Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Technics => Wątek zaczęty przez: VincentVega w 17-04-2020, 19:04
-
Ostatnio trafiłem takiego Technicsa 565 z głowicą alps jak na foto. Nie jest to oryginał, gra bardzo przyzwoicie ale pytanie czy oryginał nie byłby jednak lepszy?
-
Oryginalna głowica to H4C19ZZA używana prawie we wszystkich nowszych dwu-głowicowych wersjach (RS-B). ALPS może być lepszy jakościowo, ale tej H4C nic nie brakuje.
-
Dzisiaj odebrałem paczkę z paczkomatu -tam taki magnetofon kasetowy z jedną zafoliowaną kasetą:)))
Teraz ogrzewa się do temperatury pokojowej, jutro uruchomię -nie wiem czy wytrzymam do jutra- hehehe
Więcej o nim na razie nie piszę bo to całkiem inny magnetofon z taką dużą gałką do kręcenia.
-
Spokojnie po godzinie w temp pokojowej możesz go odpalić, głównie chodzi o to aby wszelkie smary puściły w mechanizmie, a głównie otwieranie kieszeni....
565 to był przyzwoity magnetofon tej firmy i królował wśród kaseciarzy w tamtych latach aczkolwiek dźwięk jak to u Technicsa.....bez wyrazu artystycznego.
Ja wygrzewam Denona kawałek wieży z 2x kaseta.
-
Spokojnie po godzinie w temp pokojowej możesz go odpalić, głównie chodzi o to aby wszelkie smary puściły w mechanizmie, a głównie otwieranie kieszeni....
565 to był przyzwoity magnetofon tej firmy i królował wśród kaseciarzy w tamtych latach aczkolwiek dźwięk jak to u Technicsa.....bez wyrazu artystycznego.
Najważniejsze aby nie sprawiał kłopotu, a co do grania to się posłucha porówna z pionierkie, sony, kemwoodem.
Cos te magnetofony mi się w niekontrolowany sposób rozmnażają:))))
-
Przygotuj miejsce w szafie i bagażniku.
Ale idziesz pomału w dobrym kierunku, ten ma DD no i powienien stać na tej samej klasie co Pioneer
-
Przygotuj miejsce w szafie i bagażniku.
Ale idziesz pomału w dobrym kierunku, ten ma DD no i powienien stać na tej samej klasie co Pioneer
Może za 10 lat drogą kupna nabędę Nakamichi. Trzeba jakąś magnetofonową specjalną szafę na te klamoty.
-
Więcej o nim na razie nie piszę bo to całkiem inny magnetofon z taką dużą gałką do kręcenia.
No i pacz pan jak to duży rozmiar zaślepia.
A no weź no podejdź jeszcze raz i na dużą gałkę nie patrz- zobaczysz wtedy że ma jeszcze takie małe które też można kręcić :)
Fajne :)
-
Faktycznie ma też mniejsze w ilości 3 sztuk. Postaram się w miarę szybko opisać, zobaczyć co mu w duszy gra tam w środku:)))
-
I jak tam, wykręciłeś już coś tymi gałeczkami? Z ciekawości pytam bo to bardzo fajny magnetofon jak mi się zdaje.
-
Pokręciłem dużą gałką, małą od słuchawek też. Dobrze Tobie się zdaje to fajny magnetofon:)))
-
Cieszę się z Tobą Wojciechu.
Trochę życia: niezależnie od stanu zewnętrznego i używania, do wymiany wszystkie przyciski na nowe. Jeśli nie dziś to na dniach pojawi się zanik funkcji przełączania.
Możesz przyłożyć się też do, conajmniej sprawdzenia wszystkich elektrolitów, niby dobre "panasoniki", ale zawsze. Servisówka nie dostępna na https://elektrotanya.com/, może na innych portalach, ale nie tam. Może z modeli podobnych będzie pasować?
