omów, 220 kilo omów.
470 kilo omów to już tutaj będzie za dużo. Akurat w tym wypadku, po prostu przy danym napięciu zasiljącym, którego mamy wyznaczona górną granicę (heh, dolnej nikt nie wyznaczał :)) uzyskamy zbyt niski prąd.

######################################################################



4. W karcie katalogowej e88cc - Ra znajduje sie na stronie 6 i wynosi 20kR (ale sa i inne wartosci w zaleznosci od chyba trybu pracy???)"



O, widzisz, może tak być, że podawałem gdzieś nazwy parametrów używane najczęściej w Polsce, nie zaś te które mogą być użyte "za granicą", pomimo że to jest dokładnie to samo. Coś jak porównanie naszego "mieszkanie" do angielskiego "house (nie home!)" i amerykańskiego "apartment" - wszystkie powyższe 3 określenia oznaczają dokładnie to samo. Czasem mogłem się posłużyć gdzieś skrótem myślowym, ale obliczenia powinny być OK.


~~~~~

"3. Ra - podajesz, ze dla lampy ecc83 Ra wynosi 62,5kR - mam przed oczyma karte tej lampy i 62,5kR to ma internal resistance Ri tej lampy przy 250V."


Patrząc w ten datasheet:

http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/frank/sheets/010/e/ECC83.pdf


na stronie drugiej podano, że "Ri" przyjmuje wartość 80 kilo omów dla napięcia anodowego (nie mylić z napięciem zasilania), zaś przyjmuje wartość 62,5 kilo oma dla napięcia anodowego 250V.

Jak pisałem wyżej, posłużyłem się nazewnictwem znanym bliżej w Polsce, czyli
"Ra" może być odczytane jako "anode resistance", "plate resistance" czy po swojsku "oczekiwana wartość obciążenia anody (minimalna)"

Amplification factor tej ECC83 to 100 -> we wzorze liczyłem "100-1" ;)

~~~~~~~~

"Parametr Ra jest w tej karcie zwany anode resisistance i wynosi 47kR ale takze 100kR i 220kR - strona 3 pdf.

Jak zatem to co napisales w watku rozumiec?"


TO NIE JEST "ANODE RESISTANCE" !

;)

TO JEST "ANODE RESISTOR"

:)


czyli według producenta jakieś tam wartości uzyskane z tego stopnia triodowego uzyskane są dla takiej właśnie wartość rezystancji wpiętej w anodę. Jest to wartość rezystora anodowego. W zależności od potrzeb np. zapotrzebowania na spore wzmocnienie stopnia czy wysoką amplitudę sygnału wyjściowego, przy sporym napięciu anodowym (czyli całkiem sporym zailającym) wykorzystuje się tak duże wartości rezystancji. Ale nie można przeszarżować, bo albo spore napięcie i mały prąd, albo spory prąd i niskie napięcie... Dana lampa ma swoje wartości graniczne.

W jednym z pierwszych postów kresliłem na charakterystykach linię, określającą maksymalne wartości, jakich nie możemy przekroczyć, w obawie o przeciążenie lampy, o np. tutaj:

