Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: jjurek w 18-11-2008, 12:23

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-11-2008, 12:23
Ustawic system winylowy do słuchania w słuchawkach to dopiero sztuka.
Są dni, kiedy mam ochotę wywalic gramofon przez okno. Zdecydowana większośc płyt w słuchawach brzmi fatalnie.
Ale czasami mój Thorens  pozwala włożyc na swoje kółko czarny Kind of Blue.
Dla takich kilku płyt warto miec gramofon.

 
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: fallow w 18-11-2008, 13:23
Tez myslalem, by sie troche zgramofonizowac w przyszlosci i ten post troche mnie odstraszyl gdyz moje pojecie jest blade. Wiec generalnie nie jest zle ? :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-11-2008, 13:59
Z gramofonu da się wyciągnąc więcej muzyki niż z odtwarzacza CD.
Ale teraz już wiem, że to bardzo żmudny proces.
I musi kosztowac niemało.
W słuchawach odbiór winyla jest zupełnie inny niż z kolumn gdzie amortyzatorem jest powietrze między słuchającym a głośnikami.
W słuchawach wszystko dostaje się soute, na żywca, bez upiększen. Wysokie sycza, gwiżdzą, dynamika taka że mało głowy nie urwie.  Słuchając na moim słuchawkowcu ala Yamamoto mam wrażenie, że  krew zaeaz  pocieknie z uszu.
 No i trochę szumi pre. Po przełączeniu na CD mam absolutną ciszę, ogładę,  ale dzwięk jakiś taki nieprawdziwy- plastikowy.
Ale  jak to się okiełzna (mam nadzieję), to słychac takie subtelności dzwiękowe których nie usłyszy się nigdy w CD.
Długa droga przede mną- ech...
Teraz składam do kupy Xono Passa.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: fallow w 18-11-2008, 14:04
Hm.. Troche nie rozumiem, ja bym powiedzial ze odbior muzyki z dowolnego zrodla jest bardzo rozny miedzy sluchawkami a kolumnami. W czym gramofon sie tak wyroznia ? Przeciez powietrze o ktorym mowisz, takze jest wspomnianym amortyzatorem kiedy sluchasz z CD na kolumnach.

Chyba czegos nie lape :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-11-2008, 14:08
>> Piotr Ryka, 2008-11-18 13:18:40
Dlaczego fatalnie?

Bo setup mam do bani.
Ale walczę z tym- to jest dopiero wyzwanie.
A są takie płyty (np. KoB) które i na Bambino by poszły :)
To był mój pierwszy ADAPTER... ech.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 18-11-2008, 14:12
>> jjurek, 2008-11-18 14:08:10
>> Piotr Ryka, 2008-11-18 13:18:40
Dlaczego fatalnie?

Bo setup mam do bani.


Thorens TD-166, Jelco Oil, DL-103 i brzmi źle ???!!! Phonoclone nie znam, może to jego wina?
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-11-2008, 14:17
Z odtwarzacza  CD mam piękny, ciepły, przestrzenny dzwięk. Łatwo przyswajalny w słuchawach.
A z gramofonu twardy, szybki dziki, czasami chamski dziwięk ze stadionową dynamiką :)
Stałeś kiedyś na wielkim koncercie kilka metrów od sceny?
Tak gra mój gramofon.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: fallow w 18-11-2008, 14:19
Hmm. A ja na chlopski rozum kojarzylem sobie to tak, ze jak sie zgramofonizuje to wrecz pojde o krok dalej w strone kulturalnego grania. :(
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: magus w 18-11-2008, 14:21
>> jjurek, 2008-11-18 14:17:49
>Z odtwarzacza CD mam piękny, ciepły, przestrzenny dzwięk. Łatwo przyswajalny w słuchawach.
>A z gramofonu twardy, szybki dziki, czasami chamski dziwięk ze stadionową dynamiką :)
>Stałeś kiedyś na wielkim koncercie kilka metrów od sceny?
>Tak gra mój gramofon.