-
To muszę się zapisać na szybki kurs lutowania mały elementów:))) Gdzie można ewentualnie takowe zakupić?
serwisówkę już pobrałem z internetu po angielsku-zrobi się drukowaną kolejną książeczkę do szuflady. Bardzo fajny magnetofon co nie ma naprawdę pasków. Na wszelki wypadek zamówiłem już zębatkę w kolorze czerwonym. Nie znalazłem rolki dociskowej, albo może jest podobna -nie znam wymiarów,nie chę odrazu "rozbierać magnetofonu do rosołu". Tam w środku nie ma prawie nic do kręcenia:((( Trzeba się nauczyć go obsługiwać bo jest całkiem inny od Pionieera czasami mylę się w przyciskach -hehehehe.... Chyba mi się" fartnęło" z tym magnetofonem bo w miarę dobrze wygląda na zewnątrz jak i w środku, sprzedawca dodała mi niespodzianie całkiem zafoliowaną kasetę magnetofonową Maxell UR C90-Super. Czy on nie będzie teraz konkurencją dla Pioniere CT-S520S-? ,narazie nie wiem.
-
Załóż temat o nim w odpowiednim dziale, bo teraz piszesz tutaj a potem to samo w wątku dotyczącym sprzętu.
Jest już temat o 565... PXS... : http://audiohobby.pl/index.php?topic=13614.msg468641#new
Może niezbyt rozwinięty, ale możesz go rozwinąć ze swoim egzemplarzem :)
-
-
Cześć, to mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.
Akurat mam 565 i trafiłem dzisiaj na ten temat. Niedawno go przywracałem do świetności więc mogę nieco podpowiedzieć.
Instrukcja serwisowa jest bez problemów dostępna w sieci, można też użyć od RS-B555, to ten sam model poza kondensatorami, w 565 są PSX-y. Rolka ma typ RXPN0001 i jest łatwo dostępna na znanym portalu aukcyjnym lub nawet w elektronicznych sklepach internetowych, wystarczy wygoglować. Przycisków jeśli wariują nie trzeba wymieniać, wystarczy wyjąć płytkę i napsikać na nie trochę preparatu kontakt, odczekać kilka minut wytrzeć nadmiar płynu ręcznikiem papierowym i działają jak nowe. Robiłem taki już z kilkoma magnetofonami i działają po takim zabiegu latami bez problemów. Jest jeszcze sprawa często pękniętej zębatki na osi silnika o symbolu RDG0034. Teoretycznie można kupić zamienniki (takie czerwone) ale są one luźniejsze niż oryginały i często magnetofon po kilku dniach i tak odmawia posłuszeństwa. Lepiej wzmocnić pęknięcie nakładając na oryginalną zębatkę dopasowaną sprężynkę, to najlepiej działa. Naturalnie kończąc zabawę, można umyć wyświetlacz, ja używam płynu do czyszczenia ekranów LCD.
Ogólnie to bardzo wdzięczny, łatwy do naprawy i przyzwoicie grający model. Ja jestem zadowolony.
-
Teraz jest wszystko w jednym miejscu dotyczące 565. Bo zaczynał się robić chaos...
-
Akurat mam 565 i trafiłem dzisiaj na ten temat.
Dzięki za informacje bardzo przydatne. Czy trudno w razie awarii zmienić rolkę dociskową, oraz te trybiki przy silniczku. Małą wprawę w rozmontowywaniu magnetofonów mam na razie Pionieera.
-
Nie mam dobrych wspomnień do czerwonych zębatek jakoś za miękkie i ......... ale może się polepszyło ....
-
Dzięki za informacje bardzo przydatne. Czy trudno w razie awarii zmienić rolkę dociskową, oraz te trybiki przy silniczku. Małą wprawę w rozmontowywaniu magnetofonów mam na razie Pionieera.
