Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => AIWA => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 23-06-2020, 23:12
-
Jak wspominałem w temacie ogólnym jest to najdziwniejsza kopiarka "ever" :)
A mowa to o AIWE AD-WX220. Z wierzchu nic specjalnego ale jak się przyjrzymy to zdamy sobie sprawę że potrafi ona skopiować cała kasetę za jednym odtworzeniem. Czyli lewa kieszeń tylko odtwarza a prawa jest zapis-odczyt, głowice są cztero-śladowe także kasująca (jest jakby ful-trakiem). Kopiując materiał, kopiujemy "stronę A" normalnie a "stronę B" od tyłu takim sposobem skopiujemy 90-tkę w 45 minut na zwykłej prędkości. A magnetofon posiada także kopiowanie przyśpieszone (9.5cm/s) i wtedy 90-tkę w całości skopiujemy w 22,5 minut. W środku mamy upchane cztery współdzielone układy dolby B i C. Osobną regulację zapisu podczas kopiowania, regulację poziomu odtwarzania każdej kieszeni osobno i dodatkowo wejścia mikrofonowe także regulowane. I wisienka ta torcie regulowany BIAS :)
To tak na szybko co kryje się w tej niepozornej maszynce. Moją trapią różne bolączki (kupiłem uszkodzoną), paski to na początek, bo zamieniły się w kleista maź. A potem zobaczymy idlery może bo mamy tutaj aż po dwa na kieszeń. Mechanizmy fajne dwu silnikowe, więc będzie nieźle jeśli chodzi o W&F. Ale elektronicznie to jest sporo niekonwencjonalnych rozwiązań czyli rezystory napylane... jak zwykle u AIWY brak opisu elementów i o dziwo znalazło się także kilka pomarańczków....
Poniżej zdjęcia mojej Aiwki:
-
I jak zwykle naprane kabli żeby nie gmerać za dużo .. . . ..
-
Ciekawa maszyna :),
Pokaż proszę zdjęcia tych zaczarowanych głowic, szalenie ciekaw jestem :).
Będziemy obserwować Twoje poczynania, bo faktycznie jedno wielkie dziwadło Ci się trafiło. Jedno pytanie jeszcze...co tą są rezystory napylane? W czym z nimi może być problem?
-
Ciekawa maszyna :),
Pokaż proszę zdjęcia tych zaczarowanych głowic, szalenie ciekaw jestem :).
Będziemy obserwować Twoje poczynania, bo faktycznie jedno wielkie dziwadło Ci się trafiło. Jedno pytanie jeszcze...co tą są rezystory napylane? W czym z nimi może być problem?
Na zdjęciu nr.4 widoczne są czarne małe prostokąty namalowane na laminacie oczywiście bez żadnych oznaczeń, jak to u Aiwy. To są te rezystory. Wieczorkiem postaram się o jakieś fotki mechanizmu bo musze na tymczasowych paskach sprawdzić co jest jeszcze uwalone a co działa.
-
Dzięki Wojtku, tak myślałem, że o te elementy chodzi.
Czyli dobrze rozumiem, że one są dosłownie "napylone" na laminat?
Czyli ew. wymiana polegałaby na fizycznym wyskrobaniu dziada z laminatu, względnie przerwaniu ścieżki w tym miejscu, potem odskrobaniu maski, żeby się dobrać od ścieżek i przylutowaniu rezystora zamiennego do samych ścieżek?
-
Mateuszu, to foto głowic mojego egzemplarza :)
-
I jeszcze jedna uwaga z mojej strony, Wojtku... Jak dobierzesz się już do mechanizmów, przypatrz się, jak wyglądają talerzyki, czy któryś nie zaczyna pękać ten pierścień, który dociska sprzęgło. Foto akurat z AD-R550, ale w swoim WX-220 miałem to samo.
-
Odnośnie tego pierścienia to dziwne, bo w każdym modelu z taka mechanika Aiwy co widziałem w necie i moim także te pierścienie są właśnie z szczeliną (takie niby pęknięcie). I czy czasami tak nie powinno być... bo nie wygląda mi to na pęknięcie. A serwisówka niestety nie pokazuje tego elementu dokładnie. U mnie w obu mechanizmach w prawych talerzykach jest ta szczelina.
-
Chciałem nagrać video, ale Aiwa odmówiła posłuszeństwa. Żadna z kieszeni nie działa coś się skwasiło. Jutro posprawdzam co jest grane.
