Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 15:26

Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 15:26
Szanowni Koledzy,

Moje doświadczenia ze słuchawkami podpowiadają mi, iż istnieją dwa wykluczające się nawzajem obszary cech, które są w równym stopniu pożądane przez każdego NIE-audiofila słuchajacego muzyki, a nie słuchawek.

Albo mamy do czynienia z dużą rozdzielczością prezntacji, dobrą lokalizacją i separacją instrumentów, masą powietrza, często idzie za tym szeroka i głęboka scena, a na okrasę dostajemy zwiewność, lekkość brzmienia, sybilanty obecne w większości realizacji, ostrą górę lub górną średnicę, BEZBARWNĄ, chudą i dla mnie skrajnie nieprzyjemną wokalizę, dokładnia tak jak w nieniejszym opisie GS1000:

http://www.headphonereviews.org/headphone.php?action=view&headphoneId=204

lub mamy gęsty, słodki, barwny wokal, mocny, mięsisty bas, wycofaną górę (wszystko to, co lubię)  i...niestety granie w głowie, bez finezji i detali.

Istnieją wprawdzie słuchawki zbliżające się do ideału, ale mają one jedną, dwie cechy, z którymi również ciężko żyć. Np. DT880Pro mają słodkie, naprawdę plastyczne wokale, ale bas w niektórych gatunkach jest zbyt słaby (metal) i góra zbyt kłująca, co sprawia, że ta muzyka brzmi na nich karykaturalnie. k701 choć przestrzenne i dokładne do rocka czy soulu się nie nadają.

Mam śiwadomość tego, że być może oczekuję zbyt wiele, jednak jestem gotów nawet zrezygnować z dalszego słuchania na słuchawkach, jeśli nie będzie się to wiązało po prostu z przyjemnością, tylko z drażnieniem bazbasiem na rocku, sybilantami na jazzie wokalnym, graniem w głowie na koncertach live, etc.

Co najważniejsze słucham wielu gatunków, dla których różne aspekty brzmienia mają kluczowe znaczenie, nie szukam przeto słuchawek-ideału, lecz bardzo udanego kompromisu. Priorytetami są:

mocny, dokładny bas, słodka, plastyczna średnica bez sybilacji (NAJWAŻNIEJSZA), w miarę dobra rozdzielczość, analogowa góra, dynamika i szybkość również mile widziane, ale nie muszą powalać

z cech użytkowych:

impedancja: 32-60 Ohmów
wysoka efektywność: najlepiej pow. 100 dB/mW
preferuję słuchawki otwarte
asymetryczny kabel (niekoniecznie, ale miło by było)
skórzane pady (niekoniecznie, ale miło by było)

Co z góry odpadają:

- wszelkie wysokie Grado (to nie słuchawki, lecz narzędzia tortur słuchu)
- AKG K1000 (kompletne bezbasie)
- słuchawki grające dobrze tylko w towarzystwie nietypowowej elektroniki za min. 1 mln zł, którą notabene mają 2 osoby w kraju

Co znam dobrze, więc proszę nie proponować:

AKG K701 i wszystkie niższe z wyj. K601, DT880, DT990, DT150, większość Grado, Senki HD600/650, E9, Sony MDR V900, SA1000/2000/5000, Denony D5000.

Budżet 2,5 kzł

Rozważam też opcję zakupu tanich słuchawek do 0,7-1 kzł + ciepły, słodki wzmak, pytanie tylko jaki? Całość musi się zamknąć w budżecie.


Z góry dziękuję za propozycję.

____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: aasat w 09-02-2009, 15:31
Poczekajmy na aż opinie Intuos\'a o Vivanco SR 470 potwierdzi więcej osób, to mogłyby być naprawdę nieżle niemęczące muzycznie i fizycznie (bo mocno otwarte) słuchawki
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 15:38
Też o nich myślałem, a także o modelach ortho (to mogłby być rozwiązanie moich problemów), ale jako że nie mam w tej materii rozeznania czekam na jakies konkretne propozycje.

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: aasat w 09-02-2009, 15:50
Vivanco SR 470

> impedancja: 32-60 Ohmów
Impedanz: 32 Ohm

> wysoka efektywność: najlepiej pow. 100 dB/mW
Sensitivity: 113 dB

> preferuję słuchawki otwarte
Open ear pads

> asymetryczny kabel (niekoniecznie, ale miło by było)
Single-sided cable exit

>skórzane pady (niekoniecznie, ale miło by było)
Velour ear pads

Prawie pasuje do Twoich założen
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 16:00
Ta konturowa, sucha, ostra prezentacja np. GS1000 nie bierze sie z nikad. Dlatego po wizycie u znajomego i sluchaniu z lampowego OTLowca zdecydowalem sie sprzedac Yamamoto. Tam graly znacznie lepiej z masa i wypelnieniem o  poziomy wyzej.

Tak czy siak, nie wierzylem poki sam nie uslyszalem. Wiem, ze i Ty nie wierzysz ze one tak moga zagrac.

Ja proponuje takie drogi:

1) JVC HP/HA DX1000 - spelniaja wszystkie Twoje kryteria poza tym, ze nie sa owarte.
2) Zostawic K701 albo inne i kupic slodki lampowy wzmacniacz, ktory bedzie gral z duza moca, cieplo i troche zetnie przelem gornej srednicy i niskiej gory. Taki typowy tubey sound, wprowadzi jeszcze wiecej analogowosci. Ba, nie myslic oczywiscie z jakims zamulaczem, bo przeciez nie o to sie rozchodzi :)

Zeby ze sluchawek o wysokiej rozdzielczosc zrobic grajace slodko i milo - to tor musi tak grac. AudioNemesis po upgrejdach gra jak wiesz neutralnie (jak dla mnie) Moonlight w wersji ktorego masz raczej "tubowy" tez nie jest.