jeśli to ostra muzyka, to ... wszystko w porządku :))
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-11-2008, 14:23
>> cocor2007
Taką samą jazdę w słuchawach mam z wkładkami MM i  phono M3 AudioNote DIY.
Z moich gratów jestem bardzo zadowolony- o ile słucham przez kolumny.
Ale wierzę, że da sie zrobic system winylowy pod słuchawy.
Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 18-11-2008, 14:49
>> jjurek, 2008-11-18 14:17:49
Z odtwarzacza CD mam piękny, ciepły, przestrzenny dzwięk. Łatwo przyswajalny w słuchawach.
A z gramofonu twardy, szybki dziki, czasami chamski dziwięk ze stadionową dynamiką :)

hmm,

kluski albo chili, zależy od chwili ;-)
ja mimo wszystko wole tę drugą szkołę, ale nie wiem jak to brzmi w słuchawkach
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 18-11-2008, 15:53
>> fallow, 2008-11-18 14:19:35

Zapewne pójdziesz dalej, tylko wbrew pozorom jest to o wiele droższa zabawa niż z CD no i znacznie bardziej wymagająca - samo skonfigurowanie i odpowiednie ustawienie wkładki w gramofonie. Niestety na sygnał analogowy ma większy wpływ mechanika zastosowana w takim gramofonie czy np. magnetofonie niż ma to miejsce w przypadku CD czy komputera i DACa - tutaj również trzeba wszystko odpowiednio skonfigurować ale potem już nie trzeba się o nic martwić, a w przypadku urządzeń mechanicznych potrzebujących ciągłej konfiguracji sprawa się komplikuje i na pewno analogowe źródło nie jest dla każdego, a na pewno nie dla pokolenia CD lub wręcz PC Audio.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 18-11-2008, 15:56
Zdaje się, że niektórzy ortodoksyjni gramofoniarze dobierają wkładki i każdorazowo odpowiednio je ustawiają przed położeniem innej płyty do odsłuchu :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 18-11-2008, 16:01
szwagiero,

można zmieniać VTA - winyle różnią sie grubością i czasami to słychać. Są ramiona pozwalające to robić w trakcie odtwarzania. Reszta ustawień ( dla tej samej wkładki ) pozostaje bez zmian. Zawsze można kupić "transport", do którego możesz ustawic kilka ramion. Wszystko sie da uprościć :)  ....za odpowiednią kasę :(
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: majkel w 18-11-2008, 16:05
No to świetna sprawa. W ciągu godziny przesłucham jakieś trzy kawałki, bo większość czasu poświęcę na regulacje. Zgadzam się, zabawa z gramofonem jest bardziej zakręcona niż z nośnikami cyfrowymi - dobór i ustawienie wkładki, dobór ramienia, regulacja obrotów, ostożność przy przerzucaniu kawałków.Nośnik się zużywa po każdym odsłuchu w jakimś tam minimalnym stopniu. Wkładka też się zużywa. Jest ich multum - którą wybrać? Zacznie się słuchanie wkładek i ramion zamiast muzyki. :) Dobór preampa też ważna rzecz...
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 18-11-2008, 16:11
Majkel ale jest jedna podstawowa zaleta - klimat :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 18-11-2008, 16:14
>> cocor2007, 2008-11-18 16:01:51

Zapewne jest tak jak mówisz, mam jeden raczej kiepski gramofon z kiepską wkładką i znawca tematu ze mnie żaden, gdybym miał dużo kasy i dużo czasu to na pewno wszedłbym w ten świat, ale że nie mam to nie ma sensu ładować się w temat, bo na sprzęcie niskich lotów zdaje się, że można się bardziej zniechęcić do winyli niż odwrotnie.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: majkel w 18-11-2008, 16:18
Ja nie chcę klimatu, ja chcę słuchać muzyki bez myślenia o tym, co zrobić za chwilę, żeby grało dalej. ;)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 18-11-2008, 16:23
majkel,

przesadzasz, jest podobnie jak z cyfrą: napędy, kable, przetworniki - tysiące kombinacji plus wariacje lampowe, a i nosnik tez podobno odparowuje :-)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 18-11-2008, 16:30
>jjurek
Zamiast wymyślnych projektów zrób sobie: http://sound.westhost.com/project113.htm . Proste i skuteczne. Z innej beczki to kłopotów szukałbym w słuchawkach - IMHO beznadziejne (abstrachując od nazwy firmy i \'legendy\').
Pisałem kiedyś u \'sąsiadów\' , że ten Phonoclone to fenomenalny preamp. Nie wiem w jakiej konfiguracji/budowie on u Ciebie pracuje, ale nigdy się na nim nie zawiodłem. A testowałem na wielu wkładkach MC LO.

