Audiohobby.pl

Audio => Studio => Akustyka pomieszczeń => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 23-02-2021, 10:35

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 23-02-2021, 10:35
Z tego względu, że sprawa dotyczy pewnej koncepcji wzmacniacza gitarowego wklejam wątek właśnie tutaj.

Otóż biegając trochę po sieci trafiłem na coś co od dawna chodziło mi po głowie w dziedzinie audio.
Okazuje się, że nie tylko mi to chodziło po głowie a pewne pomysły ktoś zamienił w gotowy produkt kilka lat temu.
Otóż mam na myśli coś takiego jak "wzmacniacz profilujący" (skrótowo niech będzie to WP). Na razie mamy do czynienia ze wzmacniaczem gitarowym ale mam nadzieję, że można to przenieść trochę szerzej na audio.

Upraszczając temat - mamy taki WP do którego "podłączamy" inny wzmacniacz (nazwijmy go X) + głośnik. WP wypuszcza do wzmacniacza X sygnał testowy. Jednocześnie sygnał testowy, po przetworzeniu przez wzmacniacz X oraz głośnik, trafia ponownie do WP gdzie, na podstawie porównaniu informacji referencyjnej z tą wygenerowana przez wzmacniacz X, jest tworzony indywidualny profil wzmacniacza X (oraz głośnika i pomieszczenia). Czyli wiemy jak dźwięk "zaistniał" w tym konkretnym pomieszczeniu, z użyciem konkretnego wzmacniacza, który grał przez konkretny głośnik. Znamy jego charakterystykę i potrafimy zapisać ją jako profil.

Co może to oznaczać w praktyce? Otóż jeżeli to faktycznie działa to możemy symulować każdą kombinację wzmacniacz + głośnik + pomieszczenie. Wyobraźmy więc sobie, że możemy zasymulować wzmacniacz lampowy grający np. na kolumnach Sonus Faber w Warszawie na wzmacniaczu typowo tranzystorowym z podłączonymi kolumnami np. Triangle w Poznaniu :-)

Przynajmniej ja tak rozumiem koncepcję tego typu rozwiązań.

Jak w każdym tego typu rozwiązaniu jest pewien problem. System na którym będziemy symulować nie może mieć mniejszych możliwości niż system symulowany. W przeciwnym wypadku pewne informacje zostaną wycięte ale ogólna charakterystyka jednak pozostanie. Oczywiście działanie systemu profilowania to operacje w domenie cyfrowej i bardzo dużo zależy od jakości zastosowanych algorytmów ale sama koncepcja jest ciekawa.

Symulacja słuchawek STAX na GRADO, albo odwrotnie :)

https://www.muziker.pl/kemper-profiler-head-black?gclid=EAIaIQobChMIqrKOhNH_7gIVbPx3Ch3NggWcEAQYAiABEgJRK_D_BwE
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 23-02-2021, 14:45
To raczej odpowiednik różnego rodzaju efektów (np. w studiu można zrobić z cyfry brzmienie analogowe - nawet z trzaskami), natomiast nie jest to sposób na poprawienie jakości. Dla audiofila mało przydatna opcja, chyba że wmówimy sobie, że można mieć droższe brzmienie taniej.

Ale to w znaczeniu symulacji drogiej gitary zamiast jakiejś popularniejszej. Symulowanie jakiegoś urządzenia audio wysokiej klasy już samo w sobie byłoby dowodem, że ono nie jest obiektywnie neutralne i przejrzyste.

Kiedyś braki płyty analogowej likwidowało się suwakami w korektorze. Cyfra w założeniu miała być idealna brzmieniowo i już suwaki ani pokrętła nie powinny być potrzebne - znikały ze wzmacniaczy.

Dziś proponujesz, że wszystko ma grać tak samo albo zabawę w naśladownictwo. A dalej zostaje pytanie - audiofilskie: gdzie jest wzorzec? 
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 11:26
"gdzie jest wzorzec?"

raczej gust, i to oby swój a nie jakiegoś "guru" :-)

Jak ktos ma dylemat co lubi - fajna zabawka, mozna kupic dowolne w miare neutralne sluchawki i nie wydajac duzych pieniedzy poczuc sie jakby szczesliwemu posiadaczowi takiej zabawki śniadanie robila co najmniej Salma Hayek ;-)

Oczywiscie jak ktos do tego podepnie przykladowo stare omegi staxa i wlaczy opcje stax to mozna sie spodziewac dxwieku jak ze studni, a jak ktos podepnie grado i wlaczy opcje grado to pomysli ze butelka sie stłukła.