No to i takie K701 graja dokladnie po prostu to, co dostaja z toru.

Co do Yamaha YH100 - mysle, ze byloby blisko ale musilabys sie przyzwyczaic do wrodzonej lagodnosci tych sluchawek. Oczywiscie nie przecze, ze to mozliwe ale jakos nie widze Slayera brzmiacego na nich z wykopem.

Mnie osobiscie najlepsza droga wydaje sie niezly lampowy grajacy jak to sie niby nie powinno mowic bo kazdy powie, ze lampa gra roznie (i ma racje) tak czy siak - grajacy "lampowo" :))

Jest tez wersja dla sofciarzy - po prostu zakup HD 595 :D :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: aasat w 09-02-2009, 16:09
>> fallow, 2009-02-09 16:00:53
Co do Yamaha YH100 - mysle, ze byloby blisko ale musilabys sie przyzwyczaic do wrodzonej lagodnosci tych sluchawek. Oczywiscie nie przecze, ze to mozliwe ale jakos nie widze Slayera brzmiacego na nich z wykopem.

Tutaj twierdze inaczej. YH-100 są dobre do ciezszej muzyki doskonale oddają masę ciezkich riffów
Np kawałek Satrianiego One Robot Dream na YH-100 zabrzmaił najlepiej w porównaniu z HD600 i DT880
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 16:10
Fallow, a masz jakieś propozycje takich wzmaków, tak do 2 kzł?

Przeprowadzam się, meble kupuję, audiofilem nie jestem, muzyki słucham, bo lubię, więc wzmak za 5 kzł, nawet gdyby grał miodnie odpada z przyczyn światopoglądowych (wolę kupić nową skórzną sofę za tę kasę :)))).

PS. Teraz słucham AC/DC z toru za 8 kzł na słuchawkach za 200 zł po niewielkich przeróbkach i te taniochy rozpie...ją te wszystkie hi-endy na starcie, na nich taka muzyka brzmi jak żart, jakby wtyczka jack był wsadzona nieprawidłowo.

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 09-02-2009, 16:14
trafny post Roland, tyle ze nie bedzie tak latwo:)

A sluchales HD580? one graja nieco inaczej od 600 a z lampa bywa miodzio...Nie bij, tak tylko sugeruje, moga sie podobac i wcale nie sa meczace.
Generalnie tez sie zgadzam ze niektore sluchawki maja za dobra opinie - np DT880Pro mi nie podchodza bo maja za malo basu i bywa zbyt jasne brzmienie, 990Pro wcale nie sa lepsze ale ich mocniejszy bas powoduje ze mi sie lepiej nich slucha.

HD595 moga byc rozwiazaniem ale one dla mnie graja jak majkel napisal - trącą garnkowatoscia.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: aasat w 09-02-2009, 16:14
Co do YH-100 i ogólnie słuchawek Vintage to istnieje jeszcze ryzyko, ze każdy egzemplarz gra inaczej
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 16:19
Roland:

Sam bardzo chetnie nabylbym taki w takiej wlasnie cenie :) Jeszcze nie zdecydowalem sie na Woo2 i dalej szukam co gdzie i jak.

Generalnie w tej cenie da sie takze nabyc Woo6. Ampy Woo maja uogolniajac opinie grajacych "lampowo".
http://www.wooaudio.com/products/wa6.html
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 16:20
Aha, z super-wzmakiem jest jeszcze jeden kłopot: jak masz słuchawki, które grają dobrze tylko z tego wzmacniacza, to:

- same słuchawki bez niego są bezwartościowe, np. podczas wyjazdów

- w wypadku awarii wzmacniacza (egzotycznego, więc na pewno bardziej awaryjnego od masówki, naprawa potrwa rok - wysyłka do Chin, etc.) nie posłuchasz sobie już na niczym innym.

- Rafaell, z tego co wiem, miał rozegrane K701 i pędził je z dwóch różnych Lake People, a one jasne raczej nie są, a mimo to cięło jak ch...j blady

- takie słuchawki, które potrzebują super-wzmaka i toru za milion są bardzo mało uniwersalne



_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 16:24
ad1) Ja raczej nie zabieralbym w podroz K701 albo GS1000 nawet gdyby zadowalalo mnie jak graja z playera :) Od tego sa sluchawki przenosne.

ad2) Wysylka EMSem do USA czy Chin to 5 dni roboczych, przy naprawie pisze sie specjalna notke dla celnikow.
Powiedzmy trwa to okolo miesiac w 2 strony z naprawa. Dodatkowo te ampy to nie sa konstrukcje skomplikowane, mozna sobie naprawic samemu.

ad3) Jasne, ze sa malo universalne, mozna zawsze kupc Denony ktore sa 1000 razy bardziej uniwersalne niz Grado czy K701 lub HD 650.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 16:37
Z tym, że Denony są zamknięte (a Roland zaznaczył, że mają być otwarte)....ale takie D2000 są tanie i przyzwoite.
Co do wysyłek...ja już swego czasu wysyłałem obiektyw z UK na naprawę/wymianę do HK...po trzech miesiącach użerania paczka się znalazła....nawet finalnie nie byli w stanie stwierdzić czy coś było ze szkłem robione.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 16:45
Dla kontrastu ja kiedys wyslalem wadliwe Westony UM2 do USA (EMSem) i dostalem rowniez EMSem nowe w okolo 2 tygodnie.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 16:50
I jeszcze w kwestii kupowania ciepło i słodko grającego napędu pod ostre hi-endowe słuchawki.

