Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => SONY => Wątek zaczęty przez: nano w 22-05-2020, 19:24
-
dostalem dzis w lapy okazyjnie ten magnetofon
a ze juz pare razy go mialem nie wiem od czego zaczac
powiedzmy ze najpierw pokaze podkowki ktore obiecalem
a potem bedziemy dalej na ten temat gadac
magnetofon stal u goscia lekarza
czy byl krecony ciezko powiedziec
moze nie tak mi powiedzial
brzmi bardzo dobrze i kalibruje dobrze
niestety pasek szuflady glowic i klapy nie dziala
musze palcami podnosic caly mechnizm zeb ycos uslyszec
dlatego na razie film jest niemozliwy do zrobienia
musze go rozebrac
-
wszystkie najwazniejsze
podkowki z tego modelu
-
to na tyle
na razie musze go spakowac .. mam cos innego do roboty
radziluasek
powodzenia
-
jak dlugo dlubam w sony z tym mechanizmem
nigdy ne mialem luznego tego paska
mozna sobei zaoszcedzic pare zlotych
przekleta lewa rolka
wymiary
-
prawa rolka
-
terza pare slow z doswiadczenia o lewej szpulce i hamulcu
nie zapomnijcie pozadnie naciagnac sprezyny przy lewej szpulce
nie zapomnijce filc wyczyscic a potem go troche papirem sciernym przetrzec
UWAGA to b b wazne
nie zapomnijci b b b moco nasmarowac oske lewej szpulki
popatrzcie ona jest stozkowata !!
istniej rozne prace magisterskie dlaczego
wazne jak tego nie zrobicie moze znow chwatac wam tasme w kasecie
-
wyczsycic lusterka !!
kulki policzyc
kontakty wyczyscic
os capstana sa podkladku nie pogubic
-
wredny sprazynkowaty machanizm klapyczesto wypadaja te elementy sa gubione po prostu ich nie ma
tu efekt
-
oj to czesta usterka kondensatory ,,, 16v 10 uF
bylo juz gdzies pisane o tym
rolki myc czyscic dbac o nie
-
jak wszystko dobrze zrobiliscie o dalke dostaje echanizm do glowy
czesto to jest przyczyna trza rozebrac i powoli powoli wyczyscic
smarowanie pozadne
-
co sie podoba w 750
gabaryty fajne dzwiek pilot
i
ten maly myk
w klawiszach wyswietlcze w danej formie suuuper
itd itp
juz nie nudze
-
eksperyment czy pasek wrucic do swojej postaci pierwotnej
czy ma pamiec
tu test
woda mikrofalowka pyk
zapomnijcie to
-
Trzeba przyznać, że ogólnie większość decków Sony bardzo fajnie się prezentuje.
-
pokaze na dniach 770 790 jak spaprali sprawe
-
Niedawno robiłem przegląd magnetofonu Sony TC-K750ES, polegający na smarowaniu mechanizmu, wymianie rolek, regulacji toru przesuwu taśmy, w szczególności głowicy oraz kalibracji elektroniki. Jest to magnetofon bardzo wdzięczny do grzebania, mamy doskonały dostęp do mechanizmu, a regulacje elektroniki są ograniczone do minimum.
Co do brzmienia, to przyznaję, że jestem zaskoczony tym, jak dobrze gra 750-tka. Jest to dźwięk dynamiczny i selektywny, z dobrą lokalizacją pozornych źródeł dźwięku i sporą ilością powietrza. Bas schodzi nisko, średnica jest otwarta, a wysokie ładnie rozciągnięte. W rezultacie otrzymujemy zgrabny kompromis między analitycznością, a muzykalnością. Nie jest to do końca magnetofon dla osób lubiących ciepłe, obfite granie. Nie ma zamulania, jest konturowo, detalicznie, ale i barwnie. Gra z rozmachem, dużym dźwiękiem. Mnie się spodobał, szczególnie w odniesieniu do jego ceny.
Małe video z pomiaru W&F
-
Ponieważ nie mogę wysłać odpowiedzi do kolegi nano (zapełniona skrzynka odbiorcza) tak oficjalnie chciałem podziękować za przesłanie fotek umieszczenia kulek w mostku prowadnicy głowicy tego magnetofonu. Jeszcze raz dziękuję.
-
Gra z rozmachem, dużym dźwiękiem. Mnie się spodobał, szczególnie w odniesieniu do jego ceny.
W takim razie jest wart polecenia, czasami zdarza się jeszcze w przyzwoitych cenach :)
PS. Nano musisz opróżnić skrzynkę :)
-
nie ma za co ...
oj no jest masakra ...
juz pozadkuje
sorry
-
W Tym Soniaku podobnie jak i w 670 lewa rolka jest ustawiana, Nano jak sobie poradziłeś prawidłowo ustawić tor prowadzenia taśmy po po nowym montażu rolki ? tak na pałe ? na oko ?
-
powiem tak to b b b trudna sprawawymirzylem suwmiarka odstep lewej rolko od obudowy...zrobilem sobie takie aluminiowy kontownik...pokaze fotki juz byly gdzies tu...problem ale jest innyprawa rolka jak jest nowa to zmienia nam tor przesuwu tulezy probkem...czyli nasze pierwotne ustawienie lewej rolki mozna sobie podarowac
-
No to jak ustawiawasz ? nie mając szablonu ?
