Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: nano w 22-05-2020, 08:36
-
tu moja walka z 480
stan niedzialajacy byl
powiedzmy tak
to egzemlarz czarny numer 1
-
cd
jak widac juz funkcja nagrywania jest prawie zepsuta
no po prostu nie dziala lilowa linia ale kolor wybralem
ktos byl przed nami :-) zotly plaster
oj niedobrze
plastik ciegna rec byl zmalany szkoda ze nie zrobilem zdjecia bylem zdenerwowany w tym dniu
-
calym mechanizm
byl w takim brazowym swinstwie
Kuba rozpruwacz
-
cd
nadeszla wiekopomna chwila
owarcia skrzynki pandory
ciegno widac
pozniej mocowania otwierania klapy tez sie polamalo
kolo capstana ma sprezyne
kola maja dziwne "mazakowanie" hm
-
cd
tu jak wywazali kolo
wywiercanie dziur zeby zmniejszyc "bicie"
tak mysle
test paska
fatalnie to zuzyty
-
zuzyty
stary
-
nowy zamiennik z portugali
hm
jakby troche za krotki ,,,, ale taki zalozylem
i jest szerszy
-
cd machnizm ma duzo sprezyn trzaba uwazac
prowadzenia kabli tez jest wazne
jak je porozpinacie to trza wiedziec gdzie i jak byly montowane
-
i pstryk wsio sie rozlecialo :-)
mamy to
od razu kontakty wyczyscie
nastepne paski
porownanie
-
idler
-
cd
to powierchinie lekko papierem sciernym potraktujcie lekko
-
dlubanko
nie chcial zejsc
jak widac do srodka wlozylem plaster ( nigdy nie na zakladke !! )
poniewaz idler zamiennik dziwnie siedzial
-
cd
przy smarowaniu wsio mi sie uswinilo wsio musilem jeszcze raz czyscic ech
trza uwazac
-
tutaj widac jeszcze cale mocowanie ciegna klapy
po jakims czas peklo mi to
zastosowalem ten patent z internetu ostatnia fotka
dziala dobrze
sruba z boku !!
cdn musze znikac
-
Do swoich Nak-ów 480Z gdzie mechanika jest ta sama, pierwszym razem zamówiłem także paski z Portugalii i były zbyt małe. Za ciasno siedziało to na kołach i trzeba było dużo podkręcać obroty. Paski więc poszły nowe od (black-reel) w tym wypadku było wszystko dobrze. Teraz gościa z Portugalii omijam z daleka, 3 komplety pasków i wszystkie zbyt małe. Te szerokie paski się do niczego nie nadają, odradzam instalację takich zbyt ciasnych pasków. A w odpowiedzi na mojego maila, że paski od "capstanów"są za małe otrzymałem : ..."że nikt się nie skarży i że na pewno w moim Naku są nie oryginalne koła pasowe hehehe..." A jak mu napisałem że mam trzy sztuki tego samego modelu i w każdym jest ten sam problem z paskiem to już mi nic nie odpisał... Więc odradzam tego sprzedawce z Portugalii, bo no wie lepiej. hehe :)
-
podpisuje sie pod tym info
-
tu widac jak ludziska kombinuja z oponkami
i za to trzeba pozadnie placic wrrrr
-
tu moj srebrny 480
ale to kedeys bo teraz mam inne rzeczy w planie
odpalil z reki to mnie b b ucieszyl
-
A to moje Nakamichi 480.
Mam dwie sztuki.
Jedną kupiłem wybrakowaną , bez obudowy, ale żyje, drugi w stanie idealnym, ale odezwały się ostatnio paski i poszedł w odstawkę.
Pierwszy dzięki koledze s forum otrzymał górną pokrywę - teraz już się nie kurzy, i oczywiście sobie przypomniałem że do pięknego stanu mu daleko, bo ułamany jest jeden wodzik potencjometru i brak dwóch nakładek na nie.
Prace będą trwały pomału, bo i paski trzeba wymienić, a na pewno jeden funkcyjny do startu mechanizmu.
-
oj tak srebrna lepiej wyglada niz czarny
tez mam gdzies w szafie
powodzenia w zabawie
a pomaranczki zyja jeszcze ?
-
Żyją spokojnie bo nie grają . . . . . . . na razie jest góra i to najważniejsze, jeszcze parę detali i będzie ładniej, potem zajmę się dalszymi aspektami.