- w świecie głośnikowym jest raczej odwrotnie: najlepsze paczki mają barwę i dobry bas same w sobie (np. WLM czy Sonusy), elektronikę dobiera się raczej neutralną lub nawet chłodną

- kupowanie toru pod słuchawki przypomina kupowanie za ciasnych spodni, a nastepnie stosowanie diety by się w nie wbić

- są słuchawki klasy hi-end grające naturalnie z neutralnych gratów, np. najwyższe Sennheisery

- słuchawki prędzej niż głośniki czy elektronika ulegną zużyciu, gdyż mamy z nimi ciągły fizyczny kontakt, a co będzie jeśli dany model słuchawek przestanie być produkowany (kryzys), a inni posiadacze będą wołali za nie kosmiczne kwoty: zostaniemy z nietypowym torem pod nieprodukowane słuchawki?



____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 16:53
PS. Poza tym nie słyszałem aby ktoś dobierał tor pod monitory bliskiego pola tak, aby grały słodko i barwnie, choć teoretycznie można byłoby to zrobić, tylko po co?

Dlaczego tak dziwne praktyki mają być niezbędne w przypadku słuchawek?

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 17:01
ad1) Jest odwrotnie, no ale co z tego ? :) Rozmawiamy przeciez o sluchawkach. Glosniki glosnikami a sluchawki sluchawkami.

ad2) To jest bardzo proste, im cos bardziej precyzyjne tym bardziej musi byc trafiona pod to reszta toru. Dlatego tak trudno dobrze napedzic tak precyzyjne sluchawki. Czy muzyka w ktorej jakosc jest trzecia albo czwartorzedna bedzie na tym kiedykolwiek brzmiala dobrze ? Nie sadze, nawet po dwojeniu sie i trojeniu. Muzyki w ktorej realizacja i jakosc sa trzeciorzedne powinno sie sluchac na sprzecie mniej szczegolowym. To przeciez naturalne polaczenie.

Jak cos co wyciaga niuanse i detale powiedzmy z klasyki, ma zagrac dobrze Slayera albo drum and bassowy set live (co kto woli) ? To wbrez pozorom bardzo logiczne, Skoro wyciaga takie niuanse z klasyki to i wyciagnie ze tak powiem slabosci Slayera czy drum and bassu lub jungli.

Sa high-endowe sluchawki ktore nie sa tak szczegolowe: wyzsze Denony, JVC...

ad3) Mysle, ze od pewnego poziomu, dobry grajacy analogowo (ale tak prawdziwie) i z duza moca tor - jest w stanie napedzic prawidlowo wiele wiele roznych wymagajacych sluchawek.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 17:03
Ale dlaczego dziwne praktyki ? :)

Skoro cos jest przezroczyste i wymaga od toru nadania barwy i wypelenienia to zle ? :) To wlasnie pozwala dobrac tor tak aby gralo jak chcemy. Baa, oczywiscie przez to tez mamy znaaaacznie wieksze mozliwosci popelnienia bledu. To tak samo jak demokracja dla mas czy idiotow. Jak sluchawki robia wiele same, to po prostu robia i tyle. Nie mamy kontroli nad tym co robia, ale zawsze jako zrobia.

Kiedy my musimy zadecydowac co i jak maja robic, no to jest juz oczywiscie znacznie trudniej.

Nie rozumiem co do tego maja glosniki, przeciez my rozmawiamy o sluchawkach. Glosniki maja byc jakas referencja dla sluchawek czy jak ? :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 17:18
Bo można kupić całkiem dobre głośniki za 4 kzł i słabszą elektronikę za drugie tyle i jakoś to zagra.

Słuchawki mają być ponoć nieco tańszą alternatywą wobec systemów kolumnowych. A summa summarum okazuje się, że tor za 12 kzł to absolutne minimum pod K701 czy GS1000, żeby w ogóle jakoś znośnie grały. Do mnie to jakoś nie przemawia, zwłaszcza że ten system głośnikowy za 8kzł zjada ten słuchawkowy za 13,5 zł (doliczyłem cenę samych słuchawek) bez większego problemu, a na głośnikach słucha kilka osób.
_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 17:23
A kto powiedzial, ze maja byc tansza alternatywa ? :) Ja tak na pewno nie uwazam.

Watpie abym kiedykolwiek nawet chcial budowac system glosnikowy. Kompletnie mi to do szczescie nie jest potrzebne. Punkty widzenia sa jak zawsze rozne, sa aspekty w ktorych glosniki sa po prostu lepsze i sa aspekty w ktorych sluchawki takze sa lepsze.

Dla mnie natomiast najwazniejsze jest to, ze nie musze do sluchawek miec odpowiedniego pokoju, siedziec w sweet spocie oraz ze nie przeszkadzam tym innym.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Sim1 w 09-02-2009, 17:25
>> Rolandsinger, 2009-02-09 17:18:06
>[...] A summa summarum okazuje się, że tor za 12 kzł to absolutne minimum pod K701 [...] Do mnie to jakoś nie przemawia [...]

I tu podzielam podejście - to słuchawki zmieniają prąd na dźwięk (analogicznie jak kolumny). Jak nie umieją tego zrobić poprawnie i efektywnie to budowanie hipertoru nie pomoże. Wydaje mi się, że oldschool\'owa zasada kolumny 2x droższe niż wzmacniacz też w słuchawkowym świecie powinna się sprawdzać.

Pozdrawiam
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 17:29
Nie sprawdza sie za bardzo przynajmniej z mojego punktu widzenia. Raczej odwrotnie. Lepszy wzmiacniacz niz sluchawki a jeszcze lepsze zrodlo.