>majkel
To nie tak ;-). Też kiedyś myślałem , że więcej będę spędzał na ustawianiu i innych rzeczach niż na słuchaniu. A przekonanie to powiększyło się kiedy trafiłem na AS forum :-).

Zestaw musi być ze sobą spasowany.
Ważny jest napęd.
Jeśli takim dysponujemy ( za normalne pieniądze tylko vintage ) to dalej wkłądka. Krótko mówiąc ( żeby się nie rozwodzić nad zależnościami ramię/wkładka ) stare gramiaki miały raczej cięższe ramiona i z tego względu znakomita większość wkładek z nimi będzie poprawnie pracować.
Preamp - jeśli ktoś sobie dłubie to i owo to moze zapomnieć o kupowaniu gotowych preampów. Wyrzucone pieniądze. Nie musi to być skomplikowany układ (typu np Pass) , ale zrobiony zgodnie ze sztuką, czyli poprawnie.
I wtedy można cieszyć się słuchając muzyki.
:-)
Pozdrawiam K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: fallow w 18-11-2008, 16:30
Eeee - to ja zostaje przy PC Audio :)

Dla mnie klimat ma robic muzyka a nie cala ceremonia by posluchac jej w odpowiednim klimacie.

To z czego slucham - rodzaj nosnika nie wywiera na mnie zadnego wrazenia. Chodzilo mi raczej o inne zalety gramofonu.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: Ged w 18-11-2008, 16:30
jjurek
Dziękuję za rozpoczęcie tego tematu. Sam chciałem o tym pogadać.

Miałem Fonicę 464 + wkładka \'oryginalna\'. Dopóki były Sennheisery HD650 i słuchanie przez dziurkę zwykłego wzmacniacza dało się wytrzymać. Od czasu Grado GS-1000 i wzmacniacza słuchawkowego oddałem gramofon rodzicom na strych. Oczywiście miałem też głównie stare, porysowane płyty.
Zaraz po zmianie źródła na lepsze CD będę się zastanawiał nad gramofonem.

Czy jest wśród nas osoba, która korzysta ze słuchawek i gramofonu i jest zadowolona ? Ile trzeba dać za gramofon (+wkładka + preamp) aby był i klimat i jakość ? Czy dobrze brzmią tylko płyty po 200 PLN ? Czy osobom takim jak ja, którym przeszkadza brumienie z lamp nie będzie przeszkadzało trzeszczenie płyt analogowych ?
Czy to jest faktycznie podążaniem za klimatem czy zwykła tęsknota za latami 80-tymi ? Kiedy widzę reklamę ze starym fiatem 125 to też bym chciał go mieć, ale nie będzie mi się chciało no naprawiać (\'ustawiać ramię itp\') codziennie :)

Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje mi się pożyczenie zestawu z zaprzyjaźnionego sklepu i pogranie na nim przez kilka dni, następnie zastanowienie nad kupnem.

Pozdrowienia
Włodek
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: majkel w 18-11-2008, 16:32
Do gramofonu też masz kable, nawet sieciówkę. :) Pierwszy dźwięk słuchawkowy i głośnikowy jaki słyszałem, to było właśnie z gramofonu, bardzo miło się tego słuchało, wiem z czym to się je. W systemie cyfrowym doszedłem do tego, że na razie mogę sobie gramofon odpuścić - z wygody, braku miejsca, braku czasu na dopieszczanie, węża w kieszeni, braku ochoty szukania dobrych płyt z interesującą mnie muzyką, itp.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: GRADO__Fan w 21-11-2008, 10:32
Na pewno się da to zrobić takie żeby było gładko i kulturalnie, bo Grado są strojone m.in. na gramofonie tylko pewnie nie na bambino ;)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: wiktor w 21-11-2008, 21:46
Witam Kolegów !

"  Czy jest wśród nas osoba, która korzysta ze słuchawek i gramofonu i jest zadowolona ? "

Jestem bardzo zadowolony i wcale nie kosztem dziesiątek tysięcy, jak to niektórzy myślą. Mam dwudziestoparoletniego Denona, którego klasę widać właśnie teraz. Jakość wykonania, solidna mechanika, ponadczasowy design i to coś, co trudno wyartykułować. Słucham, patrzę jak się kręci, ale już nic nie reguluję :-) ( Majkel jest konstruktorem, więc mu wolno, ba – nawet powinien optymalizować). Trochę poczytałem i jak na amatora w tej dziedzinie jakoś sobie radzę.