-
przytaszczylem kolejnrgo analogowego trupa
dlaczego
optycznie b b dobry stan
reszta na razie nie dziala
-
Jak Ci niepotrzebny to może ja przygarnę ? może być zepsuty ... heheh
-
Trafił mi się mój pierwszy Nakamichi :)
Na początku nie żył, teraz już kręci i podnosi mostek. Usterki typowe; zapieczone rolki, paski, idler i najgorsze: odłamana część kieszeni kasety, ta która odpowiada za załączanie mechaniki po zamknięciu kasety. Odłamane mocowanie linki otwierania kasety naprawiłem dzięki poradnikowi kol Nano z tego wątku, dzięki :)
Oto kilka fotek.
-
Gratuluję uzdrowienia padalca :)
Bedzie pan zadowolony jak to mówią. To dobrze brzmiące magnety, stara szkoła Nakamichi.
Ale tego elektrolitu przy silniku od "koła funkcyjnego" to tam nie powinno być... tylko dwa kondy ceramiczne.
-
Jak sobie nagrasz na nim a później odtworzysz na innym to inne pójdą w odstawke... i posłuchaj przy okazji dlaczego HX Pro to niekoniecznie był dobry pomysł....
Dobrze by było na nim nagrać płytę analogową
-
Ale tego elektrolitu przy silniku...
Wojtek ależ Ty potrafisz detale dostrzec! Ja Cię kręcę.
A ten silnik się kręci w obie strony? Tak z ciekawości pytam, bo jeśli tak to dziwne, że elektrolit wytrzymał. No chyba, że to bi-polar jest.
-
Ale tego elektrolitu
Tez na niego zwróciłem uwagę. Ciekawe po co go tam ktoś przylutował?
Gratuluję uzdrowienia padalca
Do uzdrowienia jeszcze daleka droga :) Mam nadzieje że z Waszą pomocą to uczynię.
Dobrze by było na nim nagrać płytę analogową
Moim głównym źródłem nagrywania są wlaśnie płyty analogowe.
Na razie walczę z transportem taśmy. Idler jest jeszcze cały ale nie wygląda dobrze, potraktowałem go lekko papierem wodnym, nie wiem czy coś pomoże. Jest twardy, nie da się go zdjąć nie uszkadzając jego.
Co do odłamanej części od kieszeni kasety. Czym polecacie to skleić?
-
Najlepszy będzie zwykły klej typu kropelka i mocno docisnąć.
Ewentualnie jak nie wytrzyma to trzeba od zewnątrz czymś dodatkowo wzmocnić, np. jakaś blaszka na klej dwuskładnikowy.
-
Pierwsza próba najskuteczniejsza wiec musi zadziałać. Dzięki za wskazówkę. O wzmocnieniu nie pomyślałem.
-
Ja kiedyś wzmacniałem takie miejsce w Kenwoodzie KX-880HX, bo samo klejenie klejem cyjanojakimśtam nie wystarczyło. Odpowiednio dociąłem zwykłą podkładkę metalową i właśnie wkleiłem na klej dwuskładnikowy.
Decka już nie mam, ale tyle ile z niego korzystałem po zabiegu to serio nie do wyłamania i mam nadzieję, że dalej trzyma ;-).
Jeśli nie chcesz wzmacniać, a kropelka nie wytrzyma to spróbuj klej Pattex do plastiku, on ma jeszcze dodatkowo aktywator, który ewidentnie coś pomaga. Wiele elementów (nie w deckach akurat), które były narażone na jakieś wyłamywanie czy w ogóle obciążenie mechaniczne tym kleiłem i trzymają. Zwykły cyjano niestety puszczał dość szybko.
-
tak,,,ja tez nie polecam kroplekikopozytowy jest lepszy
kup pozadnego przyda sie
-
Dziękuje za rady. Zobaczę co mają u mnie w okolicy. Skleję i zdam relacje.
-
Dziękuje za rady. Zobaczę co mają u mnie w okolicy. Skleję i zdam relacje.
Tego konda jeszcze usuń ;)
Jak się z całością uporasz daj jakąś opinię, i ogólnie wrażenia.
-
Konda już usunąłem.
Podłączyłem mechanizm taśmami w celu sprawdzenia. Kaseta kręci, przewijanie słabo, jednak trzeba wymienić idler na nowy, tego nie da się już uratować.
Wszystko działało dopóki nie wcisnąłem przycisku nagrywania, poszedł dym z tranzystora Q421 (2SC945). Już mechanizm milczy, padło coś w zasilaczu. Czy przyczyna mogło być niepodłączenie linki od nagrywania?
Czy mogę ten tranzystor zastąpić np takim:
https://www.a-hobby.pl/tranzystor-2sc945-to92-0-6a-900mw-80v-pnp-p-4118.html
A tak wszystko dobrze szło :(
-
Uf, udało się. Zastąpiłem uszkodzony Q421 innym tranzystorem C945 z dawcy części i działa :).