Na tej samej zasadzie Gustaw swietnym pomysłem jest zapuszczenie sobie w radio samochodowym fiata Pandy dxwieków silnika Aston Martina, bagieta za szybe i jedziemy :-)))
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 11:33
acz, nie znam rynku muzycznego, 7,5K nie jest darmo, ale ja ma to byc do mixow/efektów np. gitar to uwazam co najmniej warto sprawdzic.

W przypadku domowego audio kolejna mielonke w torze uwazam za slaby pomysl, nie spotkalem do tej pory urzadzenia ktore nie dajac np. lepszego dopasowania, samym tylko "bajerowaniem" cokolwiek podnioslo jakis system.
Wpierwszej chwili najczesciej ma sie wrazenie ze jest inaczej, czasami ma sie wrazenie ze faktycznie jest lepiej, bo sam system mial jakas przykladowo "dziure", ktora "panaceum" "zasypuje", mamy wtedy efekt duzej ilosci pudru.
Efekt zmiany maniery, ktory dla mnie przynajmniej nie ma znaczenia.
Gradacji dynamiki, barw, przestrzeni itp. ....śmiem watpic zeby przybylo.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 11:49
ale, ale !!!! Akurat z Twojej branzy mam zapytanie apropos takich cudow techniki :-)))

Ostatnio zainteresowalem sie fotografia, masz moze jakis pomysl na soft ktory z przyzwoitego cyfraka robi fotki w klimacie np Kodak Chrome ?
Znalazłem nawet takie sofcik, ale ktos chyba nie ma za dobrego wzroku jesli mu to przypomina klisze.
Nie mowie ze cyfra bebe, po prostu nie znalazlem takiego polaczenia "brudu" i swietlistosci kolorow jak w analogu, a ktore obserwuje tez na zywo (ten "wzorzec" o jakim wspomia wuelem). To jest dla mnie po prostu piękne.

I nie mam na mysli bynajmniej slajdów z cyfry ktore zostaly obrobione na takim poziomie ze wygladaja jakby od podstaw powstały w foto-szopie, ale takie tam zwykle ujecia bez wiekszej obrobki, z wyjatkiem dopasowania kilku podstawowych rzeczy w plikach raw typu kontrast, ekspozycja itp. Nadal czuje braki(swoje wiadomo, bo jestem lajkonik fotograficzny, ale mam na mysli pro-foty).

&t=1380s

poprosze taki bajer :-)


a ponizej komediowa wersja oryginału

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/programy-graficzne-i-upgrade-sprzetu/33693-rni-aerochrome-kultowy-film-odtworzony-w-wersji-cyfrowej


Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 11:53
Żeby nie komplikowac dyskusji : Gdzie jest mój fotograficzny soft profilujący !!!! :-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 12:13
i jeszcze bym potrzebowal soft do odzyskiwania poruszonych zdjec, ponizej moje najwieksze osiagniecie w kategorii stabilnosci obrazu.
Remont nabrzeza Warty w Poznaniu, aparat trzymany w rece 1,2s,
rzadko sie udaje, ale tym razem mozna sie pochwalic, majac soft focilbym tylko ISO100-200 trzymajac i 30s :-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 12:15
nie wchodzi jpeg, trudno, musicie uwierzyc na slowo :-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 18:44
.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 12-03-2021, 18:45
zmniejszone wlazlo widze, gdyby ktos chcial zadac ode mnie satysfakcji i pojedynku na pistolety powinien dobrze przemyslec sprawe ;-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 13-03-2021, 10:03
Po 8 wpisach Kolego wypada coś zapodać dla podtrzymania... rozmowy :)

Czy wyobrażacie sobie, że DJ (kulturalnie ujmując, mniej kulturalnie: wodzirej) na balandze ustawia swój głos zgodnie z prawidłąmi audiofilizmu, czyli żeby był jak najbliżej naturalnego.

Nie, on KONIECZNIE musi ten głos pogrubić. Zrobić przyjemniejszym. Przyciągającym.

Surowych zdjęć z planu filmowego nie da się oglądać - dopiero po obróbce są akceptowalne. Czy z dźwiękami i z muzyką - wobec tego - nie powinno być podobnie?

Ja tam sobie profiluję co najmniej głośnością. Słucham z mniejszą niż koncertową (czyli błędną) albo dowalam głośność instrumentom akustycznym, jakiej te w życiu nie wytworzyły (oprócz perkusji...). Czy jest to zakłamanie?