http://audiohobby.pl/db/topics/dd127d8e43.png


~~~~~~~~~~~~

"4. W karcie katalogowej e88cc - Ra znajduje sie na stronie 6 i wynosi 20kR (ale sa i inne wartosci w zaleznosci od chyba trybu pracy???)"

Chodzi o ten datasheet?:

http://www.r-type.org/pdfs/e88cc.pdf

pewnie tak :)


strona 6:

Widzisz - tutaj producent podał charakterystyki OPTYMALNE dla DANYCH WARUNKÓW PRACY - dokładnie tak, jak to zauważyłeś.

"OPERATING CHARAKTERISTICS"

Stopień (triodowy)
http://audiohobby.pl/db/topics/e41d386e78.png

Napięcie anodowe 220V
(widać już, że ta lampa z numerkiem "88" w nazwie i z takimi samymi wyprowadzeniami NIE MOŻE zostać ZAWSZE(!) BEZPIECZNIE PODMIENIONA.... na inną....też z numerkiem "88" w nazwie.... a niektórzy "osłuchani" twierdzą że czasem jest po takiej podmiance suuuper, tylko jakoś.... tak ta nowa lampa... krócej pracuje... ;)

"Load resistance -> Ra~" 20 kilo omów

To dla wartości 220V i 20 kilo omów, uzyskane parametry będą takie:

"Anode current - od 6,5 do 9,2 mA
"Total distortion - 7 (!) procent

:))

Większość osób jest bardzo zadowolona z takiego układu, jednocześnie niektórzy z nich, kłócą się o pojedyńcze setne procenta zniekształceń w CD... Niezłe, nie ? :))

######################################################################

"5. Mam trafol 120V - po wyprostowaniu
120V*1,41-170V"

Tak, ale po wyprostowaniu i wygładzeniu, BEZ OBCIĄŻENIA, napięcie wyprostowane przyjmie wartość napięcia zmiennego podanego na mostek prostowniczy graetza
RAZY pierwiastek z 2 czyli 1,41

Z obciążeniem, wartość tego napięcia nieco spadnie. Nieco, no chyba, że zrobi się zwarcie ;)

##################################################################

"wiec kazda lampa zasilana bedzie polowa tego napiecia: czyli okolo 85V - czy to bedzie ok?"

W przypadku symetrycznego SRPP, w związku z tym, że na drodze prądu płynącego z zasilacza są 2 połówki tej samej lampy i 2 rezystory o takiej samej wartości rezystancji, napięcie ANODOWE(!) - NIE ZASILAJĄCE (!) rozłoży się po równo na każdą z połówek lampy (lub takich samych lamp - zawsze używa się podwójnej triody)

Drobne różnice, bardzo drobne różnice zawsze będą. Nie ma idealnych, identycznych 2 lamp. Kompromisy. Znowu. Stąd osoby podchodzące bardzo poważnie do tematu lamp - parują je, tak, by obydwie połówki lampy miały jak najbardziej zbliżone parametry, choć nie zawsze nawet spore różnice da się usłyszeć. Zmierzyć da się zawsze.



###############################################################


Wróćmy zatem do tego, co obiecałem wyjaśnieć na początku:

"Na tym etapie probowalem znalezc cos w internecie na temat srpp na e88cc i juz te pierwsze obliczone przeze mnie wartosci R1=R3 maja sie nijak do wartosci znalezionych w necie np. tu:

http://diyaudioprojects.com/Schematics/6DJ8-SRPP-Tube-Preamplifier.htm

tam R1=R3=150R!!! jakim prawem??? Nic z tego nie rozumiem..."


Teraz juz powinno być nieco jaśniej ;)

rezystory mają taką samą wartość - ich wartość jak już napisałem wcześniej, zależy od zakładanej rezystancji obciążenia :)

To dlatego mogą mieć różne wartości.

Od ich wartości rezystancji pośrednio zależy także IMPEDANCJA WYJŚCIOWA takiego stopnia:

"Zout = ra (ra + Rk) / (2ra + Rk (mu + 1))"


jak również wartośc maksymalna wzmocnienia napięciowego.

Nie ma się czym przejmować, że Tobie wyszło coś innego. Nie ma czym.
Po prostu ktoś inny, projektując dany układ potrzebował konkretnych wartości np. wzmocnienia czy impedancji wyjściowej, lub akurat takie mu wyszły przy danym napięciu zasiljącym i danej lampie :))

Spójrz na ten schemat raz jeszcze:

http://diyaudioprojects.com/Schematics/6DJ8-SRPP-Tube-Preamplifier.htm


Impedancja wyjściowa to zaledwie 850 omów.
Wzmocnienie to około 23x, pasmo przenoszenia od dołu ciągnie aż od 1,6Hz, i to wszystko akurat przy napięciu ZASILJĄCYM 165V i lampie ECC88.