-
na ucho ..
nie nam osprzetu
mam pare orginalnych kaset i slucham muzy
ktora lubue
myk polega na tym
odchylam lewa rolke na dol
wtedy slychac jak wysokie uciekaja..
pyk puszczam rolke dotyka tasmy i tak pare razy
krecimy sruba rolki
az nie ma zadnej akustycznej roznicy miedzy tymi dwoma pozycjami
.
metoda na krede lub mazaka nie uzywam
-
Czy wałek ma prawo zachowywać się tak, jak na wideo? Po włączeniu odtwarzania płynie jego oś obrotu do nowej pozycji. Prawdopodobnie dlatego jest szczelina pomiędzy frontową częścią lewej rolki (podającej), a wałkiem.
Co może być powodem takiego pływania?
Pacjenta nabyłem jakieś 10 lat temu, oczywiście używanego. Wymieniłem na nowe, oryginalne: pasek i zespół rolki podającej. Na jakiś niemiecki polecany na TH zamiennik rolkę ciągnącą.
Przed tymi wymianami wciągał taśmę. Tylko Sony Metal XR 90. Na inne się nie łakomił. A te zaraz po rozbiegówce wyskakiwały z prowadnicy na rolce podającej. Po wymianie i regulacji głębokości rolki podającej przez lata nie wciągał. Ostatnio zauważyłem jednak, że na niektórych starych, fabrycznie nagranych kasetach, które potem sam raz jeszcze nagrałem, osłabł poziom wysokich w lewym kanale. Ponowne nagrywanie nic nie pomaga. Z drugiej strony porządne kasety (Metal XR, TDK MA, UX Pro itp.) trzymają idealnie.
Poszukując przyczyny zauważyłem w.w. szczelinę (ok. 0,1 - 0,2 mm) pomiędzy wałkiem, a rolką podającą. Potem to, że wałek "płynie".
Czy to jakaś znana przypadłość tego napędu? Co może być powodem? Będę wdzięczny za pomoc.
-
zrób sobie kasete serwisową tzw dziurawą na której zobaczysz jak rolka prowadzi Ci tasme, czy nie zjeżdża na bok
-
Przem, tak z rana i może czegoś nie trybię albo na oczy coś padło .
Ten wałek to ci tak pływa w Sony TCM200D3 tj. na moje to takie małe pudełko co to zwali walkman.
Czy w Sony TC-750ES co w sumie też pudełko jest ale za chiny w kieszeń nie wlezie :)
Czy wałek ma prawo zachowywać się tak, jak na wideo?
No pewnie :) Zapominając na chwilę o numerkach i nie myśląc w jakim sprzęcie to siedzi, na przykładzie któregoś z moich magnetów -hmmm- chyba w JVC tak latało sobie.
Przyczyna pierwsza była taka że sprężynka płaska- oparta na oś capstana (tam w bebechach z drugiej strony za kołem zamachowym)
Była się wzięła i trochę wylazła ze swojego mocowania i nie spełniała swojego zadania polegającego na kasowaniu luzu po osiowego.
wkleiłem cholere jak należy i OK- na oko.
Przyczyna druga ujawniła się jako następna - mianowicie:
Rolka dociskowa taśmy była stara i stwardniała - widać ze zbyt duży nacisk robiła i po zapięciu >play - było tak jak na twoim filmiku.
Wałek zaczynał spierniczać- sprężynka z punktu 1 nie dawała rady utrzymać położenia (taka delikatna blaszka to nie ma co się dziwić)
podrapałem się w paszczę i wymieniłem rolkę dociskową na fumfel-nówkę z ebaya.
Po wymianie wzięło i się zrobiło tak:
>play> zaczyna grać> mija jakaś chwila i zaczyna się kaszanić dźwięk> jeszcze chwila i taśma wkręcona :(
spoko- używam znakomitej taśmy testowej firmy Yugoton z nagranymi bałkańskimi skocznymi kawałkami jako taśmy chrzestnej dla sprzętów- tak więc strat nie ma :)
Bo wnikliwym obejrzeniu tegoż wszystkiego wyszło tak:
Rolka nówka z ebaya do d........ bo wprawdzie miękka ale płaska na licu-bieżni i taśmę zaczynało kosić - potem coraz mocniej- spręzyna kasująca luz znowu siadała> taśmę wkręcało no i piździec yugoton milknie.
A rolka powinna być trochę jak opona i być lekko wypukła na środku- baryłkowa.
Załamka
Przeprosiłem z oryginalną rolką JVC - wetknąłem ją w wazelinę- potem masowałem itd. Gdy już zmiękła lekko oszlifowałem ale tylko tak żeby wybłyszczenie jej zlikwidować i po tym wszystkim JVC chodzi jak należy :)
Sukces
-
Z tego co pamiętam to w serwisówce jest podane jaki luz powinien miec wałek. A to że są problemy z tą taśmą to na próbę odegnij delikatnie lewą rolkę i sprawdz wtedy czy taśma idzie nie tak. Jeśli będzie ok to masz już odpowiedź na Swoje pytanie co mu dolega. W "Soniakowym" TCM-200 to częsty przypadek z lewą rolką, nawet nową.
-
Dzięki za wskazówki.
Przyczyna pierwsza była taka że sprężynka płaska- oparta na oś capstana (tam w bebechach z drugiej strony za kołem zamachowym)
Była się wzięła i trochę wylazła ze swojego mocowania i nie spełniała swojego zadania polegającego na kasowaniu luzu po osiowego.
wkleiłem cholere jak należy i OK- na oko.
Przyczyna druga ujawniła się jako następna - mianowicie:
Rolka dociskowa taśmy była stara i stwardniała - widać ze zbyt duży nacisk robiła i po zapięciu >play - było tak jak na twoim filmiku.
