Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => ZRK => Wątek zaczęty przez: JaKub92 w 17-03-2021, 21:35
-
Wiem, że w dziale "ZWM Lubartów" jest już wątek o Finezji, ale ten zakładam celowo w ZRK, ponieważ właśnie tam były produkowane pierwsze Finezje i w końcu, po latach udało mi się taką zdobyć - a w zasadzie to kumpel wyhaczył ogłoszenie i szybko dał mi cynk, po czym na moją prośbę od razu ją zgarnął :)
Od popularnej "Finezji 1" różni się szatą graficzną, wskaźnikami, kontrolką sygnalizującą taśmę żelazową (później tą kontrolkę zastąpioną kontrolką "zapis" i została jedynie kontrolka od taśm chromowych", oraz nakładkami na suwaki. Ta wersja jest pod każdym względem ładniejsza. Poza tym, jest wyposażona w elektromagnes, który po wyłączeniu zasilania, automatycznie wybija klawisze, na wypadek, gdyby któryś został wciśnięty.
Początkowo miała być chyba również produkowana na różne rynki, sądząc po tych strzałkach z wypisanymi różnymi napięciami (ostatecznie jednak nie ma tam żadnego przełącznika), a mam i wersję przejściową już z Lubartowa, w której również pozostała ta klapka (jest opisana w dziale ZWM Lubartów).
-
Od razu wziąłem się za szybki "serwis" - dosłownie na kolanie, żeby magnetofon przynajmniej zaczął odtwarzać, bo zbyt długo na niego polowałem... ;)
-
Tradycyjnie wymiana zębatek (są dostępne na alegroszu, z bieżącej produkcji) i paska... No i zagrał! Musiałem poprawić skos głowicy, bo oczywiście była kręcona. Obawiałem się, że będzie problem z silnikiem, bo niestety większość trafia się uszkodzonych, a nie dam się tam wstawić tak o - zwykłego, uniwersalnego silnika (i w tym temacie będę musiał coś wykombinować...). Ale ten ku mojemu zdziwieniu działa wzorowo! I mało tego - prędkość waha się jedynie o około 10 Hz (przy kasecie 3150 Hz) - takiego wyniku w Finezji jeszcze nie spotkałem!! :O
-
No i też trafił mi się ciekawy numer seryjny - 666! Hahaha :D
A te wskaźniki wysterowania są jak dla mnie super! Że też nie stosowali takich w późniejszych wersjach, a nawet w innych magnetofonach, do zestawów wieżowych, gdzie nieraz ładowali jakieś paskudztwa...
-
Obudowa umyta i magnetofon na razie poskładany, przygrywa mi od paru godzin i chodzi jak burza. Jestem w szoku! Nie spodziewałem się, że ta wersja trafi mi się kiedyś w takim stanie i to za cenę niższą, niż teraz wystawiają popularną!
A jeszcze dwa słowa na temat brzmienia tego magnetofonu... Ciepłe i miękkie, niektóre późniejsze deck'i naszej produkcji mogłyby się powstydzić. Niektórzy pewnie mają ochotę napisać, że to nie może dobrze zagrać, więc powiem od razu: nie jest to granie, które urywa dupę u samej głowy, ale po prostu przyjemnie się tego słucha! :)
I jeszcze z bardziej "merytorycznych" spraw - kasety serwisowe mówią, że była kalibrowana pod 160 nWb/m, ale do dziś nie wiem, w jakiej normie mają pracować te magnetofony :( Na pewno rozbieżność parametrów była w nich dość duża, ale dobrze byłoby mieć jakiś wiarygodny punkt odniesienia - choćby po to, żebym mógł skalibrować pozostałe (ten egzemplarz wydaje się działać poprawnie, ale i tutaj fajnie byłoby mieć pewność).
-
Jakubie nareszcie upragniona "Finezja" już jest :) gratuluję zakupu, stan widzę także bardzo dobry!
I co najważniejsze pali od "kopa" hahahah
Będzie o czym opowiadać.
-
Oj tak, wyszło spontanicznie i bardzo dobry egzemplarz się trafił :)
-
Ale numer seryjny, tylko dla wybrańców hahaha :)
-
To Ci się trafiła gradka Jakubie, gratuluję. Wychodzi na to, że jest w całkiem fajnym stanie.
Też miałem takiego, Kupilem dzięki znajomemu, który pracował w tamtym czasie w sklepie RTV.
-
Ale numer seryjny, tylko dla wybrańców hahaha :)
Wyobraź sobie moją minę, jak wyjąłem magnetofon z paczki i zobaczyłem ten numer seryjny hahaha
To Ci się trafiła gradka Jakubie, gratuluję. Wychodzi na to, że jest w całkiem fajnym stanie.
Też miałem takiego, Kupilem dzięki znajomemu, który pracował w tamtym czasie w sklepie RTV.
Dzięki, Zdzichu :) Stan jest niemalże idealny, a w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Miałeś taką samą wersję?
-
piekny
dziekuje bardzo
niegdy nie mialem go w rekach
piekny jest
-
Silnik nie duży problem bo ona ma chyba taki sam mechanizm jak kaseciaki pionowe radiem albo bez te co pokazywałem, a można je kupić w przypływie szczęścia z 10-20 zł i jeszcze parę części masz gratis.....
Tylko nie mierz nierównomierności przesuwu taśmy aby nie zaburzać przyjemności odtwarzania tak jak jest hehehe .
-
Tylko nie mierz nierównomierności przesuwu taśmy aby nie zaburzać przyjemności odtwarzania tak jak jest hehehe .
Dobra rada :)
Ponieważ cały czar odrazu pryśnie :)
-
Dzięki, Zdzichu :) Stan jest niemalże idealny, a w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Miałeś taką samą wersję?
[/quote]
Tak, dokładnie taki sam i najprawdopodobniej zamieniłem go później na jakiś inny sprzęt w " Rudym Kocie " w Gdańsku.
Eh, to były czasy :-)
-
Silnik nie duży problem bo ona ma chyba taki sam mechanizm jak kaseciaki pionowe radiem albo bez te co pokazywałem, a można je kupić w przypływie szczęścia z 10-20 zł i jeszcze parę części masz gratis.....
Tylko nie mierz nierównomierności przesuwu taśmy aby nie zaburzać przyjemności odtwarzania tak jak jest hehehe .
Właśnie w większości tych przenośnych też trafiały się uwalone silniki :( Obroty pływały jak chciały...
A co do nierównomierności przesuwu, to napisałem chyba wyżej, że ten egzemplarz wyjątkowo ładnie trzyma prędkość - waha się tylko o jakieś 10 Hz, co w przypadku Finezji jest bardzo dobrym wynikiem! Może te produkowane przez ZRK były jednak trochę lepsze?.. Bo w Lubartowie klepali je już masowo i różne egzemplarze się trafiały.
-
Jakubie gratuluję Finezji trafiła w odpowiednie ręce :)