" Ile trzeba dać za gramofon (+wkładka + preamp) aby był i klimat i jakość ? "

Jak pochodzisz po sklepach, to dowiesz się, że najmniej dziesięć - dwadzieścia za to, pięć za to i pięć za to. No i jeszcze jakiś stolik za ileś tam, a właściwie to specjalną półkę do ściany za tyle i tyle. A jak będziesz chciał po prostu posłuchać aby się nacieszyć, to wcale nie aż tak wiele. Na ebay.de kupisz bardzo dobre gramofony za kilkaset Euro. Sam widziałem modele Linn LP 12 na koniec licytacji po 800-1000 Euro. Mają 300 Euro, przy odrobinie cierpliwości coś da się upolować.
Wkładkę raczej kupić powinno się nową albo z bardzo pewnego źródła. Słucham  również wkładki Denon DL-103 SA i jest zupełnie dobrze.  Różni producenci mają coś charakterystycznego w przekazie, niekoniecznie musi to nam odpowiadać. Stosunek jakości do ceny w tym przypadku oceniam bardzo wysoko, że wskazaniem na Denona. Ogólnie rzecz biorąc, to bazowy model DL-103 może być optymalny, a to kwota mniej niż 400 zł. Producentów jest wielu i na pewno można coś wybrać.
Preamp, to chyba największy kłopot i jednocześnie wydatek. Mam model Sensor Prelude i gra rzeczywiście niezwykle ciekawie, chociaż kilku moich kolegów twierdzi, że nie tak analogowo jak inni producenci. W tym przypadku koszt ok. 6.000 zł. Można kupić inne, tańsze ale przetestowałem kilkanaście i jedynie niedrogi ( 1.500zł ) ASR Basic grał ciekawie.
W mojej skromniej ocenie wpływ na dźwięk jest taki: max. 20% ( a nawet mniej ) gramofon, 35% wkładka i 45% preamp.
Pewnie naraziłem się niejednemu guru analogu, ale tak to oceniam.

"  Czy dobrze brzmią tylko płyty po 200 PLN ? "

Uważam, że nie cena jest wyznacznikiem jakości.  Za 39 zł jest 200gr M.Davis, za 59 zł  200gr Pink Floyd i co z tego, że tanio jak grają super.


" Czy osobom takim jak ja, którym przeszkadza brumienie z lamp nie będzie przeszkadzało trzeszczenie płyt analogowych ? "

Ja jestem chyba bardziej upierdliwy i wymagający, a słucham czasami kilka razy "zjechanego" LP Nat King Cole z  lat 70-tych. Zawsze do czegoś można się przyczepić.

" Czy to jest faktycznie podążaniem za klimatem czy zwykła tęsknota za latami 80-tymi ?  "

Ja na to tak nie parzę, pamiętam te czasy jako całkiem dorosły człowiek. Dla mnie słuchanie LP jest często jedynym sposobem posłuchania starych, a nie rzadko zapomnianych artystów. Gramofon nie zastąpi CD, dobrze mieć jedno i drugie. Teraz kupuję CD i LP, nawet tego samego tytułu.

" Kiedy widzę reklamę ze starym fiatem 125 to też bym chciał go mieć, ale nie będzie mi się chciało no naprawiać (\'ustawiać ramię itp\') codziennie :) "

W to nie wierz, miałem 125, jak się miało takie fiaty. Zapomniałem, zapomnij i Ty, tak nie jest z gramofonem. Mimo wszystko wolę się telepać  ;-)) swoim współczesnym autkiem.