No dobra, ale zapytam jeszcze raz: "Co z tego?" :)

Ktos komus broni kupowac wzmacniacz drozszy niz sluchawki, albo jest to zle widziany w towarzystwie czy jak :))) ?
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 17:33
Roland gdyby nie to, że chcesz konstrukcję zamkniętą....godnymi polecenia byłyby także Kenwood KH-K1000.
Podobno słuchawki bardzo uniwersalne, wyjątkowo dobrze grające i za względnie niską cenę.
Na Head-Fi mają kilku zwolenników...z użytkownikiem Kees na czele, który jest ich posiadaczem i miał styczność już z niezłym arsenałem sprzętu...

http://www.head-fi.org/forums/members/kees/
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 17:35
Michał, ja się tylko odwołałem do potocznego doświadczenia. Wiele osób uważa, że słuchawki wychodzą taniej, a jak się na kilku zacnych przykładach okazało - jest odwrotnie.

Druga kwestia to wielokrotnie mniejsza uniwersalność słuchawek. Najlepsze na optymalnym torze grają dobrze klasykę, jazz, pop, gdy chcesz posłuchać łojenia, nie jest już tak wesoło. Nie udało mi się znaleźć entuzjastów metalu delektujących się tą muzyką np. na K1000 z toru za 10 k$. Za to widziałem wielu muzyków rockowych w studio w Sony MDR 7509HD na głowie i to mnie zupełnie nie dziwi. Słuchając na hi-endzie skończyliby karierę z Westone w uszach (nie mam na myśli IEMów).

Tymczasem ten tani tor głośnikowy (8kzł) zagra wszystko i to całkiem PRZYJEMNIE, nawet w małym pokoju :)
_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 18:11
Jeszcze poszukałem o tych KH-K1000....dodatkowo czytałem też jego porównanie do flagowców typu DX1000.

Mały wyrywek:
"The first thing that attracted my attention was, even when they were fresh out of the box, their ability to completely draw me into the music from the moment I put them on my head. These are very involving phones. Their overall sound signature is pleasant, open, spacious, friendly. Transparent.
This combined well with my second observation: they are VERY comfortable, only bested by the DX1000.
The fit and finish: Good to very good. As you may expect from $315 phones. No fancy box and no extras.
To give you some perspective of where I am ranking these right now (very preliminary, mind you): I think they sound as I had hoped the DT990 would sound. They succeed (IMO) in every respect the DT990 failed (for me). Nice, extended highs that are not sharp, detailed and dynamic mids that are not recessed, and big bass that is getting better every minute...."


http://www.head-fi.org/forums/f4/kenwood-kh-k1000-344543/
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 20:09
Ja nie jestem wybrednym audiofilem, ba, audiofilem nie jestem wcale, tu chodzi raczej o pragmatyzm wynikający z faktu, iż moje hobby nie polega na tuningowaniu ultraegzotycznych wzmacniaczy słuchawkowych, żonglowaniu słuchawkami, które grają tylko w jednej konkretnej konfiguracji za 20 kzł, sprowadzaniu lamp zza siedmu mórz, kupowaniu i sprzedawaniu różnych bibelotów audiofiskich po to by posłuchać sobie kilku płyt XRCD z muzyką, która mnie bardzo średnio interesuje.

Ja chcę po prostu wejść do domu, wrzucić płytę np. Dżemu, ZZ Top czy Sex Pistols, która jest tak nagrana, jak jest nagrana i wsłuchiwać się w muzykę, a nie zachwycać się urokiem dźwięków płynących to z tych, to z tamtych słuchawek na tych czy innch lampach, kablach, stolikach, etc.

I co najważniejsze - nie chcę wydać na to kolejnych 4 kzł na sugerowanego mi tu wzmaka: mam o wiele ciekawsze wydatki, które są zdecydowanie bliższe memu sercu.

Słuchawki tanie mają wiele wad, wiele zniekształceń, szukam po prostu czegoś nieco lepszego, nie chcąć rezygnować z przyjemności słuchania muzyki, ale jak widać jest to niezmiernie trudne. Jeśli jednak nie znajdę, zamykam temat słuchawkowego hi-endu i nie będę do niego wracał.

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 20:29
R10 pewnie też.

Myślałem o także D7000, ale one mają masę wad, co przy ich cenie jest raczej niedopuszczalne:

- brak kontroli basu i lekkie zmulenie

- nie za zdrowa zamknięta konstrukcja

- Markl Mod uwydatnia sybilanty - przynajmniej tak donoszą posiadacze, ponadto wówczas przepada gwarancja, a co będzie jak przetwornik padnie w słuchawkach za 4 kzł?

Tymczasem takie np. takie E9 bez napęda za 20 kzł, mają bas na "zwykłych" wzmakach jak z subwoofera, górna średnica też syknąć potrafi.  
_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 20:46
@Rolandsinger

Brak kontroli basu i zmulenie w D7000?
Słyszałeś je kiedyś, czy ta opinia z jakiegoś opisu pochodzi?
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 09-02-2009, 21:05
Z opisu na head-fi. A jeśli masz je, to napisz jak to jest naprawdę.