-
ale walka ,,,
-
Prawdziwy tor przeszkód masz z tym Nakiem. Ale ja ze swoimi 480Z miałem to samo, walka walka i jeszcze raz walka... i jak się uporalem prawie z caloscią to okazalo się że trafka od generatora prądu podkładu i kasowania były fizyczne spalone ( uzwojenia zwarte )... no cóż.
-
Na razie sobie trochę pogrywa :). I to całkiem ładnie.
-
Fantastyczna "PATH TEST TAPE" :)
-
jest od tego pana
PS to zart wiesz ze cel uswieca srodki i jest git mnie pasci
-
Już dzisiaj miałem go poskładać i cieszyć się dźwiękiem ale nic z tego, pacjent uparty.
Po zamontowaniu mechanizmu silnik od podnoszenia mostka pracuje bez przerwy a tym samym głowice są cały czas przy taśmie.Macie jakiś pomysł gdzie szukać przyczyny?
-
Coś musiałeś źle poskładać skoro przed zmontowaniem było dobrze... ;)
Ciężko wywróżyć co było źle złożone do kupy...
Posprawdzaj połączenia, może coś jest zwarte. Tam tak naprawdę niema jakiś skomplikowanych mechanizmów.
-
No właśnie wczoraj grał a dzisiaj nie opuszcza mostka. Nie rozkładałem dzisiaj mechanizmu.
Sprawdzałem dzisiaj kondensatory elektrolityczne jak trzymają parametry i jak wyglądają. Jest kilka podejrzanych. Zamówię i wymienię.
Dziwne jest to że silnik pracuje nawet przy otwartej kieszeni. Przewijanie działa prawidłowo. Osie capstanow tez kręcą się prawidłowo.
-
No właśnie wczoraj grał a dzisiaj nie opuszcza mostka.
Nie opuszcza mostka czyli nie kręci silnik od koła funkcyjnego lub pasek zdechł.... Pod kołem funkcyjnym jest potencjometr z specjalnym wpustem (takie widełki w kształcie litery U) na to koło jest to poprawnie ustawione?
-
Pasek jest na miejscu. Silnik pracuje cały czas tzn jak nawet opuszczę kręcąc kołem funkcyjnym tak aby głowice były na dole to silnik po włączeniu zasilania podniesie je i tak zostanie.
Sprawdzę te widełki. Składałem bacząc uważnie na to ale może coś wyskoczyło.
-
Jesli silnik pracuje to:
1. Albo ma błedne odczyty z potka sterowanego z koła. Potek do czyszczenia.
2. Widełki od potka nie siedzą w odpowiednim miejscu na kole funkcyjnym.
3. Uszkodzenie w obszarze sterowania.
4. Nie wyregulowane napięcia tymi dwoma podkówkami od sterowania. W/g serwisówki każda funkcja ma swoje odpowiednie napięcie, i po naprawach sterowania trzeba to posprawdzać bo lubia się rozjeżdżać i mechanika głupieje.
-
Ad 1.Nie wiem czy chodzi o ten potencjometr ale obracając nim są miejsca gdzie silnik się zatrzymuje oraz gdy zmienia kierunek więc chyba z nim w porządku.
Ad 2. Widełki są na miejscu.
Ad 3. ?
Ad 4. Próbowałem ustawić podkówki wg znaków na kole jak podaje serwisówka ale nie da się bo silnik nie opuszcza mostka.
Jeszcze jedna rzecz, może da to jakiś kierunek poszukiwań usterki. Po włączeniu zasilania decka pali się kontrolka nad przyciskiem PLAY obojętnie czy przycisk jest włączony czy nie. Włącznik sprawdziłem, wylączony nie przewodzi, włączony przewodzi.
-
mam przytaszczyc moj 480 ...pomoze ci to w czyms
-
mam przytaszczyc moj 480 ...pomoze ci to w czyms
Nie wiem :), może.
-
Jeszcze jedna rzecz, może da to jakiś kierunek poszukiwań usterki. Po włączeniu zasilania decka pali się kontrolka nad przyciskiem PLAY obojętnie czy przycisk jest włączony czy nie.
Czyli uwalone sterowanie.
Ad 1.Nie wiem czy chodzi o ten potencjometr ale obracając nim są miejsca gdzie silnik się zatrzymuje oraz gdy zmienia kierunek więc chyba z nim w porządku.
Ad 2. Widełki są na miejscu.