Konstatując powyższe fajna zabawa i naprawdę dobry relaks. Po prostu " back to vinyl"

Z poważaniem
Wiktor
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 21-11-2008, 23:19
>> wiktor
Możesz rozszerzyc wątek poszukiwania preampów?
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: wiktor w 22-11-2008, 00:42
jjurek, 2008-11-21 23:19:38

W mojej ocenie bardzo trudno znaleźć u nas  dobry przedwzmacniacz gramofonowy. Przede wszystkim problemem jest dostępność u dystrybutorów. Co możesz posłuchać przed zakupem, niestety z hiendowych sprzętów niewiele. Króluje, o ile tak można powiedzieć, sprzęt do 1.000 a rzadko kiedy ( wyjątki są, a i owszem ) za około 1.500 zł. Chciałem posłuchać takie topowe sprzęty np. legendarny Manley, no i dowiedziałem się, że to się kupuje a nie próbuje. :-)) I co miałem powiedzieć na takie stwierdzenie, sami to oceńcie. Tak naprawdę górną półkę miał tylko Pan Sebastian z Audio Grobel - najwyższy model lampowy TW Acoustic.  Cena około 30.000 zł. Brzmienie bardzo ciekawe z wkładkami Koetsu. W tym poziomie cenowym nie miałem innych okazji porównań. Do słuchawek Staxa nie pasował z powodu stopnia wzmocnienia dla mojej wkładki 0,25mV. Potencjometr ustawiony na maksimum a dźwięku malutko. Konstrukcja tego preampu wyklucza bezpośrednie podłączenie do wzmacniacza słuchawkowego, oczywiście można by było zastosować średnio lub wysoko napięciową wkładkę. W grupie cenowej do 10.000 zł jest nieco lepiej, słuchałem  dwa modele ASR,  Transrotor z upgrade zasilacza ( ta sekcja miała z 5 kg.)Head, Lehman i jeszcze co najmniej 7-8 innych, nazw nie pamiętam. Ostatecznie wybrałem RCM Sensora, bo gra tak jak lubię - szczegółowo, pełnym pasmem, w miarę transparentnie i ma wiele wariantów ustawień. Pewnie znalazłoby się coś na niego, ale tak obiektywnie miał najmniej wad. Te poprzednie, albo "brumiły" albo grały za cicho, to znowu za bardzo basem lub górą, nie pasowały mi gabarytami np. ASR z akumulatorami ważył ze 30 kg.  Jednak to nie jest najważniejsze, niestety przekonałem się jak bardzo różna może być prezentacja muzyki w zależności od preampu. Myli się ten kto analizuje to w kategoriach wzmocnienia sygnału z wkładki. W uproszczeniu tak jest, jednak te kilkanaście urządzeń grało zupełnie inaczej. Długo tkwiłem w błędzie, że przedwzmacniacz to taki  sprzęt konieczny aby te kable jakoś wpiąć i połączyć. Teraz wiem, że to najważniejszy obok wkładki element toru. Właściciele gramofonów za 30.000 - 80.000 pewnie będą zirytowani, ale ja też miałem takie napędy w bezpośrednim porównaniu ze znacznie tańszym.  Dostałem do odsłuchu i mnie to nie powaliło na kolana. Nie jest to tak, że nie doceniam stosunku ceny do jakości, ale kiedy zakładam, że będę słuchał staroci polskich i innych, to naprawdę nie usłyszę ( a i nie usłyszałem ) wielkiej różnicy napędu.  W takich okolicznościach doceniłem natomiast jak bardzo może być ważny przedwzmacniacz, począwszy od samego aspektu dźwięku, poprzez optymalne ustawienia do danej wkładki a kończąc na sprawach brumienia, buczenia, uziemienia czy odbierania sygnałów radiowych. Myślę, że na tym jak i na wkładce nie ma co oszczędzać, natomiast " stary" gramofon jest dzisiaj relatywnie tani, ale to za sprawą amortyzacji w czasie. Te rzeczy wówczas kosztowały grube tysiące  marek niemieckich, funtów czy dolarów i nie były zabawkami jak ich dzisiejsza cena na to wskazuje. To były najlepsze czasy analogu i w pewnym sensie szczytowa technologia. Tak, wiem teraz są takie łożyska, takie silniki, takie ramiona i wiele new tech, ale co z tego, jest to mimo wszystko niszowy produkt, bardzo drogi z powodów nakładów na wdrożenie go do produkcji z pozycjonowaniem sprzedaży w setkach sztuk, rzadko w tysiącach.
Tak więc uważam, że dobrze poszukać pasującego do naszych upodobań preampu, który może przetrwać niejeden gramofon i niejedną wkładkę. U mnie też tak było, zmieniało się a jakże, a przedwzmacniacz został.