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 21:57
Ja już pisałem, że nie mam jak je w pełni ocenić...bo mój sprzęt nie jest wysokiej klasy.
Sama X-Fi to karta bardziej pod gry, niż muzyczna (zresztą swoją kupowałem z trzy lata temu, właśnie do zastosowania uniwersalnego...a wiadomo, jak coś jest do wszystkiego - to jest do...). Wzmacniacz Audio-Technica AT-HA25D (wbudowany przetwornik C/A Wolfson WM WM8728,  za wzmocnienie odpowiada TEA2025L ) to również ładnie wyglądająca podświetlana "zabawka" na tle pełnowartościowych wzmacniaczy. Ale koszt był swego czasu wyjątkowo niski...a głównym jego plusem było m.in. to że można ze słuchawek i głośników korzystać jednocześnie. Optyk van den Hul\'a Optocoupler Mk2 jaki dostałem niedawno jest w sumie droższy niż sama karta dźwiękowa ;)
D7000 przyszły do mnie ok. 2 tygodnie po tym jak oddałem D5000, więc ewentualne porównanie było jedynie z pamięci (jak i w przypadku innych słuchawek jakie miałem możliwość posłuchać) ..ale D5000 zupełnie nie przypadły mi do gustu, inna sprawa, że były niewygrzane...i przez to mocno mułowate/zduszone. Z tego co mam na stanie mogę zestawić D7000 jedynie z ATH-A900 (które idealnie podchodzą pod Twój opis z pierwszego postu: "...mamy do czynienia z...masą powietrza, często idzie za tym szeroka i głęboka scena, a na okrasę dostajemy zwiewność, lekkość brzmienia, sybilanty obecne w większości realizacji, ostrą górę lub górną średnicę, BEZBARWNĄ, chudą i dla mnie skrajnie nieprzyjemną wokalizę"), oraz z MDR-V6 (które wiadomo, że nie są słuchawkami wyższych lotów i także brzmią ostro...a bas choć obecny to przeciętnej jakość...ale mimo to da się na nich słuchać, zwłaszcza czysto nagranych utworów). Sam miałeś styczność z D5000, więc tu mogą powiedzieć, że D7000 brzmią inaczej...właściwie pod każdym aspektem lepiej....zarówno szerokością sceny, jak i kontrolą basów a także bardziej gładka/klarowną górą....oraz przede wszystkim grają czyściej i nie są zduszone.
Na Head-Fi można znaleźć takie opisy:

"...After 3 months waiting I received mine last week. They are in the burn-in process but based on listening to them a little bit after 150 hours I disagree with all the people that have say there is not much difference with the D5000 sound.

I had a pair of D5000 with the Markl mods applied by myself. They sounded very good but these D7000 are far superior in clarity, definition mid range sweetness, bass tightness and speed. The only thing I have done to them is the ear pad mod and they sound fantastic.

In a quick comparison to my DX1000 and ED9 I think I like the D7000 better.


....I think the D7000 are more comfortable than the DX1000 specially after implementing the Markl mods in the ear pads.
Don\'t get me worng, the DX1000 are very comfortable too but I think the D7000 are a little bit lighter and with less clamp force so the sit in position very softly.

I don\'t think they sound similar. The DX1000 has a bigger soundstage regarding depth but they are coparable regarding width. The midrange and high frequencies in the DX1000 I think are a little bit sweeter but the bass is a little more pronounced in regard to the rest of the frequencies in the DX1000.

Remeber that we all hear different and have different taste in sound. In my case I did not like the sound of the DX1000 with Mullard tubes in the Rudistor RP-7 Lite. The sound was too dark so I went with some slighter brighter tubes but I love the sound of the DX1000 with my SS RPX-33 MkII. The Denon sounded very good with both."

http://www.head-fi.org/forums/f4/just-recieved-my-denon-d7000-404221/

Zresztą same D7000 zakupiłem za radą użytkownika Gu Sensei....który wcześniej posiadał ATH-L3000 i w porównaniu pisał, że pod względem basu...ten w D7000 jest wprawdzie wolniejszy i nie ma tej dynamiki uderzenia....ale jest wystarczająco dobry i im dłużej korzysta z tych słuchawek tym bardziej je lubi. Odradził mi dzięki temu nowe ATH-A2000X na które się wstępnie nastawiałem...a które on miał okazję odsłuchać jak tylko pojawiły się dostępne w Japonii....i nie zrobiły one na nim pozytywnego wrażenia.

Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 09-02-2009, 22:56
Opinie z headfi trzeba traktowac z duzym przymrozeniem oka - zwlaszcza, bo opinie z mniejszych takich jak nasze forum takze. Wiele osob niestety nie potrafi ocenic sluchawek obiektywni i po prostu czuc w ich opisach, ze wieksza role gra to czy dane sluchawki wstrzela sie w ich gusta niz faktyczna klasa sama w sobie.

Przykladowo mozemy powiedziec, ze R10 sa slabe bo nie sa tak szczegolowe i za cieple albo, ze CAL to wyzsza klasa niz GS1000 bo maja wiecej barwy i wypelnienia dolnej srednicy albo Edition9 sa beznadziejne bo przestrzen powinny miec wieksza i maja za duzo basu ktory lupie po glowie.

Takie rzeczy na odpowiednim poziomie reguluje sie po prostu torem a klase nalezy ocenic w miare obiektywnie ponad naszymi preferencjami. Nie chodzi mi tutaj o konkretny post wyzej, ale po prostu na headfi trzeba umiec oddzielic ziarno od plewy zdecydowanie bardziej niz na audiohobby :)

Dla mnie np. bas i D5000 i wygrzanych juz MD5000 mial za slaba kontrole w stosunku do JVC DX1000, ktore juz jako swieze mialy tutaj wiekszy potencjal niz MD5000.

Jestem bardzo ciekawy - jak w takim razie wyglada odwzorowanie basu w D7000. Moze kiedys bedzie mi dane sie przekonac :)