Zakrzywianie audiofilskiego świata...
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 13-03-2021, 18:53
Tylko że ja lubię brzmienie instrumentów akustycznych na żywo. Także poza głośnością nie czuję potrzeby żeby w tym coś zmieniać.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 14-03-2021, 16:39
poza głośnością nie czuję potrzeby żeby w tym coś zmieniać.

Nawet brzmienie fortepianu "reguluje się" stopniem otwarcia klapy. Skąd wiadomo, jak otworzyli (bardzo lub mniej...) przy nagrywaniu? Hania Rani specjalnie odsłania mechanizm i przysuwa mikrofon maksymalnie blisko, żeby wszelkie odgłosy się dodatkowo zapisały. Większość by to uznała za błąd realizacji.

Skoro tak chętnie usuwa się trzaski płyty analogowej, to dlaczego nikt nie ułatwia ich dodania?
Np. nie widzę takiej opcji w Spotify :-)

- - -

PS. Moderacji dziękuję za ingerencję w temat.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 14-03-2021, 20:35
zrob test, odpal kolumny tak zeby odtworzyly fortepian tak jak stojacy obok prawdziwy fortepian przy dowolnym domknieciu klapy.
Wtedy bedziesz wiedzial czy jest to w ogole wykonalne.

Pewnie bys sie nie zalozył ?;-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 14-03-2021, 23:16
Przyjeżdżaj - odpalimy.

Żaden problem - o co zakład?


Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 15-03-2021, 07:56
jak masz fortepian to wchodze w slepy test :-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 15-03-2021, 08:02
jak ma nie byc MEGA komediowo, tylko wystarczy Tobie ze bedzie bardzo komediowo 10/10 to wybierz inne nagranie a nie takie gdzie "zakłócacze" maja taka sama skale i dynamike co nagrany fortepian (pudlo + klawisze) :-D

klawesyn z ponizszego nagrania rozjezdza Twoj fortepian z klipu a nie pamietam zebym slyszal nawet klawesyn ze sprzetu audio tak zebym mogl sie pomylic :-)))

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 15-03-2021, 08:14
co prawda nie fortepian, ale przed chwila znalazlem, potrafia sie ludzie dobrze bawic, tzn jeszcze jakis czas temu, bo teraz siedza w szafie razem z baba jaga zabarykadowani rolkami srajtasmy :-))

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 15-03-2021, 11:01
YouTube raczej traktuję obrazowo niż dźwiękowo. Nawet w komediowym nastroju nie oceniam dynamiki, bo mój laptop oczekuje ode mnie choć minimalnego szacunku. Obiecałem mu to przy zakupie...

Czy ja powiedziałem, że spodziewam się wygranej w zakładzie?
Gdzieś to jest napisane?

Fortepian nie problem pożyczyć, ale Ty masz po swojej stronie skombinowanie kogoś, kto umie na nim grać to, co mam na płytach.

Na okazję fortepianu mam kolumny, gdzie wysokotonowiec kosztuje 2 500 zł za sztukę. Jeśli cena kolumny zbliża się do ceny fortepianu, to chyba logiczne, że musi tak samo zagrać. Podstawową regułę (cenową) audiofilizmu chcesz obalić? :-))
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 15-03-2021, 12:40
aaaaa, rozumiem, skoro zamieszczone przez Ciebie nagranie nie bylo przykladem dobrej realizacji fortepianu a uzyte tylko w celach komediowych (anty-obrazowanie instrumentu) to spoko :-)

nie trzeba umiec grac, nie oceniamy interpretacji tylko charakter instrumentu. Skale dynamike itp, przywalisz w klawisze fortepian sie "odezwie", poxniej albo wczesniej odpalisz swoja perelke audiofilska z kolumn i sprawa bedzie jasna.

A jak nie dla wszystkich to tez fajnie, zawsze miło kawe wypic i sie posmiac :-))))
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 15-03-2021, 15:32
Wklejka YouTube była dla udokumentowania "profilowania" brzmienia fortepianu. Tu pianina i chodziło o te dodatkowe dźwięki z mechanizmu, które mogą stać się częścią samej muzyki.

przywalisz w klawisze fortepian sie "odezwie"

To po co aż fortepian? Wystarczy wziąć duży gar z kuchni albo znaleźć sąsiada z blaszaną wanną i tak samo można porównywać.
Nie znam muzyka, który "przywala" w klawisze, ale może nie na każdy gatunek muzyki natrafiłem. Powoli zaczynam rozumieć, dlaczego niektóre sprzęty grają, jakby je głuchy robił.