Wałek zaczynał spierniczać- sprężynka z punktu 1 nie dawała rady utrzymać położenia (taka delikatna blaszka to nie ma co się dziwić)
Z tego co pamiętam to w serwisówce jest podane jaki luz powinien miec wałek. A to że są problemy z tą taśmą to na próbę odegnij delikatnie lewą rolkę i sprawdz wtedy czy taśma idzie nie tak. Jeśli będzie ok to masz już odpowiedź na Swoje pytanie co mu dolega. W "Soniakowym" TCM-200 to częsty przypadek z lewą rolką, nawet nową.
Deck z mechanizmem TCM200 zapewne wszedłby do kieszeni, o ile ta byłaby w koszuli dinozaura ;-) W mechanizmie tym z tyłu osi wałka, za kołem zamachowym jest plastikowy wkręt. Faktycznie jest w serwisówce opis regulacji (załączam). Wykasować luz, a potem poluzować o 1/2 - 3/4 obrotu. Zmierzyłem - w moim przypadku mam 0,25 mm luzu (załączam zdjęcie). Patrząc na ten luz i postęp gwintu myślę, że jest ok. Klej trzyma.
Załączam też filmik pokazujący szczelinę od frontu, pomiędzy rolką, a wałkiem. Do kompletu jeszcze zdjęcia rolki (w dość ostrym świetle).
Rolka ma beczkę na ok. 125 um. Tyle oszacowałem na podstawie zdjęcia.
Obecnie tylko w przypadku 1 kasety - mojej testowej TDK D120 z wycięciami do obserwacji taśmy - wypycha taśmę z prowadnicy nad rolką podającą. Wszystkie inne trzyma i nie ma z nimi problemu.
-
Szkoda że zdjęcie roki nie jest prosto bo wydaje się być z lewej strony innego kształtu niż prawa, ale takie zdjęcie taka opinia.
Widzę ze jest bardziej ugnieciona od strony mechanizmu gdzie jest mocniejszy nacisk niż na końcu osi.
Jakby rolke obrócić ? i sprawdzić to wypychanie ?
A jeśli chodzi w ogóle o te wyższe modele Sony, to kumpel mówi ze wiele z nich to....się nie nadawały, firmowo nie poustawiane rolki, głowice ......nie zawsze udawało mu się uzyskać dobre parametry .
-
Patrząc na ten luz i postęp gwintu myślę, że jest ok.
To to jest ok.
Sprawdziłeś prowadzenie taśmy odchylając lewą rolkę? Czy taśma się stabilizuje na głowicy, czy niema żadnej różnicy?
-
Szkoda że zdjęcie roki nie jest prosto bo wydaje się być z lewej strony innego kształtu niż prawa, ale takie zdjęcie taka opinia.
Widzę ze jest bardziej ugnieciona od strony mechanizmu gdzie jest mocniejszy nacisk niż na końcu osi.
Jakby rolke obrócić ? i sprawdzić to wypychanie ?
Zacząłem od obrócenia rolki. Efektu płynięcia teraz nie ma, za to przy rozpoczęciu odtwarzania oś wałka się szybko zmienia o mniejsze (na oko) przesunięcie. Szczelina też jakby mniejsza.
Na początek ustawiłem głębokość tej rolki losowo zgrubnie, z głupia franc, zakładając, że ją wyreguluję. Trafiłem całkiem nieźle, bo D120 już od początku szła dobrze i w zasadzie chyba mógłbym nawet tak zostawić. Podregulowałem jednak. Taśma idzie dobrze w dość szerokim zakresie regulacji.
Wcześniej nagrane kasety oczywiście straciły wysokie, zatem taśma idzie pod innym kątem.
Patrząc na ten luz i postęp gwintu myślę, że jest ok.
To to jest ok.
Sprawdziłeś prowadzenie taśmy odchylając lewą rolkę? Czy taśma się stabilizuje na głowicy, czy niema żadnej różnicy?
Niestety zacząłem od obrócenia rolki. Przed tym różnica po odchyleniu lewej rolki była w wysokich. Uciekały bodaj. Prowadzenie taśmy wydawało się poprawne, choć miałem wrażenie, że łuk wewnętrzny, po którym opina głowicę kasującą jest dłuższy niż ten na froncie. Czyli taśma mogła być słabiej dociśnięta po wewnętrznej stronie.
Jednak ta niedoskonałość prowadzenia musiała być minimalna, bo tak jak napisałem, jedynym objawem było osłabienie wysokich o kilka dB w lewym kanale na kilku spośród wielu kaset. I brak możliwości nagrania ich tak, by wysokie w obu kanałach były na poprawnym poziomie. Dopiero kiedy zacząłem dociekać co jest powodem wyszło, że jest szczelina pomiędzy wałkiem i rolką, rolka pływa itd.
Po obróceniu rolki jej odchylenie poprawia wysokie w obu kanałach na wcześniej nagranych kasetach, zaś danie swobody pracy wycina wysokie w obu kanałach. Co ciekawe teraz nagrywa równo wysokie w obu kanałach nawet na kasecie, na której była największa różnica między L a R.
Taśma zdaje się symetryczniej opinać głowicę (tak samo wyglądające łuki front/tył).
Suma sumarum przydałaby się nowa, dobra rolka (co najmniej do testów) i kaseta testowa do ustawienia skosu głowicy. Samego skosu bym nie tykał - jest fabryczny, ale tylko głębokość prowadzenia taśmy na rolce.
-
No to jak obróciłeś rolke i są zmiany to oznaczało by że się wygniotła z jednej strony bardzo.