Ja tez tutaj zgodzie sie z Rolandem, kiedy przychodzi lato, i mamy otwarte sluchawki gdzie ciagle nastepuje wymiana powietrza powiedzmy jak GS1000 czy Senki - po prostu nawet po kilkugodzinnym sluchaniu czujemy sie dobrze. W szczelnie zamknietych sluchawkach, jakie by nie byly ja osobiscie nie moge za dlugo wytrzymac. Wyjatkiem tutaj sa dla mnie Denony i JVC - ktore rzeczywiscie sa bardzo wygodne i nawet moja skora ktora reaguje nie za dobrze na wiekszosc sluchawkowych skorzanych padow (np. z AT W5000 byl koszmar) nie miala nic przeciwko nim.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: MS3 w 09-02-2009, 23:42
Ja słuchawki zamknięte wybrałem z racji tego, że korzystam z nich głównie późnymi wieczorami....z racji umiejscowienia PC w sypialni, moja luba po prostu nie zniosłaby głośno grających otwartych ;)
Za dnia siedząc na biurowym komputerze również nie przeszkadzam innym.
D5000/D7000 są najwygodniejszymi słuchawkami z jakimi miałem styczność do tej pory...uszy znoszą je spokojnie podczas kilkugodzinnych odsłuchów (to zresztą również miało duże znaczenie przy wyborze jednego z tych modeli...z A900 również pod tym względem byłem zadowolony...choć trochę mniej z samych padów)...nic tak nie psuje radości u mnie z korzystania ze słuchawek które są niewygodne/cisną, boli szybko głowa....dlatego też wszelkiego rodzaju np. Ultrasone były dla mnie poza zasięgiem zainteresowania). W W5000 z tego co mi wiadomo wygoda jest kwestią odpowiedniego ułożenia ich na głowie (można też zmienić w nich pady na inne lepiej leżące na uszach)
Co do sprzętu jeszcze...posiadany u mnie jest w sumie z wyboru (mam kosztowniejsze hobby...jak m.in. foto, gdzie sprzedając powiedzmy dwa obiektywy z posiadanego zestawu mógłbym sobie pozwolić na audio za 10k zł),  nie odczuwałem do tej pory potrzeby posiadania czegoś lepszego...nie bawię się też w poszukiwania rzeczy doskonałych...i ciągłej wymiany na "lepsze"...
D7000 kupiłem z chęci posiadania drewnianych słuchawek, które będą oferować:
1. dobrą jakość dźwięku
2. będą wygodne
3....i przed wszystkim będą mi się podobać a samo ich użytkowanie i obcowanie z nimi będzie przyjemnością.
A czy są to słuchawki najlepsze pod każdym względem nie ma już w tym przypadku dla mnie znaczenia :)
Generalnie umiem ciszyć się z tego co mam, nie dążąc do ciągłych zmian.
Choć jakby się tak zastanowić, to chyba kwestia tego w jaką kto pasję wpada...i na ile go ona pochłania...również finansowo  ;)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 10-02-2009, 23:03
Rzutem na taśmę:

MDR 7509HD czy HD595?

Słuchałem dziś obydwa modele oraz jako układ odniesienia - SA5000. Napęd mój Marantz SA7001 jako cyfra + AN after tuning via Acrolink + Xcan V3.

Wnioski: Sony SA5000 to żart, no chyba, że ktoś lubi płaskie i cienkie wokale jak popiskiwania myszy, ale cięło nawet mniej niż sądziłem, natomiast ogólnie chudo i studyjnie. Senny ku memu zaskoczeniu po prostu świetne, nadają się do każdego rodzaju muzyki, trochę karmelowe, ale niegdy nie sybilujące, nie męczące, ani nie mulące, technicznie odstają od hi-endu...no właśnie, technicznie, bo muzykalnością i przyjemnością z odsłuchu nieszczą wszystko. Aż cisło się na ustaHD7509 dobre, ale z tym wzmakiem lekko mulące, lepiej im robił Moon V6 Majkela.


_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: majkel w 10-02-2009, 23:22
Posiadałem HD595 przez rok. Zabawy z Moonlightem zakończyły się na nich dla mnie gdzieś na v.4, potem były różne wariacje z raczej nieznacznym postępem, ale synergię z HD595 tudzież HD580 ludzie potwierdzali. v.6 nie spodziewałbym się, żeby był szczególnie synergiczny z nimi. Może będzie zbyt jasno - zgaduję. Znam te słuchawki bardzo dobrze. Powiem tak - technicznie i jakością wykonania Sony górują, zwłaszcza wykonaniem, bo HD595 to plastik, który potrafi sam z siebie pękać z czasem i ogólnie nieco odpustowa konstrukcja. Nie piszę tu o designie, ale o tym co można zaobserwować rozkręcając je. One się nie wygrzewają zbytnio, ale zmienia się ich dźwięk od tego, że śrubki trzymające przetwornik nieco się z czasem luzują. Zauważyłem zmianę właśnie wtedy, gdy je rozkręciłem, pooglądałem, i skręciłem z powrotem, bo mocno zakręcone śrubki dały nieco inny efekt soniczny. Potem je znów wygrzałem, wróciły do tego co było, ale już ich nie skręcałem mocniej. ;) Na pewno ich kabel jest porządniejszy niż ten od HD600. Ogólnie słucha mi się na nich przyjemniej niż na Sony, bo takie mam priorytety brzmieniowe. Słodsza barwa, większa przestrzenność w przód. Sony grają szeroko i ze sceną raczej nie ze słuchawek zamkniętych, ale mają docieplony średni bas i swoiste pogłosy na średnicy wynikające z konstrukcji. Może jakieś wytłumienie by na to pomogło, mnie to drażniło. W HD595 bas punktowości nie ma chyba żadnej. Polecam cały czas zapoznać się z AKG K601, technicznie one przewyższają HD595, grają na pewno szerzej i bardziej bezpośrednio.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 10-02-2009, 23:36
W przedostatnim zdaniu miało być: aż cisnęła się na usta sentencja z filmu Marka Koterskiego "Nic śmiesznego" - "po ch mi las?"