Te widełki są na osi tego potencjometru i jak wybieramy jakąś funkcje klawiszem transportu taśmy to silnik pomocniczy kręci tym kołem poprzez pasek. Dalej zmienia się ustawienia koła funkcyjnego a zatem razem idzie zmiana rezystancji na potencjometrze. I wtedy układ "wie" poprzez ta rezystancję jaka jest wybrana funkcja. A odchyłki regulujemy tymi dwoma podkówkami obok mechaniki. To tak najprościej jak się da :)
Mechanika jest prawie identyczna jak w ZX-7 którego nie tak dawno robiłem, obejrzyj sobie jak to wygląda (a w szczególności ustawienie koła i tych widełek na potencjometrze), zaczynają się zdjęcia na dole strony :
http://audiohobby.pl/index.php?topic=13456.60
-
Dzięki Wojtku za wszystkie wskazówki.
Dzisiaj niedziela a ja w niedziele nie pracuje wiec dzisiaj Deck ma spokój ;).
Wiesz, wydaje mi się że mechanizm mam dobrze złożony. Pozostałe dwa silniki pracują jak powinny.
Nie chce niczego sugerować ale czy przypadkiem wina nie leży po stronie elektroniki? A ja niestety z elektroniki jestem noga :).
-
Jeśłi mostek jest w pozycji górnej i koło funkcyjne się kręci bo wybierasz inne funkcje to znaczy że jest coś nie tak z mechaniką... Przydało by się jakieś małe video jak to wygląda. Bo możemy się nie rozumieć. :)
Elektronicznie też jest możliwość uszkodzenia sterowania. W moim 480Z były uwalone scalaki od sterowania i kilka tranów, dopiero po wymianie zaczęły pracować normalnie. Jak będziesz miał chwilę czasu to zrób zdjęcia mechaniki i ustawienia koła funkcyjnego.
-
Na filmie co dzieje się po włączeniu decka gdy mamy głowicę "na dole".
Nie wiem czy to właściwy sposób wklejania filmów :)
Wygląda tak jakby funkcja PLAY była włączona cały czas i tak też sygnalizuje kontrolka nad przyciskiem. Pauza działa prawidłowo - rolki się lekko odsuwają i silnik dowijania się zatrzymuje.
Przewijanie również działa.
Przeglądałem dzisiaj jeszcze raz płytę główną i podpadł mi jeden z tranzystorów, dokładnie Q 414, widać ciemne zabarwienie płytki w jego okolicy. Czy przypadkiem nie jest on odpowiedzialny za zasilanie silnika funkcyjnego?
-
No niestety ale sprawdziłem podejrzany tranzystor - jest dobry, dioda obok również.
Nie wiem co jeszcze mogę sprawdzić?
Zakładam ze mechanikę poskładałem jak należy.
1,Czy niepodłączona linka od nagrywania może mieć jakiś wpływ na usterkę? Jak w ogóle jest ona uruchamiana, u mnie po wciśnięciu przycisku REC linka nie rusza się.
2,Czy warto rozebrać i wyczyścić potencjometr napędzany przez koło funkcyjne?
-
Na filmie co dzieje się po włączeniu decka gdy mamy głowicę "na dole".
On odrazu po włączeniu zasilania ładuje PLAY.... Moim zdaniem jest źle ustawione koło funkcyjne. One nie mają auto play-a.
-
za to mają autorec przy zmianie strony kasety przy nagrywaniu, fajnie to zrobili nie ?
-
no ...jednak wyjme tego 480 ...kuz
zdenerwowoaliscie mnie tu he he he he
-
jest pod pradem ..wlaczony..on ..nic sie nie kreci
-
play
-
przewijanie w lewo i w prawo
-
pause...silnik sie kreci..w tej pozycji
-
teraz nam pokaz twoje fotki..po wlaczeniu decka..kurcze tak slucham jednak lubie jego brudna gre..i to bardzo itp..porownamy
mam tu jakies 480 nie zrobione..ale na razie nie mam czasu..bym pokazal..ale tak szybko nie dam rady
-
Ustawienie koła funkcjnego jest dokładnie pokazane w instrukcji serwisowej. Są tam znaczniki odpowiadające poszczególnym funkcją. Koło musi być w pozycji STOP od tego trzeba zacząć i mostek na dole, silnik od kola nie kręci bo jest w wyjściowej pozycji. Poza tym trzeba sprawdzić trany z ukladu sterowania, w modelu 480Z jest tam już scalak zaś w 480 jeszcze trany. Bo jak narazie kręcimy się w koło a efektu żadnego ;)
-
W wątku o LX-5 (post 3) są m.in. dwa zdjęcia zrobione zaraz po zdjęciu drugiej płytki, mechanizm jest w pozycji stop. Ustaw jak tam i będzie ok.
-
Już wam odpowiadam :)
Dzisiaj jeszcze raz wziąłem się za mechanizm bo mi tu Wojtek wmawia ze źle poskładałem hehe.