-
W przypadku mojej WX-220 i tego R550 kumpla, te pierścienie chodziły luzem po osi talerzyka, przez co talerzyk ledwie co kręcił, albo w ogóle nie kręcił.
-
Podoba mi się ta biała głowica kasująca :)
A na serio Wojtku, chyba ostatnio lubisz wynalazki i to kolejny, który do Ciebie trafił :) Życzę powodzenia w reanimacji :)
Wygląda fajnie, to chyba najdłuższy parapet w stajni Aiwy.
-
Fakt, parapecik jest znacznie dłuższy, niż np. w R-550, 650, F-640. I nie wiem, czy zauważyłeś, że WX-220 ma ukośny front :)
-
Jakubie zobaczę jak się będzie u mnie to sprzęgło sprawować.
Arturo Fakt ta Aiwka to kompletny wynalazek i ma sporo nietypowych rozwiązań.
Wczoraj jak ją rozebrałem późnym wieczorem to wyczyściłem koła zamachowe i założyłem paski tymczasowe. Od razu ożył od strzała i nawet odtwarzał w obu kieszeniach, przewijanie także było ok. Dziś po pracy miałem tylko zrobić małe video by pokazać to i owo, a on nic. Po włożeniu kasety zero komunikacji z klawiaturą sterującą w obu kieszeniach.... działa wybieranie dolby i wykrywa rodzaj taśmy a zachowuje się jakby nie było kasety w kieszeni. Czyli jakby jedno wyklucza drugie. Nie miałem zbyt dużo czasu dziś na przemyślenia co mu zaszkodziło przez noc. Wobec tego zajrzę do niego jutro.
Wczoraj był sprawny a dziś jest trup. Ciekawe rzeczy się dzieją.
-
Szkoda, skoro już tak fajnie ożył... :( Miejmy nadzieję, że to jakaś pierdoła... Ale nie takie trupy już ratowałeś, to zrobisz i tego :)
-
Tak mnie Wojtek zmobilizował, że za swoją się w końcu wziąłem ;) Jest już wybebeszona, jutro kupię nowe paski i będę działał dalej. Zauważyłem, że w lewym mechanizmie też pękł ten pierścień na talerzyku i chodzi sobie luzem w przód i w tył, przez co talerzyk ledwie ciągnie. Jak go kupiłem, było to samo w prawym mechanizmie, ale tamten nie kręcił już w ogóle. Po zrobieniu mechanizmów czeka go kalibracja, bo kupiłem go jako sprawny, a okazał się być uszkodzony prawy mechanizm, a jakby tego było mało, był totalnie pokręcony :/ Do tego ktoś założył taki ciasny pasek w prawym mechanizmie, że silnik ledwie kręcił... Wtedy założyłem jakiś inny, naprawiłem ten talerzyk, a resztę ustawiłem "na pałę", żeby "jako-tako" chodził, bo nie wówczas nie miałem innej możliwości. Ale teraz w końcu go zrobię :)
-
Ja dziś Aiwę sobie odpuściłem bo przyszły kasety ATR-a i musiałem je przetestować...
-
Kilka dni temu udało się ogarnąć na spokojnie jeden mechanizm. Pasek wymieniony, idlery wyczyszczone, nasmarowany. Powinien śmigać jak złoto (jeszcze nie podłączałem).
Przy okazji zrobiłem ładne foto głowicy, o które prosił kiedyś Mateusz :)
-
Te głowice tam są niepowtarzalne, szczególnie kasująca :)
Czekamy na resztę, będę wiedział jak rozebrać swoją.
-
Właśnie robię drugi mechanizm, więc będzie dalsza fotorelacja :)
-
czy porównywałeś taką głowice z głowicą od walkamana ? wielkość itd ?
-
Nie porównywałem, ale jak te głowice się zajeżdżą, to ciężko będzie coś znaleźć... Na pewno nie zajadę ich szybko, bo nie będę używał tego magnetofonu na tyle często, ale nie wiem, jak jest z ich wytrzymałością.