Jak była regulacja siły docisku to może był on za duży? co mogło spowodować to ? warto by było dać nową rolkę ładną o tych samych wymiarach niekoniecznie drogą na test symetryczną i doregulować docisk jak jest czym.
Kumpel ten od soniaków mówił mi że te dwuwałkowce to miały wiele wad, włacznie z krzywymi wypustami, niedokładnie ustawione głowice itd...itd...
Szkoda ze ciężko trafić na kogoś kto ma szablon, bo najpierw by było warto sprawdzić poprawne ustawienie głowicy a potem rolke dopiero.
Gdzieś ktoś w jakimś temacie też opisywał że mu rolka nie stykała do osi i problem był ze średnicą rolki minimalnie .....
-
To definitywnie wychodzi na to że rolka jest z ..upy. I kwalifikuje się do wymiany.
-
Tak, tylko w świecie jest sporo opini że te mechanizmy były spartolone w produkcji ioSony także źle ustawialo głowice, chodziło to jakiś czas , ale po tych ;30 latach były tylko kłopoty i trzeba było procedurę ustawienia cała zacząć od nowa....hahahaha nawet zdarzały się egzemplarze z krzywymi mocowaniami osi capstana......
Zakładasz nowe rolki a tu ...zonk jak widać.
Ogólnie bardzo ciężko jest ten mechanizm ustawić po długim użytkowaniu na SUPER.
Ponoć się to udaje czasem.
Sorki, lewa rolka nie ma reg docisku.
Sprawdź .. bo kumpel mówił coś o hamowaniu lewego talerzyka, i paski
-
Tę nową rolkę założyłem 8 lat temu. Była NOS. Nie znam daty produkcji, ale może leżakowała długo i po prostu się zestarzała. Zamówię nową i sprawdzę jaki będzie efekt.
Widać, że wewnętrzny/tylny brzeg taśmy rusza się minimalnie góra-dół, więc jest szczelina po tamtej stronie.
Pasek wymieniałem te 8 lat temu na NOS. Ani śladu, by coś z nim było nie tak.
Lewego koła zamachowego nic nie hamuje. A regulacji siły docisku lewa rolka nie ma. Siłę zapewnia sprężyna kątowa, która jest na plastiku, który dociska tę rolkę.
Zastanawiam się tylko czy ta nierówno wygnieciona rolka to przyczyna czy może skutek(?) Głupio by było, gdyby z kolejną z początku dobrą, zdarzyło się z czasem to samo, bo przyczyna leżałaby gdzie indziej.
TCM200 miał wiele kolejnych wersji. Moja to ledwo D3, a doszli do D13 w KA6ES. Widać było co ulepszać.
-
Rolkę ciągnącą kupiłem wówczas z niemieckiego sklepu BlackReel na eBayu. Spisuje się świetnie.
Dalej mają rolki do TC-K750ES:
https://www.ebay.de/sch/i.html?_dmd=2&iconV2Request=true&_ssn=revox_de&store_cat=0&store_name=blackreelshop&_oac=1&_nkw=sony%20tc-k%20750%20es (https://www.ebay.de/sch/i.html?_dmd=2&iconV2Request=true&_ssn=revox_de&store_cat=0&store_name=blackreelshop&_oac=1&_nkw=sony%20tc-k%20750%20es)
-
napisałem Ci jeszcze o sprawdzenie hamulca lewej szpulki bo ponoć tam jest a ipaski nie zawadzi sprawdzić, najlepiej wszystkie elementy czynne a nie tylko rolke samą .
-
Tak powinien chodzić ten mechanizm, równiutko.
Na dodatek dla sprawdzenia nierównomierności przesuwu taśmy założyłem zwykłą rolke z plastykowym korpusem nową nie śmiganą i ...zero różnicy, więc po co przepłacać.
Fakt że rolki z mosiądzem oryginalne miału inny gatunek gumy, ale na pomiarach tego nie było widać, a rolki mam oryginalne, systematycznie czyszczone.
Na oryginalnej widziałem także troszkę większe ugniecenie, ale nie jest ono za duże, obróce rolke i sprawdzę ....
edit, obróciłem rolke i nic sie nie zmieniło X/Y graph pokazuje to samo
-
To już wiem jak działa taki mechanizm w magnetofonie:)))
-
Zamówiłem dwie rolki. Pierwsza ma być we wtorek, więc wtedy będę sprawdzał dalej.
Druga, na panewce z mosiądzu, za miesiąc.
napisałem Ci jeszcze o sprawdzenie hamulca lewej szpulki
Sprawdzę przy okazji wymiany rolki. Do tej pory nie zwracałem uwagi na hamulec i będę go musiał najpierw znaleźć.
-
Jest wszystko opisane w temacie o 750-tce odnośnie mechaniki i hamowania lewego tależyka. Trzeba tylko poszukać na forum w odpowiednim temacie : http://audiohobby.pl/index.php?topic=13667.0
-
nie zapomnijcie pozadnie naciagnac sprezyny przy lewej szpulce
nie zapomnijce filc wyczyscic a potem go troche papirem sciernym przetrzec
nie zapomnijci b b b moco nasmarowac oske lewej szpulki
Jaki konkretnie smar polecasz (domyślam się tylko, że litowy)? Zwykły ŁT-43 będzie ok?
Czym czyścisz filc?
-
Dzięki za link do tego wątku. Będę musiał te wszystkie zabiegi zaaplikować swojej 750-tce.