Cytując z tej strony:

"This is one of many possible variations for a Symmetrical SRPP Preamplifier based around the 6DJ8 / ECC88 family of tubes. "

To jest stopień obliczony wg jakichś tam zapotrzebowań (impedancja wyjściowa) i wg konkretnej lampy i zasilania. To wszystko.

##################################################



Gdyby pojawiły się jakieś inne pytania czy niejasności - proszę pytać. Odpowiem, choć nie koniecznie tak szybko jak dzisiaj :))


Generalnie zbieram się od...dawna... do przejrzenia tamtego tematu, poprawienia literówek i dopisania jeszcze trochę np. o wtórniku White\'a. Może jeszcze w tym miesiącu (?)

8-)


Pozdrawiam,


Gabriel

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Errata 1:

Napisałem:

""input impedance" to wartość rezystancji dla przebiegu zmiennego, jakim jest audio - dlatego podawana jest dla jakiejść tam jednej częstotliwości, typowo dla 1kHz."

Oczywiście miałem na myśli:

"input impedance" to wartość rezystancji WEJŚCIOWEJ WZMACNIACZA dla przebiegu zmiennego, jakim jest pRZEBIEG audio - dlatego podawana jest dla jakiejść tam jednej częstotliwości, typowo dla 1kHz.


Skróty myślowe....

:)

Gabriel

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Errata 2

Napisałem:

""wiec kazda lampa zasilana bedzie polowa tego napiecia: czyli okolo 85V - czy to bedzie ok?"

W przypadku symetrycznego SRPP, w związku z tym, że na drodze prądu płynącego z zasilacza są 2 połówki tej samej lampy i 2 rezystory o takiej samej wartości rezystancji, napięcie ANODOWE(!) - NIE ZASILAJĄCE (!) rozłoży się po równo na każdą z połówek lampy (lub takich samych lamp - zawsze używa się podwójnej triody)

Drobne różnice, bardzo drobne różnice zawsze będą. Nie ma idealnych, identycznych 2 lamp. Kompromisy. Znowu. Stąd osoby podchodzące bardzo poważnie do tematu lamp - parują je, tak, by obydwie połówki lampy miały jak najbardziej zbliżone parametry, choć nie zawsze nawet spore różnice da się usłyszeć. Zmierzyć da się zawsze.

"
Oczywiście trzeba uważać na maksymalne napięcie anodowe i maksymalny prąd jakie jest w stanie "przyjąć" dana lampa. Ale to juz dokładnie określa producent danej lampy - nawet lampy o takim samym oznaczeniu mogą mieć delikatnie różne wartości tych samych parametrów, stąd lepiej nie przesadzić.


Gab




Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 18-07-2009, 19:52
Atmosfera się uspokoiła wiec  - Witam ponownie :-)



Ja tez czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy .



Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 18-07-2009, 20:23
8)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 18-07-2009, 20:29
>> Gabriel, 2009-07-18 20:23:21

Gabriel,

to co piszesz jest unikalne - to dobrze, ze w naszych czasach, w ktorych za wszystko trzeba placic, jest ktos kto robi takie rzeczy dla innych bezinteresownie! Nie chcemy tu naciskac, ale czekamy na ciag dalszy, kiedykolwiek mialby nastapic!


Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 18-07-2009, 20:36
Swiete slowa!!


Gdyby nie pomoc Gabriela dalej bym słuchawki do laptopa musiał podłączać

A tak mam calkiem fajna hybryde do słuchawek no i mnóstwo satysfakcji  :-)


 
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 06-08-2009, 15:08
Gabriel - nie chce sie narzucac, ale dasz rade kontynuowac swoje wykłady? ;-)


Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 13-08-2009, 04:20
Cypher - pełna skrzynka ;)
~~~~~~~~~~>>Dam radę ;-)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 20-10-2009, 20:45
Przepraszam za "zwłokę", etc... Praca w toku...Gab
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 20-10-2009, 21:11
A ja już nadzieje straciłem na wyjaśnienie wtórnika White\'a  :-)