Dla objaśnienia: nie mam wzorcowego nagrania fortepianu. Nie moja działka muzyczna. Byłem na koncercie niejakiego pana Jasińskiego (jakaś istotna persona w Pl) i bym nie chciał, żeby mi to tak brzmiało jak wtedy. Balon dźwięku w powietrzu, bez lokalizacji. jednak mikrofon przy samej klawiaturze inaczej zbiera. Teraz pytanie, czy nagrywać na płytę fortepian z miejsca dla słuchacza, czy z samego instrumentu. W sumie wiadomo jak się robi, tylko że rzadko ktoś wstawia fortepian do małego metrażu. Z kolei kolumny w dużym też nie są częstą sprawą.

Wniosek: najwięcej śmiechu wzbudza metodologia, by porównywać. Gruszki z jabłkami albo arbuza z dynią. Niby się da, ale sensu w tym nie ma żadnego.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 16-03-2021, 14:48
"chodziło o te dodatkowe dźwięki z mechanizmu, które mogą stać się częścią samej muzyki."

śp Maestro Penderecki by tego lepiej nie ujął, są tez chrząkniecia, bekania publiki, odwijanie cylofanowych papierkow z cukierkow...czasami ktos pogada przez telefon...a nawet zdarza sie ekstatyczne chrapanie !  :-)))

Porownywac mozesz co chcesz, nie slyszalem kolumn bez wzgledu na cene i rozmiar, ktore by odtworzyly w sposob satysfakcjonujacy fortepian jesli chodzi o skale, dynamike, rewerby, ruch pwoietrza w pomieszczeniu.
Mozesz sobie wachlowac klapa fortepianu dowolnie grajac wlazłkotka, a z kolumn moze leciec Rubinstein łamiacy sobie palce na Beethovenie i 4litery. Dym z basrefleksuf :-)))))

Natomiast zeby posluchac muzyki i miec przyjemnosc  z interpretacji nie ma problemu.
wielu swietnych muzykow odeszlo (nie mowie o zeszlorocznym komediodramacie),
jedynym sposobem ich posluchania jest sprzet audio. Klimatowo, przyjemnie, wygodnie.
ba, czasami cos naprawde dobrze "brzdęknie" i nie jest to ostatnie zipnięcie tweetera za 2500 ;-)

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 16-03-2021, 16:26
Powiem wprost... Lyngdorf Model D dla mnie odtwarza fortepian jak prawdziwy instrument.

Jest tam "profilowanie", bo zaszyta jest korekcja akustyki. Ale EFEKT jest dla mnie "bez uwag".

Kolumna jest odgrodą, więc można nią wachlować jak klapą fortepianu - wielofunkcyjna jest :-))

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 16-03-2021, 17:06
"Kolumna jest odgrodą, więc można nią wachlować jak klapą fortepianu - wielofunkcyjna jest :-))"

cwaniak ;-)

Naprawde bdb slucha sie dobrze dogranego zestawu i jak dla mnie wcale nie chodzi o to zeby bylo 1:1 z live.
System ma po prostu dostarczac przyjemnosci, czasami sie jednak zdarza ze juz dostarcza a czlowiek poslucha na zywo czegos w dobrej akustyce, wraca do domu i....czuje potrzebe wymiany podstawek pod kable ;-)

Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 16-03-2021, 23:14
Powiem wprost... Lyngdorf Model D dla mnie odtwarza fortepian jak prawdziwy instrument.
Tu się akurat z Zelmagiem zgodzę. Nie słyszałem jeszcze zestawu którego z za zamkniętych drzwi nie odróżnił bym od żywego instrumentu. I tu żaden procesor nie pomoże. Z jednej strony to o czym pisałeś, czyli sposób nagrywania który traci bezpowrotnie trochę oryginalnej informacji od dynamiki do innych aspektów. Z drugiej same ograniczenia głośników.
Kiedyś u Lutka porównywaliśmy  skrzypce do nagrania. Oczywiscie  porównanie nie do końca fair bo jednak na żywo i nagraniu inny instrument a dodatkowo adept kontra wirtuoz ale i tak było to pouczające.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 03-07-2021, 23:15
Wzmacniacz gitarowy WYTWARZA dźwięk, a nie go odtwarza.