-
filc tylko przemyc spirytsem i potem pyk troche papierem sciernym troche ! zeby nie byl gladnki
smar do osiek plastikowaych uzywam taki
https://m.media-amazon.com/images/I/51G7pT2NcsL._AC_SL1500_.jpg
-
Domyślam się, że to syntetyczny olej silikonowy, czyli typowo do plastików. Silikonowy mam "pod ręką".
A do metalowych części jak oś wałka i jego łożysko to litowy, jak ŁT-43?
-
Wczoraj dotarł do mnie pierwsza z zamówionych rolek. Na plastikowej panewce. Wygląda poprawnie.
Zainstalowałem. Próbowałem się dopatrzyć płynięcia wałka, ale jeśli jakieś w ogóle jest to na granicy możliwości dostrzeżenia.
Wyregulowałem głębokość prowadnicy przy lewej rolce tak, by nie przesuwała taśmy przy jej dokładaniu. Na C120 było ładnie widać, kiedy taśma haczy z którejś strony tę prowadnicę. Nakrętkę zalekierowałem, by nie przekręcić.
Posłuchałem kontrolnie kilka kaset by ustalić, które będę miał do ponownego nagrania (skos).
Dziś przeczyściłem IPA głowicę, rolki i wałki i "na pewniaka" zabrałem się za nagrywanie jednej z kaset, z którymi miałem wcześniej kłopot ze stłumionymi wysokimi w lewym kanale. I tu przykry klops - to samo! ;-/
Wokal przesunięty ze środka do prawej i osłabienie wysokich w lewym o kilka dB. Czyli powrót do punktu wyjścia.
A co ciekawe, na tej dotychczasowej rolce, po eksperymencie z jej obrotem o 180 stopni problemu nie było.
Przede mną jeszcze rozebranie mechanizmu i jego przeczyszczenie i nasmarowanie.
Właśnie zwróciłem uwagę, że brakuje mi na wałkach tych przezroczystych podkładek przed samymi łożyskami od frontu. Możliwe, że kupiłem lata temu tego decka już bez nich. Gdzie takie nabyć?
Jeśli dobrze myślę, to zabezpieczają przed dostawaniem się śmieci z wałka do łożyska. Przy czyszczeniu wałka patyczkami do uszu mogło się zatem zdarzyć, że jakieś bawełniane włosy weszły do łożyska.
Czyli łożyska do przedmuchania i tym bardziej do naoliwienia. Sądząc po śladach wcześniej w łożyskach był chyba towot.
-
Olej wysączony z łożyska zmieszany z tlenkiem miedzi daje takie wrażenie. Tlenek daje kolor zielony, a zawartość jest gęsta jak smar.
-
Dziś przeczyściłem IPA głowicę, rolki i wałki i "na pewniaka" zabrałem się za nagrywanie jednej z kaset, z którymi miałem wcześniej kłopot ze stłumionymi wysokimi w lewym kanale. I tu przykry klops - to samo! ;-/
Wokal przesunięty ze środka do prawej i osłabienie wysokich w lewym o kilka dB. Czyli powrót do punktu wyjścia.
A co ciekawe, na tej dotychczasowej rolce, po eksperymencie z jej obrotem o 180 stopni problemu nie było.
Jeżeli tak jest to na mój rozum problem jest nie tylko w rolkach ale i w samej głowicy. Może jest trochę zużyta ?
Tak krótko mówiąc ma górkę z której taśma ucieka i stara >krzywa rolka< kompensowała problem.
Albo lico głowicy nie jest prostopadłe do taśmy ?
Tak jak zbieżność w samochodzie- a raczej nakłon koła.
Wszystko będzie nówka a on będzie ściągać.
Tak na wszelki wypadek poddałbym oględzinom same kasety czy wszystko ok- szczególnie z tymi filcami dociskającymi. I czy sama taśma nie jest przeciągnięta.
Mam taką jedną taśmę (testowo ją męczę) która z jednej strony jest przeciągnięta i robią się zafalowania a druga krawędź równiutka.
-
Sprawdź jak będzie druga rolka no i hamulec jest tam jakiś przy lewej szpulce ? czy nie masz w końcu!
-
Przetłumaczyłem chodź nie jestem tłumaczem z angielskiego na polski stąd ewentualne dziwne słowa w tekście. Mam nadzieje że nie popsuje się ten magnetofon całkiem.
-
Sprawdź jak będzie druga rolka no i hamulec jest tam jakiś przy lewej szpulce ? czy nie masz w końcu!
Nie wiem czy jest ....
-
Wpierw wyczyścić całą mechanikę i poprawnie ustawić tor prowadzenia taśmy (szablon lub moja metoda, opisana w dziale serwisowym) bo jak narazie to nic nie jest ok. Po tym podejrzewam dwa problemy. Rolka to jeden a hamowanie lewego talerzyka to drugie. To tak na szybko.
-
Wpierw wyczyścić całą mechanikę i poprawnie ustawić tor prowadzenia taśmy (szablon lub moja metoda, opisana w dziale serwisowym) bo jak narazie to nic nie jest ok. Po tym podejrzewam dwa problemy. Rolka to jeden a hamowanie lewego talerzyka to drugie. To tak na szybko.
[/quote
Czy mógłbyś wskazać z załączonego rys. gdzie jest część odpowiedzialna za hamowanie lewego talerzyka w tym magnetofonie-?
Pytam bo sam nie wiem , a ciekawy jestem po prostu.
-
Wojtek7...mechanizm przód, lewa rolka i od spodu powinien dociskac filc na takiej łapie.
-
Wojtek7...mechanizm przód, lewa rolka i od spodu powinien dociskac filc na takiej łapie.