Pozdrawiam
Wiktor
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: Ged w 23-11-2008, 13:43
Wiktor
Dzięki. Bardzo mnie ucieszyłeś swoimi optymistycznymi wpisami.
Zatem w przyszłości \'back to vinyl\'

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 23-11-2008, 14:33
Też biorę się za szukanie GramoGraala.
Xono w budowie ale to pewnie trochę potrwa..
Dalej męczę Phonoclona.
@Ahaja- pomocy ! :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 23-11-2008, 16:51
Hola.
Napisz więcej jak on u Ciebie wygląda - budowa , albo mi na emalię podeślij zdjęcia. Czy jest na pcb czy \'w powietrzu\'? Czy korzystałeś z oryginalnego schematu ze strony Richarda?
Pozdrawiam K


Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 24-11-2008, 18:41
Phonoclone zbudowałem na płytce uniwersalnej ze ścieżkami tak jak u Richarda.
Zasilam akumulatorami 12v.
Próbowałem różne obciązenia na wejściu nie pomogło.
Jedynie kondy (ruskie teflonowe) w RIAA mam wsadzone bez mierzenia faktycznej pojemności (nie mam miernika C)
Może to jest przyczyna ostrego grania ?
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 24-11-2008, 22:07
Hmmm
Najlepiej bez obciążenia -  niepotrzebnie dodaje tylko szumy.
Nie jestem fanem stosowania \'olejaków\' superhiper grających. Z tego co zauważyłem to istotne są tu jak najkrótsze ścieżki ... czego z nimi się nie osiągnie (chyba ze to kond na wyjściu, już po wzmocnieniu).
Testowo zasze robię dany projekt z użyciem najgorszych jakościowo elementów - kwestia z jednej strony sprawdzenia poprawności działania a z drugiej kwestia tego czy dany projekt \'gra\' czy ino aby \'dźwięk wydobywa\' ;-).

Napisz jeszcze jaki masz (wartość) wstawiony rezystor w NFB w I stopniu.

Zobaczę czy mam jeszcze jakieś pcb do niego - jak znajdę to poskładam i mogę wysłać - posłuchasz i porównasz.

Pozdrawiam K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 24-11-2008, 22:16
W NFB mam  wieloobrotowy potencjometr 10k.
Próbowałem różnych wzmocnień.
Próbowałem też OPA627 ale nie wniosło to jakiś większych zmian.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 24-11-2008, 22:27
A gdybyś mogł podesłac coś swojego do porównania- byłbym zobowiązany.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 24-11-2008, 23:14
Jutro/pojutrze dam znać.
K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 11:59
Nowy Phonoclone  gra u mnie kilka dni.
Ahaja przysłał mi go zupełnie bezinteresownie do odsłuchów i porównań z moją wersją.
Zaryzykował nawet wysyłkę bez żadnej kaucji.
>Ahaja:
Szacunek
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 12:13
   Sprzęt Ahaja to super filtrowane (bateria kondensatorów i dławiki) zasilanie w układzie prawie dual- mono.
Bardzo rzetelnie zmajstrowana konstrukcja DIY. Waży chyba z 5 kilogramów. Mimo to nie ma tu żadnych zbędnych wodo(audio)trysków. Całośc przemyślana do samego końca.
Elementy przmocowane do podstawy ze sklejki- od razy widac ,że DIY.
Za tak skonstruowane urządzenia wsadzone w porządne obudowy firmy żadają grubych pieniędzy.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 12:34
Trochę porównań preampów i wnioski.
Egzemparz przysłany  w stosunku do mojego napędzanego akumulatorami gra o 2 klasy lepiej.
Dzwięk sie uspokoił, wyszlachetniał.
Porównując z wkładkami MM i moim AudioNote M1 DIY muzyka jest bardziej oddalona. Na pierwszy "rzut ucha" gra bardziej nijako, szaro. Ale po paru godzinach MM- ki męczą swoją trzpiotowatością :)
Muzyka z systemu MC na dłuższą metę odznacza się większą ogładą. Taki muzyczny gentleman.
Po kilkugodzinnych odsłuchach Ahajowego znakomitego pre przekonałem się, że do odsłuchu w słuchawach trzeba naprawdę świetnego i super dokładnie ustawionego systemu (gramofon, ramię, wkładka).
Dopiero teraz usłuszałem jak źle mam ustawioną wkładkę. Minimalne zmiany o stopnie lub milimetry radykalnie zmieniają dzwięk.
I wyszedł jeszcze jedem problem: jakośc i stopień zużycia płyt.
Problemem nie są trzaski, a raczej kompresja dzwięku w zakresie średnich tonów na płytach używanych.
Tego nie słychac na głośnikach. Na słuchawach - tak.
Wniosek: zestawienie całego toru do gramofonu i słuchaw to długa i mozolna robota dla cierpliwych.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 12:48
Ale żeby nie odstraszyc słuchawkowców od gramofonu krótkie porówanie: CD vs winyl.
Płyta: Kind of Blue.
Zwycięza: winyl.
Dzwięk jest potężniejszy, blachy lepsze. O średnicy nie wspomnę- tu winyl rządzi na całego. Mięciutka i słodka trąbka Milesa wkręca się do mózgu małymi ostrymi szileczkami- ot taki paradoks.
Przestrzeń budowana jest w różny sposób- nie wiem który jest lepszy.
Muzyka z winyla podawana jest brutalnie, bez pardonu.
To "chamskie" podawanie dzwieku powoduje, że zostaje sie sam na sam z muzyką.
Po powrocie do CD słychac elegancki, wysokiej jakości plastik...
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 08-12-2008, 12:53
A na czym kolega słucha tego plastiku ?