A do "profilowania" brzmienia są cyfrowe korektory akustyki pomieszczeń. Są to przetworniki DA połączone z funkcjami korektora akustyki o rozdzielczości próbkowania przetwornika.
np. TACT RCS. Technologia upowszechniona przez Lyngdorfa jakieś 25 lat temu. Obecnie jest tego więcej i nic nie stoi na przeszkodzie by wprowadzać do takiego DSP różne profile brzmień. Tylko po co robić Sonus Fabera z Triangli to nie wiem :-D Żeby zepsuć brzmienie Triangli i miec poczucie ze graja jak trzy razy droższe Sonus Faber ??? Nie da rady - ceny nie oszukasz. Proponuję jeszcze do tego rzutnik  wyświetlający obraz Sonusóów na Trianglach - by wrażenie było pełniejsze.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 17-07-2021, 09:30
ja bym sobie nawet nie robil fatygi, znacznie prosciej jest wyswietlic obraz na scianie w ktorej umiesci sie panele nxt.
Mozna tam sobie wyswietlic co sie chce ;-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-07-2021, 14:09
Wzmacniacz gitarowy WYTWARZA dźwięk, a nie go odtwarza.

A do "profilowania" brzmienia są cyfrowe korektory akustyki pomieszczeń. Są to przetworniki DA połączone z funkcjami korektora akustyki o rozdzielczości próbkowania przetwornika.
np. TACT RCS. Technologia upowszechniona przez Lyngdorfa jakieś 25 lat temu. Obecnie jest tego więcej i nic nie stoi na przeszkodzie by wprowadzać do takiego DSP różne profile brzmień.

Nie ma problemu. Wzmacniacz gitarowy wytwarza dźwięk w pomieszczeniu, sali koncertowej itp. Mierzymy serię próbek i na tej podstawie budujemy profil dźwięku, uwzględniający układ gitara-wzmacniacz-głośnik-pomieszczenie (profil wejściowy). W takim przypadku nawet nie mówimy o profilu systemu audio tylko o realnym nagraniu, na żywo z przypiętą informacją jaki był dźwięk w danych warunkach.

Natomiast w systemach takich jak TACT lub Dirac nie mamy żadnej informacji o źródle. System zostaje skorygowany w danych warunkach lokalowych do pewnej referencji zapisanej w procesorze. Nie mamy jednak informacji jak to faktycznie gra. (nie mamy "output). Potrzebujemy również profili, referencyjnych, innych systemów (input) a nie ma jak tego wtłoczyć do tego systemu. To nie system do symulacji pomimo tego, że ma pewne jego elementy odpowiedzialne za "kalibrację" systemu wyjściowego audio.

Plik muzyczny z profilem referencyjnym (input) dostarczany gdziekolwiek i następnie ten plik muzyczny konwertowany w locie na plik wyjściowy, w oparciu o profil systemu (output) na którym właśnie chcemy odtworzyć muzykę.

W przypadku obrazu takie systemy działają i to od wielu lat. Obraz z urządzenia A jest z powodzeniem symulowany na urządzeniu B. W przypadku dźwięku jakoś nikt o tym szerzej nie pomyślał i myślę, że nie jest to problem związany z technologią pomiaru takich informacji i brakiem mocy obliczeniowych np. mediaserwerów, tylko z brakiem standardów. Po co to wszystko? Wierniejszy dźwięk dla odbiorcy i mniej roboty dla studia nagrań.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-07-2021, 18:16
w systemach takich jak TACT lub Dirac nie mamy żadnej informacji o źródle. System zostaje skorygowany w danych warunkach lokalowych do pewnej referencji zapisanej w procesorze.

Nie wyczuwasz nonsensu?? Przecież własnie po to dąży się do referencji w zapisie jak i w odtwarzaniu. Jeżeli jesteśmy w stanie odtworzyć  dźwięk po skorygowaniu cech własnych pomieszczenia i może jeszcze głośników, to eliminujemy jego wpływ i otrzymujemy brzmienie które było zdjęte w warunkach w jakich dokonywano nagrania.

Innych cech nie skorygujesz bo przecież wzmacniacz profilujący brzmienie odtworzonego utworu nie skoryguje sam siebie. Elektronika przy odtworzeniu wniesie jakiś profil własny tak samo jak elektronika przy nagrywaniu.