Jasne jest że widełki od potencjometru "wchodzą" w miejsce na kole funkcyjnym. Zdjęcie 1 pokazałem na czerwono:
Zdjęcie 2: ustawiony mechanizm po złożeniu, koło funkcyjne w pozycji S co widać na zdjęciu. Mostek z głowicami na dole. I tak powinno pozostać dopóki czegoś nie przycisnę.
Zdjęcie 3: mechanizm po wciśnięciu POWER, koło funkcyjne ustawia się w pozycję PY.
Poza tym trzeba sprawdzić trany z ukladu sterowania
Możecie mi wskazać który to obszar?
Dzięki za wszystkie podpowiedzi, szczególnie Nano za filmiki - jaka gustowna serweta pod tym Nakiem :)
-
A tutaj zdjęcia 2 i 3
-
Dzisiaj jeszcze raz wziąłem się za mechanizm bo mi tu Wojtek wmawia ze źle poskładałem hehe.
Nic nie wmawiam tylko sugeruję;)
Skoro mechanika jest dobrze poskladana to pozostaje tylko elektronika. Trzeba przejrzeć na schemacie jakie trany są od sterowania i je posprawdzać, kondy i diody jak tam są także.
-
a te ramie dobrze zalozyleys ma byc przy skladaniu odp ulozone
to glupie pytanie ale niekeidy najprostrze rzeczy mozna przeoczyc
tu pokazuje ze trza palcem przesunac
-
Trzeba przejrzeć na schemacie jakie trany są od sterowania i je posprawdzać, kondy i diody jak tam są także.
No to czeka mnie trochę pracy. Zabiorę się za nie w wolnej chwili. Mam nadzieję że taki prosty chińczyk do sprawdzania kondensatorów, tranzystorów, diod itp wystarczy? Taki akurat posiadam.
a te ramie
Dzięki za wskazówkę. Może się mylę ale tego koła funkcyjnego nie da się chyba źle założyć żeby lekko dało się nim kręcić bez jakiś oporów i aby ręcznie działały wszystkie funkcje. No chyba że nie założy się widełek od potencjometra.
-
Dzisiaj przysiadłem do mojego pierwszego Nakamichi i znalazłem. Winowajcą całego zamieszania był Q418. Wymieniłem go na sprawny i mechanizm działa jak należy.
Dzięki Wojtku za wskazanie kierunku ;).
Czeka mnie jednak jeszcze dużo pracy, nie działa autostop chociaż pasek jest i kręci kółkiem, w słuchawkach tylko jeden kanał i to czasem zanika. Coś jeszcze pewnie wyjdzie ale co można się spodziewać po uciętym kablu zasilania.
Na razie posłucham go i naciesze się dźwiękiem.
-
Cieszy mnie to bardzo że udało Ci sie poskromić gada :)
Jak pamiętam w jednym z moich 480Z było coś podobnie uwalonego, ale po wymianie scalaka "dziwne" objawy ustały. Różnica jak pisałem pomiędzy 480 a 480Z jest nie tylko w torze audio a także w układzie sterowania.
-
Dzisiaj przysiadłem do mojego pierwszego Nakamichi i znalazłem. Winowajcą całego zamieszania był Q418. Wymieniłem go na sprawny i mechanizm działa jak należy.
Dzięki Wojtku za wskazanie kierunku ;).
Czeka mnie jednak jeszcze dużo pracy, nie działa autostop chociaż pasek jest i kręci kółkiem, w słuchawkach tylko jeden kanał i to czasem zanika. Coś jeszcze pewnie wyjdzie ale co można się spodziewać po uciętym kablu zasilania.
Na razie posłucham go i naciesze się dźwiękiem.
Nie nie .....ty nie tylko słuchaj, ale i patrz jak wycieraczki pracują, żywa muzyka...
-
Nie nie .....ty nie tylko słuchaj, ale i patrz jak wycieraczki pracują, żywa muzyka...
Bo to deck na dżdżyste jesienne wieczory jest :-D.
Gratulacje, że się dziada (trana) udało znaleźć tak szybko i deck wrócił do żywych.
Z resztą też sobie pewnie dasz radę, czytam i kibicuje po cichu, bo mnie czeka podobna zabawa pewnie z LX-5 ;-).
Coś jednak te Padaki mają w sobie, że nam się chce dłubać i naprawiać, nie?
-
Nie nie .....ty nie tylko słuchaj, ale i patrz jak wycieraczki pracują, żywa muzyka...
Bo to deck na dżdżyste jesienne wieczory jest :-D.
Gratulacje, że się dziada (trana) udało znaleźć tak szybko i deck wrócił do żywych.
Z resztą też sobie pewnie dasz radę, czytam i kibicuje po cichu, bo mnie czeka podobna zabawa pewnie z LX-5 ;-).