Nie ma takiego magnetofonu to przynajmniej poszukam na tym rysunku.
-
Nierozumem po co takie zamieszanie.... Wkleiłem link wcześniej do tematu o 750-tce. W którym kolega Nano wyraźnie opisał i zaznaczył sprawę problematyczności hamulca. Także co trzeba zrobić i gdzie. Ale nikt chyba tego nie czyta. Faktem jest także to, że TCM-200 jest bardzo wrażliwy na nie oryginalne rolki i trzeba wiele prób by było dobrze. Za jedna wymianą ciężko trafić na dobry pomiar.
-
Ja już o tym napisałem z 4 posty..........trzeba być cierpliwym może oświecenie przyjdzie .....
-
Dziękuję za żywe zainteresowanie moim problemem. Gdyby nie ono, to nie miałbym z kim konsultować swoich wątpliwości i spostrzeżeń i rozwiązanie pewnie przyszłoby znacznie później.
Dziękuję za tłumaczenie serwisówki. Mi akurat nie jest ono potrzebne, ale komuś w przyszłości może się przydać.
Wyciek oleju widać na zdjęciu, które tu załączam. Nie jest zielony ani gęsty. Obstawiałbym ciągle, że to towot.
Sprzęgło filcowe to ważna sprawa. Zamierzam je oczywiście wyczyścić, a mechanizm rozłożyć i przesmarować. Smar silikonowy do plastików mam, ale towotu i białego smaru litowego już nie. Dlatego się jeszcze za to rozkładanie nie zabrałem. Może uda mi się je dziś kupić, wtedy sprawa ruszy.
Obejrzę też jeszcze raz w kątowym świetle głowicę. W prostopadłym wygląda jak nówka sztuka.
Wszystkie głowice mają jeszcze fabryczny lakier na wkrętach. Rolkę prawą kiedyś wymieniłem bez zdejmowania jej zespołu z osi. Czyli jedynie zmiana lewej rolki będzie mieć wpływ na tor prowadzenia.
Ostatnio regulowałem tak, by jej dokładaniu do wałka taśma nie zawijała się po brzegach prowadnicy przy rolce.
Myślę, że jeszcze uważnie muszę sprawdzić czy nie podwija się na prowadnicach głowicy. Póki co, mimo lupy, nie byłem w stanie dostrzec by tak było.
Na lewej rolce chciałbym zobaczyć od frontu mikrougięcie gumy dociskanej przez wałek, jak na prawej. Jednak go nie ma. Nie ma też takiej szczeliny jaka była na poprzedniej rolce.
Z drugiej strony siła docisku jest po tej stronie mniejsza i wysokość gumy też, więc może się aż tak nie poddaje i to może być ok.
Wydrukowałem sobie końcówkę do wagi kuchennej, zamiast jej łyżki. Teoretycznie mogę pomierzyć siły docisku rolek. W praktyce jest trudniej, bo pomiar cyfrowy jest zbyt często odświeżany i ciężko wyłapać konkretną wartość. Wydaje się jednak, że dociski są zgodne z podanymi w serwisówce.
-
Audiotone, masz racje.
-
Smary kupione. Zabrałem się za demontaż i czyszczenie.
Głowica minimalnie starta - jak na zdjęciach. Sprzęgło filcowe brudne i wyślizgane w miejscy styku. Wyczyściłem.
Oś w stanie jak na zdjęciu. Do przesmarowania.
-
Na ośkach wałków niestety nie znalazłem tych przezroczystych podkładek. Można gdzieś takie dostać?
-
strona 5 instrukcji, ja nie widze żadnych washerów oprócz tych co są zakładane od strony kasety.Jeśli by chodziło o jakieś washery od strony kół zamachowych to nie są zawsze stosowane, bo np jest tam jakaś tulejka teflonowa albo coś innego.
Do serwisowania spotkałem się z takimi smarami jak jak TF silikonowo/teflonowy taki biały, i oleju :wazelinowy, teflonowy, silikonowy ewentualnie jakiś jeszcze gęstszy do smarowania kółek funkcyjnych.
O ŁT słyszałem jak smarowali łożyska w Trabantach, Syrenkach.....
-
Właśnie tych podkładek z wałka od strony kasety nie mam. W serwisówce też nie widzę by były drugie od strony kół, choć na zdjęciach wcześniej w tym wątku widać jakieś dodatkowe mniejsze.
Smar kupiłem litowy biały i towot. Do plastików mam silikonowy.
Do tych kuleczek jeszcze nie dotarłem i tak się zastanawiam skąd mi się wysypią...
-
jak ich nie będzie to nic się nie stanie bo od tyłu są blokowane i ustalany jest luz, nie ma to wpływu na prowadzenie taśmy
-
Od tego należało zacząć. Najpierw porządny przegląd, potem możemy się zastanawiać, gdy coś nie będzie działać jak powinno. Po 8 latach tej 750tce się po prostu należało, tak jak pewnym darmozjadom ;)
-
jesli chodzi o to foto
http://audiohobby.pl/index.php?action=dlattach;topic=13667.0;attach=180246;image
przyznaje ze nie zawsze jest ta podkladaka mniejsza potwierdzam
mam gdzeis w szafie jakis tam 750 to przy rozbiorce zerkne po raz kolejny
-
Sporo popękanych plastików.
-
pęka głownie na łączówkach aby trzymało się to kupy razem, można to zalać klejem, gorzej ten peknięty otwór, bo moze powodować luzy na osi, zależy co tam się wsadza.