-
No to oba mechanizmy ogarnięte :) Jednak nie obeszło się bez podklejenia tego plastikowego pierścienia na talerzyku w lewym mechanizmie (też pękł, chyba wspominałem o tym na poprzedniej stronie). I tak, jak mówiłem, Wojtku - one nie mogą luzem jeździć po osi talerzyka, bo wtedy docisk sprzęgła jest żaden. Musiałem podkleić na sztywno tak, aby dociskał sprężynę (ale też nie do oporu). Niestety to było chyba jedyne wyjście, bo kiedy skleiłem sam pierścień, pękł podczas zakładania... To samo miałem w prawym mechanizmie, kiedy kupiłem ten magnetofon (jako 100% sprawny, a prawy mechanizm w ogóle nie ciągnął, nie powiem, co jeszcze mu było...), oraz oba talerzyki w AD-R550, co opisałem w osobnym temacie.
Wojtku, jak będziesz rozbierał swojego, to warto wyjąć i wyczyścić te "ozdobne" listewki, które są nad potencjometrami. Fajnie to wygląda, ale niestety przenoszą dość dużo kurzu do wnętrza magnetofonu...
-
C.D.
Wszystko oczywiście ładnie oczyszczone z kurzu.
-
I poskładane... I chyba nawet wszystko dobrze podłączyłem, bez większych wpadek ;) Za pierwszym razem tylko odwrotnie wpiąłem wtyczki głowicy z lewej kieszeni (odtwarzającej) i zaczął mi odtwarzać drugą stronę od tyłu, hehe ;)
Poza tym, wszystkie kontrolki działają, pokazują poprawnie, funkcje również (z wyjątkiem szybkiego kopiowania, ale to nie działało, odkąd mam ten magnetofon), a mechanizmy śmigają niczym kuny w agreście ;) Pozostała tylko kalibracja, a na pewno jest konieczna, bo kiedy go kupiłem, był pokręcony na max, a że wtedy nie miałem nawet jak go poprawnie wyregulować, to ustawiłem "na pałę", żeby przynajmniej oba kanały i obie kieszenie grały równo... No i może spróbuję coś zrobić z tą dużą prędkością kopiowania... Zapewne i tak nie będę jej nigdy używał, ale fajnie byłoby, gdyby działało już wszystko... Ale to już następnym razem, bo teraz pasowałoby iść spać... ;)
-
Pięknie Kuba, fajny overhaul :D.
Dziękuję za zdjęcia głowicy i w ogóle za kopę zdjęć decka. Ciekawy gagatek z niego, nie ma co :).
-
Jakubie ja także dziękuję za zdjęcia i dokładny opis.
Jak będę sie brał za swojego to dołożę coś napwno od siebie.
-
Cała przyjemność po mojej stronie hehe ;)
Czekamy Wojtku na Twoją relację :)
-
Czekamy Wojtku na Twoją relację :)
Twoja Aiwka chociaż działa bo moja nie i leży w szafie za karę :)
-
Oby to, o czym mówiłeś, to były tylko zimne luty. A mówiłeś też, że sporo ich tam jest, więc to bardzo prawdopodobne.
-
Już niema ani jednego zimnego i dalej jest to co było czyli nic. Jakiś czas temu mówiłem Ci o tym. No ale jak przyjdzie na niego kolej to zobaczymy co go boli i gdzie.
-
Oj, w takim razie umknęło mi to, wybacz.
-
Oj, w takim razie umknęło mi to, wybacz.
Było ciemno :)
Sorki za offtopa.
-
Wojtku, pocieszę Cię. Z moim zdechlakiem też nie będzie tak "łatwo". Zabrałem się dziś za kalibrację i wygląda na to, że wcześniej czeka mnie wymiana kondów w torze odczytu (i pewnie nie tylko) :( Już z ustawieniem samej korekcji i poziomu odczytu jest problem, bo niektóre PR-ki są skręcone na max i wartości mam albo na styk z tym, co podaje serwisówka, albo jeszcze o kilka mV za mało... :(
-
Tak jak pokazywałem na zdjęciach z mojego. Wewnątrz znajduje się tykająca bomba w postaci pomarańczków... I fakt, może się zdarzyć że któreś bedą do wymiany.
-
Pomarańczki tak czy tak warto wymienić, nawet jeśli są jeszcze dobre. Ale wydaje mi się, że w tym przypadku to sprawka elektrolitów.
-
Dziś próbowałem coś wydedukować co jest nie tak z tym moim parapetem... i chciałem posprawdzać dokładnie napięcia w zasilaczu itp. Ale biorąc pod uwagę "wysoką jakość" skanu serwisówki... nie będzie to takie bardzo proste :(
Poniżej próbka z serwisówki. Wobec powyższego jeśli komuś gdzieś wpadnie w ręce serwisówka o lepszej jakości proszę o kontakt.