Jak słyszę dźwiek potężny to mnie się to kojarzy z dyskoteką; z filharmonią nijak mnie się nie kojarzy.

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: majkel w 08-12-2008, 12:57
@jjurek, pora zmienić CDka na lepszego. Z Twojego wpisu wynika, iż Twój CDek gra gorzej niż twój gramofon, albo masz Kind of Blue w nieudanej wersji cyfrowej - było ich kilka, najlepsza japońska.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 08-12-2008, 12:58
Ahaja,

czy ten egzemplarz wysłany jjurkowi mógłbys potraktowac jako objazdowy? Jesli tak, to chętnie ustawię sie w kolejce do odsłuchu :) Bardzo jestem ciekaw jak wypadnie ze świeżo zamontowaną DV-20X ( 0,3 mv).

>jjurek
"Minimalne zmiany o stopnie lub milimetry radykalnie zmieniają dzwięk."
Powiedziałbym, że o dziesiąte części stopnia i milimetra, znakomicie pokazuje to program Feickerta

http://www.adjustplus.de/index.php?lang=english


"Problemem nie są trzaski, a raczej kompresja dzwięku w zakresie średnich tonów na płytach używanych.
Tego nie słychac na głośnikach. Na słuchawach - tak."

piszesz o kompresji sygnału zapisanego blisko środka płyty czy jest to stałe zjawisko?





Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 08-12-2008, 12:58
>jjurek
Teraz już wiesz , dlaczego tak dużą wagę przywiązuję do zasilania ... ;-).
Prawda, że akumulatory zostają w tyle?
Pozdrawiam K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 08-12-2008, 13:00
>jjurek
A - zapomniałem zapytać - czy musiałeś podpinać uziemienie do preampa czy nie?
K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 13:04
>> Rafaell
Sprzęt w "o mnie".
Ze trzy tygodnie temu miałem możliwośc "audiofilskich odsłuchów" siedząc w samym środku orkiestry dętej.
O takiej dynamice myślałem.

A tak nawiasem: w ramach sentymentów słucham czasem "Bad" Jacksona na winylu.
Dyskoteka przy tym to pikuś.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 13:05
> Ahaja
Nie podpinałem.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 08-12-2008, 13:06
>> majkel, 2008-12-08 12:57:18
@jjurek, pora zmienić CDka na lepszego. Z Twojego wpisu wynika, iż Twój CDek gra gorzej niż twój gramofon, albo masz Kind of Blue w nieudanej wersji cyfrowej - było ich kilka, najlepsza japońska.