Można dążyć do tego by zawsze uzyskiwać jednakowe brzmienie, ale jeśli to się uda będziesz mógł z Paradigmów zrobić Sonus Fabery... Wtedy wystarczą już tylko  przenośne soundbary.... W sumie to własnie się dzieje na rynku audio i to bez wzmacniaczy profilujących ;-)

ja bym sobie nawet nie robił fatygi, znacznie prościej jest wyświetlić obraz na ścianie, w której umieści się panele nxt.
Można tam sobie wyświetlić co sie chce ;-)
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 10-08-2021, 14:49
w systemach takich jak TACT lub Dirac nie mamy żadnej informacji o źródle. System zostaje skorygowany w danych warunkach lokalowych do pewnej referencji zapisanej w procesorze.

Nie wyczuwasz nonsensu?? Przecież własnie po to dąży się do referencji w zapisie jak i w odtwarzaniu. Jeżeli jesteśmy w stanie odtworzyć  dźwięk po skorygowaniu cech własnych pomieszczenia i może jeszcze głośników, to eliminujemy jego wpływ i otrzymujemy brzmienie które było zdjęte w warunkach w jakich dokonywano nagrania.
Raczej otrzymujemy brzmienie najbliższe temu co zostało zapisane na nośniku, od tego co rejestrowano raczej ląduje się daleko :)

Technicznie rzecz ujmując korekcja w stylu Tacta jest optymalna - poprawia to co może poprawić poprzez bezpośrednie badanie środowiska w danym momencie dostępną w pokoju elektroniką i głośniki.
I chyba więcej się nie da zrobić (plus oczywiście prawidłowo wykonana pasywna adaptacja akustyczna pomieszczenia).

Gdyby wytwornie sprzedawały nagrania dokładnie tak jak zeszły one z mikrofonów na taśmę/dyski, wszystkie ścieżki, bez wyjątku, bez kompresji i innych manipulacji .....
Wyobrażam sobie to wtedy w następujących krokach:
1 Sala koncertowa jest dokładnie zeskanowana i sprofilowana - i taki profil dostarczony z nagraniem wielościeżkowym.
2 Pokój słuchacza wraz z jego elektroniką sprofilowany na tej samej zasadzie.
3 Algorytm, który mając oba profile plus nagranie wielościeżkowe, stara się dopasować korekcję (korekcję każdej ze ścieżek osobno i ich wzajemne mieszanie)  tak by wypadkowa była jak najwierniejsza wrażeniom na sali koncertowej - plus ewentualnie dodatkowe fanaberie słuchacza.
Ten punkt odbywałby się w czasie rzeczywistym już na DSP u słuchacza oczywiście.

Ale uzyskiwanie tego wszystkie poprzez manipulowanie już gotowym zmiksowanym i spreparowanym nagraniem jest raczej nierealne -  to jest jak gotowe danie na stole - jak chcesz w gulaszu nagle mieć lepiej wysmażone mięso, albo paprykę to wyobraź sobie minę kucharza na taką prośbę ... Jest co jest, trochę soli, trochę pieprzu możesz dodać, ale za wiele nie zmienisz, nawet jak weźmiesz inny talerz, widelce i stolik w knajpie.

Dlatego korekcja akustyki pomieszczenia i wad systemu w pewnym zakresie to jedyne co można tak na serio zrobić dobrze by jak najwierniej odtworzyć gotowe nagranie.
Tytuł: Wzmacniacz profilujący
Wiadomość wysłana przez: royal w 14-08-2021, 01:20
Mam też troche dośwaidczeń bo sobie sam to "grzebię"  i to mój  temat  od wielu lat i mam swoje zdanie - uważąm ze takie porównanie jest niemiarodajne bo dźwięk fortepianu z głosników może się różnić od akustycznego instrumentu ale to nie dowodzi niczego bo akusteczne fortepiany róznią sie między sobą i to bardzo. Być może dźwięk z głosników jest dokładną kopią jakiegoś fortepianu tylko którego? Dla mnie liczy się wrażenie akustyczne - jeśli powoduje złudzenie że siedzi sie przed skrzynią fortepianu  z odpowiedznią zawartością to jeśli nawet jakichs szmerów  mechniki nie słychac to to jest dla mnie fortepian. Takie cóś popełniłem sobie na nieduzych szerokopasmówkach z stratnymi odgrodami , wzmacniacz ma  b. dobry filtr loudness i jeśli wyłączę wszystkie pogłosy i chorusy może to nie jest to najdroższy fortepian ale nawet słychac kiedy klapa jest otwarta a kiedy zamknieta.  Myslę że każdy pomysli że to fortepian tyle ze nie wiadomo jaki . Ale nIe nadają sie do tego ani zmanięte obudowy ani żadne reflexy ani tunelowe ani wielodrożne czyli nic ze sklepu i nic co basem zdejmuje skarpetki