Witaj z powrotem !

 
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 20-10-2009, 21:27
WaldeK - "ciepłe" kraje czy "zima"?;)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: WaldeK w 20-10-2009, 21:46
Cały czas "cieple" .Co najmniej do wiosny - z przerwa w grudniu .

Grudzień swojsko przezimuje :-)


 
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Chris01 w 21-10-2009, 10:22
Gabriel - czekamy na Twoje kolejne wpisy w tym watku cierpliwie bo warto!!!

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 09-12-2009, 15:44
Po kilku dniach od ostatniego pobieżnego przejrzenia wpisów na AH zalogowałem się by odpowiedzieć na postawione tutaj pytanie. Tyle, że nie mam już (teoretycznie) na co odpowiedzieć bo postawione pytanie chyba stwierdziło że jest nie na miejscu i sobie "poszło"...Marku, w ostatnich zdaniach na poprzedniej stronie tego wątku w sposób pobieżny opisałem pozytywy (i jedną z metod) równoległego łączenia triod. Złóż, posłuchaj, niech Ci gra.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 09-12-2009, 16:50
Rafaell, dokładnie dlatego że doczytałem skasowałem zapytanie :)
sorki i dzięki za pamięć.

Pozdrawiam
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 09-12-2009, 17:07
>> lancasterMyślę że Rafaell się nie obrazi, ja też nie   8)--------------------------
"dzięki za pamięć"Projekty (wplatające mimochodem stres i zmęczenie), wykraczające poza tematykę tego forum nie pozwalały mi już kilkukrotnie a chyba nawet w jeszcze większym stopniu zniechęcały mnie mentalnie do kontynuowania tego wątku. Nawet na prowadzenie rozmów w szczątkowych ilościach - wobec tych na jakie mogą sobie pozwolić wypowiadający się tutaj codziennie aktywni "pracownicy" przedsiębiorstw - nie mam "siły". Heh...
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 09-12-2009, 17:08
sorry :) widzisz jak ja czytam ;)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 30-06-2010, 07:59
kolejna interesująca mnie sytuacja.
Klasyk, czyli układ drivera Sun Audio. Zastosowano tam lampe 6SN7.
Jak obliczyć napięcie( co tam robi w przykładzie +70V i jak wpływa na pracę lampy ???) podawane na siatkę lampy 2-go stopnia ?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 30-06-2010, 08:55
obliczyć najprościej z prawa ohma = Uzas - (prąd_lampy x 62k) ;)
to napięcie  wymusza napięcie na katodzie drugiej lampy (bodaj o parę wolt niższe) i  prąd drugiej lampy - zalezny od rezystora w katodzie: znowu prawo ohma.

jak to wszystko wpływa/nie-wpływa na dźwięk, to się nie wypowiadam ;)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 30-06-2010, 08:59
a ha, jesli pytanie "jak obliczyć" tyczyło tego, dlaczego akurat 70, to to jakoś tam wychodzi pewnie z charakterystyk lampy - prąd (punkt pracy) ustala się rezystorem w katodzie
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: profaner w 24-07-2011, 20:42
Witam!

Chciałem powiedzieć, że ten wątek dla mnie stał się obowiązkową pozycją naukową jeżeli chodzi o stopnie lampowe.
Więc moje wielkie podziękowania dla Gabriela i innych twórców.
Słowo wstępu :
Jak można się zorientować jestem początkujący i staram się chłonąć wiedzę o lampach i o tym jak nie zrobić sobie krzywdy w postępowaniu z nimi.
Gdy już trochę już trochę nasiąkłem to w wątku znalazłem wzmiankę Gabriela o uruchomieniu stopnia lampowego na lampie ECC88 - napięcie zasilania 24 V. Ciekawa rzecz pomyślałem, ale odpuściłem do czasu gdy zdałem sobie sprawę że uczę się i uczyć pewnie będę się jeszcze długo i może warto by złapać trochę praktyki.
Znalazłem taki artykuł archiwalny z Elektroniki dla wszystkich:


http://www.edw.com.pl/pdf/2003/edw_2003_09_s27.pdf

Postanowiłem złożyć układ z rysunku 19.
Trochę to trwało - zbieranie części lutowanie itd itp...

Układ złożyłem na pająka na wysokiej klasy kablach które wyrwałem ze starego domofonu (remont miałem w domu:)
Ale do rzeczy.
Złożyłem układ na lampie PCC88 była tańsza a dodatkowo mogłem sprawdzić swoją znajomość prawa Ohma i matematyki z podstawówki.
Odpalamy... Podłączyłem wyjście do niewielkich kolumn 4 omowych, muzyka praktycznie niesłyszalna - trzeba się mocno skupić żeby coś usłyszeć. Jako źródło dałem odtwarzacz mp3 (zapomniałem dodać że nie ma to być układ audiofilski tylko dydaktyczny :), samo źródło podpięte do kolumn gra dużo głośniej. Czyżbym zmontował "osłabiacz" zamiast wzmacniacza?
Nobla pewnie za niego nie dostane, ale prosze o pomoc jak jednak ten układ przerobić na wzmacniacz?
Co mogłem sknocić?
Napięcie zasilania prawidłowe, żarzenia również, napięcie anodowe wyszło mi podobne jak w artykule - ok 8 V.