Rolkę wymienia się bardzo łatwo, nie trzeba wyjmować całego napędu. Wystarczy zdjęć osłonę kieszeni, zaświecić sobie latarką dla dobrego widoku, zlokalizować i delikatnie odgiąć małym płaskim śrubokrętem zatrzask wózka w którym jest rolka (taka czarna łapka plastikowa) i zdjąć rolkę z wózkiem z metalowego sztyftu na którym się on porusza. Potem trzeba wycisnąć metalowy pręcik ze środka rolki (ja używam bardzo małego śrubokrętu) i włożyć nową rolkę, a potem wcisnąć delikatnie całość z powrotem, uważając na zatrzask. Fajnie, że nowe rolki to oryginały Panasonic, a nie jakieś słabej jakości zamienniki.
Co do wymiany zębatki będzie trudniej, ale najpierw otwórz obudowę i sprawdź czy ona w ogóle pękła, bo może nic nie trzeba będzie robić. Pęknięcie jest widoczne gołym okiem na plastiku zębatki która jest wciśnięta na oś silnika. Jeśli jest uszkodzona to trzeba będzie zdjąć cały przedni panel, potem wykręcić napęd i zdjęć płytkę na której zamontowany jest silnik. Można/trzeba posiłkować się instrukcją serwisową, bo pokazuje wszystko w miarę dokładnie aż do wyjęcia napędu. Jest tam po drodze odłączanie kabli, jedne są na zatrzaski inne wyciąga się poprzez naciśnięcie plastiku przy gnieździe. Natomiast płytka z silnikiem to tylko 4 śruby, po ich odkręceniu należy uważać na dwa przewody od napędu bezpośredniego, nie trzeba ich odłączać do wymiany zębatki, ale uważać aby ich nie uszkodzić. Zębatka jest na wcisk, więc trzeba ją zdjąć, naprawić sprężynką i założyć z powrotem. Jeśli chcesz ryzykować z zamiennikiem to trzeba go raczej włożyć na oś silnika z odrobiną kleju, bo tak jak mówię, otwór jest zrobiony za szeroko i to powoduje problemy z działaniem mechanizmu. Ja się nie zdecydowałem zrobić tego na klej, ale słyszałem że ta metoda działa.
-
Dzisiejsza wymiana kondensatorów w płytce Direct Drive mojego 555 (565 ma zapewne tak samo). Trzeba zwrócić uwagę na polaryzację 4,7uF są niespolaryzowane. Zastosowałem ceramiczne 10uF na wszystko, są niespolaryzowane więc pilnowanie jak wlutować odpadło. Nieco większa pojemność w trzech 10 zamiast 4,7 nie przeszkadza, modele 765 czy 808 mają już same dziesiątki.
Oryginały ciężko się wylutowuje, trzeba bardzo uważać aby nie pozrywać padów, potrzebny super cienki grot, temperatura około 350 stopni. Kompletnie nie trzymały parametrów, napęd bardzo głośno buczał, po wymianie cisza :)
-
Takich elektrolitów SMD się nie wylutowywuje tylko obkręca lekko i urywają się końcówki ich przy padach, potem łatwo się je usuwa.
Jest taki filmik na YT o tym, bardzo łatwo się to robi.
O JEST.
&t=2s
Ważne aby to robić z wyczuciem, metode sprawdzałem działa pieknie.
-
Rzeczywiście, nawet kiedyś to oglądałem. Na szczęście nic mi się nie urwało metodą tradycyjną.
Sprawdziłem jeszcze wartości tych 3 kondensatorów i tak: 755/765, 655/665 i 755/765 mają 4.7uF, natomiast 808, 828 i 965 mają 10uF. Czyli przy dual capstan są wyższe wartości. Ja wlutowałem 10-tki, bo nie miałem 4.7 i wszystko działa jak należy, ale lepiej zapewne trzymać się wartości fabrycznych.
-
To nie wpływa na działanie i dźwięk, masz poprawnie to zostaw
Może być tak że raz kupili takie a raz takie na montaż......