To normalne że pękają z czasem, w cd tak samo, prowadnica z tworzywa pęka , też ją czasem szlifuję aby bie bylo pod poluchami czuć szczeliny......
-
Sporo popękanych plastików.
Jeśli są nie używane to bym się tym nie przejmował.
-
Chyba scalę ten temat z tematem o 750...?
Proszę o opinię, czy zostawić osobno w serwisie?
Zależy od założyciela obecnego tematu kolegi @przemhb.
-
Dobry pomysł
-
Poczekamy tylko na odzew kolegi @przemhb.
-
gorzej ten pęknięty otwór, bo może powodować luzy na osi, zależy co tam się wsadza
Na szczęście to tylko od mocowania osłony, więc to nie problem.
Pokleiłem te pęknięcia kropelką w żelu. Raczej nie powinno być problemu nawet, gdybym tego nie zrobił.
Niestety "smar biały" w sprayu, który kupiłem ma inną konsystencję niż oryginalny. Tworzy przezroczystą cienką warstwę, a nie białą kremową. Myślę, że jednak lepiej będzie użyć smaru takiego, jak oryginalny.
Zastanawiam się jaki to był. Może wazelina techniczna?
-
smar do osiek plastikowaych uzywam taki
https://m.media-amazon.com/images/I/51G7pT2NcsL._AC_SL1500_.jpg
Na zdjęciu nie widać niestety jaki jest numer tego smaru Robbe.
Czy to może 5532 (teflonowy)?
Jak tu:
https://www.grischamodellbau.ch/media/catalog/product/cache/1/thumbnail/800x600/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/5/5/5532_2_2.jpg
Używasz go tylko do osiek czy też do zębatek?
-
teflonowy tak
ja go uzywam od lat jak jeszcze sie bawilem w moderastwo ..
po prostu nigdy sie na nim nie zawiodlem i juz
tak to plastikowych zebatek
osiek plastik - metal tak
-
https://allegro.pl/oferta/ag-smar-tf-silikon-teflon-ptfe-20g-konserwacja-6023399942
https://allegro.pl/oferta/wazelina-techniczna-20g-ag-zabezpieczanie-stykow-11624955688?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=NDI2ZDZmZDMtNGZhOC00NGIxLTg5YjgtNThlZmQ0ZjczYWI5AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=b2ffcd3f-4c6d-4569-aa3b-c6b6e5673835
https://allegro.pl/oferta/olej-wazelinowy-oliwiarka-do-konserwacji-ag-100ml-11442113288?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=YTY0YWU1NTUtY2NkZi00ZjNhLTlmZjUtN2Q1MjUxOWIzMTFkAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=6bc0dc66-764a-4c45-a212-9a492f445eb8
to na początek
-
Myślę, że scalenie będzie ok. Zastanawiam się tylko czy od razu czy po rozwiązaniu problemu. Ale tu zdaje się na Wasze doświadczenie.
-
Tymczasowo kontynuuję wątek konserwacji i przesmarowania mechanizmu w wątku wskazanym przez @AUDIOTONE.
Kiedy to zakończę zobaczymy jakie będą efekty i spodziewam się, że to nie skończy tego tematu.
Informacyjnie początkowo kupiłem nieodpowiedni smar, mam zamówiony inny, więc póki co rozłożony mechanizm czeka.
-
Ten teflonowy TF jest już w drodze do mnie. Zamówiłem wczoraj.
Zasięgnąłem też języka na TH i tam polecono mi całkiem ciekawy Molykote EM-30L jako biały.
Wnosząc z opisu aukcji - jak znalazł "Smar syntetyczny o zwiększonej adhezji (przyczepności do powierzchni smarowanej) z doskonałą zdolnością tłumienia hałasu przeznaczony do smarowania aplikacji plastik/plastik i plastik/metal oraz metal/metal. Charakteryzuje się kompatybilnością z większością tworzyw sztucznych, elastomerów i plastików (w tym poliacetale i poliamidy). Skutecznie usuwa hałas plastikowych części. DC EM30L nie zawiera silikonu i jest opracowany na bazie syntetycznego węglowodoru i mydła litowego (olej bazowy - polyalphaolefine, zagęszczacz - mydło litowe).
Zastosowanie - w aplikacjach takich jak elektromechanicznych małych silników i części ruchomych w drukarkach, magnetofony i odtwarzacze, napęd CD-ROM."
Myślę, że jego użyję w miejscach, w których był biały.
Jako czarny polecają Molytone. Nie wiem co to za cudo. Chyba molibdenowy. Czekam na uściślenie jaki typ.
-
Troszkę się teraz te tematy "wymieszały...." ale wszystko co dotyczy 750ES jest w jednym miejscu.
-
Trochę czasu mi zeszło na doborze odpowiedniego smaru dla części metalowych - tam gdzie oryginalnie jest czarny. To faktycznie smar molibdenowy, bo dodatek molibdenu zapobiega korozji ciernej i zapiekaniu. Na TH polecali Molytone Grease No. 1. Molibdenowy, ale z bentonitem jako zagęszczaczem. Bentonit ma słabą kompatybilność ze smarami na mydle litowym, w szczególności na jego kompleksach i formie hydroksylowej. A właśnie kompleks litowy mam w białym Molykote EM-30L. Nie chciałem więc ryzykować jak będą na siebie reagować, bo w kilku miejscach się mieszają. Poza łączeniem zwracałem jeszcze uwagę czy nadaje się do pracy w zakurzonym środowisku. Przykładowo powszechnie dostępny CX-80 "bezwzględnie" się do tego nie nadaje.