Nie wiem czy jest to out off topic - myślę, że nie bo rozwiązanie mojego problemu może komuś jeszcze pomóc w nauce - tak jak pisałem powyższy układ ma być dydaktyczny.

Będę bardzo wdzięczny za każdą podpowiedz.
Pozdrawiam
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 30-07-2011, 16:46
Nie dziwi że po podłączeniu kolumny 4-omowej do wyjścia przedwzmacniacza, który powinien pracować na obciążenie kilkadziesiąt tysięcy razy większe nie usłyszałeś nic sensownego. Tam nie ma żadnej MOCY.
Do napędzania głośników służą wzmacniacze mocy na lampach które pracują z prądami rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu mA i dziesiątkami (powiedzmy od 60 wzwyż ) lub setkami woltów napięcia anodowego.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 30-10-2011, 09:22
Potrzebuje pomocy ws układu jak na obrazku.
NA wyjsciu DAC mam transformatory Sowter 3575 a za nimi wtórnik katodowy. Chciałbym zwiększyc wzmocnienie, gdyż jestem przekonany, że daleko mu do standardowych 2v.  Czy zmianą ktoregos z rezystorów [anodowy?] w ukladzie - da sie zwiekszyc wzmocnienie układu?
Oczywiscie optymalnie byloby aby inne parametry ukladu sie nie zmienily, bo gra dobrze :)
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 30-10-2011, 11:30
Wtórnik ma wzmocnienie jeden i nie należy majstrować przy wartości rezystora, bo on jest od ustalania prądu polaryzacji. Wzmocnienia tak nie zmienisz. Co to za DAC w ogóle? Do tego układu musi mieć wyjście napięciowe. Gdyby to był jakiś wysoki CS na przykład CS4398, to powinno wyjść prawie 2.5V skutecznego.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 30-10-2011, 12:13
Cześć Majkel i dzięki za odpowiedź.

DAC to Wolfson WM8741, czyli kostka z wyjściem napięciowym ~2.5v.  Bezposrednio do wyjsc z kostki podpięte są trafa Sowter3575, a dalej to już układ jak na obrazku.

Mam nędzny multimetr gdzie skala AC ma jest na 200V i cięzko precyzyjnie pomierzyć napiecia na wyjsciu, jednak nie sądzę aby zachowało się 0.9x * 2.5v na wyjsciu.

Wczoraj był kumpel z DACiem Lampizatora który musi miec kilkukrotnie silniejszy sygnal. Regulujac potencjometrem Preampu poziom glosnosci pomiedzy DACami jest rowny gdy u mnie jest potek na godzinie 10:00 a na lampizatorze 8:00.

Generalnie ukłąd gra znakomicie, ale po wczorajszych porównaniach widzę, ze dobrze jest gdy jest wysoki poziom sygnalu na wyjsciu DAC, gdyż nie musze w ten sposob żyłowąć Preampu  (przedstawiajac sprawe w uproszczeniu :) ).

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 30-10-2011, 23:42
Potrzebny jest albo inny układ (WK-WA, SRPP), zmiana połączeń odczepów transformatora (jeśli możliwa) albo inny transformator o takim przełożeniu, że będzie dawał 2x wyższe napięcie na uzwojeniu wtórnym.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 31-10-2011, 00:05
Dziękuje za odpowiedź.
Z powyższych propozycji jedynym możliwym do realizacji jest zmiana układu na np. WK-WA.

Ale pomyślałem jeszcze... że może warto byłoby spróbować zagrać bez transformatorów, tylko czy można je zwyczajnie usunać i wpiać się kondensatorem c1 w wyjscia DAC?

Ciekawe czy byłoby odpowiednie dopasowanie impedancji DAC i wtórnika.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 31-10-2011, 09:33
>> prinz

1. Spróbuj wziąć sygnał  bezpośrednio zza trafa, z ominięciem wtórnika (wtórnik ma wzmocnienie 0,9 czyli osłabia).


2. Alternatywnie - bezpośrednio z jednego wyjścia napięciowego. Sygnał przepuść jedynie przez kondensator. To połowa

potencjału DAC-a ale czasami gra OK.