CEC TL51/DX51 z rzeczonym japońskim wydaniem też przegrywa z AS Samba/Jelco Oil/DV-20X i LP z Classic Records :)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 13:10
>> majkel
@jjurek, pora zmienić CDka na lepszego

Pewnie tak, ale ten co mam nie gra najgorzej :)

Co do płyt: mam jeszcze kilka innych tytułów do porównań.
Wnioski takie same.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 13:15
>> cocor2007
Co do kompresji: słychac to na całych stronach zużytych płyt (a takich mam najwięcej- kilkaset amerykańskich wydań z muzyką klasyczną ).
Inna sprawa, że walczę jeszcze z małą kompresją na końcu  winyla (setup).
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 13:22
>> cocor2007
http://www.adjustplus.de/index.php?lang=english

Fajna rzecz. Trzeba będzie spróbowac bo "na ucho" to już nie mam cierpliwości.
A co do "ustawiaczy" wkładek. Każdy cholernik pokazuje co innego. Zgłupiec można.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 08-12-2008, 13:49
>> jjurek
"...zasilanie w układzie prawie dual- mono"  - to jest pełne dual mono. Nie należy się sugerować jednym trafem - to jest robione na zamówienie z 4ema uzwojeniami wtórnymi w pełnej opcji do audio. Z tego co pamiętam to nie łączyłem w nim obu mas kanałów ze sobą ...

>cocor2007
Można pomysleć - tylko w przypadku Twojej wkładki niezbędna byłaby mała regulacja wzmocnienia.
K

Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 08-12-2008, 14:15
>> jjurek, 2008-12-08 13:22:33
A co do "ustawiaczy" wkładek. Każdy cholernik pokazuje co innego. Zgłupiec można.


Tu masz szablon do Jelco SA 750 D - takie masz ?

http://www.ls3-5a-forum.com/yabbattach/Baerwald-210.pdf

a tu inne ramiona:

http://www.ls3-5a-forum.com/cgi-bin/yabb/YaBB.pl?board=vynile;action=display;num=1133882494
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 08-12-2008, 14:47
Tu też

http://www.rcm.com.pl/hobby/phono/kalibracja/kalibracja.php

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: karbidoczaszka w 08-12-2008, 17:04
Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2008-12-08 14:47:26
http://www.rcm.com.pl/hobby/phono/kalibracja/kalibracja.php

Szablony ze strony podanej przez cocor2007 są dużo lepsze tzn. łatwiej się z nich korzysta (dzięki łukowi który powinna odwzorowywać igła) a efekt ten sam bo oba korzystają z punktów Baerwalda.

"When you hear music,
after it\'s over,
it\'s gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 08-12-2008, 17:14
>> karbidoczaszka, 2008-12-08 17:04:47

No cóż ja nie korzystam z szablonu mam napęd liniowy ale ten wydruk z RCM jest czytelniejszy-ważna jest ta siateczka z tyłu punktu igły jest czytelniejsza i można precyzyjnie ustawić wkładkę w linii stycznej do rowka.

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 08-12-2008, 17:27
Ja też korzystam z uniwersalnego szablonu RCM, bo nie ma mojego Jelco w linkach. Tamte szczegółowe są o tyle lepsze, że podają przesięg.
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-12-2008, 19:11
Do tej pory korzysałem z RCM-owskiego szablonu.
Ale nie  dokońca się sprawdzał. Popróbuję coś z linku cocor2007.

Panowie ustawiacze- zaśmiecamy temat:)
Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: ex_stozek w 29-12-2008, 20:09
Witam !
Ciekawy temat :)
Z osobistych doświadzczeń mogę powiedzieć że jak najbardziej można i trzeba słuchać analogu na słuchawkach - dopiero wtedy słychac różnicę ( in plus ) w stosunku do cedeka ( i innych źródeł cyfrowych ).
Generalnie relatywnie tanie źródło ( Thorens TD-320 z ramieniem 16 w ostatniej wersji + porządna wkładka ( nawet legendarna DL-103 ) dają łupnia dzielonemu źródłowi pewnej szanowanej, japońskiej marki.
I nie potrzeba do tego japońskich wydań analogów, angielskie, holenderskie i amerykańskie wystarczą.
Jasne, że preamp też musi być odpowiedniej klasy ale to temat na inny "temat" :).
Pozdr.


Tytuł: Słuchawy a gramofon
Wiadomość wysłana przez: depawelo w 31-12-2008, 19:27
TAK JEST!!!

-------------------------------------------------------------------------------------------------
sugerowanie się czyjąś opinią bez własnych doświadczeń oczywiście nie ma żadnego sensu. podobnie jak sugerowanie się tylko i wyłącznie swoimi wrażeniami.