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 10-02-2009, 23:42
Majkel, coś pisałeś, że HD595 grają niczym z garnka, przepraszam, bez uszczypliwości, zupełnie nie rozumiem tego sformułowania. Jeśli dobrze się domyślam, co mogłeś mieć na myśli, to jak analogicznie można określić brzmienie topowych Grado przy napędzie pon. 100 kzł? Jak z wnętrza wiertarki dentystycznej? :)))

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 10-02-2009, 23:58
I tu pudlo Piotrze bo DT990Pro (ktore zreszta tez mam zeby nie bylo) nie pasuja do opisu brzmienia jakie chce Roland. Bas owszem swietny ale srednica na pewno nie tak dobra jak w k701 a wysokie dosc intensywne (choc nie Gradowe).
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 11-02-2009, 00:04
DT880Pro są bardzo ciekawe, na względnie tanich napędach mogą być nawet ciemne i słodkie na średnicy. Jednak moje właśnie sprzedałem głównie z powodu 300Ohm, bo pod takie słuchawki ciężko dziś dostać wzmaka,a ja chciałbym mieć jedną amplifikację pod np. K701 czy HD595 (które przed chwilą kupiłem) oraz pod słuchawki, które wypełnią lukę po DT880Pro.


_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 11-02-2009, 00:07
DT990Pro na pewno nie sa chude to mogloby sie Rolandowi spodobac, ale wysokie juz nie, do tego sa jasne.

HD595 graja garnkowato, sa dla mnie przytlumione , wysokie nie wybrzmiewaja tak jak wybrzmiewac powinny, no generalnie sa troche zmatowione. Aczkolwiek wspominam je milo (tak tez sie ich sluchalo, z przyjemnoscia ale bez ekscytacji).
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 11-02-2009, 00:10
czy Roland DT sprzedales Lenarowi? Dzis wlasnie z nim odsluchiwalismy tychze bayerow i na moim wzmaku graly fajniutko - cieplo i dokladnie.
K701 zrobily na mnie wieksze wrazenie...ale graja dla mnie troche jak 1driverowe IEMy (nie mowie o przestrzeni).
maluja wszystko cienka kreska, tak jakby, aczkolwiek przestrzenia powalaja i chocby dlatego zastanawiam sie nad ich zakupem.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 11-02-2009, 00:33
Tak DT-ki wziął Lenar.

W kwestii K701, jeśli ten Woo, którego sprowadza Fallow sprawi, że będzie się dało na nich słuchać rocka, wówczas zostają, jeśli nie do HD595 dokupię jeszcze 7509HD i będę się relaksował przy muzyce, zamiast z obrzydzeniem wysuwać z napędu płyty źle zrealizowane, których mam 75% kolekcji.

_____________________________________

Sprzedam: AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Dawindyk w 11-02-2009, 01:46
>>kopaczmopa

Czy sa jasne to kwestia wzgledna - ze starego moonlight\'a graly np. faktycznie jak zyletka ale juz z Rotel\'a o klase lepiej. Jak zwykle wazne hest zgranie ze zrodlem
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: majkel w 11-02-2009, 10:37
Moonlight v.4 miał za zadanie wykrzesać barwę i swoistą drapieżność z HD595, nie mylić z szorstkością. Był ciemniejszy od rolandowego v.6. Natomiast jego lekkie podcięcie wyższej średnicy na pewno nie służy DT990 Pro, gdyż pozostawia ogołocony sopran, którego w DT jest sporo. Jego granie średnio mi leżało z SR325i, którym moim zdaniem v.6 już jakoś się dogadywał. Jeśli chodzi o synergiczne zestawienia, to v.8 i AKG K 601 rozumieją się świetnie. Nie wiem, czy Rolandowi wystarczy poziom głośności jak to ma z K701 ewentualnie ciut ciszej, ale dźwiękowo jest świetnie.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 11-02-2009, 12:17
Roland, spróbuj koniecznie Kossy UR40 jeśli jeszcze nie słuchałeś. Mogą Ci się spodobać
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 11-02-2009, 17:03
@ Grado

Mam UR-40, ale z AN nieco mulą, miałem też KPP, które oceniam bardzo wysoko, mają jednak poważną wadę - brak sceny, jednak barwa - lepsza od niejednego hi-nedu. Obecnie z tanich słuchafonów męczę K518DJ po przeróbkach i uważam, że są to najprzyjemniejsze słuchawki, jakie posiadałem.

___________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: majkel w 11-02-2009, 17:26
Barwa KPP to taki cukierek słyszalny nawet na plikach mp3 128kb/s. Chwilami mnie mdliło od tej słodkiej monotonii, więc je sprzedałem. Ja tam wolę chińszczyznę prosto z woka od batoników z automatu.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 11-02-2009, 18:11
Z iPoda było wybornie, a nie mdło. Ale pewnie różnice w ocenie biorą się także z ewidentnego rozziewu preferencji.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 12-02-2009, 17:19
Odpowiadasz na wpis
>> Rolandsinger, 2009-02-11 17:03:25
@ Grado

Mam UR-40, ale z AN nieco mulą, miałem też KPP, które oceniam bardzo wysoko, mają jednak poważną wadę - brak sceny, jednak barwa - lepsza od niejednego hi-nedu.
>>

Aha, bo widzisz jeszcze nie wspomniałeś kolegom, że na słuchawkach słuchasz na poziomie głośności koncertu rockowego - 100dB. To istotna informacja. Ja bym w żadnych słuchawkach tego nie wytrzymał bo zwyczajnie nie lubię jak mi kto krzyczy do ucha. Wtedy też wszelkie wady systemu czy nagrania są wyjaskrawione do granic.