Na trafie 1:1 są też jakieś straty.

3. Przerób na szybko wtórnik na WK- podaj jakie masz  lampy i napięcie anodowe- policzę Ci wartości rezystorów.

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: majkel w 31-10-2011, 09:39
Ja sygnał z DACa napięciowego biorę przez kondensator, mam połowę tego, co różnicowo, ale sobie dobrałem wzmocnienie słuchawkowca na styk pod taką amplitudę i wszystko ze sobą gra. Przemyślałbym raczej konstrukcję preampa, który ma problem dobrze nakarmić końcówkę mocy z napięcia 2V, albo czułość końcówki mocy. Ta się rzadko zdarza powyżej 1V.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 31-10-2011, 10:02
AD1.
Na samych trafach gra po prostu kiepsko, poza tym trafa mają impedancję 10k:10k i z wiedzy którą posiadam 10k to po prostu za dużo jak na wyjście DAC.


AD2.
Czy dobrze rozumiem, że mówisz o wpięciu się pierwszym kondensatorem wtórnika w wyjście DAC [usunięcie traf]?

AD3.  Lampa E88CC, napięcie na anodzie 110V



Tak myślę, że ewentualnie możnaby rozważyć wymianę potencjometru w preampie ze 100kohm na np. 50kohm [kond na wyjsciu DAC jest 1uf więc nie powinno być problemów z basem].

Kiedyś podczas testów wtórnika zauważyłem, że zmiana pojemności kondensatora C1 (wejściowego wtórnika) z 220nf na 100nf, owocuje tym, że DAC gra głośniej. Nie pamiętam niestety dokładnie, ale wydaje mi się, że było to kosztem szumów i/lub zniekształceń.
Czy z pkt widzenia technicznego - 100nf to wartość OK w takim wtóniku, czy 220nf to rozsadne minimum?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 31-10-2011, 12:26
AD2.

Wziąć sygnał bezpośrednio w wyjścia (jednego z dwóch symetrycznych), wywalić  i trafo i lampę.

AD. 3. Rezystor anodowy- ok. 6k,  katodowy ok.200 omów, kondensator  katodowy min. 100mikro/10V


Dla ECC88 ( mała resystancja wyjściowa, ok. 1k) 50k czy 100k to już nie jest duża różnica- nie warto zmieniać potka.

"...Czy z pkt widzenia technicznego - 100nf to wartość OK w takim wtóniku, czy 220nf to rozsadne minimum?"

Dla r wejściowego (pre) równego 50k dla C=0,33 bas jest cięty (-3 dB) przy ok. 15hz.

Dal świętego spokoju daj ok. 1 mikro.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 31-10-2011, 12:42
Prinz
Przeczytaj: http://www.diyaudio.com/forums/showthread.php?t=186018
... i jak ci dobrze gra to zostaw.

Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 31-10-2011, 15:29
Jurek, dzięki za podpowiedź, ale proponowane działania nie są rozwiązaniem w moim przypadku.
Pozostaje mi w takim razie szukać innego układu wyjściowego na lampie.

@ahaja, świetny artykuł, dzięki! Niemniej zostawić tego tak nie mogę...  cały system na tym traci.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 31-10-2011, 18:10
zrobilem dokładne pomiary:
za trafami mam 1.4-1.5VAC [mierzone miernikiem] a na wyjściu DAC [1.2-1.3VAC].
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: prinz w 31-10-2011, 18:35
mierzone przy podaniu sygnału 1khz 0db
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 23-01-2013, 18:51
Dlaczego prąd mierzony na rezystorze katodowym jest niestabilny(WKWA), rośnie do pewnego poziomu zależnie od wartości rezystora a potem spada do zera, po czym powoli sie podnosi albo i nie.