Coś jednak te Padaki mają w sobie, że nam się chce dłubać i naprawiać, nie?
hahahahah popatrzcie na całokształt forum nic tak nie leci i nie pada jak tylko Nakamichi, co jeden to do roboty.......najgorsza firma na rynku........po prostu masakra.... hahahah
-
gratulacje ..naprawy
super !!!!
-
Dzięki Panowie za mile słowo jednak do pełnej sprawności jeszcze długa wyboista droga. Liczę na Waszą pomoc :)
Podłączyłem decka do mojego głównego zestawu i oniemiałem. Mam Onkyo 2570 który ma dobre opinie, Akai GX 75 i kilka innych ale ten to gra jakbym założył nową igłę ze super szlifem do wkładki gramofonowej :). Nawet kasety nagrane no mniej zacnych magnetofonach grają rewelacyjnie.
-
Podłączyłem decka do mojego głównego zestawu i oniemiałem. Mam Onkyo 2570 który ma dobre opinie, Akai GX 75 i kilka innych ale ten to gra jakbym założył nową igłę ze super szlifem do wkładki gramofonowej :). Nawet kasety nagrane no mniej zacnych magnetofonach grają rewelacyjnie.
To weź pod uwagę że to dopiero początek tego co te padalce mogą zaoferować ;)
-
opionek..no...ja go nazywam brudnym grajkiem..brudzi muze...i to bardzo..uwielbiam to...
kiedys jak gedzie wsio gralo to podyskutujemy he he
-
Gratulacje z okazji udanej naprawy i miłego sluchania!
Niezłe uczucie ożywić takie cacko gdy już się prawie traci nadzieję.
Jeden mały, czarny chwast, a taki problem, nie do wiary!
-
Jako że trochę zajęło mi rozkminienie sposobu napędzania linki od zapisu przez mechanizm decka pozostawię może ślad dla potomnych, może komuś się przyda.
Co dzieje się po naciśnięciu przycisków PLAY i RECORD:
- koło funkcyjne cofa się uruchamiając dźwignię zaznaczoną czerwona strzałką która to uderza w element przypominający haczyk(na zdjęciu oznaczony zieloną strzałką). Zdjęcie pierwsze.
- koło "wraca" zabierając ze sobą dźwignę - haczyk do którego przymocowana jest linka. Zdjęcie drugie. Ciągnie je w dół pociągając linkę.
-
Pracuje dalej nad dziadem. Oto co z niego wydobyłem. Były podejrzane a niektóre nie "trzymały" parametrów. Po wymianie wrócił drugi kanał do słuchawek :).
Wymieniłem również trochę pomarańczaków. Zostały jeszcze C 139 i 239 560Pf 100 V, C 120 i 220 0,033uF 100V oraz C 305 0,048uF. Nie mogę ich nigdzie namierzyć. Wskażcie proszę gdzie można takie kupić?
-
Przeważnie tutaj : https://eu.mouser.com/
Ja jeszcze szukałem na "jebaju" ;)
-
przywiozlem ..bo byla okazja zobaczymy co mu jest..pozytyw..nie smierdzi..kable sciagniete hm chyba nie grzebany..pod pradem mechanizm drzy..nie reaguje ale
-
Ładny, tylko ta nakładka na potencjometr trochę psuje ogólny widok ;)
-
tak ..taki go wziolem....trza pozniej cos dokupic...pozniej pokaze dalej... co sie dzieje z tym tapedeckiem
-
to z panstwa
Port.......ia
.
nie polecam
-
to ger....ia
powiedzmy
odpowiedniejsze
-
to z panstwa
Port.......ia
.
nie polecam
Paski z Portugalii fakt kicha.... zbyt mała średnica. Pisałem o tym podczas prac przy 480Z.
Od "Niemca" dużo lepsze, ale W/F sporawy.
-
podpisuje sie
-
Panowie...a czy my musimy pisać takimi kryptonimami. Serio, nie można napisać, że te od "Niemca" to BlackReel czy revox_de z eBay, a z Portugalii to też eBay o nicku...?
Już któryś raz czytam w różnych wątkach o NAKach o mitycznych sprzedających ogumienie opisanych w sposób, jakby to była wiedzą tajemna dla wybranych.
Paweł w wątku o LX-5 był niezadowolony z paska z USA...ale tam jest chyba z 4 różnych producentów/sprzedających i bądź tu mądry - wprowadza to dezinformację dla przyszłych użytkowników.
Uważam, że zwłaszcza te dobre produkty - sprawdzonych producentów należy chwalić i nie ukrywać. Dalej to będą subiektywne oceny danych forumowiczów, ale zawsze jakiś punkt odniesienia dla innych.