Rozwiązaniem moim zdaniem są tanie, cieplutkie słuchawki i najlepiej lampowy wzmacniacz. W tranzystorowcu trzeba by mieć ogromny zapas mocy żeby na takiej głośności nie wprowadzał zniekształceń do dźwięku. Potem nic dziwnego, że Ci na dokładniejszych słuchawkach w głowie wiercą. Z lampką nie ma tego problemu bo one jak zaczynają zniekształcać to właśnie w tą przyjemną stronę ;)

Druga kwestia. Rozumiem, że mulenie czy inne wady budżetowego sprzętu Cię drażnią, ale to w takim razie Twoje oczekiwania wydają mi się być sprzeczne i ciężkie do pogodzenia.
Z jednej strony słuchawki mają nie mulić, innymi słowy, nie ukrywać i zamazywać szczegółów, a z drugiej jak te szczegóły (często niemiłe) pokazują to też źle bo tną, wiercą, torturują...
Jak dla mnie to nie to, że cały hi-end jest do dupy. Pokazuje po prostu co to co dostaje, a że czasem lepiej tego nie widzieć/słyszeć. To już inna kwestia.
Dlatego uważam, że nie ma takich prostych recept w audio. Trochę trzeba jednak pożonglować sprzętem, jak to robią ci audiofile, od których się tak odżegnujesz, żeby trafić na to ulubione zestawienie - synergię.

Wiesz, co może jeszcze spróbuj orthodynamiki. Ja kupiłem swoje za psi grosz w lombardzie :) Czekałem na moją lubą i z nudów tam wszedłem
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 12-02-2009, 22:29
@ Bartek

To nie chodzi o słuchanie głośnie czy ciche, bo ja w końcu nie słucham nawet w 1/4 tak głośno, jak na koncertach. Meritum problemu zasadza się raczej na SKANDALICZNEJ REALIZACJI większości ulubionych przeze mnie płyt. Jeśli nie lubisz sybilacji na wokalach i masy brudu u góry to faktycznie na znanym mi hi-endzie można słuchać tylko cicho, bo wówczas ten syf jeszcze tak nie dokucza. Natomiast zbliżając się do 1/5 poziomu koncertu robi się już nieznośnie.

Teraz słucham np. Whitney Houston "My Love Is Your Love" na HD595 zasilanych z Moona, brzmi to może nie zniewalająco, ale można bardzo przyjemnie słuchać. Tymczasem K701 napędzane z gładkiego MF Xcans v3 tną, wokal jest chudy (tak go nagrano), artefakty na średnicy takie jak electrowerbel są jak wystrzał z petardy, a bas jest jak uderzenie w deskę na skraju dolnej średnicy. Jeśli lubisz się torturować takim dźwiękiem, no coż, Twój wybór. Ale ja z tego powodu, ze referencja słuchawkowa typu AKG czy Grado przepięknie mi zaserwuje miernotę realizacyjną tej i dwustu innych płyt w całej krasie, nie zamierzam się katować takimi słuchawkami.  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 12-02-2009, 22:37
Roland,

Daj se siana z wymiana sluchawek czy tez wzmacniaczy, najprostszym rozwiazaniem jest jakies zrodlo czy tez DAC z roznymi filtrami obrobki dzwieku, co pozwoli Ci przelaczac sobie i modelowac jednym kliknieciem z pilota sposob prezentacji, od wyrazistej i ostrej do tlustej i pelnej jesli zajdzie taka potrzeba i nagranie tego wymagac bedzie... To przynajmniej wydaje mi sie uniwersalniejsze i duzo bardziej wygodne....
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 12-02-2009, 22:53
Ależ jakie nieaudiofylskie :)))

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: majkel w 12-02-2009, 22:58
No też miałem radzić equalizer, ale wiem że Roland ich nie uznaje nawet w grajkach mp3. Poniekąd, to jest dobre na chwilę, potem zawsze coś jest nie tak i trzeba na płasko ustawić.

Roland, masz czas wpaść w sobotę lub niedzielę? Ewentualnie - odsłuch u Ciebie w kolejny weekend, prawdopodobnie niedziela? Nie wpraszam się, ale może miałbym coś ciekawego do posłuchania. ;)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 12-02-2009, 23:34
Moje skromne progi są zawsze dla Ciebie przyjazne, nawet jak trochę rozrabiacie ;-). Zapraszam

Gdybyś był u mnie, to posłuchasz sobie np. Turnaua, który właśnie idzie na Senkach na swoich GS1000 i ocenisz sam, czy da się tego słuchać. Na K701 z MF jest jedna sybilacja, tak skopana realizacja.  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: alghar w 12-02-2009, 23:40
Roland  , a  jakie  masz  zródło  i  kabelki ?
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: fallow w 12-02-2009, 23:49
A tam nieaudiofilskie :)))

Theta np. to nie jest audiofilski DAC ? :)
Przeciez juz nawet w wersji V siedza 3 DSP Motoroli :) A wiele audiofilow uzywa Thety.

Jak by tak rozumowac to by trzeba kupic gramofon i absolutnie lampowy wzmacniacz :)

Ja sam uzywam czasem jak mnie najdzie DSP w swoim cyfrowym transporcie :) Sa to rozwiazania polowiczne, ale czasem sie przydaja.
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 13-02-2009, 00:28
"Roland , a jakie masz zródło i kabelki ?"

Tu bym się nie doszukiwał się przyczyn. Marek SA7001 jako źródło bitów, Profi OxyPure jako coax, AudioNemesis DC-1 Ugrade po tuningu, Acrolink 6N-A2400 jako IC. Nemesis jest na moich głośnikach gładki i analogowy jak pupa niemowlaka, bardzo przestrzenny, z pojedynku z Accu DP78 wyszedł ex aequo zdaniem 4 osłuchanych osób. Zresztą Koledzy słuchali mojego toru i z tego co pamiętam, chwalili.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
Tytuł: Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania
Wiadomość wysłana przez: x500 w 13-02-2009, 01:58
Mysle ze rozwiazaniem bylby wzmak z plynnie regulowanym loudness ktory wraz ze wzrostem poziomu glosnosci zmniejszalby udzial loudness w ukladzie .