Trafo mam z radia Wola albo Stolica, w filtrze niecałe 400v po wyprostowaniu bez obciążenia,czy wolno podać ecc85 np 360v na anode? zbijałem napięcie do 300 volt rezystorami w filtrze ale wtedy zaś nie mogłem uzyskać prądu na Rk.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 23-01-2013, 21:39
Odpowiem jak zobaczę schemat,albo jak mi go dokładnie opiszesz.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 23-01-2013, 23:13
Filtr anody: z trafa po wyprostowaniu jest jakieś 380V w filtrze anody są trzy kondensatory ok 200uF, za pierwszym są dwa rezystory 10K(rozwidlenie dla kanałów) po rozwidleniu dla każdego kanału jeszcze po jednym 200uF, stąd napiecie idzie do lampy L2
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 23-01-2013, 23:24
Prądy wydaje sie obecnie są stabilne a pod obciążeniem napiecie anodowe wynosi 200V.  Na katodzie lampy L1 jest tylko jedna dziesiąta volta,nie wiem czy to jest normalne.   Prąd mierzony na rezystorze lampy L2 to jakieś 10mA a na lampie L1 około 14mA.

Układ zlutowałem w taki sposób że za jeden kanał odpowiadają po jednej połówce każdej lampy aby można wstawić inną lampe jednak jak próbowałem łączyć E88CC i 6N1P (wtedy jeszcze 120V i prądy 5mA na innym trafie) to działo sie coś niedobrego z tym układem,trzeszczało albo grało zależnie od ustawienia potka wzmacniacza RH84.

Obecnie są ECC85, przy siatce L1 na wejściu nie ma rezystora ponieważ był rezystor konwersji od PCM56 po drodze
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-01-2013, 00:44
Co polaryzuje siatkę?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 24-01-2013, 00:55
Tutaj jest wspomniane o polaryzacji  http://www.eioba.pl/a/1jjw/lampy-audio
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-01-2013, 00:55
Siatka powinna być połączona z masą przez opornik rzędu 1M.Punkt pracy ustawia się wartością oporu w katodzie.Nie zaszkodzi również niewielki opór antyparazytowy w siatki obu lamp rzędu 100 omów.Jeżeli nadal będzie pływało to walnięta lampa.Zakładam,że żarzenie kontaktuje.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-01-2013, 00:57
100 omów szeregowo na wyjściu i 1M do masy też nie zaszkodzą.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 24-01-2013, 00:59
a na siatce lampy L1 był rezystor I/V do masy. Obecnie nic nie bedzie bo to pod Tda1543 czyli bedzie trzeba rezystor od siatki do masy jakiś dać?
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-01-2013, 01:06
Na wyjściu daca panuje składowa stała napięcia.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 24-01-2013, 01:52
Oczywiście dam kondensatory po DACu, a to 0,1 volt w katodzie 1 lampy jest ok. Dam ten 1M od siatki,zapomniałem że nie można jest tak wiszącej zostawiać i sprawdze czy te prądy są stabilne w końcu.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 24-01-2013, 15:13
Zmieniłem sobie trochę prądy na niższe,są stabilne. Niestety napiecia w filtrze dla obu kanałów różnią sie o 30-50 volt od siebie,wkurza mnie to,spróbuje pojemności kondów zmierzyć,były zwarcia,może sie jakiś rozformował,nie wiem czy to może być przyczyną. Albo dwie połówki lamp są różne i dlatego mam różne napiecia.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-01-2013, 15:42
Są różne z powodu rozrzutu parametrów lamp.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: simon19 w 24-01-2013, 15:53
Dziękuje za wsparcie techniczne Almagra, ciekawe kiedy do mnie dojedzie cd,zobacze czy to jakoś zagra.Kupiłem odruchowo i chyba nawet po zakupie kapłem sie że TDA1543 nie ma wyjścia prądowego jedynie napięciowe.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-12-2015, 22:12
Tym razem zgadzam sie z Rumburakiem, Paweł pomocy.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: almagra w 29-12-2015, 09:02
Ja bym mógł,ale skoro nie lubisz lekarzy...
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 29-12-2015, 14:14
Tym razem zgadzam sie z Rumburakiem, Paweł pomocy.

Proszzzz.....

PS. Sam byś to zrobił klikając jeden odnośnik a nie szukał ludzi do roboty... 
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-12-2015, 18:01
Tym razem zgadzam sie z Rumburakiem, Paweł pomocy.

Proszzzz.....

PS. Sam byś to zrobił klikając jeden odnośnik a nie szukał ludzi do roboty...

Tomek, serio tego nie robilem, daj mi raz instrukcje i temat na przyszlosc z glowy.
Tytuł: Stopnie lampowe - po ludzku ;)
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-12-2015, 19:57
no i dobrze. teraz bedziesz musial poradzic sobie bez instrukcji.