-
Żeby było jeszcze śmieszniej to te paski z USA (Dynamic Technology Group, sprzedający blue3602000) idealnie sprawdziły mi się w Naku 482z.
Także czasami po prostu trzeba kilka różnych (nawet może egzemplarzy danego producenta) stestować żeby dobrze dopasować.
-
Wiem, że tak bywa :-). Tak właśnie wyczytałem na naszym i innych forach - jakby classic classicowi nie równy :-D. Może ktoś z kolegów będzie w stanie to wyjaśnić?
Ciekawe czy np Twój pasek z Dynamic Technology Group by się sprawdził w innych LX-5...chyba zamówię, żeby zobaczyć jak to będzie u mnie wyglądać. Z opinii na TH choćby akurat ten pasek dobrze działa z ZX-7.
-
phantam.....nie calkiem sie zgadzam...trzeba wliczyc ..sytuacje losowa moze zly rzut dostal itd..a moze ja zle mysle..bo nie mam orginalu.i nie wiem ..jak ma byc
jak kto chce zamowic moze napisac mi na skrzynke..tak krytykowac nie potrafie sorry
-
mam tu takiego pacjenta szok..trzpien wyrwamy z plastikowej obudowy..pieknie
-
Komuś może się zapiekły osie... i wyrwał. W mechanizmach "Nakamichi classic" to częsty przypadek po dłuższym nie używaniu.
-
trza trzpien wbic spowrotem.problem jak gleboko..trzs go na stale zamocowac. ponoewslaz sprezyna ofpycha rolke.....metoda prob i bledow bedzie zabawa.
-
trza trzpien wbic spowrotem.problem jak gleboko..trzs go na stale zamocowac. ponoewslaz sprezyna ofpycha rolke.....metoda prob i bledow bedzie zabawa.
Czpień wbijasz na ta samą głębokość co jest prawy. I potem doregulowujesz tylko ramię z rolką za pomocą szablonu lub "wygryzionej kasety przez szarika" by taśma była poprawnie prowadzona. To najprostsza metoda, prócz szablonu oczywiście.
-
Podbijam wątek bo wlasnie niedawno zanabyłem takowego srebrnego naka. Moj pierwszy nak - chciałem zobaczyć co znaczy legenda - nie wiem czy od dobrego zaczłem, natomiast Wojtek mowił ze cena ok za trupka, więc... kupiłem.
Docelowo ma jedno zadanie aby pozostał u mnie - musi grać co najmniej podobnie do mojej integry 2870 :P albo co najmniej jak rs-bs707 :D Inaczej albo wróci do poprzedniego właściciela (jeśli koszta reanimacji go nie pokonają ) albo no gdzieś w świat.
Jego ostatnia historia zanim trafil do mnie na stół wygląda tak. Pewnien czlowiek kupił go "od serwisanta" z gwarancją, po wymianie części pasków i częściowym recapie. Użytkowany miesiąc regularnie, później kolejne 2 mce sporadycznie i zaniemówił. Tzn lewy kanał zaczał znikać i trzeszczec. Grał coraz ciszej lewym kanałem.. i czasem startował play za któryms razem a do tego przy przewijaniu był głośny. Podobno poki gral dobrze to właściciel był mega zadowolony z jego grania :) ( stąd też wahał sie czy sprzedac, czy naprawic. Ostatecznie sprzedał z opcją ze jak mi nie siądzie jego gra to odkupi sprawny heh
Deck dotarl do mnie i faktycznie lewy kanał robił cyrki. Ale w sumie nie ma co się dziwic. (zanim kupiłem dostałem fotki jak to wyglada w srodku mniej więcej). Jak zacząłem go rozbierac , byłem w cieżkim szoku. Owszem druk w tym naku jest delikatny... ale mam wrazenie ze owy serwisant albo uczył sie lutować albo uzywał transformatorowki. Dla mnie cala płytka wyglądała tak, ze całą naprawę postanowiłem zacząc od ponownego całkowitego recapu. Poprzednik wsadzał co mial pod reką, byly elny, nichicony, Teapo, Lagear, Jamicony .. co miał to wkładał :D czego brakło to nie wymienił. W ogole to magnet wyglądał jakby był długo bez obudowy, a elementy zarowno elektroniczne jak i paski zostały wymienione na takim brudnym sprzęcie. Juz samo umycie płytki uwidoczniło mase zimnych lutów, pourywanych padów .. wszystko "wsiało". No i głowica ustawiona tak, ze prawie kółko pokazuje oscyloskop
Na tą chwilę :
-elektronicznie recap zakończyłem ( zostało 4 szt kondkow, których nigdzie nie ma, ale org póki co trzymają parametry , jak je dorwę gdzieś to wymienię..) Wleciały same nichicon FG, FW i esr
-zająłem się mechaniką. silniki rozebrane, nasmarowane (bez luzów ale suche kompletnie) ( chociaż nie wiem czy nie będę szukał silnika dowijania, okaże sie jak złoże do kupy)
- utkwiłem na rolkach bo org mają garby. póki co czekam na jakieś z Rabki plastikowe, natomiast i tutaj pytanie :
czy ktos kupował rolki od VAN -HURBAN`a z ebaya? czy one sa ok czy szkoda sobie glowy nimi zawracac?