Koniec końców specjalista z firmy MC Polska pomógł mi dobrać odpowiedni i bezpieczny w połączeniu z EM30L smar molibdenowy Smarmax 9611-M.
Świetnie zebrana teoria dot. smarów:
http://www.smaryspecjalne.pl/pl/teoria.html (http://www.smaryspecjalne.pl/pl/teoria.html)
W piątek miałem go u siebie i przez weekend przesmarowałem wszystko i poskładałem. Efekt słychać w cichszej i bardziej kulturalnej pracy napędu. Wyczułem też, że zauważalnie łatwiej przesuwa się metalowa część dosuwająca głowicę.
Do naprawy pozostają przełączniki listkowe - uszkodziłem przy ściąganiu te mikrobolce plastikowe trzymające osłony. Może uda się wydrukować z żelu.
Wałek przy dociskaniu doń rolki ani drgnie. Oś stabilna. O ile po samej wymianie rolki raczej było stabilnie, to teraz nie mam już wątpliwości.
Na jednej z kaset, na której brakowało mi wysokich w lewym kanale zauważyłem, że taśma jest wzdłuż nieco załamana w kierunku od głowicy. Najpewniej efekt wcześniejszego skoszenia przez prowadnicę przy głowicy. Na drugiej stronie już tego problemu nie ma i wysokie są ok. Sprawdzę na innych. Może to ten sam efekt.
-
Ja jakieś czujniki kasety mam jakby co to pisz.
-
Kolega pomógł mi naprawić przełączniki listkowe - zaprojektował i wydrukował z żywicy ten drobny element z mikrobolcami, na których mocowane są osłony. Przy okazji zrobił je nieco grubsze, tak by były trwalsze.
Wyczyściłem styki Kontaktem S i byłoby pięknie, gdybym nie odgiął tego łamanego. Najwyraźniej źle go odgiąłem, bo nie kontaktuje przy włożonej kasecie i rzecz jasna mechanizm nie rusza.
Zastanawiam się jak to było fabrycznie - można było włączyć odtwarzanie przy braku kasety i przy załadowanej, ale nie przy wpółzaładowanej (ja tak miałem) czy może jednak przy braku kasety nie można było włączyć odtwarzania?
-
Zastanawiam się jak to było fabrycznie - można było włączyć odtwarzanie przy braku kasety i przy załadowanej, ale nie przy wpółzaładowanej (ja tak miałem) czy może jednak przy braku kasety nie można było włączyć odtwarzania?
Górne mikro-styki, ale żebym pamiętał który trzeba podtrzymać to by Ci podpowiedział. Musisz spróbować, dużego wyboru niema ;-)
-
Który mikro-styk to wiem. Nie widziałem tylko czy ten od wykrywania obecności kasety był fabrycznie zgięty. Kupiłem ten magnetofon właśnie ze zgiętym tym stykiem.
Po sprawdzeniu zdjęć tego mechanizmu z TC-K850ES w sieci oraz sprawdzeniu, że ten sam mikro-styk jest w TC-K570, którego mechanizm, akurat miałem "pod ręką", okazało się, że powinien być prosty.
Wyprostowałem, złożyłem całość, "gra i buczy".
-
Panowie, co oznacza migająca dioda w klawiszu pause ? Zaraz po włączeniu mruga trzy razy i gaśnie, deck w ogóle nie reaguje na przyciski klawiatury, nie otwiera kieszeni kasety. Dzieje się tak zarówno z podłączonym jak i odłączonym napędem. Mechanizm rozebrałem i złożyłem zgodnie ze wskazówkami kolegów @Hammer i SAnd, wymieniłem pasek funkcyjny oraz sprawdziłem baterią 9v silniczki. Na nóżkach układów sterowania silnikami (IC803,804) napięcia w stanie spoczynku są zgodne z serwisówką. Po wciśnięciu przycisku kieszeni pojawia sie napięcie ponad 6V na silniczku funkcyjnym, ale nic nie kręci, kieszeń nie otwiera się. Tak samo silnik od dowijania, mimo zapalenia się diody play nie reaguje. Napęd DD kręci zaraz po włączeniu zasilania.
-
Trzykrotne mrugnięcie LED w przycisku pauzy po włączeniu zasilania jest normalne. Podobnie to, że napęd zaczyna się kręcić.
A bez zasilania, z odłączonym przewodem zasilającym od silnika (ważne) możesz ręcznie kręcąc silnikiem otworzyć kieszeń? Innymi słowy jesteś pewien, że coś nie blokuje mechanicznie otwierania?
-
Ponownie przejrzałem mechanizm. Okazało się, że swicze od zębatki kieszeni (s1003, s1004) są nieco przesunięte i nie zwierają. Po ponownym wlutowaniu otwieranie kieszeni działa. Czyli teraz po naciśnięciu klawisza open/close kieszeń otwiera się, kaseta i i jej typ są wykrywane i na tym koniec. Po wciśnięciu play na biegunach silnika funkcyjnego pojawia się na chwilę napięcie 6,7 i 0,1v, ale silnik nie kręci przekładni funkcyjnej. Ręcznie daje się ona przekręcić bez jakichś oporów i mostek podnosi się. Jak ręcznie ustawię koło w pozycji play to po włączeniu napięcia i klawisza play silniczek opuszcza mostek do pozycji stop. Może ten rotary encoder s1001 jest uszkodzony?
-
Żeby uszkodzić to trzeba by go otworzyć i uszkodzić, sam z siebie nie, może jest zabrudzony..... ale jak otwierałem pokazowo jak to wygląda, to czysto było w środku, dosyć szczelnie jest zamknięty.