Kilka zdjec jak wygladal przeserwisowany deck..
-
o żesz qźwa........
Nie będzie grał jak Onkyo tylko ładniej.
A silniki zazwyczaj powinny być suche, gdzie tam olej wlejesz ?
-
A silniki zazwyczaj powinny być suche, gdzie tam olej wlejesz ?
Łożyska silników na sucho???
-
a Ja nie widziałem żeby tam było mokro.... łożyska na mosiądzu są odpowiednio spreparowane i nie ma na nich oleju
Na oś daje się co trzeba, ale w silniku ?
-
No jak.. silniki maja takie same łożyska jak kapsztany.. porowate. Raz na iles godzin (czasem w sm producenci pisali ile) powinno sie je przesmarować znaczy naoliwić. Oczywiście mogą jeździć na sucho, tylko później albo wysyłka do JK albo nowy silnik heh. NO można sobie na ośke kapnąć, cos tam wleci. Ale do łożyska przy szczotkach nie doleci. Przy okazji czyścimy komutator i szczotki i ma grać heh
-
Pisałem o silnikach że można sobie tam kapnać oleju o odp gęstości przy ośce wyjściowej ale wewnątrz nie bardzo bo olej może dojść do szczotek i zabrudzi system, nawet sam to sprawdzałem i silnik zaczyna świrować znowu.
Ale se każdy nie robi jak se chce....
Pewnie Artur by coś nap[isał o gotowaniu mosiądzu ....ale co tam.
Pewnie tą listwe zapis/odczyt wartało przeczyścić porządnie przy okazji....
-
O gotowaniu mosiądzu nie słyszałem.
Ale brązu już tak.
-
Rolki, jeśli IPA czy Platenclene nie daje rady, przeszlifuj na sucho papierem ściernym 1000, podczas pracy mechanizmu, aż glazura zejdzie. Uważaj tylko na capstany. Te oryginalne rolki nie twardnieją więc po oszlifowaniu będą ok. Miałem już takie wyślizgane. Zamienniki wątpię czy będą lepsze, chyba że kupisz jakieś wypasione i drogie jak te przezroczyste z e-zatoki.
Oryginalne rolki zwykle są lekko wypukłe na środku.
-
Nak żyje. Chociaż jak to nak lubi zamazywać zapisane taśmy 😂. Tutaj ta upierdliwa linka od rec jest lekko pogięta, po złożeniu, inaczej ja poprowadziłem i mi zaczął świrować naprzemiennie rec/play. Póki co odpiąłem linkę bo już nie mailem czasu się tym zajmować, niech się rozrusza. Gra skubaniec pięknie, tylko mi jeszcze padła żarówka play dziś grr a taki klimat był..
@chorazy3 rolki czyściłem wcześniej w ręce papierem . Musiałem i tak założyć póki co stare bo podkładek nie mam tyłu by ustawić zamienniki. Alle szybko wracają do popmki
Hammer... Po na smarowaniu silników nie słychać że jest tryb playstop, wcześniej terkotal jak silniki sankyo ;)
Ale mam inne pytanie... Bo wow jest kiepski, a paski są z thakkera i mam wrażenie że nie maja poprawnych wymiarów. Czy ktoś jest mi w stanie napisać, jaki wymiar powinien mieć główny Pasek kapsztanow?
-
Oryginalny miał 241 x 5 x 0,47 mm ale w handlu można spotkać inne długości nawet to 256 mm.
Generalnie pasek do classic to temat rzeka, wielokrotnie przerabiany na TH. Pisałem trochę o tym przy okazji LX-5 bodajże. Nie tyle wymiar się liczy co niski W&F jaki można osiągnąć.
-
Czy ja jestem ślepy czy w sm piszą jakiej taśmy do momentów używać, ale nigdzie nie podają w 480 jakie wartości mają być? Fakt że dziś byle długo na słońcu, ale już 6 razy wszędzie patrzyłem w sm i nic...
Ktos coś? Jakie powinny być?
-
Ustaw jak w innych Nakamichi. 6-10 g/cm dla back tension i 40-50 g/cm dowijanie.
-
Nawet 60g/cm jest poprawne dla tego mechanizmu. A hamowanie jak napisał Paweł.